Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5882
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Sadness

Hajasz

Obrazek

Obrazek

Szwajcarski Sadness to kult absolutny, a grany przez nich doom death metal z delikatnymi naleciałościami black metal to jeden z najoryginalniejszych, jaki słyszałem. Pozamiatali na rewelacyjnym demo Y nagranym w 1991 roku i poprawili na drugim Eodpus rok później.

Duży album był tylko kwestią czasu i tak też się dzieje, bo w 1993 wychodzi mokry sen każdego kolekcjonera takich dźwięków, Ames De Marbre, wydany nakładem Witchunt Records. 35 min muzyki pięknej, emocjonalnej, niepokojącej, zaskakującej. Absolutne kurwa arcydzieło, a numer Red Script to taka emocjonalna petarda, że ciary i miękkie kolana gwarantowane.

Drugi album, wydany w 1995 roku Danteferno, to znaczna zmiana stylu na mroczniejszy doom metal z elementami gotyku. Choć debiutu nie przebił, pełno na nim emocji, wzniosłych zagrywek, różnorodnych wokali.

Sadness zostawił też ślad w Polsce, wydając dla - jeszcze wtedy stricto metalowej - Mystic Production mini album Evangelion. Płytka ta jeszcze bardziej poszła w klimaty gothic doom, na której zabrakło tych emocji z dwóch pierwszych płyt. Aby Mystic mogła to wydać jako pełny album, zostały dograne trzy klasyczne utwory z dwóch pierwszych płyt.

Skład:
Kron - Keyboards
Steff Terry - Vocals, Bass ex-Mistery Cold, ex-Alastis
Gradel - Drums (1989-?)
Phillippe Riand - Guitars (1989-?) ex-Chiva
▼ Byli muzycy
Andy Zuf - Bass
Eric Bouillou - Vocals, Bass ex-Alastis
Lloyd - Keyboards (1995)
ObrazekObrazek
Dyskografia:
1991 - Y [demo]
1992 - Eodipus [demo]
1993 - Ames de Marbre
1995 - Danteferno
1997 - Evangelion [EP]

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Sadness/14065
GRINDCORE FOR LIFE

Tagi:
HUMAN
Tormentor
Posty: 1891
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

Wokale na Ames De Marbe to mistrzostwo..... Płyta wybitna.
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2664
Rejestracja: 7 lat temu

Pan Efilnikufesin

'Ames de Marbre' to dzieło absolutne. Album od strony technicznej jest tak zrealizowany że można z papci wyskoczyć. Ze skarpetami i paznokciami.

'Dantaferno' duuuuużo dalej, ale skoro dojebali na debiucie to sami się poniekąd zabili.

Epki można posłuchać podczas obierania ziemniaków.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18173
Rejestracja: 8 lat temu

yog

No no, ten Ames de Marbre to, widzę, niekiepska mieszanina samaelowskiego doomowania, śródziemnomorskiego blackowego gotycyzmu i muzyki plemiennej, z rytmiką zimnej fali oraz neo-klasycystycznymi plamami dla smaku. Spodziewałem się zupełnie czego innego, ale nie powiem, żebym był w jakimkolwiek stopniu zawiedziony.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2664
Rejestracja: 7 lat temu

Pan Efilnikufesin

Na szybciutko jebne ze Chiva jebnal kiedys solowy album zatytulowany 'Oracle Morte'.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18173
Rejestracja: 8 lat temu

yog

25 maja 2018 roku, nakładem Vic Records, wychodzi reedycja Ames de Marbre, debiutu Sadness. W ramach bonusów 2 demosy - Y oraz Eodipus.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Lis
Moderator globalny
Posty: 2069
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

Obrazek

Kupiłem tę EPkę niedługo po premierze, gdzieś pod koniec lat 90, wbrew całemu światu który twierdził że jest chujowa, no i kosztowała 5zł. Dziś chyba pierwszy raz od tamtej pory włożyłem ją do odtwarzacza. Kiedyś słyszałem już te utwory z plików jednym uchem gdy obierałem ziemniaki, ale teraz przysiadłem do nich jak należy. Prawda, jest to co innego niż było wcześniej, oni w ogóle z płyty na płytę mocno ewoluowali, te utwory są w jakiś dziwny sposób pokręcone, groteskowo przerysowane, jakby napisane w przerwach od delirium, ale mnie się to podoba, może nawet dziś brzmi to lepiej niż wtedy, a może to nostalgia za latami 90. A ta miniaturka Nosfera to już w ogóle zajebista. No i jak są cycki na okładce to wiadomo że +10 do oceny. Ciekawe co się z nimi stało, podpisali kontrakt z Mystic, który snuł wielkie plany kolejnych płyt, a tu nagle koniec. Czytałem też ostatnio jakiś wywiad z Chiva z tamtych czasów, zarzekał się na wszystkie świętości że w 2000 roku będzie koniec świata, i nie ma innej opcji i wszyscy niedowiarcy jeszcze zobaczycie. Może zabunkrował się gdzieś na amen, i tyle z Sadness.
HUMAN
Tormentor
Posty: 1891
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

