Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 5028
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Naczelny dzban Rzeczpospolitej.

Krolok

Vexatus 5 lata temu

Obrazek
Krolok to utworzony w 2011 roku słowacki projekt muzyków znanych już z innych zespołów, między innymi Malokarpatan. Panowie wycinają klimatyczny/atmosferyczny BM. Na koncie mają debiutancki split z Temnohor, 2 demka, EPkę i wydany w połowie 2017 roku pierwszy pełniak "Flying Above Ancient Ruins".

Obrazek
Skład:
Peter - Bass Malokarpatan, Remmirath
Miroslav - Drums Algor, Malokarpatan, ex-Exaltation, ex-Hromovlad, ex-Korium (live), ex-Mare Crisium
HV - Vocals, Guitars, Keyboards Malokarpatan, Remmirath, ex-Helcaraxe, ex-Cithara Sanctorum, ex-Temnohor
▼ Muzycy koncertowi
VVytchfynder - Guitars (2019-present) Cresset, ex-Aeon Winds (live), ex-Rawcvlt (live)
Aldaron - Guitars (2019-present) Algor, Malokarpatan, ex-Mysterious Eclipse, ex-Exaltation, ex-Hromovlad
Dyskografia:
2013 - Krolok / Temnohor [split]
2014 - When the Moon Sang Our Songs [demo]
2016 - At the End of a New Age [EP]
2017 - Promo [demo]
2017 - Flying Above Ancient Ruins
2019 - Journey Through the Past [boxed set]
2021 - Towards the Duskportals [demo]
2021 - Your Soul Is Mine / Towards the Duskportals [EP]
2021 - Funeral Winds & Crimson Sky




Temat założony na wyraźne żądanie @Marduk666, który jest zbyt leniwy, żeby samemu takowy założyć. ;)

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Krolok/3540371289
BC: https://krolok.bandcamp.com/music

Tagi:
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4898
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 5 lata temu

Jakoś pamiętam chyba przy okazji podsumowań, że ta nazwa wszędzie się przebijała, że to taka rewelacja. Posłuchałem wtedy i za głowę się do dzisiaj łapię, że takie płyty nazywa się dzisiaj objawieniami. Ja rozumiem, że kondycja black metalu wraz z pochodnymi obecnie jest bardzo średnia aby nie powiedzieć, że gorzej niż średnia ale patrząc wstecz to w latach 90-tych każdy pewnie by zachwycał się pierdami pokroju Etah czy innym okręgowym black metalem.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16407
Rejestracja: 6 lata temu

yog 5 lata temu

Myślę, że nikt tego za jakieś wielkie objawienie nie uważa(ł), bo takim nie jest, ale w zalewie atmo-postów i innych takich blacków to taki klimatyczny klawiszowany black o zameczkach też się może podobać, bo przecież to nie kolejna podróba Summoning, tylko klimaty bardziej transylwańskie. Podobał mi się ten album w pewnej chwili bardziej, niż nowy Malokarpatan. Jednak @Hajasz pokrytykował, ja sobie wróciłem do niego i już mi się aż tak nie podobał strasznie. Niestety coraz częściej zauważam z nowymi płytami, że nawet jak coś chwyci za serce na jakiś czas, to niekoniecznie czuje się potrzebę, żeby np. za 2 miesiące wrócić. Ale może to wina przesytu w dobie internetu?
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Marduk666
Tormentor
Posty: 1031
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Jarosław

Marduk666 5 lata temu

Ja mam podobnie jak @Hajasz - nie słyszę tu nic zajebistego, nuda i przeciętniactwo, ale okładka w chuj zajebista.
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1712
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

Nucleator 5 lata temu

Bardzo dobry zespół, a Flying Above Ancient Ruins wielbię. Miks norweskiego i greckiego grania wypadł bardzo smacznie, a na dodatek został oprawiony w znakomite, brudne, a przy tym naturalne brzmienie. 35 minut to idealny w moim mniemaniu czas trwania, ani za długo, ani za krótko. No i nie brakuje tu znakomicie wkomponowanych melodii czy klawiszowych pasaży. A no i ten upiorny klimacik rodem z horrorów o zjawach grasujących po zamkach położonych gdzieś pomiędzy górami i lasami, o którym wspomniał yogi.
Ryszard pisze:
4 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16407
Rejestracja: 6 lata temu

yog 5 lata temu

Karpaty, zapada zmrok, mgła rozchodzi się nad lasem u stóp kikutów dumnego niegdyś zamczyska...
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 3500
Rejestracja: 6 lata temu

