THOMAS GABRIEL FISHER // Hellhammer, Celtic Frost, Apollyon Sun, Triptykon

[DiabelskiDom]

Ja się w sumie w tym wątku nie wypowiadałem, a przez ostatnie forumowe rozkminy zapodałem sobie różne materiały Tomka, więc jestem tak w miarę na świeżo, po przypominajkach.

Od zeszłego tygodnia słucham na zmianę następujących albumów: Into The Pandemonium, Monotheist, Eparistera Daimones i Melana Chasmata. Ciężko stwierdzić, którego słuchało mi się najlepiej, z całą pewnością drugich Celtyckich Mrozów inaczej niż pozostałych, co chyba jest dość oczywiste. Płyta maksymalnie dziwaczna w swoim czasie i totalnie pozytywna w swojej teatralnej mroczności. Nie muszę chyba pisać, że maksymalnie hiciarska? Czy to Meksykańskie Radio, czy Babilon Upadły czy Nie Zatańczę czy w sumie wszystko inne zz tej płyty - parafrazując Pawła Tuchlina - nóżka sama chodzi. No i nawet pomijając ten ichni gotyk - tym albumem idealnie wyważyli kicz i tandetę późniejszych materiałów z mrokiem i diabelstwem starszych a wszystko to podali na totalnie dziwacznych (na tamtą chwilę) talerzach. Świetna płyta i jedna z moich ulubionych autorstwa Fischera.

Monotheist to coś zupełnie innego. To jest płyta, na której nie ma nawet odrobiny pozytywnych emocji. To jest dosłownie świadectwo czerni, która zalega w umyśle. Żal, cierpienie i gniew po prostu kipią na tym albumie, który tak naprawdę w ogóle nie musi przyspieszać, żeby poszatkować słuchacza na kawałki. Swoisty monolit autentycznego mroku. Uważam, że ten muzyk nigdy później nie nagrał nic porównywalnego do tego albumu. Ten poczerniały doom jest jego najwybitniejszym dziełem i chociaż udanie kontynuował muzyczną drogę pod szyldem Triptykon, to w takich proporcjach już nigdy nie zostało to uchwycone. Pewnie tak jak Kisser w Sepulturze musiał mieć Maxa w duecie, tak Fischer musiał mieć Aina. Zabrakło jednego, to drugi, chociaż wybitny aż takiej doskonałości nie osiągnął. No siedzę teraz i wręcz płakać mi się chce przy takim Drown in Ashes a znowu przy Synagoga Satanae oddaję cześć najmroczniejszemu z mrocznych. Perfekcja.

[yog]

Tomek zagra przeboje Hellhammera i na Party.San:

[HUMAN]

trzeba poważnie rozważyć wyjazd na Party San , no i musze jeszcze raz podejść do Monotheist może wreszcie dorosłem do Geniuszu Tego Albumu....

[Ryszard]

trzeba poważnie rozważyć wyjazd na Party San , no i musze jeszcze raz podejść do Monotheist może wreszcie dorosłem do Geniuszu Tego Albumu....

Ty mi nie pierdol tylko sie zdecyduj i gdzies pojedz.

[pitbull]

Wspaniały muzyk i wizjoner. Mam nadzieję, że jeszcze wiele wspaniałych płyt stworzy.

[yog]

Na Brutal Assault też Hellhammer zagra.

[yog]

I na Wacken.

Z innej beczki - Tomasz dla tzw. Red Bull Music Academy opowiada przez przeszło godzinę historie (tak przypuszczam, bo jeszcze nie oglądałem):

[Pan Efilnikufesin]

Dzieki.

Sprobuje obczaic w weekend.

Mam nadzieje ze wspomni cos o plakacie w pierwszym biciu 'To Mega Therion' i koledze Hajasza.

[Hajasz]

Mam nadzieje ze wspomni cos o plakacie w pierwszym biciu 'To Mega Therion' i koledze Hajasza.

