Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5491
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Opole

Therapy?

Hajasz 9 mies. temu

Obrazek
Prawda jest taka, że irlandzka whisky jest lepsza od szkockiej a zatem napierdalamy rasowego rocka jakim jest Therpay?. Już to, że pochodzą z Irlandii Płn powinno was postawić do pionu ale słuchacie chujowej muzy więc napiszę dla siebie. Kiedy w Norwegii zaczęło brakować w sklepach białego korektora to malowania japy już we wspomnianej Irlandii powstało Therapy?, które nakurwiało solidnego rocka. Debiutancki płyt pojawia się w 1991 roku i z miejsca rozpoczyna się istny ogień. Kolejne albumy w postaci dwóch pojawiają się rok później!!! Największy cios przychodzi w 1993 roku pod nazwą Troublegum. Album doskonały, zajebisty i 100% esencja rocka. W dalszym okresie przez chwilę utrzymali poziom ale do wspomnianego albumu już nigdy nie dociągnęli. Grają do dzisiaj ale jak to bywa na koncertach fani zawsze wołają o kawałki, które pokrywa kurz zapomnienia.





Discogs: https://www.discogs.com/artist/32480-Therapy
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1845
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask 9 mies. temu

Pierwsze 2 Epki i 2 albumy to bardzo dobra rzecz.
Jeszcze bardziej od wspomnianego Troublegum lubię chyba debiut Nurse, który był takim pomostem między pierwszymi industrialno-rockowo-noisowymi miniakami a dwójką.
Nurse jest trochę mniej wypolerowany i dopracowany, mówi się że z średnim brzmieniem, ale mi akurat się to granie spodobało. Mamy tu i gniotący jaja Teethgrinder i lżejsze wolniejsze wręcz balladowe Gone czy Disgracelands...
Niestety, od grupy w r. 1996 odchodzi doskonały bębniarz Fyfe Ewing i najlepszy okres się kończy, zaczyna się stopniowy zjazd w dół...

There's something growing in the trees__Through time war prevails_____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
________Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
____Face the consequence alone
____With honour - valour - pride
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3193
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan 9 mies. temu

Poznałem ten zespół gdzieś na poziomie płyty "Infernal Love", i przeżyłem szok, bo pierwsze EP-ki to rasowa, bezkompromisowa noise'owa luta. Szczególnie "Babyteeth" robi do dzisiaj duże wrażenie. Ten minialbum pokazuje w pełni ukształtowany zespół, dysponujący imponującą precyzją wykonawczą i dopracowanym patentem na łączenie ciekawej melodyki z dźwiękową agresją. Do tego dochodzi oryginalnie pracujący perkusista Fyfe (charakterystyczny sposób używania dwóch werbli).
I am Satan's generation and I don't give a fukk.

Wróć do „Inne gatunki muzyczne”