
No leci sobie ten rock w oparach lepszych ziół i lepszej wódki a fundamentem tej muzy jest Black Sabbath, Pentagram, Sleep i setka innych snujących się zespołów.
Tyle, że tu wchodzą momenty kiedy ta bujająca muza wjeżdża niczym pod kosz LeBron w konkretne riffowanko i zaczyna się darcie japy. Nie jest tego sporo ale w tych momentach kiedy wchodzi ten black to ciarki na plecach są. Ładnie grają akustyki, pani czasem też coś dorzuci od siebie. Robi się miło kiedy chujnia za oknem. Generalnie nie jestem fanem tego stylu bo tu podobnie jak w pornosach jeśli obejrzałeś jeden to obejrzałeś wszystkie. Tak więc jeśli usłyszałeś jeden stoner to usłyszałeś wszystkie. Widzę, że propozycja z BC to już drugi album. Nie wiem czy sprawdzę debiut, może ale teraz odpalam cygaro i lecę ponownie z The Lord is With Us bo straszna chujnia za oknem.
Phantasms Full-length 2020
The Lord is With Us Full-length 2022