Bez przesady, podobna barwa głosu. Problemem gorszym jest brak tego czegoś, co by sprawiło, że powiem sobie: ku..a, lubię to! Jest ok. Obecnie to niestety za mało.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
12-ty album Hate. Zespołu, którego fenomen polega na tym, że obecnie chyba lepiej odbierani są za granicą niż w naszym kraju. Zespół zdecydował się ponownie na nagranie albumu w studiu Hertz. W związku z opuszczeniem zespołu przez Pavulona, który miał poważne problemy zdrowotne jest to pierwsza płyta z nowym perkusistą, 23-letnim Danielem Rutkowskim (a.ka Nar-Sil), znanym wcześniej z gry w Neolith, Virgin Snatch czy Embrional.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 18005
Rejestracja:8 lat temu
yog
Drugi album w Metal Blade, na 6 kolorach winyl, więc chyba poprzedni jakąś porażką komercyjną się nie okazał?
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Synu, stanowczo ta recka nie jest Twoją najlepszą. Pisałeś o wiele lepsze.
Zasadniczo, to z Hate jest pewien problem, że na podstawie wizualizacji (koszmarnej, acz będącej w jakimś tam nurcie tego stylu), w dodatku swoistego zakotwiczenia w pewnych klonicznym brzmieniu, tracili swą tożsamość. Poszczególne płyty naprawdę wymagały sporo uwagi, by je rozróżnić, nie mówiąc o kompozycjach. Słuchało się, nadal słucham, ich z przyjemnością, acz po odłożeniu płyty człowiek miał wrażenie, że nie pamięta nawet jednej kompozycji.
Typowy problem to natłok pomysłów w jednej kompozycji, a może po prostu brak jednej, dobrej linii i maskowanie tego natłokiem dźwięków?
Mocno zniknął Hate z koncertów w Polsce, kiedyś naprawdę w ciągu roku bywałem minimum raz, teraz nie pamiętam, kiedy w okolicy - nawet dalszej- grali. Cenię Adama, pewnie ma swą wizję, ale jakoś to wszystko się nie klei. Niemniej ostatnie dwie płyty rzuciły nieco - nazwijmy to górnolotnie - nadziei, że będzie lepiej. I chyba jest. Niemniej, zmiana brzmienia i nieco uproszczenie kompozycji wiele by pomogło... Ale to już pieśń przyszłości. Na razie jest ok.
Bardzo dobry był poprzedni album, obecny też myślę, że będzie konkretnym.
ps. Irytują ceny płyt Hate. W porównaniu do czołówki polskiej sceny to nieco zbyt wysokie.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Hate było z początku polskim Deicide. Drogga Kaina to świetna płyta. Gdyby dziś ekipa Bentona nagrała taką to byłoby pianie o powrocie do korzeni, formy, etc. Teraz Hate jest polskim Behemothem, który też jest z Polski a grał pod amerykański Nile. Każdy się kimś inspiruje a wymyśleć w obecnych czasach swój styl i oryginalność to już wyższa sztuka. Pavulon to przekozacki pauker, to co odpierdolił na WttMR Vadera zasługuje je Fryderyka. Tylko gość chyba ciągle poszukuje, rozwija się. Stąd jego peregrynacje od kapeli do kapeli. A z byle łakami nie gra. Hate jest świetny warsztatowo, oryginalności tam nie uświadczam. Nie jest to też kloc totalny, widać tam mimo wszystko chęć do grania. A że dużo kopiują..... to nie lata 90 te, gdzie każdy death metalowy band miał przestrzeń by wyrobić tzw oryginalność.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Kompletnie nic na tym albumie do mnie nie przemówiło. Granie dla samego grania, niczym nie porywa. Zgodzę się z @synu , że 9 kawałków mija jak z bicza strzelił, ale nic po sobie nie zostawia. Nie no Hate gra to co grał, ale mnie to już trochę wkurza, bo nie ma w tym polotu, zamysłu, jak kto lubi.
@Zsamot Arkona gra w mieście paprykarzu i u mnie, wbijaj gdzie Ci bliżej Ja się stawiem w Kawonie raczej na 100%.
Vortex2 lata temu
Tormentor
Posty: 3258
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo
Vortex
Dobry przekrój polskiej muzy, z chęcią bym się przejechał. A w Poznaniu z organizacją koncertów to jest jakaś patola. Tyle fajnych miejsc, a tak naprawdę tylko Bazyl organizował coś godnego uwagi. Jest stadion i co? Ostatni metalowy koncert to Slayer i IM.
Vortex pisze: 2 lata temu
Dobry przekrój polskiej muzy, z chęcią bym się przejechał. A w Poznaniu z organizacją koncertów to jest jakaś patola. Tyle fajnych miejsc, a tak naprawdę tylko Bazyl organizował coś godnego uwagi. Jest stadion i co? Ostatni metalowy koncert to Slayer i IM.
Teraz do dwóch progów wszystko przerzucają. Destroyer 666 z bazyla teraz właśnie na 2progi przenieśli.
Zsamot pisze: 2 lata temu
Co to za klub? Warty uwagi?
Jeśli dobrze kojarzę to znajduje się w budynku dawnego hotelu Polonez, albo tuż obok. Wcześniej tam grywały jakieś alternatywne rzeczy i okołojazzy, jak np. Niechęć. Nie byłem.
