Dziś wyszedł remaster świetnego albumu z 2017 od niemieckiego tria (Colour Haze - In Her Garden), w samą porę na jeden z ostatnich słonecznych weekendów.
Tyle razy już u mnie przeleciało, że myślę, że nowe wydawnictwo od Chief Ghoul jest godne polecenia. "Przydymione", momentami leniwe granie, które zdecydowanie buja.
Znajdujące się tu utwory miały trafić na trzeci album The Skull, ale wszystko przerwała śmierć wokalisty Erica Wagnera. Dwóm muzykom The Skull towarzyszą tu m.in.: perkusista Henry Vasquez oraz dwójka wokalistów - Karl Agell (kiedyś Corrosion of Conformity) i Scott Reagers (Saint Vitus).
Minimalistyczny drone doom z babą na wokalu. Czy drone doom może nie być minimalistyczny? [Zapytał retorycznie.] Brzmi odrobinę jak połączenie Earth z lat 90 i The Angelic Process z dawką tej charakterystycznej amerykańskiej folkowej estetyki, tak uwielbianej przez Neurosis, czy inne Panopticon.
Nowy zespół o ładnej nazwie Mental Funeral , który na Dzień Babci wydał demówkę o nazwie 'MMXXIV'. Jaskiniowy doom/death metal oraz sladż, który wypełniony jest potężnymi riffami. Walcowanie totalne!
Kilka dni temu słuchałem ten Mental Funeral bo bo iście zajebistym logo spodziewałem się konkretnego deta a miast tego dostałem ślamazarny doom z grobowym wokalem. Poczułem się ostro zrobiony w Karola ale przesłuchałem te trzy kawałki. Nie jest to złe ale też i niczym się nie wyróżnia no chyba, że mówimy o rodzimych zespołach. Sympatycy hehe doomików odpadną po pierwszych 30 sek a reszta może dotrwa do końca choć w paru miejscach wieje zimnym chujem. Rozumiem, że to debiutanckie demko więc czas pokaże co będzie dalej i ile pary z nich ujdzie jeśli dojdą do etapu debiutanckiego albumu.
Ja nie słuchałem, ale na fejsie chyba KAŻDY to reklamował, jakie zajebiste, jakie super. Od szeroko pojętego podziemia, przez wąsko pojęty mainstream WSZYSCY klepali po pleckach i tylko ciekawe czy faktycznie takie dobre, czy tylko wsparcie dla kolegów, bo czasem pochwały czytałem u ludzi, których w życiu nie skojarzyłbym z doomami, death/doomami a tym bardziej deathami.
Szajtan pisze: ↑3 lata temuDream Unending to nowy projekt gitarzysty Tomb Mold oraz perkusisty Innumerable Forms. Panowie postanowili sobie nieco poplumkać na modłę peacevillowego doomu wymieszanego z potężną dawką post-judgementowej Anathemy, którego to typu granie tutaj dominuje.
No ten materiał to jest klasa, wspaniale się panowie poruszają w tym doomie, w którym czuć to co powinien ten gatunek zawierać. Spustoszenie, cierpienie, ból, krzyk i rozpacz. Ten drugi materiał nie jest zły, ale to właśnie "Tide Turns Eternal" sieje postrach.
Debiutancka EP-ka niemieckiego Obsidian Scapes wciąga w mroczny świat doom metalu, kładąc nacisk na atmosferę i emocje. Szczególnie godny uwagi jest drugi utwór na EP-ce – „At My Funeral”, który jest coverem zespołu Sigh. Został on w inteligentny sposób przekształcony na potrzeby doom metalu, co sprawia, że trudno rozpoznać w nim oryginał. „Obsidian Scapes” to znakomity debiut, który zapowiada wiele dobrego przed długogrającym albumem, który ma się ponoć ukazać w marcu.
pit pisze: ↑6 mies. temu - przypomina czasy "popularności" Intronaut, Made Out of Babies, Today is the Day, Minsk, Greymachine itd.
Bardzo ładne granie, post-metal miesza się z post-rockiem, sporo jakiś elektronicznych pasaży i momentami nawet shoegazy. Przyjemne i warte uwagi jak ktoś lubi te klimaty.
DiabelskiDom pisze: ↑3 mies. temu
Ja nie słuchałem, ale na fejsie chyba KAŻDY to reklamował, jakie zajebiste, jakie super. Od szeroko pojętego podziemia, przez wąsko pojęty mainstream WSZYSCY klepali po pleckach i tylko ciekawe czy faktycznie takie dobre, czy tylko wsparcie dla kolegów, bo czasem pochwały czytałem u ludzi, których w życiu nie skojarzyłbym z doomami, death/doomami a tym bardziej deathami.
Dobra nazwa zespołu, która przywodzi na myśl wybitny materiał pewnego zespołu na A. i logo to pół sukcesu. Chętnie to sprawdzę jak będę mieć chwilę.
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself
Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay
"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Aeonian Sorrow wydali nowy album "From the Shadows". Moim zdaniem dotychczas najlepsze ich wydawnictwo, albo przynajmniej zaraz obok "A Life Without". Piękne, mroczne, głębokie i ciężkie granie.
Noxelia pisze: ↑2 tyg. temu
Aeonian Sorrow wydali nowy album "From the Shadows". Moim zdaniem dotychczas najlepsze ich wydawnictwo, albo przynajmniej zaraz obok "A Life Without". Piękne, mroczne, głębokie i ciężkie granie.
Bardzo przyjemne granie. Draconian Sorrow bym to nazwał : ) łączą najlepsze elementy właśnie Draconiana z wpływami Swallow the Sun z okresu Hope/New Moon. Klimaty z pogarnicza death, doom i gothic. Momentami jakieś pasaże atmoblackowe tak więc mamy muzykę emocjonalną albo jak ja to nazywam doznaniową.
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself
Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay
"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
DiabelskiDom pisze: ↑rok temu
Kwity mają moi prawnicy z forumprawne.net i nie zawahają się ich użyć.
DiabelskiDom pisze: ↑rok temu
Ten supportujący Metallus to z płyty całkiem spoko. Klasyczny, epicki doom. Słychać tu trochę Cirith Ungol, więcej najstarszego Candlemass, może też Reverend Bizarre? Chętnie sprawdzę jak wypadną na żywca.