Helmet

[pit]

Helmet to taka dziwna kapela którą z powodzeniem można oskarżać o dołożenie swojej cegiełki do powstania nu-metalu lub przedłużenie kariery / agonii Pantery (jeśli ktoś naprawdę nie lubi Pantery). Rzecz nietypowa jeśli weźmiemy pod uwagę, że zespół składał się z ludzi o ścisłym wykształceniu muzycznym, a ich pomysłem na twórczość było mieszanie noise rocka, post-hardcore'u i heavy metalu zredukowanego do samego rdzenia. Dla mnie liczą się przede wszystkim trzy pierwsze albumy grupy, a po odejściu Johan Staniera imo nie bardzo jest jeszcze czego w ich twórczości szukać. Jest jeszcze jedna płyta na której John Tempesta próbuje emulować styl Staniera, niestety na kilometr słychać, że to tylko imitacja.

Skład:
Page Hamilton - Vocals, Guitars (1989-present) Page Hamilton Quintet, ex-Band of Susans
Kyle Stevenson - Drums (2006-present)
Dan Beeman - Guitars (2008-present)
Dave Case - Bass (2010-present) Afterbirth

▼ Byli muzycy

Henry Bogdan - Bass (1989-1998) Midnight Serenaders
John Stanier - Drums (1989-1998) Battles, Tomahawk, ex-The Mark of Cain
Peter Mengede - Guitars (1989-1993) ex-Handsome
Rob Echeverria - Guitars (1993-1996) ex-Biohazard
Chris Traynor - Guitars (1997-2006), Bass (2010) Bush, ex-Champions of Sound, ex-Gavin Rossdale, ex-Institute, ex-Orange 9mm, ex-Rival Schools, ex-Blur (live)
Frank Bello - Bass (2004-2005) Altitudes & Attitude, Anthrax
John Tempesta - Drums (2004-2006) Motor Sister, ex-White Zombie, The Cult, ex-Exodus, ex-Prong, ex-Testament, ex-Rob Zombie, ex-Scum of the Earth, ex-Temple of the Black Moon, ex-Two-Bit Thief
Jeremy Chatelain - Bass (2005-2006) ex-Cub Country, ex-Handsome, ex-Iceburn, ex-Jets to Brazil
Jon Fuller - Bass (2006-2010) ex-Fatal Aggression
Mike Jost - Drums (2006) ex-Adair, ex-Disturbing the Peace, ex-Seven
Jimmy Thompson - Guitars (2006-2008)

▼ Muzycy koncertowi

Charlie Walker - Drums (2006)
Tony Truglio - Guitars (2006) Liege Lord, ex-Upwards of Endtime, Page Hamilton Quintet (live), ex-Deceiver (USA)

Dyskografia:
1989 - Born Annoying / Rumble [single]
1990 - Repetition [single]
1990 - Dope-Guns-'n-Fucking in the Streets (Volume Five) [split]
1990 - Strap It On
1991 - Unsung [single]
1991 - Ugly American Overkill Tour E.P. [split]
1992 - Give It [single]
1992 - In the Meantime / No Nicky No [single]
1992 - Unsung [single]
1992 - Helmet vs. Cop Shoot Cop [split]
1992 - Meantime
1993 - Primitive / Born Annoying [single]
1993 - Just Another Victim [single]
1993 - Another Body Murdered [split]
1994 - Biscuits for Smut [EP]
1994 - Wilma's Rainbow [EP]
1994 - Born Annoying [kompilacja]
1994 - Betty
1997 - Exactly What You Wanted [single]
1997 - Aftertaste
2003 - Instrumental Music Of [kompilacja]
2004 - Unsung: The Best of Helmet 1991-1997 [kompilacja]
2004 - Size Matters
2006 - Monochrome
2010 - Seeing Eye Dog
2013 - 2013 Invasion [split]
2015 - Stuck [single]
2016 - Dead to the World

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Helmet/5636

[pp3088]

Znam debiut i to całkiem znośny miks alternatywnego metalu, noise rocka, hc punka i może nawet momentami sludge metalu. Nic specjalnego, ale tez bez żenady.

Porównywanie tego do Pantery to duże nadużycie, chociaż pewne elementy wspólne by się znalazły. No chyba że na drugiej płycie polecieli bardziej w gówniane klimaty. Nie omieszkam sprawdzić.

Aby nagrać taki utwór jak Murder Pantera musiała by zapłacić komuś mądrzejszemu by go napisał.

[CzłowiekMłot]

Mało znana, ale prawdopodobnie bardzo ważna kapela dla rozwoju ciężkiej muzyki lat 90-tych w kierunkach różnych. Gdzieś usłyszałem, że do zmiany brzmienia Pantery przyczynił się właśnie Helmet. Całkiem realny scenariusz. Myślę, że mogli też wpłynąć na część rapcorowych, czy nawet funkujących kapel.

Przychylam się do @pitowej opinii co do najlepszych płyt kapeli. Z tej trójcy osobiście stawiam na najlepiej przeze mnie osłuchaną "Betty".

[pit]

Porównywanie tego do Pantery to duże nadużycie, chociaż pewne elementy wspólne by się znalazły. No chyba że na drugiej płycie polecieli bardziej w gówniane klimaty. Nie omieszkam sprawdzić.

Kolesie z Pantery sami przyznali się do czerpania z Helmet, a "Rise" jest tego jaskrawym przykładem. Różnica polega na tym, że Helmet nie interesowały południowe klimaty i metalowe resentymenty, raczej przeniesienie pierwotnych energii którymi zajmowali się Swans i Killing Joke na dużo przystępniejszą muzykę. Coś jak Prong, tyle że Helmet słucha mi się o wiele lepiej.

[Pan Efilnikufesin]

'Meantime' i 'Betty' mają u mnie ołtarzyk.

Takie pitu, pitu znalazłem wczoraj: https://www.fuckthefacts.com/product-pa ... e-redux-cd

[pit]