Speedy Gonzales 10 mies. temu
Może jednak rozwinę o co się rozchodzi, bo nie tyle, co pajacerka w lesie mi przeszkadza, co skandynawski black metal sam w sobie. Jako gatunek, jako myśl, jako zabranie z metalu rock'n'rolla, piwa i dupeczek i wymianę tego na jakieś emocjonalne skrzeki, płakanie, wampiry czy poważne deklaracje o swojej "sztuce". Oczywiście wyjątki znajdą się w każdym gatunku muzyki, jednakże wolę black metal w postaci Poison, dema Holy Moses, Vulcano i innych. No a Slayer bardzo szybko porzucił image satanistów, moje stwierdzenie, że Hell Awaits to bleczur proszę traktować pojedynczo, bo drugi taki przypadek w selerze nie nastąpił. Oraz pokroiłbym za produkcje taśmy z niewydanymi utworami z okresu przed Show No Mercy.