Toruń, klub NRD, Hate dało znakomity koncert. Kawał solidnego metalu został ciepło przyjęty przez maniaków. Fajna atmosfera, pogo, machanie łbami. Uczta dla ucha i ducha. Nie mogło zabraknąć takich utowrów jak "Erebos" czy "Sovereign Sanctity". Również fajnie dobrane supporty, każdy znajdzie coś dla siebie.
Bardzo wymagający materiał i niesłychanie intensywny czas w studio. Wyszło wyśmienicie i już na tym etapie można z całą mocą stwierdzić, że obok brzmienia najnowszego LP Hate nikt nie przejdzie obojętnie.
Ostatnim etapem prac będą nagrania wokalne. Tutaj też nie będzie ściemy. Zarówno Pan wokalista jak i Pan realizator w wokale potrafią i lubią jak sound jest posadzony na 300%.
Po nagraniach wszystko leci do Szwecji gdzie mixem i masteringiem zajmie się mighty David Castillo.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Wczesne Hate uwielbiam , szkoda w sumie że poszli inna drogą . Niemniej szanuje Ich wybór nowy album z chęcią posłucham . Byłem nawet pare lat temu na koncercie i było całkiem dobrze .
Vortex11 mies. temu
Tormentor
Posty: 3258
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo
Vortex
Dzięki Panowie za wątek "czego słuchaliście". Wieki nie słuchałem "Lord is Avenger" jak cały czas to pięknie chodzi. Jak wraca ten klimat tych najlepszych lat tej muzy.
Zakładam, że koncept liryczny to : Historia dotyczy legendarnego poświęcenia Ifigenii przez jej ojca, Agamemnona . Kiedy grecka flota zostaje zatrzymana w Aulidzie, uniemożliwiając tym samym ruch sił ekspedycyjnych przeciwko Troi, Agamemnon dowiaduje się, że musi poświęcić Ifigenię, aby udobruchać boginię Artemidę, która spowodowała niekorzystną pogodę
Zresztą tu by pasował klip idealnie. Który w odniesieniu do konceptu wiele wtedy zyskuje.
Co do muzyki... Od razu słychać, że to Hate. Zarazem słychać, że to mógłby być ... Behemoth. Kurcze, mogliby coś z brzmieniem zrobić, by to całościowo było jakoś odmienne od Nergala i sp-ki.
Cenię Adama i resztę ekipy. Koncerty, dbałość o całość muzyki i reszty. Liczę, że cła płyta będzie tak dobra, jak ten kawałek. Niemniej mocnym minusem jest echo wiadomo kogo.
Ale jak to sobie odpuścić, to jest na co czekać. I z całym szacunkiem - chyba wychodzi im to lepiej niż B.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Trauma - to na etapie "Suffocated..." miała chyba najlepszy czas na to. Potem były świetne płyty, ale chyba mniej było w tym zespołowego ducha. Hate to w podobnym okresie. Teraz to chyba spokojnie robią swoje mając świadomość, że tu jest ich poziom pewnego sukcesu i więcej nie będzie. Niemniej ja podziwiam liderów : Mistera i Adama. Cały czas pasja i masa czasu i .. pieniędzy zainwestowane w ich kapele. Do tego polskie piekiełko i obrzucanie gównem, a jednocześnie te same osoby jakieś Belphegory i inne kalectwa wspierają.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Karolku dobrze mówisz ale jako całokształt dziwnie to wygląda. Bo są wytwórnie, jakiś budżet, pewnie nawet zapał a ciągle wychodzi nowa płyta i co z tego???
Zsamot pisze: 2 mies. temu
Oby utrzymali poprzedni kierunek.
oby nie
Pewnie jak zawsze niestety od pewnego czasu długiego czasu Hate to kopiści co modne . Ich wybór , ich trud i czas chwała Pierwszemu Grzesznikowi za wytrwałość i dawanie radości Fanom , których na szczęście nie brakuje a wręcz przybywa .
A co mają być klonem Deicide jak na początku? Znam ich od początku i wolę te oblicze, które zapoczątkowały płyty wydane za pośrednictwem Thrash'em All. Potem było różnie, lepiej gorzej, ale ostatni album to bardzo ciekawy nowy rozdział. Nie ma tu rewolucji, ale jest więcej w tym powietrza, więcej swobody.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Oni koło 2-go albumu zapowiadali się, że mogą coś namieszać. I tak się ciągle zapowiadają ale nie mieszają.
Trzeba mieć dużo samozaparcia by tak długo utrzymywać się jako zespół 3-go sortu. Wydaje się, że po prostu lubią grać, więc na zdrowie. A jak się to granie komuś podoba, to też na zdrowie. Sorki, że brutalizuję.
Obecnie mają silną pozycję na scenie i cały czas idą do przodu. Do "Daemon Qui Fecit Terram" wracam często, a od "Erebos" wg mnie zaczął się ich nowy rozdział i uważam, że to ich najlepszy krążek.
Dawno nie słuchałem, a zachęcony ruchem w temacie postanowiłem sobie odświeżyć i może (jak w przypadku Sepultury i wielu innych zespołów) przebrnę przez całość dyskografii w końcu odrzucając swoje uprzedzenia wcześniejsze Narazie lecą demka. "Abhorrence" to już dość dobre demo, choć dupy nie urywa. "Evil Art" już bardziej brutalne i brzmienie nieco bardziej dosadne. Inspiracje dobre są mocno słyszalne, ale to nic złego, gdyż panowie robią robotę odpowiednio dobrze.