No szkoda ale nie wspomniał. Za to powiedział, że każdemu zjebowi ze swastyką należy przeliczyć uzębienie.

[Pan Efilnikufesin]

Poczytaj troche zjebie.Pierwsze jebniecie w google.Po polsku,zebys chociaz odrobine zrozumial: https://pl.wikipedia.org/wiki/Swastyka

[Hajasz]

Przestań mi tu pierdolić o kosmitach i buddystach bo dobrze wiesz, że ten symbol kojarzy się tylko z jednym.

Wielka prośba nie pisz nic już do mnie bo mnie wkurwisz niemiłosiernie. Mnie dla ciebie po prostu nie ma. Nie żyję, porwali mnie kosmici itp.

[Pan Efilnikufesin]

Bardziej bym sie sklanial ku stwierdzeniu ze kosmici ci ukradli mozg.

A zeby nie odbiegac zbytnio od tematu T G F to chcialbym napisac ze ciagle czekam,chyba nie jedyny, na jakas fote JEDYNEGO,PRAWDZIWEGO pierwszego bicia 'To Mega Therion' ktore,jak napisales,posiada twoj kolega.

[Hajasz]

Wejdź sobie na eBay albo discogs, gdzie ci wygodnie i tam sobie zobacz foty pierwszych i dziesiątych wydań. A ode mnie zjazd do końca świata i jeszcze tydzień.

[Pan Efilnikufesin]

Wejdź sobie na eBay albo discogs, gdzie ci wygodnie i tam sobie zobacz foty pierwszych i dziesiątych wydań. A ode mnie zjazd do końca świata i jeszcze tydzień.

Napisales ze discogs pisza Ryski i ze ta strona jest slabo wiarygodna.
Czy sie myle?
Napisales tez ze twoj kolega ma JEDYNE,SLUSZNE,PRAWDZIWE PIERWSZE BICIE 'To Mega Therion'.W czym wiec problem jebnac fote i wstawic na forum?

[yog]

Wejdź sobie na eBay albo discogs, gdzie ci wygodnie i tam sobie zobacz foty pierwszych i dziesiątych wydań. A ode mnie zjazd do końca świata i jeszcze tydzień.

Napisales ze discogs pisza Ryski i ze ta strona jest slabo wiarygodna.
Czy sie myle?

Ja to napisałem

[Pan Efilnikufesin]

Juz was zaczalem mylic.

[Lis]

A co z tą zapowiadaną od dwóch lat nową płytą Triptykon?

[yog]

Przez ten czas zdążył Martin umrzeć, co pewnie mogło nieco Tomkowi przetasować priorytety chwilowo

[Ryszard]

A co z tą zapowiadaną od dwóch lat nową płytą Triptykon?

No, zapowiada się

[Vexatus]

Wtedy to musiało robić wrażenie. Uwielbiam ten kawałek.

[yog]

Jaki laluś z tego heavymetalowego eksperta Fajnie, że są napisy. Można polecić utwór fanom satanizmu w sanatorium, choć tutaj to chyba z plejbeku grają w tym studio telewizyjnym. Zaś sam kawałek jeden z najlepszych zespołu, jeśli nie najlepszy obok Procreation of the Wicked.

[Pan Efilnikufesin]

What ever happened to Celtic Frost?
Is it true that they got lost
in the pandemonium
Never to be seen again
Tom Warrior fell from a tree in cherry orchard
Martin Ain drowned in a cold lake
Reed St. Mark went to Mega Therion
and remains there 'till this day
Tom Warrior is waiting for the emperor's return
Martin Ain's trapped in the circle of tyrants
Reed St. mark was blinded in the crypt of rays
where he remains 'till day........................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................

[CzłowiekMłot]

Godny kawałek słynnych traszersów.

No i opłakiwany CF powrócił w chwale jako Triptykon. Tomek gra - moim zdaniem - najlepsze dźwięki w swojej karierze, a i rozpierdala na żywo.

