Awatar użytkownika
hellpanzer
Master Of Reality
Posty: 208
Rejestracja: 3 lata temu

Re: Therion

#51

hellpanzer 3 lata temu

Do "Secret of the Runes" całkiem przyjemne granie, potem coraz gorzej a najnowsze dokonania to dno absolutne. Deathowe początki jak dla mnie średnie, zdecydowanie nie moja bajka. Właśnie leci sobie "Theli", bardzo fajny materiał, ale ta okładka to jedna z najpaskudniejszych jakie widziałem w życiu, wyglada jak screen z wątpliwej jakosci kopii Gothica czy innego Elder Scrollsa.
Obrazek

Tagi:
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4168
Rejestracja: 7 lata temu

#52

DiabelskiDom 3 lata temu

Ja ostatnio słuchałem przejściowych albumów między death metalem a symfonią i bardzo dobrze się słuchało, zarówno Symphony Masses jak i Lepaca Kliffoth. Na tej drugiej już było słychać dużo takiego grania jak na kolejnych, zwłaszcza na Theli (np zamykający cały album utwór Evocation of Vovin), ale trzeci album to bardzo ciekawa, warta powrotu po latach mieszanka death metalu i symfonii, nie jakoś bardzo odległa od tego, co na późniejszych płytach robiło amerykańskie Acheron.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2953
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#53

Szajtan 2 lata temu

Nowy clip do utworu “Eye of Algol”
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 685
Rejestracja: 7 lata temu

#54

Pogan696 2 lata temu

Ała....
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2953
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#55

Szajtan rok temu

5 maja dzięki Nuclear Blast ukazał się nowy singiel Litany Of The Fallen.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
EdusPospolitus
Tormentor
Posty: 838
Rejestracja: 7 lata temu

#56

EdusPospolitus rok temu

Dla mnie ten zespół to pierwsze cztery płyty.

"...Of Darkness" - kawał porządnego mrocznego death metalu z młodzieńczą werwą. Solidny wpierdol i pierwsze CD jakie sobie od nich sprawiłem.

"Beyond Sanctorum" - zapowiedź ambitniejszych, bardziej połamanych i symfonicznych form. Wszystko to jednak bardzo fajnie wcielone w death metalową stylistykę. Cholernie lubię też te orientalne melodyjki w "The Way".

"Symphony Masses: Ho Drakon Ho Megas" - mój faworyt. Do death metalowego Therion doszło masę (hehe) progresji, symfonicznych wstawek, klimatowania czy nawet jakieś awangardy na kształt Carbonized czy innego Pan.Thy.Monium (oczywiście to luźne skojarzenie). Dość wymagająca rzecz, ale pełna kapitalnych melodii i baśniowego klimatu, a warto dodać, że wciąż zamknięta w deathowych ramach. Ścisła czołówka Therion.

"Lepaca Kliffoth" - wyraźne odejście od death metalu i pierwszy poważny zgrzyt w dyskografii. Tym razem doszło jeszcze więcej symfonicznych brzmień, ładniejszych melodii oraz podniosłych klimatów. O dziwo nieźle wypadają tutaj też te skoczne rytmy, ale jako całość jest stanowczo za lekko i zbyt pretensjonalnie.

Późniejszych już nie dawałem rady wysłuchać, a tego powyżej to chyba nie ma co odpalać :)
I don't know
I just took that knife
And I cut her from her neck
Down to anus
And I cut out the vagina
And I ate it
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#57

dj zakrystian rok temu

U mnie słuchalne do Secrets of the Rune. A ten nowy numer popelina straszna.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4168
Rejestracja: 7 lata temu

#58

DiabelskiDom rok temu

EdusPospolitus pisze:
rok temu

"Symphony Masses: Ho Drakon Ho Megas" - mój faworyt. Do death metalowego Therion doszło masę (hehe) progresji, symfonicznych wstawek, klimatowania czy nawet jakieś awangardy na kształt Carbonized czy innego Pan.Thy.Monium (oczywiście to luźne skojarzenie). Dość wymagająca rzecz, ale pełna kapitalnych melodii i baśniowego klimatu, a warto dodać, że wciąż zamknięta w deathowych ramach. Ścisła czołówka Therion.

