Skitsystem to utworzony w 1994 roku szwedzki zespół wycinający Crust/Punk z D-beatowym przytupem. Zespół został założony przez członków deathmetalowego At the Gates i udzielali się w nim głównie ludzie związani ze szwedzką sceną DM. Na koncie mają 3 pełniaki i trochę mniejszych wydawnictw. W 2007 roku zawiesili działalność.
Dobry zespół, dobry zespół. Produkcja jest czasem za bardzo zasyfiona, nawet jak na crusta, ale to chyba najlepsza kapela z tych wszystkich co to metalowcy nagle odkryli ciężkiego punka. Czytaj: nie brzmi jak Entombed.
Jakoś tak się stało, że do tej pory słuchałem głównie pełniaka "Stigmata", ale dzisiaj zabrałem się także za pozostałe i okazało się, że właściwie są tak samo dobre. Kängpunk pełną gębą.
Lublin! Z tego co kojarzę, to po tym koncercie w ogóle się rozpadli. A jak się reaktywowali, to chyba w podobnym stanie wyskoczyli na scenę i w końcu dali sobie spokój.
A Stigmata mistrzostwo!
Nebiros pisze: 6 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Dla mnie zawsze byli przereklamowani. Wydali dosyć mało muzyki, a ichnia zachwalana Stigmata mnie nigdy nie porwała, i chyba nie porwie. Ten album to mocno zmetalizowany d-beat hc punk w super szybkim tempie, ale bez potencjału. bo całość leci na jedno kopyto. W zasadzie po trzech pierwszych kawałkach można wyłączyć, bo usłyszało się już całą płytę. Dwa poprzednie albumy cierpią w zasadzie na to samo. Jak się zestawi ich muzykę z zespołami grającymi w ich stylu, chociażby z Extreme Noise Terror, Doom lub Disrupt (na nich się wzorował Skitsystem) to wypadają blado. A co tam im w zespole się nie układało prywatnie, że perkusista nie mógł grać bez zajebania ścieżki fety to mnie mało obchodzi.