Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: LIPSK

Stworz

Nucleator

Obrazek

Obrazek

Estetykę pagan/folk metalową wykpić i wyśmiać jest niezwykle łatwo. Nie ułatwia to fakt, że spora część zespołów grająca muzykę tego nurtu to nudne pitolenie z ludowymi naiwnymi melodyjkami. Rodzimy Stworz to jednak zupełnie inna liga, wręcz ekstraklasa takiego grania.

Spiritus movens tego projektu jest niejaki Wojsław, który założył w 2007 roku ten projekt. Początkowo Stworz parał się graniem black metalu, jednak z każdym kolejnym materiałem uprawiana przez nich muzyka ewoluowała. Tematyka utworów oscylowała wokół zagadnień związanych z naturą, rodzimowierstwem, folklorem, kulturą słowiańską, kultem Ziemi i Słońca oraz związaną z owymi tematami mistyką i filozofią. Po demie oraz splicie z Wolforder w 2011 roku Stworz wydaje debiutancki album Po czasu kres. Zawartość to trzy kwadranse klimatycznego pagan black metalu, który nie jest odegrany na jedno kopyto, ale był urozmaicany zwolnieniami czy podniosłymi partiami wokalnymi. Rok później atakują drugim długograjem, który był nieśmiałą oznaką zmian, które miały nadejść. Pojawiło się więcej czystych wokaliz, gitar akustycznych, melodii. Nie zmieniło to faktu, że kapela Wojsława wyrastała na mocnego pretendenta do tronu lidera w tym gatunku.

Wydany dokładnie z kalendarzową datą pierwszego dnia lata 2014 roku Cóż po żyznych ziemiach​.​.​. był już "inny" w stosunku do poprzednich wydawnictw. Metal grany przez Wojsława był jeszcze bardziej melodyjny, produkcja i wokale czytelniejsze, a w muzyce zaczęły się pojawiać elementy polskiego folkloru, jak np. fragment Krakowiaka wpleciony pod koniec utworu Mój kraj. No i teksty... kurwa chciałbym, by każdy tekściarz miał takie zdolności do pisania liryk jak Wojsław. Nie są to sztampowe pierdy o tym, czemu Perun jest lepszy niż Chrystus, ale naprawdę poruszająca serce apoteoza słowiańskiej ziemi i miłości do niej.

I rok później znów to zrobili. Znów nagrali znakomitą płytę, pokazując konkurencji miejsce w szeregu. Zagony Bogów to najdojrzalszy twór, który wyszedł pod szyldem Stworz. Nie brakuje metalowego łupania, ale Wojsław jeszcze odważniej zainkorporował elementy ludowe. Dodatkowym smaczkiem urozmaicającym tę trwającą prawie godzinę płytę są kobiece wokale, których jest więcej niż na poprzednich longplayach.

Na jesień tego roku zaplanowana jest premiera kolejnego pełniaka o tytule Wołosożary. Czekam z niecierpliwością na każde wydawnictwo od Wojsława, bo człek to mądry i roztropny, a twórczość przez niego niczym żyto na niwie uprawiana to przemyślane granie pagan metalowe, bez wywołujących śmiech i zażenowanie fujarek i klawiszów typowych dla innych grających "słowiański" metal.

Skład:
Wojsław - All instruments, Vocals Kres, Prav, Wędrujący Wiatr, ex-Dystopia, ex-Psychotic Dimension, Dziejawa, Ludola, ex-Rising Winter
Uniewit - Bass Kres, ex-Fall
▼ Byli muzycy
Luty - Folk instruments
M. - Guitars, Bass Prav, ex-Fall
Stojsława - Vocals (female) (2013-2017)
▼ Muzycy koncertowi
A. - Drums (2008-2010)
Dyskografia:
2008 - Blask nad wiecznymi lasami [demo]
2009 - The Art of Fire [split]
2009 - Po czasu kres
2010 - Synowie słońca
2010 - Słońcakres [EP]
2012 - Śnij ziemio moja... [split]
2012 - Blask wiecznego ognia [kompilacja]
2013 - Dziad Dąb Snop [single]
2014 - Cóż po żyznych ziemiach​.​.​.
2014 - Dokąd tak tęskno...? [single]
2015 - Zagony bogów
2016 - Na trzy strony Słońca [EP]
2017 - Warńija [split]
2017 - Kołysała ryba wodę [single]
2017 - Wołosożary
2018 - Spojrzę w pola i w przestworza [split]
2019 - Mój kraj nazywa się Śmierć





MA: https://www.metal-archives.com/bands/Stworz/125742
BC: https://stworz.bandcamp.com/music
FB: https://www.facebook.com/Stworz
Ryszard pisze: 5 lat temu Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha

Tagi:
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5524
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Pamiętam jak kiedyś w mieście zaczepiła mnie ekipa z TV Opole, która prowadziła jakieś rozeznanie wśród ludzi na temat polskiego folku.

