Akitsa

[Vexatus]

Akitsa to kolejny projekt uskuteczniający Raw Black Metal, który bardzo lubię. Panowie zabunkrowali się w Montrealu w Kanadzie (Quebec), ale odstają stylem od większości blackmetalowych zespołów z tego regionu. Zespół istnieje już 20 lat, więc trochę materiałów się nazbierało. Polecam szczególnie pełniaki, ale wśród mniejszych wydawnictw tez jest trochę ciekawych rzeczy (jeśli ktoś lubi takie klimaty ), np. split z Total Genocide lub krótki split z Satanic Warmaster.


Skład:
O. T. - All instruments, Vocals (1999-present) ex-Scepter, Âmes Sanglantes
Néant - All instruments, Vocals (1999-present) Uno Actu

▼ Muzycy koncertowi

Rick Ouellet - Guitars Beast Within, ex-Utlagr, ex-Holocaust Necropsy
Eric Syre - Drums (2008-present) Beast Within, Põhjast, Thesyre, Hyena, ex-Aufkrema, ex-Decayed Remains, ex-Gölëm, ex-Soulseasons, ex-Unlife
Pierre Langlois - Guitars (2013-present) Beast Within, Growl, Thesyre, ex-Aufkrema, ex-Cerebral C.R.A.S.H., ex-Decayed Remains, ex-Frozen Shadows, ex-The Black Dahlia Murder, ex-Slaotvean, ex-Aus der Traum

Dyskografia:
1999 - Totale servitude [demo]
2001 - Goétie
2001 - Aube de la misanthropie [split]
2002 - Sang nordique
2004 - Akitsa / Satanic Warmaster [split]
2004 - Prophétie hérétique [EP]
2004 - Cold Wings of Noctisis / Akitsa [split]
2004 - Guerre / Πολεμος [split]
2004 - Soleil noir [EP]
2005 - Aube de la misanthropie [kompilacja]
2005 - Contre-courant [kolaboracja]
2005 - Akitsa / Prurient [split]
2006 - La grande infamie
2008 - Akitsa / Total Genocide [split]
2010 - Au crépuscule de l'espérance
2011 - Auprès de la mort, triomphant! [EP]
2013 - Arraché à la mort, forcé à vivre et mourir à nouveau / Ripped from Death, Forced to Live, and Die Again [split]
2013 - Me Ne Frego [split]
2015 - Grands tyrans
2018 - Credo

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Akitsa/2224
BC: https://akitsa.bandcamp.com/music

[yog]

Słyszałem dotąd dwa pierwsze albumy. Nawet nawet to granie, choć typiarsko drugofalowy black bez szczególnej oryginalności, to wchodzi dobrze, bo jakieś tam melodyjki tremolują jednak. Pierwsza bardziej niż druga, względem fajności, o ile pamiętam, a całe dwa razy słyszałem, więc nie radzę na tej opinii polegać.

To tak przy okazji, bo w sumie piszę tu głównie dlatego, że 12 października Akitsa powróciła po 3 latach przerwy z nowym albumem, a nazwa jego - Credo. Płytę wydała szacowna Profound Lore. I oczywiście od razu zamiast kulturalnej czerni i bieli mamy jakąś portalową seepię. Nie rozumiem tego posunięcia. Zaczynam rozumieć bulwers @Hajasza spowodowany pierwszymi kolorowymi wydawnictwami No Colours.

Posłuchać nowej Akitsy można na bandcampie choćby:

[Szajtan]

Dzisiaj swoją premierę ma nowy album - "Devenir le diable".

[Vexatus]

Bardzo dobra wiadomość! Poprzedni pełniak dobre 5 lat temu wyszedł... Zaraz będzie słuchane!

[Pioniere]

Nówka wpisuje się u mnie ze startu na listę, co lepszych albumów z bm-em z tego roku. Jest surowo, prześno, koślawo, klimatycznie, bm-owe tremolowanko pełną gębą (Peste Noire meets Ildjarn). W wątku jakoś cisza - chyba nikt nie sprawdzał, jedynie wysłano newsa o nowym albumie?

[Vexatus]

Całkiem dobry płyt. Jest jarmarcznie, klimatycznie, koślawo i momentami przebojowo. Ildjarn tu tyle co kot nasikał.

[Pioniere]

Całkiem dobry płyt. Jest jarmarcznie, klimatycznie, koślawo i momentami przebojowo. Ildjarn tu tyle co kot nasikał.

Ildjarn przejawia się tu głównie w formie koślawego surowego minimalizmu, tak to mamy wczesne jarmarczne Pestki.

[Derelict]

Brzmi, jakby para dałnów zaczęła grać muzyke. Ten koślawy basik, wokal jak u niedopierdolonego umysłowo pijaka zsyłanego na Kolską. Drugi numer to jest jakiś kabaret. Czarna komedia. Blacha na odmuł, za puszczanie takiego syfu w towarzystwie.