up.Dla mnie wtedy 2 była zbyt miękka , zresztą wtedy poniżej Sepultury nie schodziłem
ps . trza się kiedyś tego browca czy lepiej whisky wreszcie napić ,zaraz odpalam wspomniany album
Lis
Moderator globalny
Posty: 2069
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

Chętnie, tylko z logistyką może być problem, poruszam się tylko samochodem, a trochę się to kłóci z piciem alkoholu :)
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 2204
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

Ames de Marbre to było (i jest) coś. Pamiętam jak trochę zniechęcony okładką nie spieszyło mi się jakoś by to sprawdzać...ale jak już posłuchałem to ustawiłem się w te pędy z czystą kasetą w kolejkę do jednego znajomego innego znajomego;) by to przegrać jak najszybciej.
A aktualny odbiór okładki? - oczywiście zajebiście oryginalna i pięknie dopełniająca całość tego materiału.
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
kataton88
Tormentor
Posty: 788
Rejestracja: 2 lata temu

kataton88

Mnie dwójeczka swego czasu zniechęciła do tej kapeli. Teraz w sumie słucha mi się tego bardzo fajnie jak większości muzy z lat 90., ale wtedy to jakieś przeeegzaltowane i napuszone mi się wydało. W sumie nie wiem, czy to sentyment czy "dojrzałem" do takich rzeczy.

Trochę było tych ananasów wieszczących koniec świata i trudno ich posądzać o kampanię reklamową, bo jeśli miało pierdolnąć wszystko, to po kiego wała coś kupować...
Awatar użytkownika
Thorgal
Tormentor
Posty: 442
Rejestracja: 4 mies. temu

Thorgal

Lis pisze: miesiąc temu Kupiłem tę EPkę ...
Ale żeś Waćpan wygrzebał sadomaso-cyculę..
Kupę lat tego nie słyszałem, poza utworem z dysku promocyjnego, bo te ich dyski czasem wrzucam dla miłych wspomnień.
Top to nie był z tego co pamiętam. W przeciwieństwie do debiutu. Dwójki chyba nie poznałem.
Ten kolejny projekt Chiva też mnie nie zachęcił.
Ale cycula fajna - plus ode mnie.
Lis
Moderator globalny
Posty: 2069
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

To dziewczyna jednego z nich :)
Ściągnąłem sobie ostatnio tę solową płytę Chiva, i mocno średnie to, taki prosty darkwave/metal jaki był wtedy popularny, większość tego brzmiała jak zrobione w jedno natchnione popołudnie.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5882
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Lis pisze: miesiąc temu To dziewczyna jednego z nich :)
W wywiadzie dla Mystica mówili, że to ich fanka, która jeździ na wszystkie koncerty.
GRINDCORE FOR LIFE
Lis
Moderator globalny
Posty: 2069
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

O ten wywiad do Mystica chodzi? W każdym razie ten jest po wydaniu i dotyczy Evangelion.

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5882
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Oni chyba tylko ten jeden mieli dla Mystic. Wiem, że gdzieś pisane było, że to jakaś fanka. Może z fanki awansowała wyżej.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Thorgal
Tormentor
Posty: 442
Rejestracja: 4 mies. temu

Thorgal

Przy odpowiednim wyeksponowaniu artystycznej formy jej osobowości, mogła awansować :lol:

Przesluchałem sobie dziś tą EPkę i moim zdaniem nieźle się to zestarzało. Wnoszę, że lepiej niż ta wyuzdana pani :twisted:
To był na tamten czas jakiś eksperyment, ale jednak dość spójny. Doomowe wtręty robią robotę. Lepsze to niż zapamiętałem. Jutro w drodze do pracy poleci debiut 💪