Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 4794
Rejestracja: 5 lata temu

Re: Pantera

pit miesiąc temu

Ad rem, w ogóle skąd wiesz, że to był żart, a nie uzewnętrznienie się pod wpływem procentów? Typ jest z Nowego Orleanu, gdzie rasizm miał się znakomicie.
Poczytaj teksty Pantery i Down. Anselmo jest prawie hippisem. Takim wściekłym, prawdopodobnie naprutym sterydami (oprócz rzeczy jakie lubią stereotypowi hippisi), ale jednak hippisem.
To rape and burn show progress is minimal
White hoods and militants you know it's such a pity
Living, breathing
Violence in your city

If one man
Had one home
In one world
Held live alone without variety
Full of anxiety
No one to point at, question
Or even talk to -- in his private grave
No matter what color
He wouldn't be saved from hell
He dwells
A closed mind playing the part of prison cells

Tagi:
Awatar użytkownika
TheAbhorrent
Master Of Reality
Posty: 260
Rejestracja: rok temu

TheAbhorrent miesiąc temu

Ło, ten txt i hajlowanie to dzieli ładnych paręnaście lat. Żeby nie było, nie mówię, że typ jest fanem Hitlera, po prostu jak "idol" wykrzykuje ze sceny takie rzeczy to dobrze, że niektórzy nie wzruszają ramionami. Podwójnie dobrze, że to niemieckojęzyczni są przeczuleni na tym punkcie. W Polsce przecież nie ma nawet tematu odwołania koncertu.

A co do tekstów i autorów to przypomniało mi się:
Just as long as you've got love in your heart
You'll never be alone
Charles Manson na swojej gównianej płycie :lol:
Nie cierpię pisać postów.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 4794
Rejestracja: 5 lata temu

pit miesiąc temu

Tak myślałem, że może Charles się pojawi. Tylko Charlie przyjął swoją rolę rozmyślnie. Dla władzy i pieniędzy. Jest trochę jak L. Ron Hubbard. You want to be a hippie cult leader?

Imo teksty Phila po "Vulgar Display of Power" są niedocenianym czynnikiem w ogromnym sukcesie Pantery. Dość aktywizmu i introspekcji żeby masowo przyciągnąć młodych odbiorców, na tyle dobrze napisane żeby nie popaść w śmieszność, nawet gdyby przyszło mu je śpiewać jako staremu dziadowi.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2068
Rejestracja: 6 lata temu

dj zakrystian miesiąc temu

TheAbhorrent pisze:
miesiąc temu
Ło, ten txt i hajlowanie to dzieli ładnych paręnaście lat. Żeby nie było, nie mówię, że typ jest fanem Hitlera, po prostu jak "idol" wykrzykuje ze sceny takie rzeczy to dobrze, że niektórzy nie wzruszają ramionami. Podwójnie dobrze, że to niemieckojęzyczni są przeczuleni na tym punkcie. W Polsce przecież nie ma nawet tematu odwołania koncertu.

A co do tekstów i autorów to przypomniało mi się:
Just as long as you've got love in your heart
You'll never be alone
Charles Manson na swojej gównianej płycie :lol:
Gdyby Anselmo był fanem Hitlera, tym bardziej bym szanował jako outsidera. Tymczasem jest po prostu świetnym i charakternym wokalistà.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4855
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz miesiąc temu

dj zakrystian pisze:
miesiąc temu
Tymczasem jest po prostu świetnym i charakternym wokalistà.
I zwykłą parówą, której już nikt nie traktuje poważnie.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Zsamot
Moderator globalny
Posty: 3093
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot miesiąc temu

Uwielbiam takie idiotyczne uogólnienia" nikt", "zawsze". Jakoś ma tę bazę fanów, zatem chyba jednak ktoś go szanuje, traktuje poważnie.
Ba, powiem więcej - chłopak ma po prostu parcie na szkło, a zarazem pewnie coś do powiedzenia, co w powiązaniu z cały życiem (masa syfu, obwinianie go za rozpad bandu, ...) i używkami daje takie efekty.

Najgorsze, że wokaliści najczęściej mylą dobre liderowanie z pierdoleniem debilizmów. Miałby instrument, skupiłby się bardziej na graniu niż na pustych i głupich gestach.
Allah jest wielki, ale B-52 też jest duży.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 4794
Rejestracja: 5 lata temu

pit miesiąc temu

Ta... fanem Adiego. I dlatego założył zespół z kolesiem który napisał piosenkę w hołdzie dla Štefana Luxa. Faceta który publicznie odebrał sobie życie w proteście przeciw polityce III Rzeszy, jeszcze w 1936. Logiczne.
Awatar użytkownika
TheAbhorrent
Master Of Reality
Posty: 260
Rejestracja: rok temu

