Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2651
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Festung Posen

CzłowiekMłot

Pierwszy singiel lepszy, bardzo fajny refren, nie mam problemu z zapamiętaniem i cały czas chodzi po głowie. Generalnie nie ma co się czarować, bo wyglada na to, że tym razem uderzają w radiowe rejony brzmieniowe. Jest lekkostrawnie, ale to dobrze, bo poprzedniej jeszcze nie przesłuchałem w całości, bo na standardowego Korna trzeba mieć nastrój. Przynajmniej ja tak mam.
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!

Tagi:
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2005
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

Tym razem w życiu Jonathana nic drastycznego się nie zadziało. Ma nową partnerkę, od śmierci ex żony już też minęło trochę czasu - pozbierał się, pewnie luźniejsza płyta będzie. Szkoda, że nie eksperymentują już tak jak dawniej i od kilku lat robią różne wariacje tego samego. Cieszę się, ale mam nadzieję, że jeszcze nagrają coś nowego w karierze, a nie będą odtwarzać Untouchables w plastikowej wersji. Przecież ich kurwa stać na to!!!
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2651
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Festung Posen

CzłowiekMłot



Nówka sztuka.
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3066
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

CzłowiekMłot pisze: 2 lata temu

Nówka sztuka.
Całkiem ciekawe, mnie trochę przypomina kapelę Vola. Połamane rytmy plus melodyjny wokal misiowatego już dziś Davisa.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2005
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

Jestem po pierwszym odsłuchu i czuję się usatysfakcjonowany utworami i wkurwiony brzmieniem albumu (ale to już norma od The Paradigm Shift, że płyty brzmią, kurwa, płasko i bez żadnej większej głębi). No tracę nadzieję, że kiedykolwiek wróci brud do ich muzyki. Całość szybko zleciała - nieco ponad trzydzieści minut zostawia niedosyt, ale z drugiej strony, może to i lepiej. Dostaliśmy, wydaje mi się na ten moment, płytę bez słabego utworu. Tylko niech nikt się nie łudzi, że tu słychać lata 90. Nie, to Untouchables zagrane luźniej, radiowo, by wpadało w ucho każdemu, mimo wszystko.
Coś konkretniej napiszę jak się z tym albumem osłucham.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2651
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Festung Posen

CzłowiekMłot



I na drugą nóżkę - kolejny nowy kawałek ikony NU METALU!
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2005
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

Cała płyta już jest. Ten utwór, który wyżej wstawiłeś to jeden z lepszych na płycie obok Start the Healing i Disconnect.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3066
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Korn jak na kapelę z takim stażem chyba za często wydaje te albumy. Nothing i Requiem nie są złe, ale poza plastikowym soundem brak im ducha z lat 94-03. Mnie też ta radiowość rzuca się na uszy. Fakt, że ciągle potrafią wymyślać chwytliwe refreny na plus, ale nie ma tej depresyjnej i dziwacznej aury co choćby numery z Issues. W sumie Davisowi hajs od dawna się zgadza i na siłę nie ma co szukać traum z przeszłości, te już przerobił na dźwięki dawno temu. Duet Munky/Head też gra już bardziej standardowe rzeczy, nie ma gitar udających maszyny do podorywki. Korn stał się taki zwyczajny, choć nadal słucha się dobrze.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2005
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

dj zakrystian pisze: 2 lata temu Korn stał się taki zwyczajny, choć nadal słucha się dobrze.
Bardzo trafnie ujęte, zgadzam się. Właśnie o tę zwyczajność chodzi - zniknęły te niepokojące wstawki gitarowe jak z lat 90, Davis już do nikogo nie krzyczy, że go zapierdoli. Radiowe piosenki - chwytliwe, trochę smutne (Disconnect) i tyle. Ja jestem zadowolony. Jak już przestałem oczekiwać dzieł na miarę starych płyt to znów mogę się nowymi płytami Korna cieszyć.
Przy okazji, podobno całkiem dobrą promocję płyty mieli. Na fb widziałem, że w jakimś mieście na przystankach autobusowych można było znaleźć zapowiedź:)
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 3115
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex

