Fajny prezent dostałem na - dosłownie - sam koniec roku. Ktoś zreuploadował wywiad z 2006, który kiedyś oglądałem i którego od dawna szukałem (stąd co jakiś czas przeglądałem neta w nadziei, że ktoś to jeszcze ma i wrzuci):
Pogan696 pisze: 4 lata temu
Kiedyś, tam czytałem, że Tomek powiedział, że gdyby nie muzyka jaką tworzy, to by się zajebał... po prostu. Tłumaczył to tym, że świat jest tak chujowy, że tylko muzyka jaką tworzy trzyma Go przy życiu (podejrzewam też czapkę). O ile mógłbym stwierdzić, że przy Eparistera Daimones i Melana Chasmata trochę się zgrywa, to jednak przy Monotheist mógłbym zadzwonić na 112. Monotheist to monument, który gniecie cokolwiek stworzone w pierwszej dekadzie dwudziestego wieku. Pal licho Hellhammer, itp. to było, Monotheist jest.
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Hajasz3 lata temu
Raubritter
Posty: 5919
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: Opole
Hajasz
Verbatim for die hard. Hahaha lubię kiedy zespoły dymają swoich fanów.
Hajasz pisze: 3 lata temu
Ale to co jest to oficjalne wydanie czy jakieś lewe a może pół na pół.
Chuj go wie. Fanklub to wydał. Wnioskuję po odszyfrowaniu hieroglifów. Składak części prototypa i nemesis. Obie nie były oficjalnie wydanymi, raczej jakimiś kombinacjami i próbami... A to, to taki cukierek pewnie dla tych co należeli do tej organizacji...
Tyle że mojej wersji nigdzie nie widzę... Pewnie boot. Może jakiś Jogi za dziesięć lat odkupi za 500
Turris Babylonica e stercore facta est.
Hajasz3 lata temu
Raubritter
Posty: 5919
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: Opole
Hajasz
A czyli cdr to taki niby gratis.
Pewnie na discogs wnet będzie z adnotacją, że zablokowana sprzedaż jak to te kurwy teraz robią z wszystkimi tzw. nieoficjalnymi wydaniami.
Celtic Frost jak inspirował młodzikow lata temu tak i dziś ma się mocno.
Przegrzebując się przez tony szmelcu na jutubie trafiłem na cover frostów... od jakiś młodzików z deathcorowej kapeli. Gotowy na totalną katastrofę odpaliłem... i o dziwo było całkiem spoko, chyba bardziej sludge metalem to pachnie niż deathcorem ale co tam.
Monotheist to najlepszy album powrotny w historii muzyki, a z pewnością w historii muzyki ciężkiej. Triptykon tylko dobry, a szkoda bo potencjal na coś wybitnego był.
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself
Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay
"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
yog2 lata temu
Tormentor
Posty: 18005
Rejestracja:8 lat temu
yog
Danse Macabre z dorobkiem 84-87. 28 października 2022. Będzie też wersja cd.
UGH!!!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
yog2 lata temu
Tormentor
Posty: 18005
Rejestracja:8 lat temu
yog
Jest ten box w Knockoucie w dość dobrej cenie jak na 7LP, 7" i kasetę, bo 699 zeta, cds za 315. W nuclear blascie po kursie było 800 parę dni temu bez przesyłki.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Ten wasz cały Celtic Frost to gówno ojszczane zaszrane! Z nudów sobie odświeżyłem dyskografię. Pomyślałem, że może w końcu coś tam jednak odnajdę natchnionego. Taki chuj.
Morbid Tales - no co tu takiego fajnego jest? 50% riffy z Discharge, 50% lipne proto thrashowe riffy. Lepsze były na pierwszej mecie. To Mega Therion to rozwinięcie stylu z epki. Nic fajnego tam nie ma. Od Into the Pandemonium zaczyna się cyrk. O kurwa, ale gówno! Ten zjebany wokal jest przeuroczy. Jakieś koślawe symfonie, jakaś pokracznie zaprogramowana drum maszynka... Na Cold Lake chyba wkręcili sobie, że mogą grać jak Judasi. W sumie jakościowo, to i tak progres względem poprzedniej płyty. Vanity/Nemesis w podobnym stylu co poprzedniczka. Kompletnie bezjajeczne, beznamiętne heavy metalowe granie.
Szkoda, że Slayer i z nimi nie grał trasy, bo pewnie też naszczaliby tym pedałom na ich głupie ryjce.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
If you think my castle
Is built on sand
Well bring on the tides
You can fuck off and die
If you think my patience
Is ocean vast
Or river deep
You can fuck off and die!!!
I nie rozumiem po co pisać o czymś czego się nie czuje i o czym się nie ma p o j ę c i a
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
10 listopada ukaże się album koncertowy Triumph Of Death zatytułowany "Resurrection of The Flesh". Płyta dostępna będzie w różnych wersjach: deluxe CD mediabook; podwójny winyl w kopercie gatefold z książeczką i plakatami na czarnym, kolorowym czarno-białym winylu typu swirl (tylko w wybranych sklepach); oraz super deluxe podwójny czerwony winyl z książeczką z dodatkowym 7-calowym singlem i plakatami.