"Lepaca Kliffoth" - wyraźne odejście od death metalu i pierwszy poważny zgrzyt w dyskografii. Tym razem doszło jeszcze więcej symfonicznych brzmień, ładniejszych melodii oraz podniosłych klimatów. O dziwo nieźle wypadają tutaj też te skoczne rytmy, ale jako całość jest stanowczo za lekko i zbyt pretensjonalnie.

Późniejszych już nie dawałem rady wysłuchać, a tego powyżej to chyba nie ma co odpalać :)
Proste, że Symphony Masses... to świetna płyta. Dla mnie w zasadzie idealna symbioza tego, co było fajne na kilku następnych (do Secret od the Runes powiedzmy) z bardziej ekstremalnym metalowaniem z pierwszych dwóch. Słychać tam pomysł i głowę a w dodatku, jak sobie jakiś czas temu tego słuchałem, to dotarło do mnie, że muzyka na tym albumie to całkiem nieodległe granie od kultowego Acheron, kiedy zaczęli na pełnej mieszać metal śmierci i symfonie.

Aha, Lepaca Kliffoth też słuchałem niedawno i akurat tego też słuchało mi się dobrze. Dużo lepiej niż debiutu i dużo lepiej niż ostatnich wysrywów. Przy chęci na lżejsze, bardziej kiczowate granie wypada nad wyraz elegancko po latach.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2953
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#59

Szajtan rok temu

Nowa płyta ukaże się 28. października. Jej tytuł to Leviathan II.
Obrazek
Tracklist:
1. Aeon of Maat
2. Litany of the Fallen
3. Alchemy of the Soul
4. Lunar Coloured Fields
5. Lucifuge Rofocale
6. Marijin Min Nar
7. Hades and Elysium
8. Midnight Star
9. Cavern Cold As Ice
10. Codex Gigas
11. Pazuzu
Bonus Tracks:
12. Aeon Of Maat (Alternative Vocals Version)
13. Pazuzu (AOR Version)
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5280
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#60

Hajasz rok temu

To chyba jeden z niewielu kultowych szwedzkich zespołów, na którego płyty już nikt nie czeka.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3974
Rejestracja: 7 lata temu

#61

Pioniere rok temu

Hajasz pisze:
rok temu
To chyba jeden z niewielu kultowych szwedzkich zespołów, na którego płyty już nikt nie czeka.
No tak, po jeszcze ciekawym oryginalnym Symphony Masses..., straciłem zupełnie zainteresowanie. Dziś wracam już tylko regularnie do Time Shall Tell.
Awatar użytkownika
TheAbhorrent
Tormentor
Posty: 576
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Midian

#62

TheAbhorrent rok temu

Na 2023 zapowiedziana jest cześć trzecia :P Także ktoś chyba jednak czeka, bo inaczej by nie wydawali tych kolejnych, nudnych w moim odczuciu płyt. Osobiście nie jestem uprzedzony do takiej muzyki, mogą sobie być chóry i orkiestry, tylko w Therion od dawna nie ma fajnych melodii. Do tego gitar jest jak na lekarstwo.

Wsłuchałem się w dość dziwny tekst i aż sprawdziłem, czy to wciąż dzieło Thomasa Karlssona. No i słusznie podejrzewałem, że nie - okazuje się, że od paru płyt teksty pisze inny człowiek. Jeżeli sądzić po tej jednej liryce to duchowo inny niż Karlsson.
Obrazek
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2953
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#63

Szajtan 6 mies. temu

Pierwszy zwiastun albumu "Leviathan III", który ukaże się 15 grudnia nakładem Napalm Records. Singlowi "Twilight of the Gods" towarzyszy momentami patetyczny, momentami kiczowaty klip.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#64

Zsamot 6 mies. temu

Niby jest nieco lepiej, ale nadal słabiutko. Ostatnio włączyłem sobie Vovin, oj daleko do tego poziomu. Daleko...
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
kataton88
Fallen Angel Of Doom
Posty: 394
Rejestracja: rok temu

#65

kataton88 6 mies. temu

Z Therionem mam taką drastyczną historię, że w liceum pożyczyłem koleżance "Theli", a wróciła do mnie w stanie takim ehmmm... nieco sfatygowanym. Koleżanka przepraszała, mówiła, że jej się woda rozlała, ale potem na jakiejś bibie jej sestra wyjawiła mi brutalną prawdę: koleżanka się na Theli zrzygała (aczkolwiek twierdziła, że jej się podoba).

