Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 3168
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Edge of Sanity

Vortex

Obrazek
wikipedia pisze:Szwedzki zespół deathmetalowy, który wspólnie z Opeth, jako jeden z pierwszych zaczął eksperymentować z muzyką death metalową inkorporując do swojej twórczości elementy rocka progresywnego co jest zwłaszcza zauważalne na płytach "Crimson", oraz "Crimson II"), oraz melodyjniejszego grania, co zainspirowało później do powstania melodyjnego death metalu. Oprócz tego muzycy robili odskoki muzyczne, co skutkowało powstaniem takich nagrań, jak chociażby utrzymany w konwencji gotyckiego rocka "Sacrificed", czy hardcore'owego "Feedin' The Charlatan".
Lata ich działalności to lata 1989-1999. W 1997 roku niespodziewanie szeregi zespołu opuszcza lider grupy Dan Swanö, co powoduje dość szybkie rozwiązanie EOS. W 2003 roku Dan wraca, ale już samodzielnie prowadzi projekt pod ta samą nazwą i nagrywa z pomocą muzyków sesyjnych "Crimson II", który jest pożegnalnym albumem legendarnego Edge of Sanity.

Skład:
Dan Swanö - Vocals (1989-1997, 2003), Piano (1992-1993), Guitars (1993, 1996-1997), Keyboards (1996), Bass (1997), All instruments (2003) Dan Swanö, Frameshift, Nightingale, Odyssey, Unicorn, Witherscape, Star One, ex-Cryptic Death, ex-Demiurg, ex-Diabolical Masquerade, ex-Godsend, ex-Incision, ex-Infestdead, ex-Karaboudjan, ex-Masticate, ex-Pan.Thy.Monium, ex-Steel, ex-Stygg Död, ex-Total Terror, ex-Darkcide, ex-Route Nine, Obliterhate, ex-Another Life, ex-Bloodbath, ex-Overflash, ex-Ribspreader, ex-Brejn Dedd, ex-Maceration, ex-Ghost, ex-Sörskogen
▼ Byli muzycy
Anders Lindberg - Bass (1989-1999)
Benny Larsson - Drums (1989-1999) Plague Warhead, ex-Godsend, ex-Pan.Thy.Monium, ex-Stygg Död, ex-Total Terror, ex-Ophthalamia
Dread - Guitars (1989-1999), Bass (1993), Vocals (1997) The Lurking Fear, Tormented, ex-Infestdead, ex-Total Terror, Disfear, The Deadbeats, ex-Marduk, ex-Necronaut (live), ex-Incapacity, ex-Tortyr
Sami Nerberg - Guitars (1989-1999)
Roberth "Robban" Karlsson - Vocals (1997-1999) Aktiv Dödshjälp, Facebreaker, Scar Symmetry, Zombified, ex-Darkified, ex-No Fucking God, ex-Pan.Thy.Monium, ex-Scypozoa, ex-Solar Dawn, ex-Tormented, ex-Devian, ex-Incapacity, ex-Fistel, ex-Kill, ex-Night Crowned, ex-The Deadbeats, ex-The Nasty Flames, ex-Tortyr
Dyskografia:
1989 - Euthanasia [demo]
1990 - Kur-Nu-Gi-A [demo]
1990 - The Dead [demo]
1990 - The Immortal Rehearsals [demo]
1991 - Nothing but Death Remains
1992 - 1992 Promo [demo]
1992 - Dead but Dreaming [demo]
1992 - Unorthodox [demo]
1992 - Unorthodox
1993 - The Spectral Sorrows
1994 - Until Eternity Ends [EP]
1994 - Purgatory Afterglow
1996 - Crimson
1997 - Infernal
1997 - Cryptic
1999 - Evolution [kompilacja]
2003 - Crimson II
2006 - When All Is Said: The Best of Edge of Sanity [kompilacja]
2015 - Crimson I & II [kompilacja]

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Edge_of_Sanity/106
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4409
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Dla mnie najlepsza płyta to Crimson, druga część też jest ciekawa. Powoli sobie kompletuję ich dyskografię. Bardzo ciekawa kapela.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 3168
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex

Piękna sprawa oba Crimsony, choć faktycznie jeżeli miałbym wybierać to pierwsze miejsce przypadłoby jedynce, do tego "Purgatory Afterglow" i mam podium, z tym że chyba ta ostatnia, miałaby miejsce nr jeden. Mniejsza o to, super muzę robił Dan z ekipą i aż żal, że ich dorobek to tylko (albo aż, biorąc pod uwagę jakość) te kilka płyt...
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Soulless
Master Of Puppets
Posty: 123
Rejestracja: 8 lat temu

Soulless

Ja najbardziej lubię The Spectral Sorrows, jeszcze w miarę surowa chociaż już kierunek w jakim Dan podąża się wykluwał, zaskoczeniem był zupełnie niemetalowy Sacrificed i ciekawie zaaranżowany cover panów w skórzanych gaciach tj. Manowar. Wisienką na torcie jest darcie ryja przybijanego jezusa. Z przyjemnością zarzucę Purgatory - majstersztyk melodyjności i nakurwu. No a Crimsony to już w ogóle mój top DM.

Co do Infernal - za dużo kombinowania melodyje, blackowe wrzaski, lekko się to kupy nie trzyma . No i łzawa ballada na koniec...

Polecam inne projekty Swano np. Moontower albo Witherscape Swano plus Rumcajs Ragnarok albo urywający dupę do dzisiaj Pan.Thy.Monium
Ostatnio edytowany przez Soulless 8 lat temu, edytowany łącznie 1 raz.
Metal ma mieć włochate jaja a nie jakieś symfoniczne cycki
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18055
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Chyba tylko Purgatory Afterglow i Crimson znam - zajebiste bardzo granie i melo/prog deathy jakie lubię, ale do Pan.Thy.Monium nie ma nawet startu ten projekt ;p (ale co ma?!)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Lis
Moderator globalny
Posty: 1994
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

Do Pan.Thy.Monium mało co ma start :) Różnie się o Swano mówiło, ale rękę do muzyki miał dobrą. Na czwartej płycie Diabolical Masquerade ponoć odpowiadał za połowę muzyki, i też fajnie to wyszło.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18055
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Bardzo fajnie, ale mogli to nagrać normalnie, a nie w 3248279 trackach, bo jak masz jakiś powalony odtwarzacz, co lubi sekundę ciszy między kawałkami wstawić, to kurwica strzela :P

Wielkie propsy za Anvil of Crom z pierwszego Conana ;)

edit: zły link wstawiłem, tutaj jest barbarian masquerade:

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Fingolfin
Posty: 33
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Łódź

Fingolfin

Soulless pisze:No a Crimsony to już w ogóle mój top DM.
Crimsony są niezaprzeczalnie mistrzowskie. Aczkolwiek jak do pierwszego nigdy nie miałem obiekcji, to do dwójeczki musiałem się przekonać. Dopiero ostatnie dwa dni słuchania obu albumów, sprawiły, że "Crimson II" jest w mojej opinii nieznacznie gorszy od "Crimson".

Jeśli miałbym wskazać podium, to:
1. Unorthodox
2. Crimson
3. The Spectral Sorrows
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18055
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Muszę przyznać, że dopiero kilka dni temu słyszałem pierwszy raz The Spectral Sorrows. Słucham dopiero drugi raz, ale nieźle zajebista jest ta płyta. Across the Fields of Forever to kwintesencja Szwecji. Cover Manowara też udany.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7291
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

