Jestem jednak zjebany, nie dość że sprawdziłem te kawałki mimo oczywistego lolcontentu, to dodatkowo nawet mi się spodobały, teksty bzdurne w chuj, ale podkłady niezłe i jakoś mi się to z Gospelem skojarzyło, a tego ogarniacza świń bardzo lubię
W każdym gatunku można znaleźć perełki - Ważne jest to, żeby szukać zarówno w rzeczach popularnych jak i tych niezależnych lub undergroundowych. Można to podpiąć pod naprawdę wszystko, niezależnie od tego czy komuś się dany gatunek czy nie, coś zawsze komuś w ucho wpadnie, ale to już kwestia gustów, a o gustach (jak dobrze wszyscy wiemy) się nie dyskutuje.
Ja dla przykładu od kilku dobrych lat śledzę rapera, który wypuszcza swoje kawałki pod jakże oryginalnym pseudonimem Tyler, The Creator. Jest to jeden z tych artystów, o których zdecydowanie można powiedzieć, że z albumu na album zaliczają progres, no, przynajmniej dotychczas
To jeden z utworów znajdujących się na jego najnowszym albumie "Flower Boy"
Tutaj natomiast są jego utwory z wcześniejszych projektów
Czy przypadną komukolwiek do gustu? Nie wiem, ale (jeśli ktoś niekoniecznie zna tego wykonawcę) gorąco polecam przejrzenie jego solowej kariery jak i projektu ODD FUTURE (z którego to wywodzi się dużo artystów, zarówno tych mainstreamowych jak i undergroundowych)
Tego amerykanckiego nie trawie, ale mam pare swoich dobrze obsłuchanych polskich ekip, do których bardzo chętnie wracam. Najbardziej cenie chyba WWO za świetne, życiowe i przemyślane liryki Sokoła i z tego samego powodu starą PFK. Lubię też bardzo wszystko co było wcześniej czy później z WWO związane -> Zip skład, Zipera, solo albumy Fu, Korasa i Pono... no i ekipy typu Molesta Ewenement, Mor W.A., pare fajnych numerów Pokój z Widokiem na Wojnę, Waco, starego Pezeta czy Grammatik. Specem nie jestem, ale słucham nawet niemało.
Belzebóbr pisze:
a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
To ja może wrzucę coś, co zainteresuje miłośników metalu. Ill Bill i Vinnie Paz są fanami metalu i często nawiązują do niego w tekstach swoich kawałków:
I spit on behalf of my death cult made of millions of morbid angels
Standing in a burning church in Norway lost in hatred
How could you ever be a leader and bring less than me?
That's the type shit that make a motherfucker dead to me Nineteen eighty-eight, back when death made leprosy
Life is hard money, and the pain – the accessory
Ill Bill nagrał nawet kawałek w którym nawija o historii Slayera:
Polecam też obczaić logo jego starej ekipy - Non Phixion:
Twórcą loga jest Michel Langevin, który zaprojektował też logo dla swojego (dobrze znanego tutaj zapewne) zespołu - Voivod
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
yog6 lat temu
Tormentor
Posty: 18184
Rejestracja:8 lat temu
yog
Vinnie Paz kiedyś się na youtubie zachwycał Cultes des Ghoules okrutnie
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Dla mnie wszystkie te projekty to bieda straszna. Gimmick hip-hop. Gdzie temu do Tech N9ne, El-P, Techno Animal.
yog6 lat temu
Tormentor
Posty: 18184
Rejestracja:8 lat temu
yog
No nie wiem, nie wiem, czy Tech N9ne to coś lepszego, niż Army of the Pharaohs, nie mam pewności, nie jestem przekonany No i pytanko - czy Tech N9ne to nie jest kwintesencja gimmick hip-hopu właśnie? Dla mnie kuriozum, szczerze mówiąc. Może za stary na to jestem.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
yog pisze: ↑6 lat temu
No nie wiem, nie wiem, czy Tech N9ne to coś lepszego, niż Army of the Pharaohs, nie mam pewności, nie jestem przekonany No i pytanko - czy Tech N9ne to nie jest kwintesencja gimmick hip-hopu właśnie? Dla mnie kuriozum, szczerze mówiąc. Może za stary na to jestem.
