CzłowiekMłot pisze: ↑7 lat temu
Oczywiście "Dummy" leży na półce między Selerami a Katedrami, świetne granie. Tak swoją drogą, co u nich słychać? Żyją jeszcze?
Też w sumie nie wiem co tam dalej. Dummy genialne, nie jest to taki zwykły hipsterski trip hopek, czuć tam deprechę i klimat zarzyganej, cuchnącej tanim tytoniem knajpy.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
No i chyba każdy numer z Dummy został wykorzystany w kinematografii. Genialna grupa, dla mnie numer jeden jeżeli chodzi o trip hop. Choć Mezzanine i Memoirs też są świetne.
Pobieżnie znam, bardziej single niż wiele razy słyszałem całe albumy. Kiedyś My Dying Bride fajny cover Roads nagrało, więc posłuchałem oryginału i się okazało, że sporo lepszy. Reszta też bardzo dobra do chilloutowych sytuacji czyli tak jazdy nocą po mieście bez większego celu, jak i wypoczynku na hamaku.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Właśnie sprawdziłem wykonanie My Dying Bride. Dobrze odegrany ten cover. Aaron wokalnie daje radę i to trochę mniej rozmyte brzmienie gitar niż w oryginale (przynajmniej ja tak to słyszę) robi robotę.
yog pisze: ↑7 lat temu
Pobieżnie znam, bardziej single niż wiele razy słyszałem całe albumy. Kiedyś My Dying Bride fajny cover Roads nagrało, więc posłuchałem oryginału i się okazało, że sporo lepszy. Reszta też bardzo dobra do chilloutowych sytuacji czyli tak jazdy nocą po mieście bez większego celu, jak i wypoczynku na hamaku.
Zespół poznałem w taki sam sposób jak yog. Z tym, że ze do dziś bardziej wolę cover MDB. Co nie zmienia bynamniej faktu, że samo Portishead uwielbiam. Najlepszy z tych "czystych" trip hopów. Dummy zdecydowanie najlepsze. Cieszy również fakt, ze dali sobie spokój z wydawaniem nędznych płyt na siłę(Massive Attack od kilkunastu lat bieduje i wydaje totalne syfy)
Ten live album chyba jeszcze lepiej wchodzi. Wyjątkowo udane granie.
Knuropatwa pisze:
Właśnie sprawdziłem wykonanie My Dying Bride. Dobrze odegrany ten cover. Aaron wokalnie daje radę i to trochę mniej rozmyte brzmienie gitar niż w oryginale (przynajmniej ja tak to słyszę) robi robotę.
MDB ma ogólnie ciekawe covery - obok Portishead coverowali także Swans, tradycyjną angielską ballade(XV-XVI wiek) - Scarborough Fair (znaną z wykonania Simon i Garfunkel) oraz Some Velvet Morning(Nancy Sinatra i Lee Hazlewood (1967)
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself
Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay
"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Lubię trip-hopy, zatem i Portishead łykam w całości. Wszystkie 3 pełniaki bardzo dobre. Bardziej melancholijne mi się wydają niż preferowany przeze mnie Massive Attack, ale to już po prostu kwestia gustu, że przedkładam jeden zespół nad drugi. Mimo wszystko Portishead to zdecydowanie najwyższa półka w tego typu graniu. Zainspirowany tematem zrobię sobie chętnie odświeżenie, bo już jakiś czas nie słuchałem tego zespołu.
Odium Humani Generis
ptrknknc6 lat temu
Master Of Puppets
Posty: 173
Rejestracja:6 lat temu
ptrknknc
Portishead bdb. To był chyba moje pierwsze odkrycie muzyczne za gimbusa, wtedy się zacząłem kopać głębiej niż w singlach radiowych. Również posiadam ich trzy studyjne płyty. Muszę jednak przyznać, że wracam do nich bardzo rzadko.
Ostatnio odświeżyłem sobie dwójkę. Mocarny album. Chyba najlepszy kawałek muzyki do chainsmoke'owego jarania szlugów jaki powstał. Po pierwszym tracku trzeba było wyskoczyć po paczkę.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Mocarny jak cholera. Totalnie nieprzebojowy kawał pokręconej muzy. Wszelakie DSO czy inne tego typu sprawy mogą się schować. Mrok tego albumu kasuje je w przedbiegach. A Over no to ja pierdolę.
deathwhorerok temu
Tormentor
Posty: 4745
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej
deathwhore
Mam dwie pierwsze i bardzo lubię, super przebojowa, płynąca muza, bardzo przyjemna, można przy tym rozbierać żonę lub koleżanki, jeżeli komuś żona nie zabrania.
Nebiros pisze: ↑5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian