Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5423
Rejestracja: 6 lata temu

Queens of the Stone Age

#1

pit 6 lata temu

Obrazek
Po rozpadzie Kyuss Josh Homme skoncentrował swoje twórcze siły na QotSA. Szybko dołączył do niego pierwszy basista Kyuss - Nick Olivieri. Obu panom przeszkadzało, że ich macierzysta formacja (głównie dzięki Brantowi) była skupiona przede wszystkim na ciężarze przez co traciła dynamika utworów. W QotSA mogli spokojnie mieszać wpływy klasycznych zespołów rockowych, psychodelii oraz wręcz punkowej dynamiki (część riffów które ostatecznie trafiły na płyty zespołu Nick pisał z myślą o The Dwarves). Z Queens nagrywali między innymi: Joey Castillo, Dave Grohl, Mark Lanegan, Trent Reznor, a Rob Halford robił chórki w "Feel Good Hit of the Summer".

Dyskografia:

Queens of the Stone Age (1998)
Rated R (2000)
Songs for the Deaf (2002)
Lullabies to Paralyze (2005)
Era Vulgaris (2007)
...Like Clockwork (2013)
Villains (2017)

Muzyka:


Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2667
Rejestracja: 6 lata temu

#2

Pan Efilnikufesin 6 lata temu

Dwa ostatnie albumy niesluchalne.'Songs for the Deaf' przezajebisty,z tym ze totalnie zjebany technicznie.Z reszty albumow pojedyncze kawalki.Na zywo wielki klocek.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5423
Rejestracja: 6 lata temu

#3

pit 6 lata temu

Rated R, Songs for the Deaf i Lullabies to Paralyze są zdecydowanie najlepsze. Bez Nicka zespół osuwa się w coraz większy marazm.
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#4

Nucleator 6 lata temu

Ech, ten sam przypadek co z Blondie. Lubię z 2-3 utwory, całe płyty już dla mnie całkowicie asłuchalne i nudne.



Najlepszy utwór w ich dorobku z kapitalnym refrenem.
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
Odrowąż
Master Of Puppets
Posty: 165
Rejestracja: 6 lata temu

#5

Odrowąż 6 lata temu

Ja tam wielbię prawie wszytko, Like Clockwork nie gości zbyt często w odtwarzaczu. Bardzo mi się podoba dvd. Najlepsza płyta to Lulabyes to Paralyze.
Awatar użytkownika
EdusPospolitus
Tormentor
Posty: 838
Rejestracja: 7 lata temu

#6

EdusPospolitus 6 lata temu

Dawno dawno temu sobie ich tam kiedyś słuchałem, ale ostatnimi czasy do QOTSA nie wracam praktycznie w ogóle.

Debiut i "Rated R" nawet dawał radę (z kilka fajnych utworów się tam trafiło), przyjemnie się słuchało, choć bez rewelacji. Następny "Songs For The Deaf" prezentował się zdecydowanie najlepiej ze wszystkich albumów jakie dotychczas nagrali (trudno nie wspomnieć chociażby o hicie jakim był świetny "No One Knows"). I niestety po tak dobrym i fajnie przemyślanym albumie, zespół zaczął się poważnie psuć. "Lullabies to Paralyze" miał zaledwie z parę dobrych utworów, a ogólny poziom tego wydawnictwa był straszliwie nierówny. Co prawda, "Era Vulgaris" podnosi się po sporym rozczarowaniu jakim był "Lullabies to Paralyze", ale następne w kolejce "...Like Clockwork" i "Villains" to największy syf jaki Josh Homme i spółka nagrali. Przypuszczam też, że następne krążki niestety będą wpisywać się w ostatnią miernotę jaką ten zespół wydaje.
I don't know
I just took that knife
And I cut her from her neck
Down to anus
And I cut out the vagina
And I ate it
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2960
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#7

Vortex 5 lata temu

Nie przepadam i nie słucham, za to ten kawałek uwielbiam....
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5423
Rejestracja: 6 lata temu

#8

pit 4 lata temu

Nick walnął dziewczynie kiedy dowiedział się, że ta chowa u niego narkotyki i nielegalną broń - ten zły.
Josh kopnął kobietę w głowę, bo tak - gwiazda rocka.

- o jaki sympatyczny, a QotSA bez niego to prawie poziom Foo Fighters
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6053
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#9

Wędrowycz 4 lata temu

Znawcą QOTSA nigdy nie byłem, aczkolwiek znam i bardzo lubię pierwsze 3 płyty. Co zaś tyczy się Nicka, to zawsze przez te swoje odpały wydawał mi się właśnie prawdziwą gwiazdą rocka i najciekawszym członkiem zespołu.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1651
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

#10

brzask 9 mies. temu

Z czystego sentymentu do pierwszych płyt (włącznie z 'Songs for the Deaf') melduję, że....właśnie znalazłem newsa o nowym materiale - 'In Times New Roman'
Z dostępnych na razie trzech numerów wychodzi na to, że jest bardziej rockowo niż na przeciętnej 'Like Clockwork' i bardzo słabej 'Villains'
There's something growing in the trees_______Through time war prevails
I think it's a different me
__________________Thoughts fears cast aside
______________________________________Face the consequence alone
______________________________________With honour - valour - pride
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5423
Rejestracja: 6 lata temu

#11

pit 9 mies. temu

Są klimaty znane z Songs i Rated R. Joshua przez chwilę udaje Bowiego. Jest dobrze. To może być najlepszy album QotSA od czasów Lullabies to Paralyze.
Lis
Moderator globalny
Posty: 1914
Rejestracja: 7 lata temu

#12

Lis 9 mies. temu

Ja sobie chyba daruję nowy album, z nimi zawsze mam ten sam problem, pojedyncze utwory rewelacyjne, a gdy odpalam całą płytę nudzę się ogromnie.
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2960
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#13

Vortex 9 mies. temu

O tak, mam bardzo podobnie. W zasadzie tylko wybiórczo ich słucham, bo te pojedyńcze kawałki naprawdę robią robotę.
"Between Shit and Piss we are Born"

Wróć do „Rock”