TheAbhorrent miesiąc temu

"Łajt pała" to nie (tylko) adi, szczególnie na gruncie amerykańskim. Nam w Polsce ciężko jest pojąć genezę i skalę sięgającego czasów kolonialnych rasizmu i wciąż obecnego systemowego wykluczenia afroamerykanów (ale także innych, latynosów, Azjatów...). Zaskakujące z perspektywy Polaka, który w TV wszędzie widzi czarnoskórych rumcasjów w szerokich porach w USA, jest chociażby to, że biali stanowią ok 75% mieszkańców tego kraju. Potem są latynosi, a czarnoskórych jest... niewiele ponad 10%. Radykałów szukających poklasku w głupich gadkach o kraju białych nie brakuje.
Nie cierpię pisać postów.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16242
Rejestracja: 6 lata temu

yog miesiąc temu

Ja tam się na Panterze nie znam, ale chyba nie ma drugiej kapeli z metalowego mainstreamu, która by była tak przywiązana do flagi konfederacji?

Sprawa chyba na tyle kontrowersyjna, że Phil się na ten temat wyspowiadał:

https://www.rollingstone.com/music/musi ... it-185068/
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
TheAbhorrent
Master Of Reality
Posty: 260
Rejestracja: rok temu

TheAbhorrent miesiąc temu

O tym nie wiedziałem, a to ciekawy wątek. O to też chodzi - mówimy u USA, rzeczywistości kulturowej jednak mocno innej niż nasza, nie trzeba wielbić akwarelisty żeby uważać, że wszyscy inni niż biali powinni wy***ć z ameryki. Stephen Hicks (można sobie wyguglować) powiedział mi, że ogólnie rzecz biorąc Amerykanie o I i II wojnie światowej toczącej się na terenie EU wiedzą często tyle, ile Europejczycy o wojnie domowej w USA: niby coś wiedzą, ale jednak w zarysie a nie w szczególe.

Czy Anselmo tak uważa, że Ameryka tylko dla białych? NIE WIEM, nie znam się, na podstawie tego co wiem to ja mu koncertu bym nie zakazywał. Ja bym im zakazł używania nazwy Pantera, bo bez braci to żaden reunion.
Nie cierpię pisać postów.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 3420
Rejestracja: 6 lata temu

DiabelskiDom 2 tyg. temu

Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2065
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

CzłowiekMłot 2 tyg. temu

A niech odwołują i sie obesrają xD

Hajlowanko po pijaku = rasizm, nazizm. Gratuluję, gratulacje!
Non Stop Kolor!

Szczęść Boże.
Molotow 666
Tormentor
Posty: 689
Rejestracja: 5 lata temu

Molotow 666 2 tyg. temu

Obrazek

Towarzysze! Ale nie ma dyskusji! Kurwa w 1996 wszystko zostało skończone!
Awatar użytkownika
Zsamot
Moderator globalny
Posty: 3093
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot 2 tyg. temu

Szczerze mówiac, to ja myślałem, że z tą petycją to taki żart...
Allah jest wielki, ale B-52 też jest duży.
Awatar użytkownika
hvitt lys
Posty: 15
Rejestracja: tydzień temu
Lokalizacja: Dziupla

hvitt lys tydzień temu

TheAbhorrent pisze:
miesiąc temu
Ja bym im zakazł używania nazwy Pantera, bo bez braci to żaden reunion.
Ten reunion to błazenada. Rex i Phil to dobrzy muzycy, ale Pantera bez Darrellów to jak Metallica bez Hetfielda. Jedyny sens jaki w tym widzę to żeby stare dziady zebrały się na wspólne picie piwa pod sceną do "starej dobrej muzy" oraz dla domorosłych kucyków żeby mogli powiedzieć potem "byłem na koncercie Pantery" mimo tego, że to bardziej cover band. Do tego zastanwaiam się jak Anselmo po tych wszystkich latach zamierza uciągnąć wokale, bo dekady chlania i walenia helupy go nie oszczędziły.
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2065
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

CzłowiekMłot tydzień temu

Można mieć obiekcje na temat reunionu, może on obrażać czyjeś uczucia religijne, ale zarzucanie obecnemu Philowi słabych wokali świadczy o gównie w uszach.
Non Stop Kolor!

Szczęść Boże.
Awatar użytkownika
hvitt lys
Posty: 15
Rejestracja: tydzień temu
Lokalizacja: Dziupla

hvitt lys tydzień temu



Jak to się teraz mówi "na Internecie" - cope.
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2065
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

CzłowiekMłot tydzień temu

Jak na 54 lata, rockendrolowy styl bycia oraz trochę lat przerwy w darciu ryja i tak nieźle mu to wychodzi.
Non Stop Kolor!

