Tak słuchając dziś w nocy tego Holy Locust ( zajefajne ) naszła mnie myśl, że znam coś podobnego , ale z takiego kowbojskiego saloonu , co za ścianą ma tawerne , choc instrumentarium podobne , a i vocal tez nawet ( znowu , jak w poprzednim przypadku i ROME ) , zatem polecam Builders and the Butchers : oraz piosenka dla wszystkich , których sushi po weekendzie : PS ten pierwszy jest taki , że kastaniet tylko brakuje , ale nie dajmy się, wieść, w całej twórczości dużo country znajdziemy i to dark
Moonshiner? Moja w pełni pierwsza autorska kapela nazywala sie "the Moonshiners" , wczesniej gralem w "de Vodka" ale przeszedłem na bimber ps Slim Cessna's Auto Club pojebane jak Reverend Beatman ze Szwajcarii i wszystko co voodoo records wydaje choć oni nie od nich , lubię