Blind pisze: 2 lata temu
dj zakrystian pisze: 2 lata temu Korn stał się taki zwyczajny, choć nadal słucha się dobrze.
Bardzo trafnie ujęte, zgadzam się. Właśnie o tę zwyczajność chodzi - zniknęły te niepokojące wstawki gitarowe jak z lat 90, Davis już do nikogo nie krzyczy, że go zapierdoli. Radiowe piosenki - chwytliwe, trochę smutne (Disconnect) i tyle. Ja jestem zadowolony. Jak już przestałem oczekiwać dzieł na miarę starych płyt to znów mogę się nowymi płytami Korna cieszyć.
Przy okazji, podobno całkiem dobrą promocję płyty mieli. Na fb widziałem, że w jakimś mieście na przystankach autobusowych można było znaleźć zapowiedź:)
No dokładnie o dziwo słucha się naprawdę dobrze, ale nie zostawia to śladów trwałych w układzie. Mimo to dobrze się do tego idzie pobujać.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7086
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Raw Black Metal z rana jak śmietana!!!

Vexatus



;)
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3066
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Posłuchałem z JewTube trochę starych koncertowych numerów Korna i nadal robi to mocne wrażenie. Granie mocno nowatorskie na tamte czasy, lata 94-96. Wszystko na pełnej kurwie w oparach obłędu i dziwaczności. Nie ma tam może wirtuozerki, ale jest niesamowita pomysłowość instrumentalistów a Davis genialnie to uzupełnia popierdolonymi wokalizami. Chyba będzie trzeba polecieć z dyskografią od początku.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2005
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

dj zakrystian pisze: 2 lata temu Posłuchałem z JewTube trochę starych koncertowych numerów Korna i nadal robi to mocne wrażenie. Granie mocno nowatorskie na tamte czasy, lata 94-96. Wszystko na pełnej kurwie w oparach obłędu i dziwaczności. Nie ma tam może wirtuozerki, ale jest niesamowita pomysłowość instrumentalistów a Davis genialnie to uzupełnia popierdolonymi wokalizami. Chyba będzie trzeba polecieć z dyskografią od początku.
W sumie to mogę się podpisać rękoma i nogami.

Tymczasem wczoraj miał premierę nowy teledysk. 'Requiem' w ostatecznym rozrachunku to chyba najlepsza płyta po powrocie Heada.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2005
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

Tak, Requiem to najlepsza płyta po powrocie Heada. Requiem > The Nothing >> The Serenity of Suffering = The Paradigm Shift.
No byłem we wtorek na koncercie i było, kurwa, zajebiście. Mały latynos dobrze zastępuje Fieldiego. Momentami perkusja z basem tak jebała, że czułem jak mi bebechy bulgoczą. Rozpoczęli od 'Falling Away From Me' i zakończyli 'Blind' (było kucane i po "AAAAARR JUUUU REDIIIIIIIIII" skakane). Z nowej płyty poleciał wyżej udostępniony wałek i jeszcze 'Start the Healing'. Z The Nothing poleciało 'Cold' (jak to pasuje na koncerty!!!), a z The Serenity of Suffering poleciało 'Insane'. Wieczór skradł i tak NO ONE'S THERE i medley IT'S ON/TRASH/DID MY TIME. Jeden z koncertów życia. Po 'A.D.I.D.A.S.' już miałem po gardle.
Koniec i bomba - a kto czytał, ten trąba.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3066
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Z nowszych to Serenity in Suffering najlepsze. Ostatnie dwie są dobre, ale przeprodukowane. Coś jak Nietykalni, tylko tam był jeszcze ten depresyjny klimat znany z Issues. Blame, Hollow to świetne numery były. Widać po powrocie Heada nabrali wiatru w żagle, bo radzą sobie dobrze mimo tylu lat na scenie.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3360
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

Requiem Mass to wydana w tym roku EP-ka z nagranymi 3 lutego 2022 podczas występu zespołu w Hollywood United Methodist Church w Los Angeles.
Obrazek

1. "Start the Healing"
2. "Lost in the Grandeur"
3. "Hopeless and Beaten"
4. "Worst Is on Its Way"
5. "Let the Dark Do the Rest"

I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2651
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Festung Posen

CzłowiekMłot

CzłowiekMłot pisze: 7 lat temu Chyba kolega zapomniał, ze pod szyldem Korn ukazało se również dubstepowe "Path Of Totality", które po ściągnięciu przesłuchałem jeden jedyny raz i po tym ja mnie zemdliło powędrowało do kosza by już nigdy nie zagościć w moim odtwarzaczu.
W ostatnim czasie bywałem wielokrotnie przywiązywany do krzesła pod groźbą amputacji czegośtam czymśtam i byłem zmuszany do słuchania tego albumu.
Wobec tego muszę przeprosić się z wyżej wymienionym materiałem i przyznać, iż nadaje się on do słuchania. 6/10.
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3360
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