Szczęść Boże.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2068
Rejestracja: 6 lata temu

dj zakrystian tydzień temu

O dziwo daje radę, choć śmieszne jest oczekiwać, że gość po 50 ce i przejściach, będzie miał głos identyczny jak 30 lat temu. W Superjoint są inne wokale a jeszcze inne w Down.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Zsamot
Moderator globalny
Posty: 3093
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot tydzień temu

Te w Superjoint to najbliższe były w Panterze na etapie Great ...
Allah jest wielki, ale B-52 też jest duży.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 4794
Rejestracja: 5 lata temu

pit tydzień temu

Imo Superjoint Ritual nigdy nie był bliski Panterze. W obu są jakieś wpływy hc punka i tyle, ale to samo można powiedzieć o każdym thrashu.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2068
Rejestracja: 6 lata temu

dj zakrystian tydzień temu

Chyba chodzi o same wokale nazi Filipa, gdzie na GST Pantery jest ekstremalne darcie japy podobne do tego w Superjoint, nie chodzi o strone muzyczną. Anselmo nie śpiewał na gitarze.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
hvitt lys
Posty: 15
Rejestracja: tydzień temu
Lokalizacja: Dziupla

hvitt lys tydzień temu

dj zakrystian pisze:
tydzień temu
O dziwo daje radę, choć śmieszne jest oczekiwać, że gość po 50 ce i przejściach, będzie miał głos identyczny jak 30 lat temu.
Co w parze z tym, że nie będzie w tym reunionie dwóch ikonicznych czlonków czyni go tym bardziej bezsensownym. To jakby Meta się rozpadła i zrobiła reunion po śmierci Hetfielda i Ulricha. Niech się spotkają, pograją parę coverów Pantery, ale nie nazywają tego Panterą.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2068
Rejestracja: 6 lata temu

dj zakrystian tydzień temu

No ale z tego co wiem, to żadnej płyty nie będzie. A nazwa Pantera jest dla przyciągnięcia gawiedzi. Do tego jest Rex, który grał tam od początku i Anselmo, który był równie ważny co bracia, więc dlaczego nie mają prawa użyć nazwy czegoś, co współtworzyli tyle lat?
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Zsamot
Moderator globalny
Posty: 3093
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot tydzień temu

Znamy mnóstwo kapel, gdzie na przestrzeni lat wymieniła się niemal cala obsada. Ba, nawet założyciel odszedł: In Flames chociażby i nikt nie gania z kijem nie drze się, że ten band nie może się tak nazywać. A jak band zmienia diametralnie styl: Ulver, to może się tak nazywać? Czy dopiero po 3 płytach może ulec zmianie, a ilu ludzi może opuścić kapele, czy nadal miała prawo do nazwy? ;-)

Porównanie Superjoint do Pantery na etapie Great Southern... miało podłoże wokalu. Czytajmy swoje wpisy.
Allah jest wielki, ale B-52 też jest duży.
Awatar użytkownika
TheAbhorrent
Master Of Reality
Posty: 260
Rejestracja: rok temu

TheAbhorrent tydzień temu

To nie jest równanie różniczkowe, na to trzeba popatrzeć jakościowo. W przypadku In Flames była to ewolucja dość naturalna. Aż dziw bierze, że w tym całym gównie Kerry nie robi reunionu Slayer... Aha, no tak, Araya żyje.
Nie cierpię pisać postów.
Awatar użytkownika
Zsamot
Moderator globalny
Posty: 3093
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot tydzień temu

Szczerze? Trudniej byłoby mi zaakceptować Panterę bez Phila i tylko z resztą trójki niż z nim i basistą.
Allah jest wielki, ale B-52 też jest duży.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2068
Rejestracja: 6 lata temu

dj zakrystian tydzień temu

TheAbhorrent pisze:
tydzień temu
To nie jest równanie różniczkowe, na to trzeba popatrzeć jakościowo. W przypadku In Flames była to ewolucja dość naturalna. Aż dziw bierze, że w tym całym gównie Kerry nie robi reunionu Slayer... Aha, no tak, Araya żyje.
Faktycznie, In Flames z płyty na płytę grali coraz większą kichę. Logiczny rozwój. Za to Pantera reaktywowała się TYLKO na koncerty i brzmi to po prostu dobrze.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 4794
Rejestracja: 5 lata temu

pit tydzień temu

Zsamot pisze:
tydzień temu
Szczerze? Trudniej byłoby mi zaakceptować Panterę bez Phila i tylko z resztą trójki niż z nim i basistą.
Nawet było coś takiego. Nazywało się Damageplan.
Awatar użytkownika
Zsamot
Moderator globalny
Posty: 3093
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot tydzień temu

I było nijakie.
Allah jest wielki, ale B-52 też jest duży.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 4794
Rejestracja: 5 lata temu

pit tydzień temu

I o to chodzi.

Wróć do „Metalownia”