Początkowo nieznany z imienia czy nazwiska artysta. William Emmanuel Bevan tworzy muzę:
- taneczną?
- mroczną?
- uduchowioną?
- introwertyczną?
- komercyjną?
- miejską?
Cokolwiek by nie powiedzieć, będzie to i prawda i nieprawda.
Lubicie? Znacie? Nie cierpicie?
Uproszczona dyskografia to dwa pełne albumy:
2006 - Burial
2007 - Untrue
i cała masa epek i singli, które można w skondensowanej formie poznać na kompilacjach:
2012 - Street Halo / Kindred
2019 - Tunes 2011-2019
Jak pisałem Live Burial znam i lubię. Bohaterów tematu zatem też chętnie poznam. Zaraz odpalam teledyski a potem może i całe albumy jeśli będą do tańca niekoniecznie już różańca.
To było lepsze oblicze dubstepu. Obok Scuby, Substep Infrabass, wczesnego Shackletona, eklektycznych eksperymentów The Blood of Heroes oraz "Refuse;Start Fires" Scorn i "Answers Come in Dreams" Meat Beat Manifesto.
Tak czy inaczej, cieszę się, że gatunek wygasł kiedy wyczerpały mu się możliwości. A także przy wydajnej pomocy reklam telewizyjnych i typów w rodzaju Skrillexa. Za 20 lat powróci pewnie jako podkład pod rapy The Black Eyed Peas.
yog4 lata temu
Tormentor
Posty: 18032
Rejestracja:8 lat temu
yog
Przedni klimatyczny projekt. Głównie w Burial się zasłuchiwałem dawno temu, na wczesnych studiach. Granie-ekwiwalent deszczu uderzającego w parapet za oknem.
Edit: Przepraszam to jednak debiut był, a nie Untrue, którego okładka po prostu jakoś bardziej w pamięć zapada.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Burial to nie dubstep, tylko bardziej future garage/2 step garage.
Anyway, jego dwa najlepsze numery to fostercare i moth z four tet'em. Albumy mimo przełomowego brzmienia są nudne jak flaki z olejem.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
yog4 lata temu
Tormentor
Posty: 18032
Rejestracja:8 lat temu
yog
Nie wiem, co to future garage, nie wiem, co to 2 step garage, ale jak usłyszałem o Burial to usłyszałem też pierwszy raz w życiu słowo dubstep. Była to opinia minimalowej klubowej djki, więc zgaduję, że coś tam się orientowała, może ewentualnie nieco uprościła.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
yog pisze: 4 lata temu
Nie wiem, co to future garage, nie wiem, co to 2 step garage, ale jak usłyszałem o Burial to usłyszałem też pierwszy raz w życiu słowo dubstep. Była to opinia minimalowej klubowej djki, więc zgaduję, że coś tam się orientowała, może ewentualnie nieco uprościła.
Uprościła i to mocno. Tu masz "ortodoksyjny" dubstep:
W klasycznym dubstepie jest nieco inna rytmika i nie ma takiego potężnego bazowania na ambiencie. Dubstep to muza stricte bassowa, ma napierdalać sub na potęznym soundsystemie, burial to muzyka na słuchawki do pociągu/autobusu, dźwięk padającego deszczu jak sam wspomniałeś itd.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
yog4 lata temu
Tormentor
Posty: 18032
Rejestracja:8 lat temu
yog
No i spoko, jak to jest dub step to Burial sobie spoko może być atmosferycznym dubowym stepem jak dla mnie, nie widzę problemu za bardzo, choć to powyżej to już praktycznie tylko wiertary wrzucić i jest Skrillex, który do Burial za chuja nie podobny.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Derelict Machine pisze: 4 lata temu
Burial to nie dubstep, tylko bardziej future garage/2 step garage.
Anyway, jego dwa najlepsze numery to fostercare i moth z four tet'em. Albumy mimo przełomowego brzmienia są nudne jak flaki z olejem.
Ja pierdolę, a ty znowu rozdrapujesz muzę na atomy.
Albumy mnie totalnie nie nudzą, przeciwnie - wprawiają w pewien stan sentymentalnej melancholii, co jest całkiem przyjemne.
yog pisze: 4 lata temu
Takie z tego hauntology, jak z Dja Shadowa Trochę jest to prawda.
Kilka elementów stylu Burial pasuje do hauntology. Ziarno, "stare" zniekształcone sample, wrzuty z rozmów a la Scanner, żeby wymienić kilka. Tu Reynoldsa fantazja nie poniosła, tak jak wtedy gdy podpinał niektóre albumy jungle do "izolacjonizmu". Oczywiście Burial w te klocki nie może mierzyć się z Boards of Canada albo stuffem z wczesnego Ghost Box.
Derelict Machine pisze: 4 lata temu
Burial to nie dubstep, tylko bardziej future garage/2 step garage.
Anyway, jego dwa najlepsze numery to fostercare i moth z four tet'em. Albumy mimo przełomowego brzmienia są nudne jak flaki z olejem.
Ja pierdolę, a ty znowu rozdrapujesz muzę na atomy.
Albumy mnie totalnie nie nudzą, przeciwnie - wprawiają w pewien stan sentymentalnej melancholii, co jest całkiem przyjemne.
Nie rozdrapuję nic na atomy, po prostu precyzuję, bo jak ktoś będzie chciał żeby mu polecić coś na modłę buriala i powiesz "dubstep" to ten ktoś się srogo zawiedzie.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Derelict Machine pisze: 4 lata temu
Nie rozdrapuję nic na atomy, po prostu precyzuję, bo jak ktoś będzie chciał żeby mu polecić coś na modłę buriala i powiesz "dubstep" to ten ktoś się srogo zawiedzie.
Ok spoko. Ja się przywiązuję do etykiet, aczkolwiek w ogólnym zarysie coś tam rozpoznaję.
A jeżeli ktoś by się mnie zapytał o coś podobnego do np. Buriala, to na pewno nie odpowiedzialbym stylem, tylko szukałbym w pamięci grup, projektów, które uznałbym za podobne.
Te wklejki z jutuba to jest coś co byś polecił, w ramach podobieństw do bohatera tematu, czy coś innego?
Derelict Machine pisze: 4 lata temu
Nie rozdrapuję nic na atomy, po prostu precyzuję, bo jak ktoś będzie chciał żeby mu polecić coś na modłę buriala i powiesz "dubstep" to ten ktoś się srogo zawiedzie.
Ok spoko. Ja się przywiązuję do etykiet, aczkolwiek w ogólnym zarysie coś tam rozpoznaję.
A jeżeli ktoś by się mnie zapytał o coś podobnego do np. Buriala, to na pewno nie odpowiedzialbym stylem, tylko szukałbym w pamięci grup, projektów, które uznałbym za podobne.
Te wklejki z jutuba to jest coś co byś polecił, w ramach podobieństw do bohatera tematu, czy coś innego?