Dzisiaj mam dzień z Edge of Sanity - dla mnie to jeden z najważniejszych szwedzkich projektów DM, choć daleko mu do standardowego szwedzkiego łojenia pod względem brzmienia i tym bardziej pod względem formy. :) Uwielbiam ten zespół i bardzo lubię praktycznie wszystkie płyty, ze szczególnym uwzględnieniem "Purgatory Afterglow". Kilka pierwszych albumów wyszło w dokładnie okresie mojego największego zainteresowania Death Metalem i zasłuchiwałem się nimi na równi z innymi wypierdami szwedzkiej i fińskiej sceny. :) Już na początku "Unorthodox" słychać, że z czasem zespół może popłynąć w nieco dziwne rejony muzyczne. Czyste wokale na deathmetalowej płycie? W 1992 roku? No jak tak można... :) Na "The Spectral Sorrows" robi się już całkiem ciekawie. "Crimson" i wspomniana "Purgatory..." to już fenomenalne płyty są... :) Bardzo dobrze, że Dan Swanö nie próbował na siłę pociągnąć zespołu bardziej w stronę progresywnych rzeczy, bo od tego było genialne P.T.M. :)

Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18055
Rejestracja: 8 lat temu

yog

O, jest temat, zapomniałem, kiedyś myślałem, że muszę założyć, żeby popisać o ich dyskografii.

Edge of Sanity okrutnie lubię, od drugiego Unorthodox po Crimson jest przezajebiście. Debiutancki Nothing but Death Remains to jeszcze taka o Szwecja po szwedzku. Za najlepsze uważam Spectral Sorrows i Purgatory Afterglow, Crimson o szczyptę przesłodzony, choć też niebywale zacny. Mistrzostwo przystępności, jak u rodziców słucham to mnie mama pyta co to leci.

Późniejsze płyty niestety bardzo na siłę, słuchanie Infernal i Cryptic to coś na miarę kary za wcześniejszą świetną zabawę. Na Infernal niesamowicie słychać, że płyta powstawała w 2 głowach jednocześnie, bez wielkiego dogadywania się i kawałki Swano dzieli przepaść od tych granych przez Dreada. Jak już Dan Swano odszedł z kapeli, Cryptic przynajmniej nie cierpi na taką schizofrenię i stabilnie serwuje przeciętne granie.

Crimson II dobry, ale nie oszukujmy się - najlepsze fragmenty płytki to te, w których powracają reminiscencje z pierwszego Crimson.

W ramach ciekawostki for maniax dodam, że na składaku When All Is Said: The Best of Edge of Sanity jest inna wersja obydwu Crimsonów, nowy edit, mix, remaster czy co tam. Odradzam tę wersję, bo chujowa.

Co do Purgatory Afterglow jeszcze, to jakie melodyjki w Twilight czy Black Tears lecą to trudno z jakimkolwiek innym "melodyjnym death metalem" porównać ;p Jak dla mnie w Szwecji bez konkurencji na tym poletku.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
EdusPospolitus
Tormentor
Posty: 838
Rejestracja: 7 lat temu

EdusPospolitus

Z debiutem Edge of Sanity zaczynałem swoją przygodę, toteż do niego powracam najchętniej. Muzyka jest jeszcze znacznie prostsza niż później, ale nadrabia sobie ciężarem, zajebistymi riffami i znakomitym growlem Swano. Niedoceniony klasyk.

"Unorthodox" też mi się spodobał, to taki zdecydowanie bardziej melodyjno-progresywny debiut. "The Spectral Sorrows" i "Purgatory Afterglow" muszę sobie koniecznie odświeżyć bo słabo je pamiętam.

"Crimson" z kolei zajebiście mi podszedł, 40 minut melo-prog deathu zlatuje dosyć szybko i słucha się tego naprawdę dobrze. "Infernal" już był dużo słabszy, strasznie nierówny i niespójny. Zazwyczaj omijam. "Cryptic" niestety bez Dana Swano, ale trudno mi jakoś na ten krążek narzekać. Nawet ten gość na wokalu z Pan.Thy.Monium dobrze się sprawdził. "Crimson II" znów ze Swano, i było już znacznie lepiej, choć bez rewelacji.