Ja też nie wiem o co chodzi z tym gimmick hip hopem Wu Tang przecież też miał swój gimmick, czemu miałoby to być określeniem pejoratywnym?
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
yog pisze: ↑6 lat temu
No nie wiem, nie wiem, czy Tech N9ne to coś lepszego, niż Army of the Pharaohs, nie mam pewności, nie jestem przekonany No i pytanko - czy Tech N9ne to nie jest kwintesencja gimmick hip-hopu właśnie? Dla mnie kuriozum, szczerze mówiąc. Może za stary na to jestem.
Wiesz to horrorcore, ale Tech N9ne przynajmniej umie rapować i nie opiera całej kariery na przymilaniu się metalowcom przez wrzucania nazw kapel i albumów w teksty. Jak dla mnie Eric B. & Rakim są o wiele bardziej metalowi, bo Godflesh kradł im beaty.
yog pisze: ↑6 lat temu
No nie wiem, nie wiem, czy Tech N9ne to coś lepszego, niż Army of the Pharaohs, nie mam pewności, nie jestem przekonany No i pytanko - czy Tech N9ne to nie jest kwintesencja gimmick hip-hopu właśnie? Dla mnie kuriozum, szczerze mówiąc. Może za stary na to jestem.
Wiesz to horrorcore, ale Tech N9ne przynajmniej umie rapować i nie opiera całej kariery na przymilaniu się metalowcom przez wrzucania nazw kapel i albumów w teksty. Jak dla mnie Eric B. & Rakim są o wiele bardziej metalowi, bo Godflesh kradł im beaty.
Według Ciebie Vinnie Paz i Ill Bill nie umieją rapować? lol. Z tym przymilaniem się metalowcom to też trafiłeś jak kulą w płot. To żadne przymilanie się, tylko autentyczna zajawka. I nie ma tego też jakoś wybitnie dużo. raz na ileś tam utworów po prostu dadzą o tym znać i tyle.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
yog6 lat temu
Tormentor
Posty: 18184
Rejestracja:8 lat temu
yog
Sorry, ale Jedi Mind Tricks to jest totalnie inna liga, niż jakiś tam Tech N9ne, który zresztą zaczynał dokładnie od przymilania się metalowcom, fanom rocka, numetali i tak dalej (na moje oko przynajmniej, w USA mnie wtedy nie było)
To jakbyś porównywał Watain do Bathory.
JMT może sobie grać w chuj poważny rap i używać na tej samej płycie tytułów w stylu Scars of the Crucifix, The Darkest Throne czy Temples of Ice albo Black Winter Day i wychodzi z tego z twarzą, Tech N9ne musi się ukrywać
Pewnie mój ulubiony, albo przynajmniej najwięcej słuchany:
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Belzebóbr pisze:
a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
yog6 lat temu
Tormentor
Posty: 18184
Rejestracja:8 lat temu
yog
Słyszałeś choć kiedyś debiuty Snoopa i Dr. Dre?! Zajebiste są tam hity!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
yog pisze: ↑6 lat temu
Słyszałeś choć kiedyś debiuty Snoopa i Dr. Dre?! Zajebiste są tam hity!
Tak Wujek, nie wychowywałem się w jaskini ;p
Belzebóbr pisze:
a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
CzłowiekMłot pisze: ↑6 lat temu
Przypadkiem znalazłem wyborny polski rap. Życiowe, mądre teksty, polecam:
JEST NAS WIĘCEJ NIŻ NA ŚWIECIE LUDZI
ZBC TA MUZYKA RYJ CI UBRUDZI.
Nie sądzłem że ktoś to tu wrzuci. zbc 4 life.
Karzeł z downem, Spodnie z kapturem, Komis mięsny, Comedy core.
zapierdolony bongiem do tego tańcze jak mam zły dzień.
I z pewnego źróddła wiem, że mimo że z tekstów na pierwszy rzut ucha
może wyjść chujnia i patologia, to panowie są korposzczurami.
a myslamem ze wachaja klej i zyja pod mostem.