Pech chciał, że zaczepili mnie no i przesympatyczna pani wypytuje mnie o ten folk, rzucając jakieś tam telewizyjne nazwy a ja jej na to, że to nie jest żaden folk. Pani poirytowana zaczyna drążyć nie chcąc dać za wygraną i pyta mnie to jaki zespół gra folk ? No to jej odpowiedziałem, że Stworz a jako, że akurat miałem przy sobie w grajku jakąś płytę to nawet puściłem. Niestety w telewizji wywiadu ze mną nie było :(
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Trzymam w aucie Cóż po żyznych ziemiach i sprawdza się świetnie podczas wypadów na rodzinne Podlasie. Ogólnie uważam, że jest to srogo wyjebany album i nierzadko miewam ciary tego słuchając. Los tak trafił, że zapoznałem się z projektem i płytą podczas całodniowej podróży w upale przez Polskę w okresie sianokosów, toteż weszło jak w masło i do tej pory nie puściło.

Teksty wśród polskich pogańskich folków niedoścignione, a ten z tytułowego kawałka cenię sobie niezmiernie. Drugi największy hicior płyty to oczywiście Matka Ziemia, Ojciec Słońce, ale całość trzyma wręcz wybitny poziom, muzycznie. Nie skłamię, jak powiem, że uwielbiam tę płytę. Te ludowe motywy na tremolach w blastowanych pasażach mnie rozjebują, zaśpiew Stojsławy nad podwójną stopą też staje się czymś więcej niż tylko sumą elementów.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5524
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

@Up co Ty pierdolisz @yog przecież największy hicior to Czerwone Jajeczko !!!
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja: 8 lat temu

yog

No ja bez porównania wole ten sierpniowy klimat z Cóż po żyznych ziemiach niż Zagony bogów. Fajny album, ale tamten to mnie jebnął jak się kilka razy albo i raz do roku zdarza i chyba na całe życie :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4351
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Mnie rozłożył krakowiak w "Moim kraju" jak pierwszy raz to usłyszałem.

Pierwsze trzy mam na oryginale i zgodzę się co do zajebistości "Cóż po żyznych ziemiach...?" ale nie zapominajmy także o poprzedniku czyli o "Synach Słońca". W takim numerze tytułowym, "Do młodzi słowiańskiej" czy wieńczącym płytę, odśpiewanym wierszu Brewińskiego widać to, co z pełną siłą wybuchło na następczyni a co tutaj jeszcze tak na sto procent nie wiedziało gdzie i jak ale już wtedy powodowało zdrową podnietę. Warto czasem wrócić do tego materiału i zaintonować:

Pośród dębów starych, gdzie święta ziemia obrodziła
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2930
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

cóż po żyznych, chyba najlepsza płyta w polskim pagan/black... obok czrnej dzikiej czerwieni Thy Worshipher
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1802
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

O, widzę, że panowie bardzo ładnie i trafnie piszą tu o Stworzu, podzielam i pochwalam, a dodać mogę tylko, że Wojsław to z pewnością jedna z najinteligentniejszych osób w całym tym naszym światku okołoblack/paganmetalowym, numer Unicestwienia, w którym zwarty jest długi z nim wywiad, warto nabyć dla samego tego tekstu. Dojrzałe, przytomne podejście do rodzimowierstwa, sensu i wymiarów jego funkcjonowania we współczesnym świecie to coś, czego nie spotyka się często, a warto o tym tu wspomnieć, bo na muzykę i teksty Stworz rzutuje to bardzo wyraźnie.
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4854
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Właśnie o tym wywiadzie chciałem wspomnieć. Byłem w szoku podczas lektury, ponieważ miałem chyba po raz pierwszy w życiu do czynienia z wypowiedziami człowieka związanego z szeroko pojętym metalem, które niosły ze sobą jakiś sens, zamiadt być typowym pierdoleniem o potędze "białych bogów" i całą resztą tych frazesów. Wiadomo jacy są rodzimowiercy i jakie mają poglądy, ale ten jest wyjątkiem, np. jeśli chodzi o jego stosunek do chrześcijaństwa. O muzyce stworza rozwodził się nie będę, ponieważ napisaliście już chyba wszystko, co chciałbym sam powiedzieć, dodam więc tylko tyle od siebie, że aktualnie jestem w stanie wymienić dwie polskie kapele w nurcie "pagan black metalu", które, choć poruszają się w innej stylistyce, prezentują wysoki poziom muzyczny: Abusiveness i Stwórz właśnie. Tym, którzy jeszcze nie znają, polecam projekt poboczny neofolk o nazwie Ludola. Również kawał świetnej muzy.

Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Onufry
Posty: 25
Rejestracja: 7 lat temu

Onufry

Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 3078
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex

No cóż, jestem świeżo po odsłuchu "Cóż po żyznych ziemiach​.​.​." i jestem jak tutaj raczej wszyscy, po prostu zachwycony. Ta całą inteligencja, o której wspominacie, jest tak pięknie wkomponowana w muzykę, że serce rośnie. Mało jest albumów przy których czas staje w miejscu, Stwórz takie nagrywa i chwałą im za to. Szacunek ogromny.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1802
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

"Wołosożary" wyjdą 31 października, nakładem Werewolf Promotions rzecz jasna. Ma być to zamknięcie cyklu 4 pór roku, na który składają się dwa poprzednie albumy i EP "Śnij ziemio moja" - tym razem będziemy mieli do czynienia z zimą.

Utwory:
1. Białe stanice, czerwone niebiosa
2. Rozpłomień
3. Wołosożary
4. Księżyc-Czarodziej
5. I znów zakwitną sady
6. Niech żyje śmierć!
7. Przez żmijową niwę
8. Jesteśmy Słońcem
9. Moja Swarzyca (Majdanek Waltz cover)
10. Będę tęsknotą w Twych samotnych oczach
11. Na szarych łodziach Grudnia
12. Jest bez pole stecka
Awatar użytkownika
Odrowąż
Master Of Puppets
Posty: 165
Rejestracja: 7 lat temu

Odrowąż

W końcu.
MVA
Posty: 24
Rejestracja: 7 lat temu

MVA

Awatar użytkownika
Odrowąż
Master Of Puppets
Posty: 165
Rejestracja: 7 lat temu

Odrowąż

Kurwa ale strzał będzie!Końcówka numeru na kolanach! Jest przepięknie! Kolejny zakup obowiązkowy.
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1802
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

Kurde, czy tego otwierającego riffa to oni już nie użyli gdzieś? I w ogóle jakoś surowiej to brzmi niż ostatnie nagrania, no ale w końcu - zima. No i że
Odrowąż pisze: 7 lat temu zakup obowiązkowy
to rzecz wiadoma.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja: 8 lat temu

yog

porwanie w satanistanie pisze: 7 lat temu Kurde, czy tego otwierającego riffa to oni już nie użyli gdzieś? I w ogóle jakoś surowiej to brzmi niż ostatnie nagrania, no ale w końcu - zima. No i że
Nie kojarzę, ale ten riff brzmi tak, jakby w jakimś Drudkh, Stworz ew. Woods of Desolation zdecydowanie mógł się też odnaleźć ;) Włącznie z tym slidem :P Generalnie świetny kawałek, fleciki jak w Niebiańskim Srebrze Peruna prawie ;D
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: LIPSK

Nucleator

Bardzo dobry utwór z fenomenalną końcówką, co w kontekście Stworz mnie nie dziwi. Jaram się nadchodzącym wydawnictwem ogromnie.
Ryszard pisze: 5 lat temu Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Drugi udostępniony kawałek z Wołosożarów nosi optymistyczny tytuł Niech żyje śmierć! i można go posłuchać poniżej:

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 702
Rejestracja: 7 lat temu

Pogan696

Coraz bardziej wali "Ukrainą" i Drudkh sprzed 10 lat. Brzmi to dobrze, ale traci na "naszym" charakterze i idzie w rejony ogólnej słowiańskie paraolimpiady. Do "Cóż po żyznych ziemiach​.​.​." (mój faworyt) jeszcze musi mnie przekonać.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Jest i pełny album do posłuchania:

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Odrowąż
Master Of Puppets
Posty: 165
Rejestracja: 7 lat temu