Nadal czekam na trzeci album i kolejny koncert z "UGH" w roli głównej.

[Vortex]

Z dalszej odległości Pani grająca na basie wydawała się bardzo atrakcyjna, ale nie podjąłem próby zbliżania się w jej kierunku bo cały czas ślinilem się do Tomka

[yog]

Gdyby ktoś się zastanawiał, kiedy hasło death metal weszło do użycia, to tutaj plakat zapowiadający koncert Celtic Frost - bogów i inicjatorów europejskiego death metalu - w 1985 roku.

[deathwhore]

Przecież składak "Death metal" z udziałem Hellhammer, Running WIld, Helloween i Avenger był już wcześniej, co to za news?

[yog]

Ten składak to jednak ciutkę śmieszny jest, nieprawdaż? Ten tytuł to takie "dragon metal", bo śpiewają o smokach. O ile tam Helloween w ogóle o śmierci śpiewa. Jak by nie było, pokazuje to też jak blisko siebie w tych początkowych latach były ekstremalne thrashe, deathy, blacki i speed metale.

[deathwhore]

Biorąc pod uwagę tematykę tekstów i muzykę Helloween i Dark Avenger, oraz samą muzykę Running Wild, to jednak mam dziwne wrażenie, że ja mam rację. A wiesz czemu? Bo ja mam zawsze rację. A tak poważniej, to uważam, że tytuł odnosi się w największym stopniu do bardziej obskurnej muzyki, wizerunku i tekstów Hellhammer niż pozostałych zespołów, czego potwierdzenie zresztą masz na plakacie który sam wkleiłeś.

[yog]

Słyszałem to już parę lat temu, ale na ile kojarzę, to właśnie uznałem, że tamten death metal może i wiąże się z Hellhammerem, ale głównie to z okładką, którą ktoś postanowił sprzedać małolatom agresywny metal wiedząc, że małolactwo jara się horrorami. Sama zawartość muzyczna tam delikatnie mówiąc mało deathmetalowa. Ba, patrzę że nawet poszła cenzura tej okładki. Taki proto-Cannibal Corpse z niej trochę

[Nekroskop]

Pewnie po próżnicy, ale ma może ktoś ten wywiad z Tomem dla Guitar World zchomikowany:



?

Oglądałem kiedyś i zapomniałem zapisać. Był to najdłuższy, najciekawszy i najbardziej osobisty wywiad z tym gościem, jaki oglądałem.

[yog]

Kaseciarzy ucieszy wiadomość, że kolo z Darkness Shall Rise nie dość, że porzucił zwykłą pracę pielęgniarza na rzecz pełnego zaangażowania w wytwórnię, to wypuści 31 października boxik sześciu kaset z dawnych - a wręcz pierwszych - lat Celtic Frost. Wydawnictwo nosić będzie nazwę The Sign of the Usurper.


Więcej info od wydawcy i link do preordera (będzie pewnie też w Fallen Temple tradycyjnie):

► Pokaż

DSR 106

Celtic Frost (CH) - The Sign Of The Usurper - 6-tape box

Official 6-tape box with the first 4 classic releases + many rehearsal songs on two extra tapes from the Swiss metal legend CELTIC FROST.

Housed in a heavy luxurious matte black casewrapped box with silver hot foil stamped printing.

This box is strictly limited to 1000 handnumbered copies only and includes the 6 tapes, a massive booklet with many unseen pictures and tons of new liner notes and interviews, 4 posters and 4 postcards, a big shaped patch with the classic wing-logo and a regular patch with the box-cover, a big flag, a metal-pin and certificate.

The ultimate CELTIC FROST collection for all you maniacs out there!

Tape 1: Morbid Tales
Tape 2: Morbid Tales Rehearsal Session
Tape 3: Emperor's Return
Tape 4: To Mega Therion
Tape 5: Into The Pandemonium
Tape 6: Into The Pandemonium Recording Session Bonus Tracks

THIS IS METAL HISTORY!

