Tym razem bardzo króciutko bo gra Weljar czyli zespół z pogranicza pogańskiego folku i ambientu. Słyszałem wiele takich projektów i przeważnie po paru minutach pojawiał się zieeew a potem sam do siebie mówiłem booooring i szedłem się wysrać. Tu jest inaczej bo nie ma przasności, cepelii i radosnego oj dana, oj dana. Weljar autentycznie czuje klimat rodzimych wierzeń i pogańskich czasów i przedstawia je za pomocą dźwięków bardzo autentycznie. Zapomnijcie o jakichś Perunwitach, Lordach Windach itp. tutaj czuć ten słowiański klimat bez żadnych kolorowanek i kompletnie z dupy wziętych motywów. To jest ten temat z cyklu nie czaisz nie bierz się za słuchanie. Tutaj nie ma blek metalu, nie ma śmierci jest tylko obcowanie z przyrodą i dawnymi wierzeniami. Chwilę temu była noc kupały i oni nagrali zajebisty teledysk z wyobrażeniem tego święta. Wyszło im zajebiście. A co do oficjalnej muzyki to jest EP'ka i debiutancki album.Weljar EP 2022
Tur Full-lenght 2023