Dark Funeral

[Vexatus]

Zespół Dark Funeral powstał w 1993 roku w Sztokholmie i od początku grał szybki i dość melodyjny Black Metal. Charakterystyczne cechy muzyki Dark Funeral to wściekłe wokale, dużo blastów oraz szybkie i jednocześnie melodyjne partie gitar - riffy wpadają w ucho i są dość... przebojowe. Zespół nigdy nie nagrał (a w każdym razie nie wydał) demosa - pierwsze wydawnictwo to EP z 1994 roku. Na koncie mają sześć pełniaków i kilka pomniejszych wydawnictw.

Kolejna cecha charakterystyczna Dark Funeral to kiczowate teledyski.

Dyskografia:
1994 - Dark Funeral [EP]
1996 - The Secrets of the Black Arts
1998 - Vobiscum Satanas
2000 - Teach Children to Worship Satan [EP]
2001 - Diabolis Interium
2002 - Under Wings of Hell [split]
2004 - De Profundis Clamavi ad Te Domine [live]
2005 - Attera Totus Sanctus
2007 - Attera Orbis Terrarum - Part I [video]
2008 - Attera Orbis Terrarum - Part II [video]
2009 - Angelus Exuro pro Eternus
2014 - In the Sign... / The Secrets of the Black Arts [boxed set]
2015 - Nail Them to the Cross [single]
2016 - Where Shadows Forever Reign

Skład:
Lord Ahriman - Guitars (1993-present) ex-Wolfen Society, ex-Satans Disciples
Chaq Mol - Guitars (2003-present) Mordichrist, ex-Skellington, ex-Arkham Asylum, ex-Primal Rites, ex-Taigress
Heljarmadr - Vocals (2014-present) Domgård, Grá, Cursed 13, ex-Diabolic Lust, ex-Cursed 666, ex-Symphony of Malice (SWE)
Adra-Melek - Bass (2018-present) Excruciate, ex-Denied, ex-Grave, ex-Therion
Jalomaah - Drums (2018-present) Despite, Evocation, Imperium, Ruined Soul, Diabolical (live), ex-Anubis, ex-Deals Death, Night Crowned, ex-Bloodshot Dawn, ex-Chronic Torment

▼ Byli muzycy

Themgoroth - Bass, Vocals (1993-1995) ex-Bloodshed, ex-Obscuratum, Passive, Waranthem, ex-Nattsvargr, ex-Infernal, ex-Rev 16:8, ex-Scum
Draugen - Drums (1993-1994) ex-Azrael, ex-Illska, ex-Incursion, ex-Svartsyn, ex-Triumphator (live)
Niko Kaukinen - Drums (1993) ex-Scum, Cruel Solitude, Same as Last Street, ex-Amon Amarth, ex-Grimner, ex-Ahriman, ex-Pungsvett, ex-The Jinx
Blackmoon - Guitars (1993-1996) (R.I.P. 2013) ex-Blackmoon, ex-Infernal, ex-War, ex-Necrophobic, ex-Blackmoon's Darkwinds, ex-Maiden Disciples
Equimanthorn - Drums (1994-1995) ex-Stigmata, ex-Ponamero Sundown
Emperor Magus Caligula - Vocals (1995-2010), Bass (1996-2001) ex-Dominion Caligula, ex-God Among Insects, ex-Obscurity, ex-Demonoid, ex-Hypocrisy, ex-Witchery, ex-Votary
Alzazmon - Drums (1996-1998) Dawn, Gorgoroth, ex-Dissection, ex-Infernal, ex-Maiden Disciples
Typhos - Guitars (1996-1998) ex-Funeral Mist, ex-Infernal
Gaahnfaust - Drums (1998-2000) ex-Dominion Caligula, ex-Obscurity, ex-Vicious Art
Dominion - Guitars (1998-2002) ex-Dominion Caligula, ex-Obscurity, ex-Vicious Art
Matte Modin - Drums (2000-2007) Firespawn, Skineater, The Hidden, Necrophobic (live), ex-Defleshed, ex-Embalmed, ex-Sportlov, Raised Fist, ex-Nonexist, ex-Sarcasm, ex-Infernal, ex-Usurpress, ex-Fireborn
B-Force - Bass (2005-2010) Omnizide, ex-Epitaph
Dominator - Drums (2007-2010, 2011-2017) Nordjevel, Odium, The Wretched End, 1349 (live), Myrkskog (live), In Battle, ex-Chastisement, ex-A*Teem, ex-Eldkraft, ex-Odhinn, ex-Aeon, ex-Netherbird, ex-Sanctification, ex-Souldrainer
Zornheym - Bass (2011-2014) Aktiv Dödshjälp, Zornheym, ex-Devian, ex-Suicidal Seduction
Nachtgarm - Vocals (2011-2012) King Fear, Negator, Sanguineus, ex-Aeons Confer, ex-Dämmerfarben, ex-Nayled, ex-Baphomets Throne, ex-Diaspora, ex-Marbas, ex-Verwüstung
Natt - Bass (2014-2016) ex-Angrepp, ex-Grá, ex-Withershin

