
Grecja to kraj pogrążony w kryzysie którym karmi się chyba cała współczesna hell-eńska scena metalowa bo niewątpliwie kwitnie. W ostatnich latach pojawiło się wiele zespołów grających wysokopoziomowe i odporne na przyszłość mieszanie, praktycznie w każdej dziedzinie extremy. Moim nowym odkryciem jest Morpheus Tales Pochodzący z Saloników twór, którego kolejne albumy to nieustanny progres i spory rozwój. Kilka dni temu trafiłem na ich najnowszą płytę która mnie rozpierdoliła na kawałki geniuszem w niej tkwiącym. Dzięki zbliżającym się świętom dni wolnych od pracy/szkoły mam sporo czasu który dedykowałem min dyskografii Greków. Poniżej przedstawię wstępne wnioski po kilkukrotnej klepacji matexów na bandcampie.

Po nagraniu nieznanej mi demówki, duet:
Paris Parasidis: guitars, drums and keys programming
Anesths Sofioglou: Vocals, bass guitar
organizuje zbiórkę funduszy na mocy których, późnym 2012-tym nagrana zostaje debiutancka EPka Samples of Reality. Zawiera 3 utwory z blekowym szkieletem który poważnie łamią standardowe klimatyczno blackowe wstawki oraz progresywne, naprawdę mocne i ładnie wpasowane pasaże. Bywa zaskakująco. Mayhem bez BBeatów? Nie muszę chyba dodawać że obsługa instrumentarium jest pierwsza klasa... Kosmos też jest. Bardzo obiecujący to materiał, serca nie łamie ale po następcy każe spodziewać się wiele...
Niespełna dwa lata później powstaje debiut LP, odważnie nazwany experymentalnym blackiem / kosmicznym noir. Secular Noir rozpoczyna się ostrym czarnym wjazdem by z miejsca, zaraz po pierwszej zwrotce, chlusnąć w twarz pokaźną iloscią różnorakich wpływów. Hail Spirit Noir, odjechane kosmiczne keysy czy przemiła hardrockowa solówka. To dopiero pierwsze 6 minut haha. W drugim utworze pojawia się saksofon... sieka, przyśpiewy wojów... Oj dzieje się na tej płycie. Na godzinnym materiale dostajemy powiązane blackowym klejem różnorodne bajeranckie motywy i sekwencje. Przyznam szczerze że te wszystkie klimaciki i progresje przebijają metalową Norwegię więc nie jest to muza dla ortodoxów. Nie jest to też klon np popularnego O. Pazuzu. Noise raczej brak a każdy niemal dźwięk to nowocześnie zaaranżowane stare, tradycyjne i znajome wpływy. Pojawia się nawet Dissection

****** ****** ******
Nareszcie finał i przejście do spożycia wisienki tegorocznego materiału. Od razu zastrzegam że "II" jest głównym powodem powstania tego tematu i muzycznie zdecydowanym krokiem w przód. Wokalista i bassista Anesths zostaje wymieniony na Giorgosa (gitary, klawisze) oraz Pantelisa na woksach. Stare, bardziej piosenkowe w usposobieniu utwory zastąpiły niepokojące w klimacie zaskakujące opętańcze struktury, zdaje się walczące z wyluzowanymi, lirycznymi kosmosoznawczymi spacerkami. Choroba psychiczna, expermental, awangarda, progresja, electro, synth, pianinko, smyczki, Paradise Lost

II jest konceptem:
This is a concept album.
It is an album about the hypocrisy of our times.
It is an album about the madness of our times.
It is about the denial of reality and the creation of a fictitious world where ideals and romanticism do exist.
It is about the false prophets that pop up very often preaching about Utopias and declaring war against every human being.
Or maybe it is about the arrogance of our leaders and of the intellectuals and their inability to face the problems of the people.
It could also be about the savagery that springs out from every corner threatening our liberty. And this savagery has many faces: religious, political, social, psychological. And this savagery is dressing up as love, caress and declares democracy and liberty, while it is brutally axing the foundations of our civilization.
****** ****** ******
Paris: Guitars, drums/ keys programming
Giorgos P: Guitars
Lee: Vocals
Dyskografia:
2010 - Sunken into the Marsh [demo]
2013 - Samples of Reality [EP]
2014 - Secular Noir
2017 - II
Skład:
Paris - Guitars, Drums, Keys programming
Giorgos - Guitars, Keyboards (2016-present)
Pantelis - Vocals (2016-present)
▼ Byli muzycy
Anestis - Vocals, Bass (?-2016)
BC: https://morpheustales.bandcamp.com/music