To be released on October 31. 2020.

Pre-order:

https://darknessshallrise.de/

[Ryszard]

85 Ojro!!!!! Kurwa na dupy się rzewracają. Tyle samo wołali indianie południowoamerykańscy za box do Roots. LP box to tak ale kurwa kasety, ja lubię kasety, głównie dlatego że są tańsze niż CD. Po za tym ja lubię wszystkie te EPki jako osobności, nie komplikacje. Ale nie za 8 dych do chuja wafla. Jak metalowce to kupią...

[Nekroskop]

85€ za pudełkową, limitowaną (do 1000 kopii) edycję 6 kaset z bonusami to niby dużo? Jeansy za tyle chodzą, i to wcale nie te najdroższe.

[Ryszard]

To jak, kupujesz?

Dla mnie nie opylka. 85:6=14.17 za kasetę!!! Wysyłki nie liczę. Nuech będzie kosztem świeczki plakatu czy kartki papieru z obrazkami i literkami.

[yog]

85 Ojro!!!!! Kurwa na dupy się rzewracają. Tyle samo wołali indianie południowoamerykańscy za box do Roots. LP box to tak ale kurwa kasety, ja lubię kasety, głównie dlatego że są tańsze niż CD. Po za tym ja lubię wszystkie te EPki jako osobności, nie komplikacje. Ale nie za 8 dych do chuja wafla. Jak metalowce to kupią...

Kasety od dawna nie są już tańsze od cds, a jeszcze dodatkowo ostatnio są jakieś straszne problemy z dostawami i takie Caligari się żaliło że nie może kolorowych "shelli" kasetkowych ogarnąć przez najbliższe parę miechów. W DSR kasetki kosztują tak po 10 euro zwykle za sztukę, więc jak na box 6 z dodatkami to jakaś zaskakująca cena nie jest. 3 kasety około-De Mysteriisowe od DSR kosztowały chyba z 250 zeta. Nie, żebym to kupował, ale nie jest to jakaś strasznie z dupy cena.

[Ryszard]

Czyli kolejne durniejsze pokolenie nam rośnie. Zaakceptowali kasety w cenie Cd i jeszcze nie widzą w tym nic dziwnego.

https://www.discogs.com/sell/release/9722284?ev=rb o to było ze sklepu za 85-90. 6LP. Z rok schodziło taki to limit ale już widzę £500, £1000.... Kurwa metal podziemną muzyką...
Są i CDki... https://www.discogs.com/sell/release/9738144?ev=rb po 20-30 za 6. Ciekawe ile w sklepie? Może 100. Tyle co dżinsy?

[yog]

Jeszcze zapomniałem dodać, że i hellhammerowe Apocalyptic Raids się tego samego dnia ukaże tamże i podobno będzie to pierwsze (oficjalne) wydanie na kasecie od 1985 roku. To jedna kasetka w cenie 10 euro.


Co do durności pokoleń to mam wrażenie, że tak jak "nasze" powróciło do winyli, bo nie pamiętało jakie one bywają upierdliwe, tak i młodsi od nas wracają do kasetek, bo też ich wad nie pamiętają, a jedynie odczuwają nostalgię za czasami, których nie było. To trochę jak z domem na wsi - jak ktoś mieszkał na wsi, to wie, że zimą dojazd trudny, że jebie nawozem z okolicznych pól, a jak kto całe życie spędził w bloku to ma wrażenie, że same plusy.

[Nekroskop]

Czyli kolejne durniejsze pokolenie nam rośnie. Zaakceptowali kasety w cenie Cd i jeszcze nie widzą w tym nic dziwnego.

A co w tym dziwnego, że stara technologia, która nie jest już powszechna, kosztuje więcej niż we właściwych sobie czasach? To chyba całkiem naturalne. Nie, żebym był zainteresowany, bo od dawna już właściwie nie korzystam z fizycznych nośników (pomijając dyski i pamięci zewnętrzne), a przy tym kolekcjonerskich zapędów też nie mam.