▼ Muzycy koncertowi

Richard Daemon - Bass (2002-2005) Unanimated, Murder Squad, ex-Born of Fire, ex-Damnation, ex-Rape Pillage and Burn, ex-General Surgery, ex-Satyricon (live), ex-Carbonized, ex-Dismember, ex-Obscuratum
Lord K. Philipson - Bass (2004) Domedagen, Kadaverkult, The Project Hate MCMXCIX, Candlemass (live), ex-God Among Insects, ex-House of Usher, ex-Leukemia, ex-Misery, ex-Torture Division, ex-Odyssey, ex-Grave (live), ex-Habitat, ex-Rosicrucian
Emperor Magus Caligula - Vocals (2013-2014) ex-Dominion Caligula, ex-God Among Insects, ex-Obscurity, ex-Demonoid, ex-Hypocrisy, ex-Witchery, ex-Votary
B-Force - Bass (2014) Omnizide, ex-Epitaph
Gustaf Hielm - Bass (2016) Non-Human Level, Pain of Salvation, Tiamat (live), Badge, Susanna Risberg Trio, ex-Meshuggah
Fredrik Isaksson - Bass (2017-2018) Excruciate, ex-Denied, ex-Grave, ex-Therion
Janne Jaloma - Drums (2017-2018) Despite, Evocation, Imperium, Ruined Soul, Diabolical (live), ex-Anubis, ex-Deals Death, Night Crowned, ex-Bloodshot Dawn, ex-Chronic Torment

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Dark_Funeral/669

[DiabelskiDom]

Przykład kwadratowego i nudnego blacku, trzecia lub czwarta liga wraz z tymi wszystkimi Taakami, Behexenami etc

Edit: Zamiast Behexenami miało być Sargeistami

[Vexatus]

Może sobie być nawet liga podwórkowa - od czasu do czasu mam ochotę na coś nieskomplikowanego i melodyjnego i lubię sobie ich posłuchać.

[Hajasz]

Pamiętam jak powstali i zostali określeni przez samego Dana Swano jako supergrupa a on sam chyba nawet maczał palce przy produkcji debiutanckiego mini. Debiutancki album był chyba szczytem ich możliwości a producent pan Tagtgren wyciągnął na tej płycie tyle ile tylko można aby dało się tego słuchać.

Nie mniej jednak gdy ktoś pyta o potęgę szwedzkiego black metalu to właśnie wystarczy rzucić okiem na taki Dark Funeral czy Marduk i już wiadomo, że od gówna należy uciekać. Co ciekawe po latach tułania się po jakichś osiedlowych labelach na stare lata przygarnęła ich Century Media, która pewnie ma już plan na ich trzy kolejne płyty i jak mają brzmieć. Kiedy kolejną płytę nagrają u Sorychty to już będę pewien, że miałem rację i skończą jak wiele zespołów z tej wytwórni.

[TITELITURY]

Pierwszy album jest świetny, reszta dyskografii tej kapeli mogłaby dla mnie nie istnieć. Jedyneczkę natomiast odbieram jako kwintesencję 2. fali. Co prawda, to tylko epigoni Norwegów, ale za to tak rozwinęli ten styl, że "The Secrets..." można moim zdaniem tak określić. Ale @@Hajasz , to przecież nie jest jakiś modelowy przypadek szwedzizny. Nie będę tu pisał, że trzeba lubić takie kapele jak Dissection, Watain, czy Ondskapt, ale to jednak zupełnie co innego, lepszego, niż DF, czy wymieniony przez Ciebie Marduk.

