Totalny kosmos. Liam w zajebisty sposób tam rozwija utwór i wprowadza napięcie. Jaram się jak pochodnia czekając na kolejne motywy

Totalny kosmos. Liam w zajebisty sposób tam rozwija utwór i wprowadza napięcie. Jaram się jak pochodnia czekając na kolejne motywy
A to jakaś nowa płyta wyszła?Vortex pisze: Nowa płyta jest zajebista, formuła może i stara, ale sprawdzona i nadal to buja. Idealny album bez słabego utworu.
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Lekko
To się nałykaj piguł i załączajdeathwhore pisze: ↑6 lat temu Nigdy za bardzo nie lubiłem, dla mnie to taka muzyka, że trzeba się nałykać jakichś piguł i skakać, bo tak do słuchania to się nie nadaje. Owszem, są dobre patenty, ale przemielone, przemaglowane po tysiąc razy, do porzygu.
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Tak sesja z miksami wydana w '99 to bardzo ciekawe wydawnictwo... Pewnie trochę zapomniane ale kto zna ten szanuje na swój sposób... Fuck to już 20 lat będzie w tym roku od dnia premiery... Ja jebie ale czas ucieka... Z THE PRODIGY kompletuje wszystko jak leci... Mam ich wydawnictw grubo ponad 70 CD, MC, LP. Najznamienitszym album jest "The Fat Of The Land". Dzieło muzyki elektronicznej!yog pisze: ↑6 lat temu Mnie to oni od Invaders Must Die nie ruszają już zupełnie, a i Always Outnumbered, Never Outgunned nigdy nie byłem wielkim miłośnikiem, więc tej nowej szczerze mówiąc nawet mi się nie chce włączać. Z tym, że dla mnie to ogólnie jest taki zespół, że fajnie sobie włączyć 1-2 kawałki, ale już cała płyta to dla mnie trochę za dużo jest. Szczęśliwie sporo hitów mieli, to sobie można różne rzeczy włączyć, zależnie od nastroju
A jak kto przegapił coś takiego, jak The Dirtchamber Sessions Volume One, to niech czym prędzej nadrabia, bo dobre to w chuj i jeszcze trochę.
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Taaa kurwa, jasne. Typ tam wcześniej tańczył, a dopiero od Firestartera jest wokalistą (części utworów). Zaraz się okaże, że Prodigy to on, jak myślałem w tym 1996 roku
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
A zaczął?
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Skoro tak wszyscy uważają to skąd ta globalna muzyczna żałoba nad Flintem?yog pisze: ↑6 lat temu No przy kimś, kto klei bity, układa melodie itp to wokalista jest stosunkowo mało odpowiedzialną rolą, a w przypadku Prodigy to wszyscy uważają od zawsze, że to w sumie jest kapela (była) typa, który przez pierwszych 6 lat uczestnictwa w projekcie tańczył do muzy granej przez LiamaNie wiem, może sam czegoś nie ogarniam, ale dla mnie to jest nieco śmieszne.
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
90% żalów wynika z przekonania, że koleś stoi za muzyką Prodigy, moim skromnym zdaniem.Nebiros pisze: ↑6 lat temuSkoro tak wszyscy uważają to skąd ta globalna muzyczna żałoba nad Flintem?yog pisze: ↑6 lat temu No przy kimś, kto klei bity, układa melodie itp to wokalista jest stosunkowo mało odpowiedzialną rolą, a w przypadku Prodigy to wszyscy uważają od zawsze, że to w sumie jest kapela (była) typa, który przez pierwszych 6 lat uczestnictwa w projekcie tańczył do muzy granej przez LiamaNie wiem, może sam czegoś nie ogarniam, ale dla mnie to jest nieco śmieszne.
![]()
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Globalna żałoba przynajmniej w przypadku znakomitej większości ludzi wrzucających smutne emotki i najbardziej znane utwory The Prodigy wynika z trendu i chęci bycia jak każdy dookoła. Wszyscy wrzucają Prodigy więc wrzucam i ja