[Pan Efilnikufesin]

Doczytalem ze w tym boxie CF sa dodatkowe gadzety.Miedzy innymi plakaty!!!Gratka,gratka.

[Canidia]

Przecież ten box kosztuje całkiem przyzwoicie, bo napchali do niego dużo dodatków - jakaś flaga, naszywki, metalowy pin (a one zwykle kosztują 30 zł wzwyż) etc. Mam inny box Hellhammera, gdzie trzy kasety i pin kosztował 250 zł - to była dopiero przesadzona cena (sama bym nie kupiła, dostałam w prezencie).

Skusiłabym się na tego boxa i niewykluczone, że sobie go kupię. Lubię takie pierdoły zbierać.

[deathwhore]

To lepiej byłoby dać tam naprawdę dobre kasety, ale 6 takich czystych kaset to teraz by było ok 500-600zł, a co dopiero reszta. Więc tradycyjnie - napchać gówna, bo ciuszki i gadżeciki ważniejsze od muzyki, której słuchać nie trzeba.

[Canidia]

Też nie do końca widzę sens wpychania tam tylu gadżetów, ale taki jest urok tych kolekcjonerskich wydań.

[Ryszard]

Też nie do końca widzę sens wpychania tam tylu gadżetów, ale taki jest urok tych kolekcjonerskich wydań.

Sensu nie widzisz ale kasę wydajesz. Bez sensu.

[Nekroskop]

Sens jest taki, żeby sobie postawić na półce i napawać się samym posiadaniem. Ewentualnie można kupić, nie rozpakować, a potem sprzedać za jakiś czas za wielokrotność oryginalnej ceny, kiedy zestaw będzie już nie do zdobycia.

[Ryszard]

Kiedyś płyt się przede wszystkim słuchało to i kosztowały mniej.

[Canidia]

Dla mnie akurat boxy kaset to głównie źródło muzyki właśnie, choć, jak wspomniał Nekroskop, samo ułożenie elegancko wydanego boxa sprawia przyjemność.
Porównywanie cen kiedyś vs. dzisiaj jest bezsensowne, bo ceny każdych produktów znacząco wzrosły. Kiedyś papierosy kosztowały 5 zł, teraz prawie 20 Co nie zmienia ich zastosowania. Irracjonalne zatem i niepotrzebne wydaje mi się takie filozofowanie.

W ogóle nie rozumiem w zasadzie tych dywagacji na temat wygórowanych cen wydań kolekcjonerskich. Mieliście, Panowie, takie boxy w rękach? Kupiłam jakiś czas temu taki box Mystifiera - 6 kaset, do tego kilka plakatów, wkładek i innych standardowych pierdół. Zapłaciłam za to około 260 zł i uważam to za adekwatną cenę, gdyż poza ładnie wydanymi kasetami doceniam także samo opakowanie i pracę włożoną w wydanie tego. Wydanie kolekcjonerskie nie ma być tanie. Ma być ładne, cieszyć oko i stanowić jakąś wartość sentymentalną dla posiadacza.

Trochę mi to przypomina cebulowanie, że "kurrr kiedyś to wszystko było tańsze, jeszcze nam dopłacali".

[deathwhore]

W przypadku kaset porównywałbym nie do szlugów, a raczej do lampy naftowej.

[yog]

Biorąc pod uwagę tematykę tekstów i muzykę Helloween i Dark Avenger, oraz samą muzykę Running Wild, to jednak mam dziwne wrażenie, że ja mam rację. A wiesz czemu? Bo ja mam zawsze rację. A tak poważniej, to uważam, że tytuł odnosi się w największym stopniu do bardziej obskurnej muzyki, wizerunku i tekstów Hellhammer niż pozostałych zespołów, czego potwierdzenie zresztą masz na plakacie który sam wkleiłeś.