W sumie to spoko by było jakby się zreaktywowali ;)
I don't know
I just took that knife
And I cut her from her neck
Down to anus
And I cut out the vagina
And I ate it
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7291
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

EdusPospolitus pisze: 6 lat temu W sumie to spoko by było jakby się zreaktywowali ;)
W chwili obecnej nie ma na to szans i bardzo dobrze, bo dzisiaj to by był zapewne już zupełnie inny zespół... Słabej płyty to właściwie pod tym szyldem Dan Swanö nie nagrał, choć materiały nie były robione na jedno kopyto i niektóre dość znacznie się od siebie różnią.

Obrazek

Ja niezmiennie od prawie 30 lat cenie sobie arcydzieło wydane 1994 roku i bardzo się cieszę, że ostatecznie to nie wyszło jako oddzielne EPki "Purgatory" i "Afterglow". ;) Właśnie odpaliłem i pewnie ładne kilka razy dzisiaj poleci, bo u mnie 3/4 odsłuchów EoS przypada na tę jedną płytę.:twisted:
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3580
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

Vexatus pisze: 2 lata temu 3/4 odsłuchów EoS przypada na tę jedną płytę.:twisted:
Mam podobnie z Crimson..
HUMAN
Tormentor
Posty: 1778
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

mam kasetę , chyba z 20 lat nie wracałem Crimson w sumie tez miałem . Kurcze katowałem po premierze pewnie w weekend posłucham po latach
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4409
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Będąc niepoprawnym fanem twórczości lidera, wierzę, że dałby radę nagrać coś konkretnego. ale ta absencja przełożyła się na masę dobrej muzyki. Co by tylko powstanie Bloodbath wspomnieć.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5759
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Debiutancki album, The Spectral Sorrow i Purgatory Afterglow zawsze lecą na pełnej. Reszta jakoś nie weszła.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4409
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Oj, ja uwielbiam epicki Crimson, nawet dwójka jest fajna, chociaż miało jej niby nie być. Ale jest i cieszy uszy. ;-)

Swego czasu miałem na kasecie ten "zły" EoS z innym wokalistą. nie była zła płyta, tylko "skażona" zbyt dobrym utworem i jeszcze z 2 wybijającymi się utworami. Bliżej temu było do At the Gates niż EoS, teraz kasety nie mam, to nawet nie ma parcia, by posłuchać. ;-)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18055
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Jest jedna ich płytka, na której w połowie kawałków Swano nie uczestniczy i te jego się mocno wyróżniają. Jest jeszcze płytka bez Swano, to już moim zdaniem całkiem bieda, a nie Edge of Sanity.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 2090
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

Purgatory Afterglow to jeden z lepszych albumów wydanych w 1994, a jak są wątpliwości to zapraszam na solo:),... ok ale tak na poważnie to konkretny cios był i jest. Bardzo różnorodny album bo z jednej strony mamy zarówno agresywne i typowe dla nich momenty a z drugiej lżejsze granie okraszone choćby genialnymi czystymi wokalami budującymi świetny nastrój. Szwedzi pokazali światu jak powinno się łączyć ciężar z wręcz rockowymi melodiami....hm a przez taki „Black Tears” to pamiętam, że niejeden fan nieco lżejszych brzmień wciągnął się w ogóle w szwedzkie granie w tamtym czasie...
Ech te lata 90te!!!!!
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3491
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

Fajne wykopalisko, koncert z 1990 roku.