[Nucleator]

Ja pamiętam jak grali w stolicy w 98 i im odpierdalało nieźle - bodajże gitarzysta tej kapeli wtedy pijany wypierdolił się ze sceny. No ale oni lubili sobie zażyczyć po kilkanaście piw na głowę po koncercie. A najlepsze z ich całej twórczości to okładki The Secrets of the Black Arts i Where Shadows Forever Reign. O całej muzyce to szkoda nawet klawiatury strzępić, bo przedmówcy dobitnie to wyjaśnili. No debiut od biedy ujdzie, bo ilekroć słuchałem niegdyś tej płyty, to zdarzało mi się nucić kawałki na nim zamieszczone.

[Wędrowycz]

Przykład kwadratowego i nudnego blacku, trzecia lub czwarta liga wraz z tymi wszystkimi Taakami, Behexenami etc

Edit: Zamiast Behexenami miało być Sargeistami

Pojebało? Dark Funeral w jednym rzędzie z Taake i Behexen? No chyba nie bardzo. Dark Funeral to plastik i granie wyjątkowo pozerskie i pod publiczkę. To jest poziom Nargaroth obecnie. Sargeist akurat to faktycznie, któraś liga, więc tu bym się mógł jeszcze zgodzić

Czarne Futerały tylko na początku grały coś sensownego, im dalej w las tym większa nuda. Nie wiem też dlaczego podobała się wielu osobom ostatnia płyta, która poza niezłą okładką nic ciekawego muzycznie nie prezentowała.

[DiabelskiDom]

No dlatego edytowałem bo mi się zespoły pomyliły

Ale co do Taake to akurat mimo iż nie wieje to taaką wiochą jak Dark Funeral to jest to dla mnie któraś tam liga skandynawskiego black metalu. Nic na to nie poradzę, że najlepszy kawałek jaki nagrali, to ten z banjo

[pp3088]

Mam bardzo ambiwalentne odczucia. Z jednej strony słusznie są jechani z każdej strony za to plastikowe, do pełna wymuskane oblicze blacku... ale z drugiej strony jak wspomniał DD są takie kapele jak Taake, Nargaroth, Natteforst, Karpatki czy Krieg które są również na poziomie wspomnianej 4 ligi black metalu(z innych względów ale są). A zawsze tylko Cof, Dymny Burger i Dark Funeral dostają. Trochę to śmieszne

Debiut i demko bardzo fajne, ostatnia płyta też mi się nawet podobała, mniej plastiku więcej klimatu z debiutu. Najgorzej wypadają środkowe albumy z tymi plastikowymi CGI diabłami na okładkach i nudnymi oklepanymi tematami.

[Wędrowycz]

Ale ja Was bardzo proszę o nie wrzucanie do jednego wora Taake, Karpatek, Nattefrosta czy Krieg z Dark Funeral, Dimmu Borgir, CoF czy Nargaroth. Serio. Ja rozumiem, że gusta są różne i ligi też, ale chyba trochę przesadzacie

[yog]

Ale ja Was bardzo proszę o nie wrzucanie do jednego wora Taake, Karpatek, Nattefrosta czy Krieg z Dark Funeral, Dimmu Borgir, CoF czy Nargaroth. Serio. Ja rozumiem, że gusta są różne i ligi też, ale chyba trochę przesadzacie

No są, Cradle i Dimmu masakrują resztę

Odnośnie tematu - dla mnie kapela symbol. Symbol chujozy.

[Vexatus]

Ja tam ich nawet lubię czasem posłuchać. Ale na ich zdjęcia/teledyski nie jestem w stanie patrzeć. Na przykład...

[yog]

Może kogoś zainteresuje, że ta chujowa kapela zmieniła perkusistę. Nils Dominator Fjellström opuścił zespół, a na jego miejsce wskoczył Janne Jaloma, kolo ledwie dwa lata starszy od samego Dark Funeral. Przyczyną są podobno sprawy rodzinne.

[deathwhore]

Jakby ktoś z moich bliskich grał w Dark Funeral to też robiłbym wszystko, żeby z powodów rodzinnych opuścił zespół.

[dj zakrystian]

Jakby ktoś z moich bliskich grał w Dark Funeral to też robiłbym wszystko, żeby z powodów rodzinnych opuścił zespół.

No ale w blasturbacji to Dominator chyba nie miał konkurencji. Pewno kondycja mu z wiekiem siadła. Poza debiutem i jeszcze Vobiscum Sathanas to taki plastikowy blek, ale na pełnej kurwie, sprawność pałkera robi wrażenie.