Było jeszcze nieco inaczej - Noise chciało składaka nazwać Black Mass, ale Tomek Wojownik do nich podbił, że może jednak lepiej nazwać Death Metal i miał gotowe logo, bo wraz z Martinem prowadzili wtedy już zina o nazwie Death Metal właśnie i miał on to samo logo, co na okładce składanki Noise.

Tutaj Tomasz na ten temat pisze:

(...) The "Death Metal" logo as featured on Noise Records "Death Metal" compilation was indeed designed by me, and it was the exact same logo as used by our fanzine. I sent it to Noise Records approximately in February 1984, after convincing Noise's owner to change the name of the compilation from "Black Mass" to "Death Metal".

The term "Death Metal" itself was not an invention by us. It had been used occasionally in the underground scene and in a couple of fanzines or so, around that same time (1983/1984). (...)

[Ryszard]

Biorąc pod uwagę tematykę tekstów i muzykę Helloween i Dark Avenger, oraz samą muzykę Running Wild, to jednak mam dziwne wrażenie, że ja mam rację. A wiesz czemu? Bo ja mam zawsze rację. A tak poważniej, to uważam, że tytuł odnosi się w największym stopniu do bardziej obskurnej muzyki, wizerunku i tekstów Hellhammer niż pozostałych zespołów, czego potwierdzenie zresztą masz na plakacie który sam wkleiłeś.

Było jeszcze nieco inaczej - Noise chciało składaka nazwać Black Mass, ale Tomek Wojownik do nich podbił, że może jednak lepiej nazwać Death Metal i miał gotowe logo, bo wraz z Martinem prowadzili wtedy już zina o nazwie Death Metal właśnie i miał on to samo logo, co na okładce składanki Noise.

Tutaj Tomasz na ten temat pisze:

(...) The "Death Metal" logo as featured on Noise Records "Death Metal" compilation was indeed designed by me, and it was the exact same logo as used by our fanzine. I sent it to Noise Records approximately in February 1984, after convincing Noise's owner to change the name of the compilation from "Black Mass" to "Death Metal".

The term "Death Metal" itself was not an invention by us. It had been used occasionally in the underground scene and in a couple of fanzines or so, around that same time (1983/1984). (...)

Podoba mi się geneza Tomka, rysiu myśli podobnie. Czyli Possessed, Death FAK JU

[Pan Efilnikufesin]

Biorąc pod uwagę tematykę tekstów i muzykę Helloween i Dark Avenger, oraz samą muzykę Running Wild, to jednak mam dziwne wrażenie, że ja mam rację. A wiesz czemu? Bo ja mam zawsze rację. A tak poważniej, to uważam, że tytuł odnosi się w największym stopniu do bardziej obskurnej muzyki, wizerunku i tekstów Hellhammer niż pozostałych zespołów, czego potwierdzenie zresztą masz na plakacie który sam wkleiłeś.

Było jeszcze nieco inaczej - Noise chciało składaka nazwać Black Mass, ale Tomek Wojownik do nich podbił, że może jednak lepiej nazwać Death Metal i miał gotowe logo, bo wraz z Martinem prowadzili wtedy już zina o nazwie Death Metal właśnie i miał on to samo logo, co na okładce składanki Noise.

Tutaj Tomasz na ten temat pisze:

(...) The "Death Metal" logo as featured on Noise Records "Death Metal" compilation was indeed designed by me, and it was the exact same logo as used by our fanzine. I sent it to Noise Records approximately in February 1984, after convincing Noise's owner to change the name of the compilation from "Black Mass" to "Death Metal".

The term "Death Metal" itself was not an invention by us. It had been used occasionally in the underground scene and in a couple of fanzines or so, around that same time (1983/1984). (...)

Znalazles to info po roku i napisales 18 godzin temu.....
Gratuluje!!!Gratulacje!!!!
19.10.2020 19:58

Widze ze Swastyka w watku Tomka istnieje.