Mam parę ich rzeczy, ale nigdy jakoś nie rozumiałem "hajpu". Zwłaszcza na rzeczoną obrzyganą "Theli", która poza balladowo-akustycznymi fragmentami jest dla mnie zbyt napuszona i syntetyczna. Śledziłem ich dalsze dokonania i w sumie na każdej płycie coś tam znalazłem dla siebie. Np. "Deggiala" uważam za przeciętną płytę, ale tytułowy jest genialny. Z późniejszych rzeczy "Gothic kabbalah" jest najrówniejsza i najprzyjemniejsza. Może dlatego, że odarta z tego wcześniejszego patosu. Ta francuska też ma fajne momenty (a teledysku do Mon amour chyba żadne blackmetyle nie przebiją ;) ). Późniejszych nie znam, parę razy przesłuchałem Lewiatana, ale odpuściłem.

A pan Krzysztof to dobry gość. Pamiętam, że w jakimś wywiadzie przy okazji koncertu mocno go ciągnęli za język ws. sytuacji w Polsce (chyba walka o tzw. wolne media), ale zamiast standardowego: "trzymajcie się, walczcie o swoje prawa + gwiazdki", powiedział coś w stylu - nie pierdolcie, bo wy sobie zawsze poradzicie, macie w sobie wolność, a nasze społeczeństwo jest już przegrane i to tutaj jest knebel na mordę i każdy ma to w dupie.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#66

Zsamot 6 mies. temu

Miał Krzychu pomysły, ale jak miał stały, dobry skład. Wtedy były takie rewelacyjne albumy jak "Vovin" czy "Secrets of the .." czy dylogia - wydana potem osobno "Lemuria" i "Sirius B". Potem niestety nadszedł czas płyt podwójnych, gdzie ja bym je okroił do 60 minutowych. A już ten monolit trzy płytowy to obłęd. Niestety, lider, nawet najlepszy, musi mieć głos rozsądku. Krzycha poniosło w kierunku oper, epickich pasaży i wszystko stało się nijakie. Trudno. Mam - prócz tej trylogii, wszystko, czasem wracam do początków, czasem mój ulubiony okres - w/w albumy, czasem Gotycka kabała. Na żywo widziałem- w dobrym momencie i było super. Poznań i Gdańsk. Nową obadam, ze Spotify.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2953
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#67

Szajtan 6 mies. temu

Dla mnie "Time Shall Tell" mini , "Of Darkness...." i "Beyond Sanctorum" to jest nieświęta trójca Therion i reszta koło takiej muzyki nawet nie stała, chociaż niektóre późniejsze (dwie kolejne) też lubię. "Of Darkness...." ma niesamowitą silę.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#68

yog 4 mies. temu

Włączyłem sobie ten teledysk Twilight of the Gods z nadchodzącego albumu i ło panie, minęły 2,5 minuty a mam wrażenie, jakby minęło z 10. Styropianowy śnieg, okropne kostiumy, okropne CGI, okropna muza. Jak jakiś tani power metal. A to tylko ex-wokalista Candlemass.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Lis
Moderator globalny
Posty: 1923
Rejestracja: 7 lata temu

#69

Lis 4 mies. temu

Aż wierzyć się nie chce że ćwierć wieku temu Therion był uważany za jakieś objawienie a Johnsson miał być Bizetem metalu.
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2953
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#70

Szajtan 4 mies. temu

Therion na 5 koncertach w Polsce. Pojawią się u nas dwukrotnie. Najpierw w lutym odwiedzą Lublin, Kraków i Poznań. Następnie miesiąc później zahaczą o Warszawę i Wrocław.
Obrazek
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Perun82
Posty: 91
Rejestracja: 4 mies. temu