Jestem tym typem, jak mnie widzisz oddychasz odbytem yooo
卐 卐 卐 POPEŁNIJ SAMOBÓJSTWO - PRO BONO PUBLICO 卐 卐 卐BLACK METAL TO KILOF
Jeśli nie patrzysz w niebo nigdy nie zobaczysz mnie
Pierdolę obrót ludzkich spraw, a świat już tylko bawi mnie
Co oni robią? Rodzą się, płodzą i chodzą w koło
Pod moją dłonią płoną imperia, kleknął Kolos z Rodos
Dla ciebie są sekundy, dla mnie wszechświatów śmierci, poczęcia
Jak zapałki wypstrykuję je w bezkresny bezczas
Nudzi mi się twoje życie, - moje mgnienie oka
Ze świątyni Artemidy kamienie, piasek na dłoniach
Strzepuję rojem meteorytów gdy satelity
Krążą zbyt dumnie rojąc sobie, że to krok ku mnie
Twoja stopa na księżycu, ciągle gnasz do celu
Który sam nie wiesz gdzie jest, powiem ci: Mauzoleum
Każdy pomnik, który wzniesiesz będzie tylko echem
Twoich czasów i bez ciebie sam się nie poniesie
Wchłonie cię milczenie, tak ciemność połyka cienie
Gdy światło gaśnie jak na Faros za jednym skinieniem
Moim!
tudzież
Widzę cię, od niedawna stoisz w tym tłumie, który wie i rozumie, jak strumień tych sumień
Zmienić i unieść całe zło lokując w czasie przeszłym
Ty stoisz tu i krzyczysz głośniej od reszty
I to jest muszę przyznać nowszy trend, bo wczoraj stałeś obok w tłumie widząc owczy pęd
A dziś zdrowszy ten, kto gotów dostrzec tych wszystkich, którzy tak pięknie mówią, że to prostsze niż myślisz
Jeden stoi z przodu i gniewem płonie, więc ty spijasz słowa z jego ust i chłoniesz
On ma modny krawat, pasuje jak ulał, problem w tym, że pod krawatem jest brunatna koszula
A ty w tym tłumie ufającym bezdennie, choć, fakt wyglądacie znacznie lepiej ode mnie
Czoła wprawdzie niskie, ale gładkie dość, bo dotychczas raczej nieskażone wątpliwością
Jasne myśli wprost z jasnych twarzy można czytać
Same pewne odpowiedzi, żadnych pytań
Rozmawiacie tak pięknie jakby to sen był, a wszystko co błyszczy w tych rozmowach to te niemożliwie białe zęby
Kiedy tak stoisz w tym tłumie beztroskim, na który cień rzuca choćby cień wątpliwości
W tym kartelu myśli chorych na pewność przyjacielu bądź tak dobry i zrób dla mnie jedno
Kiedy wszyscy wokół ciebie równiuteńko idą
Przyjacielu ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość
I kiedy bronisz prawdy mając ją za jedynie prawdziwą
Ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość
I gdy już wierzysz, że twoja perspektywa jest jedyną perspektywą
Ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość
I zanim uznasz tych co mają ją za zbędne ogniwo
Przyjacielu, ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość
Podoba się, nie podoba - rzecz gustu. Ale poziom disco polo to to raczrj nie jest.
No, Bisz to w ogóle jeden z tych gości, za sprawą których wierzę, że jednak od czasu do czasu warto sprawdzać, co tam rodacy melodeklamują.
Cała płyta gęsta (jak i reszta twórczości Bisza jako Bisza i B.O.K.) od inteligentnych linijek, metaforyki i emocji. Zamiast ulicznego - podejście humanistyczne.
ten faust z układu warszawskiego .swoją drogą ciekawa kapela stołecznego podziemia z lat 90 tych.to akurat ten kawałek nie jest reprezentatywny .prawdopodobnie jest z czasów gdy ta grupa była już u schyłku lub rozwiazana.
Kawałki które fanom metalu spokojnie przypadną do gustu.pod wzgledem tekstowym.
Awangarda czerwonej dżumy,życie to wojna,jedna przestroga,wichry wojny cz 1 i 2,nie zostań k...ą zostań dzieciakiem,słuszna droga,przynieście mi ich głowy,kiedy ziemia przestanie się krecić,północny wiatr.
Kiedyś słuchałem głównie rzeczy z radiostacji.więc też podziemne produkcje.Płytki z Klanu.Pismo Hip hopowe.
Wzgórze ya pa trzy Centrum płyta i Warszafski deszcz nastukafffszy.