Odrowąż

Jutro odbieram od Pana Wydawcy swoją kopię. Jak już się skończę spuszczać to napiszę co i jak.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5524
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

porwanie w satanistanie pisze: 7 lat temu "Wołosożary" wyjdą 31 października, nakładem Werewolf Promotions rzecz jasna. Ma być to zamknięcie cyklu 4 pór roku, na który składają się dwa poprzednie albumy i EP "Śnij ziemio moja" - tym razem będziemy mieli do czynienia z zimą.
Skoro ma to być zamknięcie cyklu to gdzie jest płyta dotycząca wiosny ? Bo chyba nie jest to owa EP'ka Śnij Ziemio Moja, która ukazała się jako split.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Dotychczasowe nie były w 100% o jednej porze roku, bo na takich Coż po żyznych ziemiach... masz Nim Wróci Wiosna i Tęsknota, które raczej o zimie mówią i oczekiwaniu na wiosenne odrodzenie życia wedle nieubłaganego, wiecznego obrotu koła. Także nie całość jest o Zażynkach i sianokosach ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Onufry
Posty: 25
Rejestracja: 7 lat temu

Onufry

Polish pagan folk metal band Stworz will release its 5th full-length album “Wołosożary” on Dziady night, 31st of October 2017 via Werewolf Promotion. “Wołosożary” includes 12 tracks of winter, death and rebirth through they eyes of a folklore. It is the 4th and the last of the “year cycle” albums, with “Śnij ziemo moja” dedicated to autumn, “Cóż po żyznych ziemiach…” to summer and “Zagony Bogów” to spring. As Stworz state, “Wołosożary” is the Slavic folk name for the Orion’s belt that their ancestors have seen as connected to Weles, god of underworld and the dead. It is an album to commemorate 10 years of activity on a scene and an opening of brand new era for Srworz. “Wołosożary” will be released in jewel case edition CD including an 8-page booklet with artwork by Misty Vision Art.
http://www.metalsoundscapes.com/archive ... ming-album
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja: 8 lat temu

yog

W życiu bym się nie domyślił, że Zagony Bogów są o wiośnie, taka tam smuta jest :P Chyba zbyt wnikliwie nie słuchałem tekstów jak tak ;)

Śnij, ziemio moja jak najbardziej o jesieni, bo tam spore nabojki żurawi odlatują tak na okładce, jak i w tekstach :P

O tytule Wołosożary jest lepiej na wikipedii napisane:
Wołosożary, włosożary – w mitologii słowiańskiej określenie Pasa Oriona[1] lub gromady otwartej Plejady bądź, rzadziej, spadających gwiazd[2], odnoszące się do boga magii i zaświatów Wołosa.

Nazwa pochodzi od słowa stožary, oznaczającego centralny pal gumna, wokół którego chodzi para połączonych jarzmem wołów, młócąc zboże[1].

Związek między Pasem Oriona a władcą zaświatów obecny jest także m.in. w mitologii egipskiej (Ozyrys). Gwiazdozbiór ten związany jest z wyobrażeniami fallicznymi i axis mundi. Stanowi też symboliczne wyobrażenie broni chtonicznego boga, przeciwstawnej piorunom Gromowładcy (w polskich wyobrażeniach ludowych jest to kij, którym diabeł chciał uderzyć Boga)[1].
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5524
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

yog pisze: 7 lat temu Śnij, ziemio moja jak najbardziej o jesieni, bo tam spore nabojki żurawi odlatują tak na okładce, jak i w tekstach :P
Ta bo żurawie na okładce to już o jesieni.

Generalnie ten materiał ciężko łączyć do koncepcji czterech pór roku bo trzy z nich zostały zobrazowane w postaci dużych płyt a taka jesień zaledwie jako trzy utwory w tym jeden instrumentalny. A szkoda.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Trudno o bardziej jesienny motyw ludowy niż odlatujące żurawie ;) To jak przylatujące na wiosnę bociany. Przynajmniej u nas, w północno-wschodniej Polsce ;)

W ramach wikipediowych ciekawostek jeszcze:
W wierzeniach narodów słowiańskich żurawie pełniły rolę przewodników w wędrujących gromadach złożonych z różnych gatunków, znających dobrze drogi powietrzne i nadwodne. To ich piór i nóg miały czepiać się ludzkie dusze w wędrówce do zamorskiego kraju (zwanego Wyrajem, który miał się znajdować na końcu żurawiej drogi). Żuraw był wysłannikiem bogów.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4351
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Po jednym odsłuchu z bandcampa - świetna płyta. Pełna rozpaczy i smutku. Będzie zamawiane i sprawdzane dogłębnie.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Haghi
Master Of Puppets
Posty: 117
Rejestracja: 7 lat temu

Haghi

Lecę z "Wołosożary" po trochu. Ciekawy projekt. Przyznam, że nie słyszałem o nim wcześniej, dopiero przy lekturze forum natrafiłem na temat związany z kapelą. Wasze głosy spowodowały że zagłębiam się właśnie w Stworz.