[yog]

A może to triggery sprawne, a nie pałker?

[dj zakrystian]

A może to triggery sprawne, a nie pałker?

Ale triggery to tylko tzw. ulepszacze brzmienia. Musiał jednak to wyklepać z taką prędkością by poszło, poza tym są filmiki z koncertów, gdzie widać, że gość jednak tak potrafi napierdalać.

[yog]

Wiem, wiem, tak się śmieję

[deathwhore]

Z jednej strony ulepszenie brzmienia, ale z drugiej strony mając triggery na stopie wystarczy, że muskasz dosłownie membranę i łatwiej wyciągnąć duże prędkości przez dłuższy czas niż wyciągając konkretny kop z samej nogi.

[Endymion]

Ten nowy album Dark Funeral to dobry strzał jest. Sam nie wierzyłem, że jeszcze nagrają coś ciekawego, bo po masakrującym debiucie następne albumy były nudne i jałowe. Co do Secrets of Black Arts to była ważna płyta dla sceny i nie wiem, jak ktokolwiek może zarzucać jej plastik czy wiochę. No chyba, że przedawkował te nowoczesne gówna pokroju Deafheaven czy Mgła. Tak samo z nową płytą - żadne odkrywcze granie, tylko zdrowy napierdol z klimatem nawiązującym do debiutu. Odsiewa wszelkie religijne szkaradztwa jednym riffem. I o ile rozumiem, że ich image trąci cepelią, to muzycznie jednak grupa się broni.

[pp3088]

Ten nowy album Dark Funeral to dobry strzał jest. Sam nie wierzyłem, że jeszcze nagrają coś ciekawego, bo po masakrującym debiucie następne albumy były nudne i jałowe. Co do Secrets of Black Arts to była ważna płyta dla sceny i nie wiem, jak ktokolwiek może zarzucać jej plastik czy wiochę. No chyba, że przedawkował te nowoczesne gówna pokroju Deafheaven czy Mgła. Tak samo z nową płytą - żadne odkrywcze granie, tylko zdrowy napierdol z klimatem nawiązującym do debiutu. Odsiewa wszelkie religijne szkaradztwa jednym riffem. I o ile rozumiem, że ich image trąci cepelią, to muzycznie jednak grupa się broni.

Bardzo lubię nowoczesne gówna pokroju Deafheaven(Mgły już mniej) i nadal uważam debiut Dark Funeral za całkiem przyjemny album(razem z mini). O dziwo ostatni album też mi pasuje! Cóż pocznę, że wszystko pomiędzy to plastik i szatany z CGI. Trochę jak Deicide ze środkowego okresu - totalna sraka, której nawet fani nie mogą obronić.

Ludzie słuchający Deafheaven itp blackgaze`ów mają raczej w dupie DF i to czy był prawdziwy/pastikowy. Serio.

[yog]

Obok tego ostatniego Dark Funeral nikt by nawet nie stanął, gdyby nie nostalgiczna okładka Necrolorda EP-ka ok, debiut jak cię mogę, lepiej posłuchać w to miejsce kapel, z których rżną. Dalej to szkoda gadać

[porwanie w satanistanie]

Co do Secrets of Black Arts to była ważna płyta dla sceny i nie wiem, jak ktokolwiek może zarzucać jej plastik czy wiochę. No chyba, że przedawkował te nowoczesne gówna pokroju Deafheaven czy Mgła.

Dość zabawne dictum, biorąc pod uwagę, że płyta zaczyna się od piłowania właśnie pod Mgłę.

[Hajasz]

Co do Secrets of Black Arts to była ważna płyta dla sceny i nie wiem, jak ktokolwiek może zarzucać jej plastik czy wiochę. No chyba, że przedawkował te nowoczesne gówna pokroju Deafheaven czy Mgła.

Dość zabawne dictum, biorąc pod uwagę, że płyta zaczyna się od piłowania właśnie pod Mgłę.

Kurwa jak w przypadku debiutanckiej płyty można w ogóle używać terminu Mgła skoro w 1996 roku to nawet ludzie odpowiedzialni za Mgłę nie wiedzieli jeszcze czy będą mieć zespół !!! Raczej powinno być, że Mgła piłuje pod Dark Funeral no ale tak wiem nasza polska cebulowa duma nam nie pozwala tak myśleć.

