Zainspirowany poniższym artykułem, rzucam w tłum pytanie o Wasz stosunek do "skrajnie prawicowych" ideologii w muzyce, której słuchamy. A robię to ponieważ temat pojawia się coraz częściej, vide ostatni ból dupy MetalSucks z powodu sprzedaży przez HellsHeadbangers płyt Graveland. Disma jest na cenzurowanym za wypowiedź frontmana, itd., itp. Przykładów można mnożyć. U nas z wielu względów, o których też można sobie popisać, zjawisko nie jest jeszcze tak szerokie, ale też bywa, że ludzie płaczą, bo zobaczyli okładkę Thor's Hammer do "The Fait worse than Death." Natomiast jeśli chodzi o artykuł, który stał się powodem założenia tematu, to myślałem, że potraktuje problem ze śmiechem, jednak ostatni akapit przekonał mnie, że Twoja @Yog redakcyjna koleżanka jest autentycznie przestraszona faktem istnienia muzyki typu RAC i NSBM. Także cenzura jest zła jeśli Nowak zabrania grać Nergalowi, ale dobra, jeśli zakazać tematyki innej, niż "o szatanie i o wojnie, i o tym, że to wszystko i tak pierdolnie". Tyle mojego komentarza.
http://www.antyradio.pl/Muzyka/Rock-New ... acji-17109