[Pioniere]

Brzmi, jakby para dałnów zaczęła grać muzyke. Ten koślawy basik, wokal jak u niedopierdolonego umysłowo pijaka zsyłanego na Kolską.

tak ma być - 100% black metal

[Vexatus]

tak ma być - 100% black metal

A mają talent?

[brzask]

Fajowa płyta, dzięki za wpis Pioniere bo przegapilem jakoś premierę dwa miechy temu. Drugi numer z harcerskimi zaśpiewami bdb, w trzecim te tremola klaaasaaa, później w kilku miejscach usłyszałem też i kunszt Varga.
Pst! Nie dla pizeuszy!!

[dj zakrystian]

Brzmi, jakby para dałnów zaczęła grać muzyke. Ten koślawy basik, wokal jak u niedopierdolonego umysłowo pijaka zsyłanego na Kolską. Drugi numer to jest jakiś kabaret. Czarna komedia. Blacha na odmuł, za puszczanie takiego syfu w towarzystwie.

Ten opis jest tak zachęcający, że aż sprawdzę jak grają niedojebani alkoholicy z dałnem. W natłoku wszelkiej muzy w necie, stanowi to jakąś oryginalność. Only dałn is trv!

[Vexatus]

aż sprawdzę jak grają niedojebani alkoholicy z dałnem.

No i jak grają?

[dj zakrystian]

Przesada z tymi dałnami. To jest całkiem przyzwoite.

[Pioniere]

aż sprawdzę jak grają niedojebani alkoholicy z dałnem.

No i jak grają?

Grają lepiej niż 95% bm-owców

[Vexatus]

Wkręciła mi się w ten mój zakuty łeb nowa płyta. Zajebiście się tego słucha, ale niestety do pełni szczęścia brakuje bardziej wyrazistego basu i lepiej zmiksowanej perkusji.

[Pioniere]

Przecież bas, jak na standardy bm-u jest nad wyraz wyraźny ? Nawet wygrywa wiodące linie w części utworów.

[Vexatus]

Nie wyraźny tylko wyrazisty...

[brzask]

Dla mnie,obok Grands tyrans, najlepsza płyta w dorobku. Aktualnie w Europie dostępna jest najbliżej nas w Niemczech w Into Endless Chaos.

[Pioniere]

Nie wyraźny tylko wyrazisty...

Czuli co, mieli z tego z zrobić nowocześnie przepitolone gówno, a nie trv bm?

[Vexatus]

Jak wykombinowałeś, że coś takiego miałem na myśli po tym co napisałem to nie wiem i dla higieny zdrowia psychicznego nie chcę wiedzieć. Po prostu sekcja rytmiczna kompletnie nie ma pierdolnięcia...

[Nathas]

Bardzo dobry jest ten nowy album. Utwory praktycznie na jednym motywie, proste i prymitywne, a przy tym cholernie nośne niczym punkowe klasyki z początku lat '90-tych. Produkcja przyzwoita i wystarczająca. Aż sobie pożyczyłem od wani całą dyskografię ponad 20 pozycji, nie wiem kiedy przesłucham ale zrobię to na pewno.

[Vexatus]

Perkusja na tej płycie leży i nawet nie kwiczy, ale ogólnie płyta bardzo dobra.

[Nathas]

Perka wygrywa tam tak proste rytmy, że to co i jak ją słychać jest jak napisałem wystarczające. No ale Ty się też tam basu czepiasz, to ja już nie... Gdyby to kto inny napisal to pewnie bym się nie dziwił, ale Tobie się dziwię

[Vexatus]

Ty też nie czaisz różnicy między basem wyraźnym i wyrazistym?

[Nathas]

Czaję i jeszcze raz powtarzam - tu wszystko jest WYSTARCZAJĄCE!

[Vexatus]

No musi mieć ostatnie słowo! No musi, bo jak nie to się udusi...

[brzask]

Przyszła dziś do mnie nówka, leci sobie już kolejny raz... i w związku z tym tylko grzecznie przypominam (szukającym dobrego bm w zakamarkach swych sentymentów), że można jeszcze bez cofania się daleko wstecz posłuchać klasycznego bm , takiego Vargowego.
Mamy tu piękny przykład na to jak z kilku dźwięków na krzyż wykrzesać górę emocji...
Tremola, bas, wokal..., jest wszystko szefie! Tym razem nie ma wstawek zimnofalowych jak np na doskonałym Grands tyrans (też polecam)...ale zakładam, że taki był koncept.
Perka minimalnie głośniej? Tak, Vex dobrze gada bo możnaby tu coś minimalnie poprawić.

[Vexatus]

Perka minimalnie głośniej? Tak, Vex dobrze gada bo możnaby tu coś minimalnie poprawić.

Perka zdecydowanie głośniej, bo się rozpływa w miksie! Vex dobrze gada i tej wersji się trzymaj! No i przede wszystkim bas jest, ale za mało wyrazisty!