Cóż chyba mamy Wiedźmina polskiego folku. Muzyka w najwiekszym procencie przyswajalna, a liryki to sama przyjemność. Niech się pierdolce popowi uczą jak pisać utwory :D
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja: 8 lat temu

yog

@Haghi Ogarnij sobie Cóż po żyznych ziemiach..., to Cię poskłada :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Haghi
Master Of Puppets
Posty: 117
Rejestracja: 7 lat temu

Haghi

właśnie ją zamawiam, teraz tylko czekać na dostawę. Póki co mam czego słuchać i co najważniejsze- co odkrywać bo "Wołosożary" wydaje się pełną tajemnic :)
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: LIPSK

Nucleator

yog pisze: 7 lat temu @Haghi Ogarnij sobie Cóż po żyznych ziemiach..., to Cię poskłada :P

Ja sobie wczoraj wieczorkiem odświeżyłem. Jaki to jest znakomity album, to ja nie ma pytań. Ten hiphopowiec od My Słowianie powinien tego posłuchać i zakończyć karierę twórcy.


Jak wchodzi ten tekst w "Tęsknocie":
Bo cóż nam po dalekich krajach?
Skoro tyś, moja ziemio
Wracasz do życia znów
I tęsknoty płacz zamiera
Uśmierzony matczyną miłością
to mam ciary na całym ciele. Brak mi słów, by opisać, jak z tych kompozycji przebijają emocje i szczere ukochanie ziemi polskiej.
Ryszard pisze: 5 lat temu Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
Odrowąż
Master Of Puppets
Posty: 165
Rejestracja: 7 lat temu

Odrowąż

Pierwsze odsłuchy już za mną. Jest smutno i ckliwie. Płyta bardziej mroczna i wolniejsza niż poprzednie. Bardzo klimatyczne granie. Trochę bardziej czytelne wokale, perkusja w szybszych partiach "ucieka". Bardzo mocny strzał od Stworz.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5524
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Oj słabiutki ten nowy Stworz. Smutku i mroku nie uświadczyłem, łezka mi się w oku też nie zakręciła ale ziewałem straszecznie.

Materiał o dobre 20 min za długi, bardzo monotonny praktycznie pozbawiony tego z czego słynął ten zespół na poprzednich albumach czyli tym pierwiastkiem ludowego folku i tzw. pogaństwa. Wokalnie chyba najbardziej podobały mi się pierwsze kawałki kiedy śpiew przypomina dokonania wokalisty np z Konkwista 88 albo Honor co bardzo mnie zaskoczyło ale wyszło fajnie.

Ja wiem, że zima to taka dziwna pora roku, że tylko Immortal ją lubi ale słuchając Wołosożary miałem wrażenie, że to jakaś depresyjna jesień z ciągłymi opadami i chyba tylko dobrze, że w zasięgu ręki nie miałem nic ostrego bo byłem gotów otworzyć sobie żyły.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Odrowąż
Master Of Puppets
Posty: 165
Rejestracja: 7 lat temu

Odrowąż

Faktycznie, pierwiastku folkowego na nowej płycie jest jak na lekarstwo. Niemniej jednak ja słabiutkim longiem Wołosożarów bym nie nazwał. Po kilkunastu odsłuchach upieram się, że jest smutno, nostalgicznie i depresyjnie. Bardzo podobają mi się grafiki. Płyta inna niż poprzednie.
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: LIPSK

Nucleator

To płyta ewidentnie inna niż poprzednie longi, ale nie mogę się zgodzić z Hajaszem, że to słaby album. A przynajmniej w sporej części, bo niestety ostatnie utwory trochę schodzą z wysokiego poziomu takich świetnych numerów jak Rozpłomień, Znów zakwitną sady czy Niech żyje śmierć. Ta zima jest chyba odzwierciedlona poprzez melancholię, jaka się z muzyki wylewa, nawet moja narzeczona unikająca tego typu twórczości siedziała z zadumaną miną. Mam też inną teorię, że mniejsza ilość pogańskiego folku było celowym zabiegiem, by oddać surowość zimy. Zdziwiło mnie też intro, gdzie akustyki sprawiły, że czułem się jak Franek Dolas żłopiący rakiję z Jugosławianami. Niemniej materiał mi się podoba i pewnie zamówię w najbliższym czasie płytę u Werewolf.
Ryszard pisze: 5 lat temu Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 3078
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex

Muzycznie to na pewno coś innego, ale mam wrażenie że właśnie instrumentalnie to najlepszy krążek. Ja natomiast za bardzo tu zimy nie czuję, a i wokalnie jest dość "na jedno kopyto", wykrzyczana w jednym tonie zdecydowana większość, tutaj raczej bym postawił na różnorodność śpiewu, co dało by na pewno jeszcze lepszy efekt, moim zdaniem oczywiście. Podsumowując na pewno się nie zawiodłem, ale nie odnotowałem też tak wspaniałych emocji jakie towarzyszą mi przy odsłuchu "Cóż po żyznych ziemiach".
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1802
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

Nucleator pisze: 6 lat temu Mam też inną teorię, że mniejsza ilość pogańskiego folku było celowym zabiegiem, by oddać surowość zimy.
O, mam podobne wrażenie. W Zimie siedzi się w chałupie, gwarzy przy piecu, a nie przytupajce urządza, chyba że te z turoniem, czy co to tam za stwór jest w grafikach uwidoczniony. Nabyłem i nie żałuję - nawet jeśli pierwsze wrażenie faktycznie było takie, że coś... za sucho, za monotonnie, to potem, po przebiciu się nieco głębiej, płyta odpłaca w dwójnasób. Zima jest tu zupełnie inna, niż u ekip ze Skandynawii czy Celtów z Wrocławia, to też trzeba mieć nas uwadze.

Z dwóch coverów "Moja swastyka" bardzo udana, trochę gorzej "Jest bez pole stecka", zastrzeżenia podobne jak przy "Lipce", tu moim zdaniem wokale mogłyby być normalne,.W. dałby, myślę, radę, a tak jest dość dziwnie.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6181
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Mnie się podoba "Wołosożary", choć i tak dalej "Cóż po żyznych ziemiach..." na piedestale i nie wiem czy już kiedykolwiek tą płytę przebiją. Dość urozmaicone granie, trochę black metalu z tremolami, trochę folkloru, trochę zaśpiewów w stylu Szczerego z Honor, klimatycznych i faktycznie jakiś takich smutnawych tekstów, dużo melodii, trochę akustycznych wstawek. Narazie album dobry, do podsumowań najlepszych tegorocznych materiałów napewno się nie załapie, ale mimo to i tak chętnie do niego powrócę.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2930
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Nie słyszałem w całości, tylko z jew tube fragmenty, ale jak @Hajasz pisze, że to cienizna, to znaczy, że musi być kozacka płyta :D
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1802
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

Dobra, to ja tak tylko na chwilę wpadłem napisać, że po paru dzisiejszych odsłuchach w sprzyjających warunkach - dużo czasu, samotność, można słuchać ile się chce, można słuchać GŁOŚNO - stwierdziłem, że jest to jednak najlepszy album Stworz i zaiste godne podsumowanie 10 lat działalności projektu. A teksty to już w ogóle mistrzostwo, chylę czoła.
Awatar użytkownika
Odrowąż
Master Of Puppets
Posty: 165
Rejestracja: 7 lat temu

Odrowąż

Brawo.
Awatar użytkownika
Odrowąż
Master Of Puppets
Posty: 165
Rejestracja: 7 lat temu

Odrowąż

Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja: 8 lat temu

yog

a damska wersja "jesteśmy ziemią"? :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Wychodzi splicik z Rivers Like Veins. Wydaje go Werewolf Promotion i można się go spodziewać na przesilenie jesienne - jakże by inaczej. Tytuł to Spojrzę w pola i w przestworza.

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1802
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

O, miałem wrzucać. Sympatyczny kawałek.
Awatar użytkownika
Odrowąż
Master Of Puppets
Posty: 165
Rejestracja: 7 lat temu

Odrowąż

Bardzo dobry kawałek.
Awatar użytkownika
ourchildrendie
Posty: 35
Rejestracja: 7 lat temu

ourchildrendie



Całość już online i u wydawcy.

Standardowo Werewolf Promotion.
Журавлі ніколи не повернуться сюди
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1802
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

Pierwszy udostepniony utwór wydał mi się z poczatku ledwie sympatyczny, ale pod odsluchu całości orzekam, że materiał jest znakomity. Kupię na pewno, płyta warta uwagi i pieniędzy.