Jak będę chciał posłuchać ślicznych nutek to sobie włączę Ralpha Kamińskiego. Powtórzę się jeszcze jeden raz, że jeden Pink Floyd wystarczy.
No właśnie skoro ktoś lubi wała w rowie to zapraszam do przesłuchania Dziwności w Stereo i zobaczymy jak może być inaczej.DiabelskiDom pisze: Przecież Omnio to świetna płyta. Nawet jakoś niedawno słuchałem i zero zestarzenia. Tylko jak ktoś lubi chuja do dupy szukać, to może i dla niego nudna sraka.
Strange in Stereo praktycznie nie pamiętam, więc tu się akurat nie wypowiem.
Jebać INW!!! Tylko szlachetnie kultowe demo i debiutancki album. Kolejne dwie nuda do kwadratu. Płyty po reaktywacji lepsze bo tam chociaż japę drą a nie piosenki jako podkład do Kuchennych Rewolucji z Omnio albo SIS.