Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

ZZ Top

#1

kurz rok temu

Obrazek Trzech brodaczy (dwóch prawdziwych, a trzeci nazwijmy go „nazwiskowy”) z Texasu gra swój charakterystyczny blues-rock z południa Stanów od początku lat siedemdziesiątych. Kapela zasłużona, nie schodząca poniżej pewnego dość wysokiego poziomu, przez cały okres kariery, trwającej do dzisiaj.

Zajebiste lub bardzo dobre materiały to:
- Debiutancki First Album oraz kolejna płytka Rio Grande Mud. Muzyka na nich zawarta to klasyczny blues, zagrany z werwą i fantastycznie bujający. Dla mnie miód.
- Tres Hombres, ich pierwszy komercyjny sukces z chyba najbardziej znanym przebojem La Grange. Także świetne bluesrockowe granie. Do tego Fandango!, w części koncertowe oraz Tejas, z większym nasyceniem południowym rockiem. Bardzo fajne płytki.
- Jak dla mnie najlepszy album, bez słabych punktów to Deguello, gdzie ich granie, przebojowość i flow osiągnęły najwyższy poziom.
- Do tego Eliminator, już z lat 80-ych z najbardziej komercyjną muzą, ale kilka ekstra przebojów tam się znajdzie, z otwierającym płytę Gimme All Your Lovin.

Lubię tez Recycler, ale prawdopodobnie przez sentyment - jest to ich pierwsza płytka, którą poznałem.



Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5304
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#2

Hajasz rok temu

Nie wiem kto zastąpił zmarłego niedawno Dustyego ale to już i tak nie będzie to samo. Płyt nie posiadam żadnych ale kupiłem kiedyś DVD Live In Texas, na którym zostałem porażony jakością obrazu i całym koncertem.
Pamiętam, że jak chodziłem w latach 90-95 do technikum pewna znana firma (Gillette) oferowała zespołowi 100 mln dolarów!!! za udział w reklamie, w której przy pomocy produktów owej firmy pozbyli by się swoich bród i wąsiurów. Kazali im spierdalać.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2446
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

#3

CzłowiekMłot rok temu

Jak na typowego ignoranta przystało znam raptem kilka kawałków, które były tłem do kilku filmów, ale słyszę na tyle jeszcze dobrze, by stwierdzić, że zasługują na uznanie za podtrzymywanie muzycznych tradycji południa. Bez takiego southern/blues rocka, wielu późniejszych podgatunków i odmian (w tym desert/hehe stoner(ka)) mogłoby po prostu nie być. Brody są spoko, muzycy są szczerzy - propsuję.
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2696
Rejestracja: 7 lata temu

#4

dj zakrystian rok temu

Znam i lubię. Antenna to była zajebista płyta z redneckim blues rockiem. Okres lat 80-tych, gdzie bawili się w elektronikę dodaną do bluesowych riffów, też cenię za niesamowitą przebojowość. Słabo zaś znam początki, trzeba nadrobić.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#5

pit rok temu

CzłowiekMłot pisze:
rok temu
tym desert/hehe stoner(ka)) mogłoby po prostu nie być.
Sprawdziłem oczywiste typy, i w Dead Meadow oraz Sixty Watt Shaman się do ZZ Top nie przyznają. Przyznaje się Five Horse Johnson.

Ale z drugiej strony są ogromną inspiracją Meat Puppets. Więc punkt dla grunge'u.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

#6

kurz rok temu

Chwalenia ciąg dalszy

Obrazek

Jak to w latach siedemdziesiątych miks z różnymi poziomami głośności po obu stronach, tak wtedy czasami wychodziły płytki. Ma to swój urok ale najważniejsze jest brzmienie ciepłe i przestrzenne. Miód!
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3774
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#7

Zsamot rok temu

Hajasz pisze:
rok temu
Nie wiem kto zastąpił zmarłego niedawno Dustyego ale to już i tak nie będzie to samo. Płyt nie posiadam żadnych ale kupiłem kiedyś DVD Live In Texas, na którym zostałem porażony jakością obrazu i całym koncertem.
Pamiętam, że jak chodziłem w latach 90-95 do technikum pewna znana firma (Gillette) oferowała zespołowi 100 mln dolarów!!! za udział w reklamie, w której przy pomocy produktów owej firmy pozbyli by się swoich bród i wąsiurów. Kazali im spierdalać.
Czy 100 to nie wiem, ale pamiętam. Wielki szacun za całą postawę. https://www.cgm.pl/news/czlonkowie-zz-t ... pieniadze/
Za ścięcie zarostu oferowała 2,25 mln dolarów.
co nic nie zmienia.
Mam kilka płyt, bo mnie kupili klipami, a potem to już poszło. ;-)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
paero123
Posty: 64
Rejestracja: 5 lata temu

#8

paero123 11 mies. temu

Zsamot pisze:
rok temu
Hajasz pisze:
rok temu
(...) pewna znana firma (Gillette) oferowała zespołowi 100 mln dolarów!!! za udział w reklamie, w której przy pomocy produktów owej firmy pozbyli by się swoich bród i wąsiurów. Kazali im spierdalać.
Czy 100 to nie wiem, ale pamiętam. Wielki szacun za całą postawę. https://www.cgm.pl/news/czlonkowie-zz-t ... pieniadze/
Za ścięcie zarostu oferowała 2,25 mln dolarów.
co nic nie zmienia.
(...)
1 mln $ na dwóch, w 1984 roku, co stanowiło podobno odpowienik nabywczy ~2,25 mln $ w 2012 roku https://www.nme.com/news/music/zz-top-4-1271390

Wróć do „Inne gatunki muzyczne”