#71

Perun82 4 mies. temu

Byłem na koncercie Therion , gdzie gitarzysta miał na zmianę 4 gitary a wokalista 3 kapelusze chyba , panie wokalistki między piosenkami patrzyły w telefony komórkowe. Wolę z płyty posłuchać Theli ( słuchałem z kasety jak wyszło, więc wspomnienia ) . Jako support grała Rosyjska Arkona , lepiej się bawiłem i większość publiki też. Można muzykę Arkony różnie oceniać, ale Masha potrafi zrobić atmosferę na koncercie ( byłem 3 razy ) . A po deathowe płyty Theriona dopiero sięgnę, bo mi tu smaka narobniono . Vovin jeszcze kiedyś miałem na kasecie , ale nie będę słuchał, RIP .
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6238
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#72

Vexatus miesiąc temu



Beka, jaja, debilizmy... :?
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#73

Zsamot miesiąc temu

Najbardziej smutne chyba jest, że taki lider miał takie plany, opery itp. a ostatnie płyty to popłuczyny po kiepskich płytach. A efektem jest i tak, że ludzie chcą kawałki ze środkowego okresu: Theli, Vovin, Deggial, no i dylogii i Sekretów run.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
TheAbhorrent
Tormentor
Posty: 576
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Midian

#74

TheAbhorrent miesiąc temu

Nie wiem, czy to smutne, facet pomylił łaźnię z publicznym WC i chyba dalej czuje pasję - czyli spoko. Theli, Vovin są zajebiste i na swój sposób unikatowe, nie dziwię się, że ludzie chcą tego słuchać. Starsze od tych płyty też są fajne, ale akurat takiej muzyki trochę powstało. Te nowe z kolei to popłuczyny, ale chyba wciąż ktoś na nie czeka, a samemu Johnssonowi dają jakieś spełnienie.
Obrazek
kataton88
Fallen Angel Of Doom
Posty: 394
Rejestracja: rok temu

#75

kataton88 miesiąc temu

No nie wiem, może finansowe. Jak czytałem z gościem wywiad jakiś czas temu, to wyzierał z niego człowiek kompletnie wypalony i niewidzący sensu w tzw. sztuce, a już graniu metalu w szczególności. Może to syndrom artysty, który coś tam w życiu sensownego spłodził w niszowym bądź co bądź gatunku, postanowił zmierzyć się ze sztuką wysoką i przeleciał tylko pod poprzeczką.

Zresztą, tak też tłumaczył swój epizod z lokalną polityką - że nie chciał, by dzieciaki myślały, że tatuś całe życie zajmował się jakimiś bezużytecznymi pierdoletami.
Awatar użytkownika
TheAbhorrent
Tormentor
Posty: 576
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Midian

#76

TheAbhorrent miesiąc temu

O, to nie wiedziałem. No ale wciąż to jest pomylenie kibla z łaźnią, ta muzyka nie nadaje się w moim odczuciu na opery i orkiestry. W sąsiednim temacie piszemy o Tilo Wolffie i tamten gościu umiał z tego skorzystać. Bardzo lubię "Theli" i "Vovin", ale ich siłą jest właśnie prostota, pewna przaśność. Jak Johnssonowi się wydawało, że to coś większego niż jest, no to mi przykro.

No i jestem też zaskoczony, bo myślałem, że on to jednak bardziej duchowo traktuje niż tylko muzycznie.

BTW, masz gdzieś link do tego wywiadu?
Obrazek
kataton88
Fallen Angel Of Doom
Posty: 394
Rejestracja: rok temu

#77

kataton88 miesiąc temu

To było na jakichś onetach, gdy przez Polskę przetaczały się błyskawice, a że gość zagabnięty o to nie powiedział nic w stylu "trzymajcie się, jestem z wami", tylko że w Szwecji jest dużo większa opresja polityczna, więc dajcie spokój, to pewnie artykuł szybko zakopano :)

edit:
@TheAbhorrent

częściowo o to: https://kultura.onet.pl/muzyka/wywiady- ... on/sk736kz
ale to było jeszcze przed operą, więc zmiksowało mi się z jakimś późniejszym wywiadem, gdzie już miał nieco inne spojrzenie na wolność artystyczną.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#78

dj zakrystian miesiąc temu

TheAbhorrent pisze:
miesiąc temu
O, to nie wiedziałem. No ale wciąż to jest pomylenie kibla z łaźnią, ta muzyka nie nadaje się w moim odczuciu na opery i orkiestry. W sąsiednim temacie piszemy o Tilo Wolffie i tamten gościu umiał z tego skorzystać. Bardzo lubię "Theli" i "Vovin", ale ich siłą jest właśnie prostota, pewna przaśność. Jak Johnssonowi się wydawało, że to coś większego niż jest, no to mi przykro.