Bolec-żeby było miło i regenerat.,Liroy(L płyta),Reeposta z targówka,Późniejsze molesty,Morwa ! .
Z obecnego rapu to tewu.Mają w sobie tą dzikość i aranżacje wokalne.ale to też przecież stara drużyna.
Ze stanów gravediggaz,enter the 36 wu tangu,necro.max b-we be in our shit!,40 cal -military tatics ,diplomats-part of history(albo dipset?)2 pac,eazy e 187 yum killa,jeru the damaja,group home,defari
Nie ma nic bardziej zabawnego i żałosnego zarazem, niż biały udający czarnucha, ale - motyla noga - co to był za sztos w tym 1994 r., kiedy Piotr Marzec przywlókł nad przysłowiową Wisłę raka murzyńskiej wspakultury i dopierdolił spragnionym mcdonaldyzacji Polski oraz końca historii słuchaczom swoim "Alboomem". Dla nas, gówniarzy, było to jak orzeźwiające jebnięcie dźwiękiem w zamulone eurodancem uszy. Scyzoryk foreva !
T - Raperzy też przekult. Na kółku historycznym było słuchane mocno.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
ptrknknc5 lat temu
Master Of Puppets
Posty: 173
Rejestracja:6 lat temu
ptrknknc
Ostatnio słucham Młodego Dzbana i muszę przyznać, że to pierwszorzędne bragga, takie podejście do rapu podoba mi się ogromnie. Czuję w tym trochę kontynuację stylu Ostrego z czasów "Masz to jak w banku" (po którym to albumie zresztą się skończył).
Prawda to Metal. I piwko.
Belzebóbr5 lat temu
Tormentor
Posty: 1372
Rejestracja:7 lat temu
Belzebóbr
Trzeba być podludziem wpierdalającym makowca żeby czegoś takiego słuchać.
Kurwa, to są dopiero podludzkie rapsy, te co powrzucali wyżej.
Ja ostatnio katuję sobie po nacach Grammatika.
Belzebóbr pisze:
a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
yog5 lat temu
Tormentor
Posty: 18184
Rejestracja:8 lat temu
yog
Świetna płyta, tylko te wszystkie interludia to do wyjebania.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Hyh, ubawiłem się. Jak sympatyzuję z Indianami, tak ich rapsy maja zazwyczaj tonację mocno cierpiętniczą no i generalnie nie są najlepsze, tu jednak goście lecą pięknie, parodiując cały ten nowy posttrapowy styl i mentalność, propsuję:
Dla jasności: tak na co dzień kolesie nagrywają zaangażowane rapy o swoich problemach
Pewnie niektórzy znają, bo to żadne odkrycie, ale...
"Skoro mowa o twej matce, całkiem niezła z niej jest dziwka
Wiem, bo ruchał ją kolega, podkomisarz z naprzeciwka.
Czy skończyłeś jakąś szkołę? Nie masz kurwo nawet pracy,
więcej hajsu od ciebie mają nawet żebracy."
"Nie pomoże ci adwokat, i tak kurwo nie masz kasy
Art 62 k k, odwiesimy ci zawiasy
W Sztumie w pierdlu skończysz kurwo, na klawisza będziesz smyczy
Zapamiętaj, tak kończy dobry chłopak z ulicy"
zaorane
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: ↑2 lata temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
1988 połowa Synów. W skrócie dla fanów Kevina Martina, Broadricka, miksowanego Prodigy i tak dalej. Rapu tam co kot napłakał, ale nie miałem gdzie wrzucić.
Przy okazji jak przy Synach, to z jedynką do dziś nie mogę sobie poradzić, za to Sen to prawdziwy soundtrack do kwaterunku w zakładzie dla obłąkanych.
PanLisek pisze: ↑5 lat temu
Przy okazji jak przy Synach, to z jedynką do dziś nie mogę sobie poradzić, za to Sen to prawdziwy soundtrack do kwaterunku w zakładzie dla obłąkanych.
Kurwa, dobry ten numer, trzeba będzie sprawdzić płyta.
卐 卐 卐 POPEŁNIJ SAMOBÓJSTWO - PRO BONO PUBLICO 卐 卐 卐BLACK METAL TO KILOF