DiabelskiDom 5 lata temu

Debiutancki album znam i mam. Bardzo dobre retro-skandynawskie granie. No i on po prostu jest lepszy niż nowy Malokarpatan, który jest najzwyczajniej w świecie takim sobie ublackowionym heavy, podczas gdy Krolok dowalił rasowy, blackmetalowy materiał zdolny ucieszyć tych, którzy nie wyszli ze swoim gustem poza lata 90te. Pewnie, że żadna rewolucja tudzież objawienie i album roku, ale kawałki na "Flying Above..." są świetnie napisane i zagrane, co już stawia ich parę półek wyżej niż wiele materiałów, którymi się ludzie zachwycają masowo.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5681
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 5 lata temu

Właśnie, Krolok na debiucie nie jest żadnym objawieniem czy też nową świeżością. Wręcz przeciwnie, pokazuje, że można w dzisiejszych czasach nagrać bardzo dobry black metal w duchu grania z lat 90'tych, jedni słyszą tu skandynawię, inni grecję, dla mnie to akurat najmniej istotne. Są bdb wokale, riffy, klimat i elegancka okładka. Pisałem to już kilkukrotnie, są zespoły od których oczekuję właśnie czegoś nowego/nietuzinkowego, jest także spora rzesza zespołów które chcę żeby po prostu grały tak jak grają, w starym dobrym klasycznym stylu. Krolok radzi sobie w tej kwestii doskonale.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1495
Rejestracja: 5 lata temu

porwanie w satanistanie 5 lata temu

Wędrowycz pisze:
5 lata temu
jedni słyszą tu skandynawię, inni grecję, dla mnie to akurat najmniej istotne
Ale co najmniej ciekawe i może wskazywac, że zagrali po swojemu ;)

Zajebista płyta z idealnie dobranym brzmieniem. Black metal do słuchania, nie rozkminiania. Nie stawia słuchaczowi wyzwań... i nie musi. 100% miodności. I nawet jeśli w tym miodzie pływa muchomor, to tylko dodaje smaku.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5681
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 5 lata temu

Bardzo elegancko to określiłeś, w istocie tak właśnie jest :) Nie trzeba tu nic analizować, po prostu słuchać i się cieszyć klimatem black metalu rodem z lat '90 tych.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4142
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY 5 lata temu

Gdybym lubił objawienia, zostałbym katolikiem. Już nie będę po raz n-ty wałkował tematu tego jak widzę i czego oczekuję po black metalu. Wiem jedno - jak się walnę na wyro i włączę sobie tę płytę, to odczuwam klimat, którego wywołanie było zapewnie zamiarem twórców. Brzmienie tu jest odpowiednie, dodatkowo smaczku dodaje to, że gitara czasem odpierdoli jakiś bajer, a nie tylko tremolo w kółko i w ogóle jest zajebiście. Dlatego słucham, bo co innego mam słuchać ? Podróby Blasphemy z indii, albo jakichś plumkających pedałów z lat 90., niebeziecznie balansujących na granicy black metalu i kiczowatego "gotyckiego" rocka ? W swojej klasie to jest zajebista płyta, jedna z lepszych w tamtym roku wydanych. Czekam, aż Sowa będzie miał tę epkę na wydaniu, bo ma mieć, a wtedy też od razu wciągam.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3803
Rejestracja: 6 lata temu

Pioniere 2 lata temu

Słowacy podpisali właśnie kontrakt płytowy z Osmose Productions - znaczy się, szykuje się nowy płyt. Super news!
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 3500
Rejestracja: 6 lata temu