W lipcu, w przyszłym roku wystąpią w Polsce. Org. Live Nation Polska.
Obrazek
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
darnoksss
Master Of Reality
Posty: 215
Rejestracja: rok temu

darnoksss

Totalnie mam wyjebana lachę na ten zespół, w sensie jego obecne dokonania. Nie mniej raz w roku odświeżam sobie ich pierwsze dwie płyty + Issues i bardzo mnie wtedy cieszy obcowanie z ich muzyką. Zdecydowanie jedna z ciekawszych grup mainstreamu lat 90tych.
polki nie dawajcie polakom, dawajcie arabom
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3360
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

Też nie jestem wielkim fanem, lubię kilka piosenek.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
blue_calx
Tormentor
Posty: 476
Rejestracja: 5 lat temu

blue_calx

Kiedyś na empechujce miałem kilka kawałków, to prawda. Ale czym później, to tak jak @up i darnoksss. W gąszczu bandów jako nieopierzony parob kręciłem się po tym wszystkim i myślałem - o ja, ale motzne.
Chuja motzne. Znaczy nie no, początki może i ok, ale kastracja instrumentalna lub stawianie na eksperymenty dźwiękowe i jakieś wysrywy gębowe w stylu "umba uu bamba ira" czy płacz do mikrofonu zamiast solówek to już raczej na dłuższą metę mnie nie interesują. Być może mam to szczęście, że nie spotkało mnie tyle złego, by móc się utożsamiać z podmiotem liryczny, choć klimat piwniczno-metamfetaminowy da się odczuć.
Kiedyś to przerobię jeszcze raz i może wtedy się wypowiem. Ale ze 4 do 5 hiciorów znam i lubię.
Nothing inside.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5807
Rejestracja: 7 lat temu

pit


Nawet nieźle i wyszło. Brzmi jak Korn, brzmi jak Faith No More.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3478
Rejestracja: 5 lat temu

kurz

Mam problem z takimi grupami. Wszystko jest ok dopóki nie zaczyna się czysty (za)śpiew. Wówczas przestaję im wierzyć, a to praktycznie jest dla mnie dyskwalifikacja muzy. Zerojedynkowo.
W SOAD od początku wiadomo, że faceci się popisują i robią to fenomenalnie. Nikt niczego nie udaje.
W Deftones czuć romantyczną duszę wiecznego prawiczka. Nie każdego stać na takie uzewnętrznienie.
Korn mi śmierdzi emocjonalnym fałszem. Nie cierpię tego.
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2005
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

kurz pisze: miesiąc temu Nie każdego stać na takie uzewnętrznienie.
Korn mi śmierdzi emocjonalnym fałszem. Nie cierpię tego.
No a Jonathan na pierwszych płytach się właśnie uzewnętrznił najbardziej. Nie wiem czy znasz jego biografię, ale gdy się ją pozna, to całość nabiera większego sensu. No i nie wiem czy śledziłeś teksty czy skupiasz się jedynie na ekspresji wokalnej, ale właściwie gdzieś od Korn aż do Issues to było jedno wielkie obnażenie się emocjonalne. Na debiucie tak się obnażył, że aż na dwójce w No Place to Hide temat tego obnażenia się emocjonalnego porusza. Ja zawsze bardziej wierzę komuś, kto w tekstach odnosi się do swoich przeżyć oraz emocji, niż gdy wciela się w aktora i porusza tematy niezwiązane ze swoimi przeżyciami i emocjami.

A w przypadku Korna takie utwory to m.in. Divine, Faget, Daddy, Good God, Mr. Rogers, Kill You, Dead Bodies Everywhere czy My Gift To You.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3066
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Pamiętam jak dziś okoliczności w jakich poznałem Korn. Był rok 1996 i na Mtv puszczali często Adidas i No place to hide. Wkurwiało mnie to dziwactwo i chciałem ukochanego Selera. W tym czasie grałem na grubym w lokalnej kapeli punkowej i perkusista, dobry ziom, podczas rozpracowywania kolejnego jabola, rzekł w te słowy: ale weź tego posłuchaj na spokojnie, bez uprzedzeń! To wchuj dobre granie jest i mroczne i pojebane! No i zastosowałem się do wskazówek jegomościa. Od tej pory piliśmy pryty przy Kornie.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem