Ja uwielbiałem jeszcze ten kawałek Aqua o Barbi. Po latach okazało się, że tekst tej piosenki ma głębsze znaczenie.
I'm a Barbie girl, in the Barbie world
Life in plastic, it's fantastic
Oh, jak cudownie żyje się w "płynnej rzeczywistości" Baumana, gdzie brak ostrości pojęć i relatywizowanie prawdy daje wolność o jakiej mogły tylko śnić przeszłe pokolenia.
You can brush my hair, undress me everywhere
"Tytaniczne rewolty przeciw Bogu kończą się zawsze w burdelu za rogiem." jak pisał Davila. Moja wolność nieograniczona wyraża się więc w dawaniu dupy.
Imagination, life is your creation
Życie, to ciągle wybory, które projektujemy w przyszłość, aby żyć autentycznie. Jak u Sartre'a.
Come on, Barbie, let's go party
Najlepiej więc organizować imprezy.
(...)
I'm a blond bimbo girl in a fantasy world
Dress me up, make it tight, I'm your dolly
Jestem lalką w rzeczywistości symulakr.
(...)
You can touch
You can play
Mimo wszystko jestem jednak elementem zautymatyzowanego społeczeństwa
If you say, "I'm always yours" (ooh, oh)
A moje roszczenie do bycia traktowanym jak podmiot, nie przedmiot, bierze za swoją postawę zdolność do bycia sentymentalnym i egotycznym.
I'm a Barbie girl, in the Barbie world
Life in plastic, it's fantastic
You can brush my hair, undress me everywhere...
Jak widzicie, tekst jest bardzo głęboki. Powinien polecieć w kosmos z następca sondy Voyager, ale pewnie znów puszczą ufoludkom walenie i "dzień dobry" po murzyńsku.