[porwanie w satanistanie]

@Hajasz

Pojebało mi się - czemuś myślałem, że w całym poście mowa o ostatniej.

[Nucleator]

Mgła jest taka wielka, że inspirowała nawet zanim się narodziła Kto wie, może nawet sam Vikernes się zasłuchiwał...


Mnie Dark Funeral nigdy nie porywał, ot poprawne granie, ale do tuzów black metalu w żaden sposób nie aspirujące. Może i w latach 90-tych było to kultowe granie, ale ja go nie łapałem podobnie jak Mayhem po DMDS.

[pampa]

Mnie oprócz debiutu podoba mi się jeszcze "Vobiscum Satanas" i "Diabolis Interium" przesłuchałem jeden raz nowy LP jednak nie wypowiem się na jego temat muszę go dokładnie obadać!!!

[Marduk666]

Na Diabolic Interium to tylko pierwszy kawałek, a reszta nuda jak cholera. Epa, debiut i dwójka wporzo. Z tej ostatniej nie pamiętam nic kompletnie.

[Hajasz]

Przecież Dark Funeral to twórcy black metalowego hymnu jakim jest Teach Children To Worship Satan.

[yog]

Tytuł fajny faktycznie, ale samego hymnu to już chyba za chuj nie pamiętam nic a nic. Ogólnie to Dark Funeral całkiem nieźle kiedyś umiał klimat robić, tylko już komponować tak trochę niekoniecznie

[Marduk666]

Tytuł fajny faktycznie, ale samego hymnu to już chyba za chuj nie pamiętam nic a nic. Ogólnie to Dark Funeral całkiem nieźle kiedyś umiał klimat robić, tylko już komponować tak trochę niekoniecznie

Ja Ci się nie dziwię, że nie pamiętasz hymnu bo to tytuł jakiejś epki tylko.

[yog]

Tytuł fajny faktycznie, ale samego hymnu to już chyba za chuj nie pamiętam nic a nic. Ogólnie to Dark Funeral całkiem nieźle kiedyś umiał klimat robić, tylko już komponować tak trochę niekoniecznie

Ja Ci się nie dziwię, że nie pamiętasz hymnu bo to tytuł jakiejś epki tylko.

A, ok, myślałem, że tam się jakiś kawałek tak zwie. Bo kiedyś to jednak - prawilnie - wszystko, co Futerały nagrały popróbowałem I chyba też chciałem polubić, bo mi się okładki pierwszej EP-ki i debiutu bardzo podobały.

[Endymion]

Ten nowy album Dark Funeral to dobry strzał jest. Sam nie wierzyłem, że jeszcze nagrają coś ciekawego, bo po masakrującym debiucie następne albumy były nudne i jałowe. Co do Secrets of Black Arts to była ważna płyta dla sceny i nie wiem, jak ktokolwiek może zarzucać jej plastik czy wiochę. No chyba, że przedawkował te nowoczesne gówna pokroju Deafheaven czy Mgła. Tak samo z nową płytą - żadne odkrywcze granie, tylko zdrowy napierdol z klimatem nawiązującym do debiutu. Odsiewa wszelkie religijne szkaradztwa jednym riffem. I o ile rozumiem, że ich image trąci cepelią, to muzycznie jednak grupa się broni.

Bardzo lubię nowoczesne gówna pokroju Deafheaven(Mgły już mniej) i nadal uważam debiut Dark Funeral za całkiem przyjemny album(razem z mini). O dziwo ostatni album też mi pasuje! Cóż pocznę, że wszystko pomiędzy to plastik i szatany z CGI. Trochę jak Deicide ze środkowego okresu - totalna sraka, której nawet fani nie mogą obronić.

Mi nie przeszkadza to, że słuchasz jednocześnie Deafheaven i Dark Funeral. Mnie wkurza pieprzenie gości, że wczesne Dark Funeral to plastik i syf, sami słuchając przy tym jakichś noworeligijnych gówien. Nowa to też bardzo dobry napierdol i z każdym przesłuchaniem tylko ta płyta zyskuje.