I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7291
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

Początkowo ten materiał na "Purgatory Afterglow" to miały być dwie osobne EPki z cięższym i lżejszym graniem, bo taki plan miał zespół. Wytwórnia im go wybiła z głowy, no i bardzo dobrze, bo powstała zajebista płyta.
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2065
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

Umilam sobie nudny poranek dźwiękami Nothing But Death Remains i to kolejny z wielu przykład płyty z lat dziewięćdziesiątych, która pokazuje, że dzisiejszemu death metalowi, nawet jeśli jest fajny, to brakuje jakiegoś pierwiastka.
Otóż tutaj przede wszystkim jest typowa, deathowa chwytliwość (łatwo to dostrzec już w trakcie otwieracza, czyli Tales...), utwory składają się z riffów, które człowiek zapamiętuje, a poza tym to całość trwa pół godziny, a pomysłów jest multum poupychane. I to poupychane z głową, tak, że wszystko się zgadza. Różne przejścia, zmiany nastrojów, przyspieszenia, zwolnienia...
Jakby tego było mało, to zwolnienia generują iście ponurą, cmentarną atmosferę. Do tego całkiem niezła okładka i wychodzi kolejny klasyk jakich w death metalu na szczęście wiele. Lubię do tego albumu raz po raz wracać.

Wstydliwie muszę się jednak przyznać, że nic więcej od tego zespołu Dana Swano nie znam. Od innych zresztą też. Gdybym miał moją ścianę wstydu to wisiałoby na niej zdjęcie Szweda.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
HUMAN
Tormentor
Posty: 1778
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

te 20 lat temu ostro katowałem chyba do Crimson 1
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7291
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

Blind pisze: rok temu Wstydliwie muszę się jednak przyznać, że nic więcej od tego zespołu Dana Swano nie znam. Od innych zresztą też. Gdybym miał moją ścianę wstydu to wisiałoby na niej zdjęcie Szweda.
To niedopuszczalne! Dzisiaj wieczorem koniecznie musisz przesłuchać "Purgatory Afterglow"! :)
kataton88
Tormentor
Posty: 734
Rejestracja: 2 lata temu

kataton88

Burned by velvet dreams!!! Zajebista, mocno sentymentalna dla mnie płyta, myślę, że w top 50 moich ulubionych wszech czasów albo przynajmniej gdzieś w okolicach.

Spustów nad "Crimson" nigdy nie rozumiałem, choć nie powiem, że nie wracam co jakiś czas. Dużo więcej tego klimatu z PA słyszę na progrockowym Moontower. "Uncreation" z jakiegoś składaka zaczarowało mnie swego czasu od pierwszego odsłuchu.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18055
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Blind pisze: rok temu Wstydliwie muszę się jednak przyznać, że nic więcej od tego zespołu Dana Swano nie znam. Od innych zresztą też. Gdybym miał moją ścianę wstydu to wisiałoby na niej zdjęcie Szweda.
To najlepsze jeszcze przed Tobą, szanowny blindziu. Akurat debiut Edge of Sanity to nic specjalnego, jak na działalność tego pana.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7291
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

"Purgatory Afterglow" spokojnie się zmieści w setce moich ulubionych płyt. Nawet się teraz zastanawiam jak by wyglądało u mnie takie zestawienie. :)
Awatar użytkownika
darnoksss
Master Of Reality
Posty: 228
Rejestracja: rok temu

darnoksss

Znam tylko Purgatory... i bardzo mi się podoba. Co do innych albumów jestem totalnie zielony i nie za bardzo wiem za co się złapać jako następne. Może ktoś coś poleci? :>
polki nie dawajcie polakom, dawajcie arabom
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18055
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Najlepsze, dość obiektywnie, są płyty 3 (The Spectral Sorrows), 4 (Purgatory Afterglow) i 5 (Crimson). Subiektywnie - w tej właśnie kolejności
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4409
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Dla mnie Crimson. Mega opowieść.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2065
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

Skoro Unorthodox przejechało gokartem kilka razy wokół toru w ciągu ostatniego tygodnia to wypadałoby coś napisać.

