DiabelskiDom pisze: 2 lata temu
Ą Ę to może być
La Masquerade Infernale, a nie
Bergtatt, chyba, że dla Ciebie Ą Ę to wypadkowa słów: klimatyczny, baśniowy, leśny i melodyjny. Dla mnie nie, a i ten Arcturus to już tak mocno na siłę i ta ichnia Ą Ę wyższa sztuka, to awangarda i coś po prostu niezrozumiałego dla prostego człowieka. Black metal, zwłaszcza leśny i prostacki nie może być Ą Ę, bo wtedy przestaje być prymitywnym, leśnym blackiem, jest to, wydaje mi się, oczywiste, zwłaszcza dla maniaków takiego grania.
yog pisze: 2 lata temu
Bergtatt jest prymitywny? No, kurwa, nie sądzę. Nie jest w żadnym stopniu, to jak na black metal maksymalnie wysmakowana muza, tyle że bez żabotów i kolacji przy kandelabrach, ładnie zagrana, ładnie wyprodukowana, ślicznie z a ś p i e w a n a, świadomie skomponowana. Co mu nie przeszkadza, ten brak prymitywizmu znaczy, być totalnie przesiąkniętym leśnym klimatem. Po prostu z założenia nie miał być prostackim graniem, tylko kulturalnym, edukowanym hołdem dla norweskiej flory.
Z mojej wypowiedzi nie wynika, że
Bergtatt jest prymitywny, nie mam pojęcia skąd takie wnioski. Wynika z niej, że nie jest Ą Ę, natomiast dalsza część wypowiedzi, czyli o prostackim i leśnym black metalu nie dotyczy, siłą rzeczy debiutu Ulver, z racji faktu, że on właśnie prymitywny i prostacki nie jest. Jeśli coś nie jest prymitywne, nie znaczy z automatu, że jest Ą Ę. Taki to jest
William Blake, jeśli już, czyli przesadzony kolos, który się średnio zestarzał i na dzisiaj wypada dużo słabiej od właśnie debiutu choćby, że nie wspomnę o kilku niemetalowych albumach zespołu.