[KorgullExterminator]

Siedem lat po ostatniej plycie z Caligula, Dark Funeral nagrywa "Gdzie Cienie Panuja Wiecznosc". Polecialo sobie w tle, jako podklad do banana z supermarketu na kolacje, przed modlitwa do Wladcy Ciemnosci i zlozeniem ciala do lozka na pore nocna, przejsciem w stan mniejszej aktywnosci i snu. Nie jestem zawiedziony. Nagrali plyte taka, jaka nagrywa obecnie wiekszosc duzych nazw znanych starym, smierdzacym moczem, kalem i zgrzybiala stechlizna, podstarzalym metaluchom. Czyli czysta kopie starych nagran. Ten sam styl brzeczacych gitar, te same kopniaki blasciaki, te same okrzyki wokalisty. Nawet te same litanie do SSatana! Stare opakowane na nowo. Cos jak Snickers w nowym plastiku albo Coca Cola w nowej puszce. Nawet nie wersja limitowana Red Bull, tylko ten sam, stary baton czekoladowy, o tym samym, starym smaku, ktory bedziesz wpierdalal, poki starczy ci zebow i mozesz sie ruszac. Mimo wszystko podjaralem sie, jestem zadowolony z nowej plyty Szwedow i nie popelnie samobojstwa.

Dominus Satanas
I am the spear
Dominus Lucifer
I am the fire

[Vexatus]

Ja tam osobiście większość pełniaków DF lubię i posłucham sobie od czasu do czasu... Oglądać ich nie mogę, bo te ich oficjalne teledyski skutecznie niszczą moje patrzałki ze względu na skrajna kiczowatość, ale posłuchać to czasem posłucham...

[Vexatus]

A może to triggery sprawne, a nie pałker?

No to zapraszam - siądź sobie wygodnie za baterią i nagraj dowolny tzw. drum cover DF... Zobaczymy czy sprawne triggery zrobią robotę.

Bardzo lubię słuchać i oglądać występy live Nilsa - podziwiam i bardzo szanuję go jako bębniarza. Facet wymiata za garami i bardzo podoba mi się, że najczęściej korzysta z bardzo skromnego zestawu - centrala, werbel, HH, 2 lub 3 tomy + jakiś kociołek i ledwie kilka blaszek... Poza tym lubię oglądać jego grę, bo również jestem leworęczny (tzn. właściwie to jestem głównie praworęczny, ale akurat na perkusji wolę grać jako leworęczny) i dlatego analiza jego gry nie wywołuje u mnie zeza rozbieżnego...

[yog]

Wolę chrześcijańskiego gotyku słuchać niż Dark Funeral Nie mam perkusji, więc nie nagram coveru, no i nawet gdybym miał, nie chciałbym się tyle katować tym zespołem. Mogę sobie raz na parę lat epkę przypomnieć, góra debiut, ale już bez przesady

[Nebiros]

Ja całe życie myślałem, że na perkusji to gra perkusista, a nie triggery Ale może żyłem w błędzie. A tak całkowicie na serio, to ilość triggerów to jedna sprawa, a druga to talent i umiejętności garowego. Nadmiar triggerów może denerwować, ale jak instrumentalista utalentowany i dobry technicznie, to tylko głuchy tego nie usłyszy.

Żeby nie szukać daleko:

Tutaj zapewne triggeru już nie przeszkadzają....

Suma summarum - ciemny futerał to i tak mocno wtórna i od wielu lat nudna kupa, ale perkmanów zawsze mieli świetnych.

[yog]

Nie kwestionuję, że ich perkusiści to dobrzy rzemieślnicy, bo na pewno do takiego łomotania potrzeba sporo treningu, ale to samo by można powiedzieć o Belphegor albo Cradle of Filth, o Behemocie nie wspominając. Problem w tym, że te ich partie są raczej nudne, pozbawione jakichś fajnych smaczków, sytych przejść. Wziąłbyś dwustu innych dobrych metalowych perkusistów i byś nawet zmiany w kapeli nie odnotował.

Do triggerów w Mayhem nawiązując, to Hellhammer jak najbardziej, jako jeden z bardzo niewielu może sobie na nie dla mnie pozwolić, jako że jest obok Sandovala i Lombardo jednym z trzech boskich pomazańców Znaczy wiadomo, dziś już się przyzwyczaiłem dość, że wszędzie triggery, ale dużo lepiej jest bez. Chyba, że na Grand Declaration of War, tam im bardziej sztucznie tym lepiej.

[TITELITURY]

Mnie wkurza pieprzenie gości, że wczesne Dark Funeral to plastik i syf, sami słuchając przy tym jakichś noworeligijnych gówien.