Na początku utworu Enigma jest kilkunastosekundowy fragment z czystymi wokalami przez co pomyślałem, że mi coś na streamingu przeskoczyło, ale no zerkam w telefon i nie, jednak nie. Pierwsze wrażenie niezbyt przychylne, ale po kilku razach wchodzi ten motyw jak yog do empika juniora. Cały ten utwór zresztą świetnie jest złożony i poprzez podniosłe melodie nabiera charakteru. Właśnie. Ten album to takie rozwinięcie debiutu z wyraźnym zaznaczeniem, że my się będziemy rozwijać. Starszy, ambitniejszy brat. Trochę mnie na początku nużyła całość ze względu na to, że ta wersja z wydań na cedeki trwa prawie godzinę, ale po kilku stosunkach przywykłem i mi się całość podoba. Prostsze death metalowe strzały przeplatają się z utworami dłuższymi, w których pojawiają się ciekawe melodie. Na przykład utwór Nocturnal sprawił, że pomyślałem o My Dying Bride.

Będę penetrował dalej. Chociaż wkrętka na Voidhanger mnie trochę z rytmu wybiła.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7291
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

@Blindziu, "Purgatory Afterglow" już słuchałeś?
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 2090
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

Swano w Century M wyda jeszcze raz katalog EoS i Nightingale.... Wszystko ma być zremasterowane a niektóre albumy nawet i zmiksowane od nowa. Na stronce do posłuchania jest już Twiligt z 'Purgatory Afterglow'.

Na prawdę będzie na to popyt?..

https://metalinjection.net/news/century ... s-catalogs

@Blind, nadrobiona płyta czy dalej płaczesz do MDB?😁
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18055
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Brzmienie tego Twilight upinkflojdowiono - czy to komu potrzebne, nie wiem, mi nie. Jednak z tego, co rozumiem, to jest to bonus na oddzielnym cd, a płyty są normalnie zremasterowane pod winyl i to uważam, że bardzo pozytywna wiadomość. Że Edge of Sanity zostanie wydane przez Century Media, a nie przez Black Mark Production, które - nie oszukujmy się - z dbałości o brzmienie nie słynie, też bardzo dobrze, bo kapela zasługuje na coś więcej, niż macosze traktowanie. Mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że te nowe wersje będą brzmiały znacznie lepiej, niż te z BMP sprzed paru lat.

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5759
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

W FT już można te srebrniaki zamawiać.
GRINDCORE FOR LIFE
Evil
Posty: 5
Rejestracja: 8 mies. temu

Evil

Kolejny zremasterowany numer wjechał.

HUMAN
Tormentor
Posty: 1778
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

Kiedy to było 30 lat temu chyba do Crimson II słuchałem , miałem mam nawet kasete z tym aż jednym utworem czerwona kaseta 2 czy tam 3 też powinna gdzieś w kartonach być czasy wczesnego liceum .
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4409
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Crimson II nie wyszło już na kasecie. Przynajmniej w polskiej dystrybucji. Ostatni album to podwójna de bestka i ten z innym wokalistą. Potem Morbid Noizz straciło licencję, a Mystic ich przejął na etapie wychodzenia z kaset.
Reedycji nie kupie, bo mam już niemal komplet. Ale pewnie wleci na streamingi. To sobie obadam.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Hames_Jetfield
Posty: 21
Rejestracja: rok temu

Hames_Jetfield

Leci właśnie jedynka "Crimson". Materiał z cyklu wyborność i wizjonerstwo. To jaka tu jest płynność między łagodnością a brutalnością jest na wagę złota, a motywy z tegoż płyciwa mają w sobie to coś co sprawia, że potrafią się na wieczność zakotwiczyć w głowie. Zresztą to był czas kiedy Dan Swano czego się nie tknął to nagrywał genialne rzeczy.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3580
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

Wybitny materiał.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5759
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Edge Of Sanity to właśnie taki Blood Incantation lat 90-tych tylko ten zespół potrafił tak mieszać style, że o nudzie nie było mowy. Każda ich płyta dowolny materiał Blood Incantation masakruje po całości. Nie ma nawet czego zbierać.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18055
Rejestracja: 8 lat temu

yog

No nie wiem, dwa pierwsze to taka średniawka, a te płyty z 1997 to wręcz tragedia.