No i jestem też zaskoczony, bo myślałem, że on to jednak bardziej duchowo traktuje niż tylko muzycznie.

BTW, masz gdzieś link do tego wywiadu?
Problem z Therionem jest taki, że od Vovin zaczęli upraszczać ten metalowy szkielet kompozycji, dodając tylko chóry i jakieś tam elementy muzyki klasycznej na zasadzie dodatku do w sumie prostych metalowych numerów. Zaryzykuję opinię, ze najciekawsze pod kątem muzycznym, są Beyond Sanctrum i Ho Drakon Ho Megas, tam dzieje się dużo w samych kompozycjach, a dodatki tylko robią klimat. Na Lepaca Klifoth i Theli jest już tego death metalu w śladowych ilościach, więcej nawiązań do heavy, trochę progresji... Pan lider to zdolny muzyk metalowy, ale zachłysnął się chyba pochwałami i uwierzył, ze jest drugim Bizetem i Mozartem w jednym. No i na tym poległ.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4168
Rejestracja: 7 lata temu

#79

DiabelskiDom miesiąc temu

dj zakrystian pisze:
miesiąc temu
Zaryzykuję opinię, ze najciekawsze pod kątem muzycznym, są (...) Ho Drakon Ho Megas, tam dzieje się dużo w samych kompozycjach, a dodatki tylko robią klimat.
Tu nie ma co ryzykować, Symphony Masses - Ho Drakon Ho Megas to zdecydowanie najfajniejszy Therion. Do tego najciekawszy i jeszcze pozbawiony tandety, która później już co jakiś czas się pojawiała. Napiszę to któryś raz - to nie jest jakoś bardzo odległe granie od amerykańskiego Acheron na ich późniejszych płytach.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#80

Zsamot miesiąc temu

dj zakrystian pisze:
miesiąc temu
TheAbhorrent pisze:
miesiąc temu
O, to nie wiedziałem. No ale wciąż to jest pomylenie kibla z łaźnią, ta muzyka nie nadaje się w moim odczuciu na opery i orkiestry. W sąsiednim temacie piszemy o Tilo Wolffie i tamten gościu umiał z tego skorzystać. Bardzo lubię "Theli" i "Vovin", ale ich siłą jest właśnie prostota, pewna przaśność. Jak Johnssonowi się wydawało, że to coś większego niż jest, no to mi przykro.

No i jestem też zaskoczony, bo myślałem, że on to jednak bardziej duchowo traktuje niż tylko muzycznie.

BTW, masz gdzieś link do tego wywiadu?
Problem z Therionem jest taki, że od Vovin zaczęli upraszczać ten metalowy szkielet kompozycji, dodając tylko chóry i jakieś tam elementy muzyki klasycznej na zasadzie dodatku do w sumie prostych metalowych numerów. Zaryzykuję opinię, ze najciekawsze pod kątem muzycznym, są Beyond Sanctrum i Ho Drakon Ho Megas, tam dzieje się dużo w samych kompozycjach, a dodatki tylko robią klimat. Na Lepaca Klifoth i Theli jest już tego death metalu w śladowych ilościach, więcej nawiązań do heavy, trochę progresji... Pan lider to zdolny muzyk metalowy, ale zachłysnął się chyba pochwałami i uwierzył, ze jest drugim Bizetem i Mozartem w jednym. No i na tym poległ.
No i uwierzył, że będzie zapełniał stadiony, a potem stworzy opus magnum operę itp. Niestety, nie te umiejętności, nie ten odbiorca. I zamiast opery jest hucpa i cyrk.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.

Wróć do „Metalownia”