No, oni tu jakies dziwne gusta mają. Daleki jestem od obrony DF, ale taki jeden z drugim pierdolą jak potłuczeni, a potem patrzę w katalog Black Metal, a tam spusty nad jakimś depresyjnym chuj wie czym, kolejnym pizdowatym zespołem, klepiacym wszystko na jedno kopyto. Aż zaraz poleci "The Secrets of The Black Arts" z tego tytułu.

[Pioniere]

@yog poczytaj se wywiady z legendarnym inżynierem dźwięku i producentem Scotem Burnsem (Morrisound Studio), a się zdziwisz, jak na wielu ukochanych przez ciebie i innych płytach jest w chuj triggerowania. Szczególnie perka jest poddawana tej obróbce - inaczej niejednokrotnie brzmiałaby, jak "wysypywanie ziemniaków z worka po zsypie do piwnicy" lub też jaki inny "klekot bociana", czy też kij ciągniony przez pijanego po sztachetach płotu - taka prawda.

[yog]

Zawsze czytam i oglądam z zaciekawieniem, wiem, że mówił, jakoby sporo deathowych klasyków było klejonych tak dla oszczędności czasu i pieniędzy, jak i lepszego efektu. Z jakiegoś powodu nabrałem przekonania, że debiut Suffocation brzmi na taki właśnie klejony, tak tam równiutko jak od linijki Z tego, co zrozumiałem, problem nie dotyczył Morbid Angel

[Pioniere]

Morbid Angel również - nie wyobrażam sobie tego bez triggerów - straciłoby, co najmniej ćwierć ze swej miodności - to trochę tak, jakbyś zamiast ze swojego winylka Altars ... słuchałbyś tej płyty w wersji open air live z youtube. Czujesz różnice?

[yog]

Z tym MA nie chodziło mi o triggery, tylko o klejenie z sampli, o którym też wspominał.

[deathwhore]

Z tych tam wklejonych linków wynika, że obecny bębniarz Dark Funeral wcale tak dużo tych triggerów nie używa. Pewnie tylko stopa. A tak to wyraźne, akustyczne brzmienie. Oprócz zajebistej szybkości chciałbym zwrócić uwagę na niesamowitą kontrolę siły uderzenia. Klasa.

[yog]

Nie wiem, jak ten cały Dominator, co na dwóch ostatnich płytach zagrał, bo tej przedostatniej to chyba już nie raczyłem sprawdzać, ostatniego przeciętniaka z winy hajpu już tak, ale triggerów na płytach z fotoszopowymi diabłami, tak od epki Teach Children to Worship Satan, to oni raczej nie żałowali.

[deathwhore]

Chodzi o tego nowego. Konsultowałem jeszcze ze znajomymi bębniarzami i potwierdzali moje obawy. Gość gra jak maszyna, ale to kwestia absolutnie nienagannej techniki. Muzyki nie oceniam oczywiście, bo ta dalej mi się nie podoba, słabe to jak jakiś Marduk.

[yog]

Wcześniej był Marduk z brzmieniem Dimmu Borgir

[Metalized]

Hmmm kiedy to ostatnio leciało coś z Dark Futerał? Łooo panieee, laty całe. Podejrzewam, ze jakoś krótko po premierze Angelus coś tam, to ostatnie co od nich mam- kupione, podobnie jak i poprzedniczka raczej z sentymentu, bo takiego debiutu czy tam dwójki to słuchałem niegdyś zawzięcie( cóż, był Szatan, blasty, komiczne zdjęcia ale i żwawa muzyka wściekła odpowiednio, do tego miałem mniej kaset niż teraz to w pare dni szło z każdą się zapoznać haha). Setheriale, Ragnaroki, DF były taka strefą spadkowa ekstraklapy, sporo lepszych kapel, sporo gorszych, czasem trzeba wrócić posłuchać. Nawet na żywo widziałem i to jakoś ze dwa razy, nie było jakoś szałowo z tego co kojarzę, taki Marduk zawsze zjadał ich koncertowo ( muzycznie tez wolałem Mordkę, nawet teraz). Mógfłbym se włączyć teraz DF, pewnie bez problemu by przeleciało, ale leci teraz III Xarzebaala - to jest lepsze i nie będe chopakom przerywał a potem iśc trzeba z wolnych dni pokorzystać i siekierą nieco pomachać, zatem lepiej, abym nie był podkurwiony haha

[Vexatus]