Awatar użytkownika
Epoxx
Tormentor
Posty: 818
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Bydgoszcz

Joyless

Epoxx 7 lata temu

Obrazek

Obrazek

Norweski twór, utworzony przez ludzi z black metalowego Forgotten Woods. Pierwszy album utrzymany w stylu BM w niezbyt brutalnej wersji.

Debiutancki album z 1996 roku zatytułowano Unlimited Hate. Zmiana stylu widoczna na epce z 1999 roku zatytułowanej Blue In The Face. Mamy tutaj do czynienia z eksperymentalnym rockiem z wpływami Depressive BM? Coś a la Lifelover, wesoła muzyczka z emocjonalnym podłożem.

ObrazekObrazekObrazek
Od 2000 roku, na wokalu zasiada kobietka Ida Hellebø, muzycznie prezentując podobną tematykę i brzmienie, co na epce z 1999 roku, co owocuje albumem Wisdom & Arrogance wydanym w tym samym roku.

Zespół wydał kompilację i kilka splitów, w tym split z Urfaust z 2009.

ObrazekObrazekObrazek
Ostatni album pochodzi z 2009 roku i jest zatytułowany Without Support. Poniżej kawałek z tej płyty - De Profundis Domine:



Skład:
Olav Berland - Guitars, Bass, Drums, Vocals (1996-present) Forgotten Woods, ex-Inoculate Injure
Nylon - Guitars, Keyboards, Vocals, Harmonica (1996-present) Forgotten Woods
Ida Hellebø - Vocals (lead) (2000-present)
▼ Byli muzycy
Rune Vedaa - Bass (1996-2000, 2006-2010) Forgotten Woods, Raven, Satanismo Calibro 9
Thomas Torkelsen - Vocals (1996-2000) ex-Forgotten Woods
Reinhardt Toresen - Vocals (1996, 1999) ex-Forgotten Woods
Krister Hareide Larsen - Vocals (1997)
Arve Johansen - Piano (2011)
Dyskografia:
1996 - Unlimited Hate
1997 - Joyless / Apokryphus [split]
1999 - Blue in the Face [EP]
2000 - Wisdom & Arrogance
2005 - Uppgivet hjärta / Eidyllion [split]
2009 - Wild Signs of the Endtimes [kompilacja]
2009 - Gestern starb ich schon heute / Have a Nice Fight [split]
2009 - Urfaust / Joyless [split]
2009 - Joyless / Dekadent Aesthetix [split]
2011 - Without Support

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Joyless/1092
Discogs: https://www.discogs.com/artist/259826-Joyless
if you can find it on the internet, it's not underground.

Tagi:
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4321
Rejestracja: 7 lata temu

DiabelskiDom 2 lata temu

Kiedyś tam miałem się zabrać porządnie za ten kapel, ale w sumie nigdy mi nie wychodziło i znałem bardziej z nazwy niż z muzyki. Za to kilka dni temu, na etapie powrotu do Forgotten Woods powziąłem tę arcytrudną decyzję i zapoznałem się z nagraniami Joyless.

Nie będzie długo, bo i w sumie nie słuchałem ich jakoś niesamowicie wiele. Debiut to, hmm, w zasadzie nie będę chyba daleki od prawdy jak napiszę, że postpunkujący black metal? Tylko nie tak, jak to brzmiało na ostatnim Forgotten Woods, czyli na świetnym Race of Cain, ani też nie tak, jak to zaproponowało Nachtmystium na Asasynach choćby. Ale jak ktoś chce spróbować, a lubi powyższe materiały, to myślę, że mu podejdzie. A jak lubi stare FW, to już w ogóle. W końcu znikąd się tam kawałek rzeczonych nie pojawił.

Drugi, bardzo wśród ludzi chwalony duży płyt jakoś niespecjalnie mi podszedł. Mądrość i Arogancja odziera muzykę zespołu z black metalu w zasadzie do kości. To znaczy to jest całkiem niezłe, jednak niespecjalnie mnie chwyciło, w przeciwieństwie do kolejnej, czyli ostatniej dużej płyty pt Without Support. Ciągle postpunk, ciągle z tą pannicą na wokalu, ale tutaj numery zdają się o wiele lepsze, emocje o wiele bardziej wyraźne i cały album ma bardzo fajny, słodko-gorzki wydźwięk, czego zbytnio nie odczuwałem na poprzedniku. Słodko-gorzki, bo ta muzyka lokuje się jednocześnie w pozytywnych wibracjach i dołującym, nacinającym skórę żyletkami klimacie. Coś podobnego uchwycił Lifelover na swoim debiucie, gdzie z jednej strony biegniesz zjarany po łące ze swoją dziewczyną, a z drugiej topisz się w wannie pełnej Twojej własnej krwii. Bardzo dobrze im się to udało, to znaczy i jednym i drugim. A z Joyless, to kiedy teraz do nich będę wracał, to w pierwszej kolejności odpalę Without Support.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1845
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask 10 mies. temu

Debiut to zajebista i oryginalna rzecz - ostatnio trochę sobie wróciłem i do Forgotten Woods i do tego 'starszego' Joyless właśnie.
Unlimited Hate świetnie oddaje atmosferę lat 90tych i to nie tylko tą black metalową ale w ogóle taką gitarową w odcieniu nieco punkrockowym.
Fajny balans pomiędzy pazurem F.W. (nawiasem mówiąc z As the Wolves Gather czerpią tu sporo ..a momentami i garściami) a trochę lżejszym i delikatniejszym podejściem.
Nóżka chodzi praktycznie nonstop przy tym. Ech... odpaliłbym z najbardziej prawilnego nośnika ale nic nie widzę na horyzoncie...ale nie dziwie się w sumie skoro wyszło tylko 200sztuk.
There's something growing in the trees__Through time war prevails_____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
________Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
____Face the consequence alone
____With honour - valour - pride

Wróć do „Metalownia”