Pewnie większość z Was już się spotkała z tymi dźwiękami przy okazji oglądani filmu, bowiem muzyka ta została skomponowana do Draculi Francisa Forda Coppoli (1993 r.). Jak dla mnie to najlepsza muzyka filmowa, która kiedykolwiek została stworzona do opowieści o sławnym wampirze. Słucham od '93 i wciąż mi się nie znudziła.
"...przeszliśmy przez Ścieżkę Wieczności, na niej pozostały już tylko krzaki, na których rosną jagody..."
Za górami, za lasami mieszka sobie Babcia. Pewnego ranka otwiera okno, rozgląda się wokół- "Kurwa, jak ja daleko mieszkam!"
yog6 lat temu
Tormentor
Posty: 18199
Rejestracja:8 lat temu
yog
Soundtrack do Nosferatu Wernera Herzoga nagrany przez krautrockowy Popol Vuh też jest ostro zajebisty, choć w zupełnie innym stylu, ale ścieżka dźwiękowa z Draculi Coppoli stoi na najwyższym poziomie, jak i zresztą moim zdaniem cały ten film od strony technicznej (zdjęcia, kostiumy, udźwiękowienie itp. 10/10). Świetnie pasuje do atmosfery kreowanej w filmie przez obraz i ostatecznie ten film to prawdziwa uczta tak dla oka jak i ucha. Coś tam się kiedyś ludzie przypierdalali, ale nie czaję o co, może dwie linijki z książki zmieniono czy coś takiego. Tylko Keanu tam wkurwiający, reszta aktorów pierwsza klasa. Moim zdaniem film w top3 filmów o Draculi w historii, a soundtrack rewelacyjny (choć nie jestem wielkim miłośnikiem słuchania soundtracków bez filmu).
No, to napisałem głównie o filmie, nie o Kilarze. No ale co tu dużo pisać, chujowego soundtracka Kilara nie słyszałem, jeszcze jak w Polsce robił ścieżki dźwiękowe np. do filmów Wojciecha Jerzego Hasa to też było na wielkim wypasie. Np. w Lalce z Beatką Tyszkiewicz, ale były i inne, choć filmweb o tym milczy to pamiętam napisy w filmach.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
To jeden z nielicznych filmów o wampirach jaki obejrzałam, wolę literaturę faktu, historię niż fantasy. Ale muzyka jak najbardziej na tak, pasowała mi, i pamiętam tą jego muzykę z innych filmów np ten walc u Trędowatej, też fajne, często puszczają na weselach jak młodzi kroją tort. Pozdrawiam i cieszę się, że piszę tu jakaś jeszcze inna dziewczyna i zna się na muzyce.
Coś tam się kiedyś ludzie przypierdalali, ale nie czaję o co, może dwie linijki z książki zmieniono czy coś takiego.
Książka jest fajna, ale to jednak ramota. Do tego cała napisana w formie wycinków z dzienników, raportów i notatek prasowych. Coppola sprawnie ogarnął temat.
No ale co tu dużo pisać, chujowego soundtracka Kilara nie słyszałem, jeszcze jak w Polsce robił ścieżki dźwiękowe np. do filmów Wojciecha Jerzego Hasa to też było na wielkim wypasie.
Prawda. Chociaż jeśli chodzi o ścieżki do filmów Hasa, dla mnie bezkonkurencyjne jest "pseudo-flamenco" Pendereckiego z Rękopisu.
Tak, nie tylko muza, ale cały film jest zarąbisty. Keanu wypadł blado, bo był wtedy jeszcze strasznym wymoczkiem, ale mam wrażenie, że pasował do roli, bo kreacja Jonathana była właśnie taka gapciowata. Książkę czytałam parę razy i jest moim zdaniem obłędna, ale aranżacja Coppoli dzielnie stawiła jej czoła. Są pewne zmiany, ale nie mają wielkiego wpływu na legendę, więc o co się czepiać. Film ma klimat, jest trochę teatralny i dlatego nawet po latach dobrze się go ogląda. Widziałam tyle razy, że jak słucham soundtrack, to mam sceny przed oczami. Mistrz Kilar niestety odszedł parę lat temu, ale jego dorobek artystyczny jest ogromny. Tu np, utwór z Dziewiątych Wrót Polańskiego
Ania86 pisze: ↑6 lat temu
To jeden z nielicznych filmów o wampirach jaki obejrzałam, wolę literaturę faktu, historię niż fantasy. Ale muzyka jak najbardziej na tak, pasowała mi, i pamiętam tą jego muzykę z innych filmów np ten walc u Trędowatej, też fajne, często puszczają na weselach jak młodzi kroją tort. Pozdrawiam i cieszę się, że piszę tu jakaś jeszcze inna dziewczyna i zna się na muzyce.
Dziękuję i również pozdrawiam.
Ps.Poważnie? Jesteśmy jedynymi przedstawicielkami płci pięknej w forumowym gronie??
"...przeszliśmy przez Ścieżkę Wieczności, na niej pozostały już tylko krzaki, na których rosną jagody..."
Za górami, za lasami mieszka sobie Babcia. Pewnego ranka otwiera okno, rozgląda się wokół- "Kurwa, jak ja daleko mieszkam!"
Mnie się film jak i muza Kilara bardzo podoba. Jak dla mnie z polskich twórców muzyki filmowej podobnie monolityczne arcydzieło stanowi muzyka Zbigniewa Preisnera do The Double Life Of Veronique (Podwójnego życia Weroniki) - polecam obadać.
deathwhore6 lat temu
Tormentor
Posty: 4826
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej
deathwhore
Jeżeli już chciałeś napisać tytuł w oryginale, to chyba jednak La Double vie de Véronique
Nebiros pisze: ↑5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian