Trzech kolesi tworzących stoner doomy pod powyższym szyldem od 2014. Ta ekipa z południowoamerykańskiego Johannesburga doskonale porusza się w klimatach Electric Wizard, ale też ciężkiego pustynnego grania i nie stroni od improwizacji. Kawał dobrej kapeli poleconej przez @Kozioła.
Dyskografia: 2015 - Unholy Rituals [split] 2017 - Tales of a Sightless City 2018 - Grotesque and Inexorable
Kozioł pisze: ↑2 lata temu
Nie pisz ze ode mnie bo nikt nie posłucha
Nie bądź taki skromny Ryszardzie. Pisz tylko jakieś opisy, i dla mnie będzie gut.
A w temacie, na razie nie było badane, w tym momencie ta nisza mnie nie rusza. Opis CM, że to twoja polecanka wzbudził moje zainteresowanie.
Takie zaangażowane forumowanie to już niestety dla mnie przeszłość. Nie zależy mi, nie chce się... Muzy zresztą też coraz mniej słucham. Wolę np harlejem 100mil pierdolnąć...
10 lat siedzenia przed monitorem i klepania w nadziei że zostanę guru metalu też mam za sobą. Ale spróbuję, obiecuję.
Tych o, powyżej posluchalen. Pomyślałem że na poziomie ale praktycznie zero parcia by zaraz na forum zapodawać.... Stąd msg do młotkowego, on dalej na fazie poznania.
Młody jesteś chłopie. Trza się wciąż rozwijać. Zobacz na mnie, prawie 50-ka na karku, a wciąż odkrywam nowe, zamknięte szuflady i nawet sporo z nich otwieram, a niektóre nawet z hukiem!
Lubię twoje opisy, jak są twoje. Ale oczywiście nic na siłę. Życie różnie się układa.
kurz pisze: ↑2 lata temu
Młody jesteś chłopie. Trza się wciąż rozwijać. Zobacz na mnie, prawie 50-ka na karku, a wciąż odkrywam nowe, zamknięte szuflady i nawet sporo z nich otwieram, a niektóre nawet z hukiem!
Lubię twoje opisy, jak są twoje. Ale oczywiście nic na siłę. Życie różnie się układa.
Przecież się rozwijam i powoli dorastam. Już od kilku lat stosuję niepisaną zasadę 25% metalu, 75% inności.
A że 90% metalu to gówno to jeszcze mam sporo miejsca na rozwój
kurz pisze: ↑2 lata temu
Młody jesteś chłopie. Trza się wciąż rozwijać. Zobacz na mnie, prawie 50-ka na karku, a wciąż odkrywam nowe, zamknięte szuflady i nawet sporo z nich otwieram, a niektóre nawet z hukiem!
Lubię twoje opisy, jak są twoje. Ale oczywiście nic na siłę. Życie różnie się układa.
Przecież się rozwijam i powoli dorastam. Już od kilku lat stosuję niepisaną zasadę 25% metalu, 75% inności.
A że 90% metalu to gówno to jeszcze mam sporo miejsca na rozwój
To 25% to i tak dużo. Najbardziej płodny jeśli chodzi o dobre rzeczy kierunek. Oczywiście za jazzem, elektroniką pojmowanymi szeroko i bardzo często razem.