Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4869
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Opole

Of The Wand & The Moon

Hajasz rok temu

Obrazek
Piękny wieczór, księżyc zagląda przez okno, dobra whisky na stole i Kim Larsen w głośnikach. Mocno inspirowany projekt angielską sceną neofolkową. Sporo motywów pogańskich i runicznych Kim wplata w swoje kawałki. Piękna to muzyka i bardzo nastrojowa. Właśnie ukazał się po 10 latach nowy album Your Love Can't Hold This Wrath Of Sorrow, gdzie pojawiają się śliczne motywy zagrane na trąbce a klimat robi się taki, że całość wygląda jak obraz miasta nocą oglądanego zza szyby jadącego samochodu. Niesamowicie Kim rozwija swój zespół od klasycznego neofolku po niemalże kolędowych pieśni po muzykę miasta nocą. Jest pięknie.

Skład:
Kim Larsen

Albumy:
1999 - Nighttime Nightrhymes
2001 - :Emptiness:Emptiness:Emptiness:
2001 - Bringing Light And Darkness [split z Sol Invictus / Matt Howden / Unveiled]
2003 - Lucifer
2005 - Sonnenheim
2011 - The Lone Descent
2012 - Roskilde Festival 2012 (Pavilion – 06.07.2012) [live]
2021 - Your Love Can't Hold This Wreath Of Sorrow




BC: https://tescogermany.bandcamp.com/music
Discogs: https://www.discogs.com/artist/39343-Of ... d-The-Moon
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16259
Rejestracja: 6 lata temu

yog rok temu

Słyszałem chyba tylko na zajebistej kompilacji Looking for Europe - The Neofolk Compendium kawałek My Devotion Will Never Fade, bardzo przyjemny (jak niemal wszystko tam). Brzmi jak podróba Death in June. Na więcej jakoś czasu nie było jak dotąd, bo duuużo tam kapel do sprawdzenia.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4869
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz rok temu

yog pisze:
rok temu
Brzmi jak podróba Death in June.
Stare dzieje, oj stare. Od płyty Sonenheim z Death In June to już niewiele albo wcale nie ma wspólnego.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5646
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz rok temu

Poznałem jakoś w 2012 r., o ile dobrze pamiętam urzeczony kawałkiem "Lucifer", który gdzieś usłyszałem. Wkręciło mnie to mocno, więc sprawdziłem to co wyszło do 2005 r. włącznie. Potem natomiast, choć pojawiało się co rusz info o nowych wydawnictwach to jakoś w zalewie innych rzeczy nie sprawdzałem.

Dzięki @Hajasz że temat wstawiłeś, bo będzie okazja do nadrobienia braków. Mnie osobiście ten projekt bardzo pasuje. Neofolk, w ujęciu które do mnie trafia. Jest dużo emocji, a przy tym wieś nie tańczy i nie śpiewa.

Moimi faworytami są albumy "Lucifer" i "Sonnenheim".
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4869
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz rok temu

Janek to akurat najlepsze dopiero przed tobą bo ostatnie dwa albumy to całkiem inne granie. The Lone Descent możesz włączyć przy kolacji wigilijnej i absolutnie nikt nie będzie miał obiekcji, że nie wypada a ostatni album to Perdition City z wokalami i trąbką.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5646
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz rok temu

No to mnie zaciekawiłeś mocno i narobiłeś smaka. Co prawda obecnie zupełnie co innego u mnie leci, bo tłukę z uporem maniaka norweskie wypusty z roku 2011, ale napewno na dniach sobie obadam dalej co tam pan Larsen wymodził.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 2305
Rejestracja: 4 lata temu

kurz rok temu

Echa Cohena, na ostatnim materiale, gdzieś tam słyszalne, ale to tak jakby zestawić obecny styl Legii ze stylem Atletico Madryt.

Szczerze @Hajasz, to na romantycznych pieśniach się chuja znasz.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4869
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz rok temu

Kierwa a gdzie ja to porównałem do Cohena? Może i trochę wypiłem ale nigdzie nie widzę abym tak to porównał.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 2305
Rejestracja: 4 lata temu

kurz rok temu

Porównanie moje nie twoje. Chodzi mi tylko o to, że taka sobie ta muza (przynajmniej na ostatnim albumie), nie to co zajebisty Cohen, którego echa w którymś tam kawałku słychać.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4869
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz rok temu

Ech, no co mam powiedzieć? Spodziewałeś się złota a znalazłeś tylko wała do dupy. Przykro mi.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 2305
Rejestracja: 4 lata temu

kurz rok temu

Ok, przeprosiny przyjęte.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 3421
Rejestracja: 6 lata temu

DiabelskiDom 9 mies. temu

No i co tam, pizdeusze? Który wielki fan Kima stawia się jutro w Hydrozagadce???

Ja swój bilecik już mam.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4869
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz miesiąc temu

Metalowcy mogą się uczyć jak się powinno robić tribute albumy. Taki właśnie ukazał się dla bohaterów tematu i nosi tytuł świątecznego hitu We Are Dust. Mówiąc krótko rozpierdala.

GRINDCORE FOR LIFE

Wróć do „Inne gatunki muzyczne”