- najlepszy punk/post-punk w tym roku, nie żebym śledził scenę, skondensowany wyciąg z PiL, This Heat, The Membranes and so on, and so on... zgrzytów i precyzyjnego okładania perkusji jest tyle, że nawet fanom Aluk Todolo się spodoba
- Paul Leary i panowie z Melvins wsparli niejaką Åsę Söderqvist w nagraniu zaskakująco melodyjnego albumu
Wędrowycz pisze: ↑4 lata temu
Nie znam się, więc się wypowiem
(wszystko) chuj
Ha ha dobre ))
@Pan Efilnikufesin pieknie przypierdolil, to dla złagodzenia gotycko zimnofalowy postpunk:
Cały album to mistrzostwo, zajebista zajebistosc, wciąż aktualne, wciąż piękne, a jeżeli widać zmarszczki, to tylko dodają blasku. Jeden z moich ulubionych polskich albumów z lat 80-ych. A dobrą wtedy muzę grano w tym kraju, oj dobrą.
@kurz pierdolę, bo seryjnie się nie znam na punku. Mam co prawda żonę w tych klimatach, ojczym mojego przyjaciela też stary panczur (co to już w klimatach był jak się one tworzyły dopiero w naszym kraju), ale jakoś nigdy mnie to nie wkręcało poza wybiórczymi przykładami. "Nowa Aleksandria" to chyba jedyna w tego typu graniu płyta, którą mam na półce.
A to co wrzuciłem to dla mnie klasyki, które uwielbiam i słucham ich dość często
Wielokrotnie pojawiali się i znikali z radaru, a od wydania ich ostatniego pełnoprawnego albumu minęło aż 26 lat. “Great War”, z tekstami inspirowanymi wojenną poezją Wilfreda Owena z czasów I wojny światowej, to świadectwo również innego konfliktu - walki Nicka Blinko z jego własnymi demonami i poważnymi problemami ze zdrowiem psychicznym.
Spokojne oglądanie. Ogólnie to o nie o metalu. Mądra historyjka ale bez moralnych słupów po seansie.
Turris Babylonica e stercore facta est.
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja:8 lat temu
yog
Słuchałem wczoraj tego nowego Rudimentary Peni ze 2 razy. Krótkie strasznie, na jednej stronie LP by się zmieściło, ale dobra płytka, choć jak na ten zespół to dość taka normalna, prawie jak jakieś Sex Pistols brzmi chwilami.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Nina Hagen dobra bladź. Słucham, momo że śpiewa o tym jak czytając Szymonę de Pisoir doszła do wniosku, że nie chce mieć dzieci. Ale muzycznie to się bardzo broni, choć niemieckie, lewackie, a rzeczona Hagen jest żydówką, której rodziców nie zdążyli dorżnąć naziści w latach swojej heroicznej rewolucji, gdy nadludzkim wysiłkiem próbowali ruszyć z posad bryłę świata.
Z końcem kwietnia br. nakładem Boss Tuneage ukazał się po przeszło 30 latach pt. The Third (Dimension) powrotny album brytyjskiej legendy hardcore punka Civilised Society?
Vexatus3 lata temu
Tormentor
Posty: 6871
Rejestracja:7 lat temu
Lokalizacja: Raw Black Metal z rana jak śmietana!!!
Pioniere pisze: ↑3 lata temu
Z końcem kwietnia br. nakładem Boss Tuneage ukazał się po przeszło 30 latach pt. The Third (Dimension) powrotny album brytyjskiej legendy hardcore punka Civilised Society?
Bardzo dobra płyta im wyszła i zaskakująco świeżo i dobrze brzmiąca. Jesli chodzi o te 30 lat to nie do końca, bo już z 3 albo 4 lata temu nowa EPka wyszła.