The Spectral Sorrows i Purgatory Afterglow totalna zajebioza, Crimson dla mnie z czasem już trochę za miękka, chociaż granko bardzo fajne wciąż, to jednak tam brakuje tego pazura już trochę, a to jest jednak dalej metal, więc i brak pazura jest jak dla mnie znacznie bardziej odczuwalny, niż na ostatnim Blood Incantation, które metalem zazwyczaj nie jest.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5759
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

yog pisze: 2 mies. temu No nie wiem, dwa pierwsze to taka średniawka, a te płyty z 1997 to wręcz tragedia.
Dwa pierwsze to jedne z najlepszych ciosów wydanych w Szwecji a nie kojarzące się z pewnymi zespołami.
Płyty po 1997 to nawet nie słyszałem bo u mnie ich historia zakończyła się na Crimson.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2065
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

Nothing but Death Remains to zajebisty szwedzki death metal. Jeszcze bez progresywnych odjazdów, ale już napisany tak, że nie brzmi jak amatorszczyzna. Przecież tam od otwieracza już festiwal przebojowych riffów jest. Unorthodox też jest w pytę i coraz śmielej zaczęto tam interesować się rozwijaniem formuł. Pamiętam, że przy pierwszym odsłuchu jak weszły czyste wokale w otwieraczu, który takiej zmiany nastroju nie zwiastuje, to byłem w lekkim szoku :) Naprawdę trudno mówić o średniawce przy tylu świetnych utworach na jednej i drugiej.

Dalej nie znam. Może wstyd przyznać, ale nie znam.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18055
Rejestracja: 8 lat temu

yog

No, jak nie znasz i lubisz szwedzki death metal, to możesz tak uważać, pewnie. Ja lubię bardzo umiarkowanie i znam późniejsze Edge of Sanity, które są trzysta razy lepsze.

Natomiast Cryptic i Infernal to jedne z największych nieporozumień w historii metalu.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2065
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

yog pisze: 2 mies. temu No, jak nie znasz i lubisz szwedzki death metal, to możesz tak uważać, pewnie. Ja lubię bardzo umiarkowanie i znam późniejsze Edge of Sanity, które są trzysta razy lepsze.
I jak poznam to nagle jedynka i dwójka zaczną mi się mniej podobać? Nie łykam takiej argumentacji. Nie lepiej powiedzieć, że samemu nie jest się wielkim fanem klasycznego death metalu?
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18055
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Ale przecież napisałem, że nie jestem wielkim fanem szwedzkiego death metalu, no i nie oszukujmy się, to nie są jakieś wybitne płytki, jak je zestawić z debiutem Unleashed czy Entombed. Późniejsze Edge of Sanity to top topów metalu, a nie fajne albumy ze szwedzkim death metalem.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5759
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

yog pisze: 2 mies. temu no i nie oszukujmy się, to nie są jakieś wybitne płytki, jak je zestawić z debiutem Unleashed czy Entombed.
Kierwa niech mi Lucyfer pomoże przebrnąć przez kolejne tego typu głupoty. No tak bo debiut Edge Of Sanity wydała jakaś tam Black Mark, która generalnie miała wyjebane na promocję wszystkiego co nie było Bathory'm. To samo można powiedzieć o debiucie Seance.
To są płyty, które urywają jajca po pępek i niczego im nie brakuje poza bycia wydanym w nieświętej trójcy najlepszych labeli w latach 90-tych.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18055
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Gdyby Seance było z Holandii, to mogliby zmienić nazwę na Borefest :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head