DiabelskiDom 2 lata temu

Info zapowiadające nowy materiał zaiste bardzo dobre. Niedawno akurat odświeżałem Krolok tj. Latanie nad Starożytnymi Ruinami i tak jak pisałem wyżej - ciągle doskonale broniący się materiał, wypełniony po brzegi bdb świetnie napisaną od serca muzyką, która od początku do końca wciąga i mimo stylu wałkowanego już milion razy ciągle chwyta za serducho zajebistymi kompozycjami.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4142
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY 2 lata temu

To wydawnictwo z wąpierzem szturmującym niewieścią szyję na okladce też bardzo daje rade. Jak zwykle olewałem przez dłuższy czas, myśląc sobie, że skoro to początki kapeli, to będę miał do czynienia z jakąś amatorszczyzną i jak to z reguły bywa, pomyliłem się. Dobre plumkanie na keyboardzie wplecione w staroszkolny BM, a do tego cover karpatek jako wisienka na torcie.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2186
Rejestracja: 3 lata temu

Szajtan rok temu

Nowy kawałek



Krótka notka od wydawcy:
This is not a new song from the upcoming album. It will be released with another bonus track on 7"EP this or next year via my small label Into The Night. It is a more "experimental" face of Krolok with raw production where I tried to perform more old school riffs...
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4142
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY rok temu

Którys z chłopaków udzielających się w Remmirath maczał w tym palce. Szkoda tylko, że to nie jest zapowiedź kolejnego albumu, choć dobrze wiedzieć, że coś nadal chce im się nagrywać. Kawałki kozackie.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16407
Rejestracja: 6 lata temu

yog rok temu

Funeral WInds & Crimson Sky będzie się nazywał drugi album Krolok. Okładka - Dávid Glomba.

Obrazek
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16407
Rejestracja: 6 lata temu

yog rok temu

Dwuutworowa 7" epeczka Your Soul is Mine / Towards the Duskportals wyjdzie w sierpniu/wrześniu nakładem Into The Night. Preorder już ruszył i zostały chyba tylko czarne, bo jest ich bardzo niewiele.


111 copies (black vinyl) & 66 copies (clear vinyl). Song from the B side is a raw demo version song from the second album "Funeral Winds & Crimson Sky".
Sampelek to oczywiście najsłynijeszy cytat z Draculi (1931), jak sugeruje okładka. O dzieciach nocy i muzyce, którą tworzą.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2186
Rejestracja: 3 lata temu

Szajtan rok temu

Premierowy numer z nowej płyty

I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2186
Rejestracja: 3 lata temu

Szajtan rok temu

Jest i całość. Bardzo dobry album, moim zdaniem z czasem będzie jeszcze lepszy, dojrzeje niczym ogórki kiszone.


I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4142
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY rok temu

Właśnie sobie leci i dochodzę... do wniosku, że ten zespół do perfekcji opanował minimalizm oraz użycie klawiszy, które są tam tak umiejętnie wkomponowane, że, co jest rzadkością w metalu, stają się pełnoprawnym elementem muzyki, a nie jakimś z dupy dodatkiem, który zamiast tworzyć klimat przeszkadza lub w najlepszym przypadku jest tak wciśnięty na siłę, że możnaby się bez niego obyć. Oczywiście momentami pojawiają się delikatne wtręty przywodzące na myśl Malokarpatan, ale trudno żeby było inaczej z oczywistych względów.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 3500
Rejestracja: 6 lata temu

DiabelskiDom rok temu

Ja też posłuchałem dzisiaj dwa razy i niezbyt mi podeszło. Myślałem, że może nie mam fazy na taką muzykę, ale puściłem sobie z oryginału debiut i jest ciągle zajebisty.

Nie wiem, jakieś to wszystko zachowawcze, zwyczajne i nie tak chwytające za trzewia jak takie Hunger of Her Eyes.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4142
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY rok temu

Może nie jest tak mroczny, jak Latanie nad starożytnymi ruinami, ale i tak utrzymany w tym duchu. Słucham teraz regularnie i coraz bardziej czuję klimat. Mógłbym spokojnie dopisać w temacie "najlepsze płyty 2021 r."
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
big lebowski
Posty: 27
Rejestracja: rok temu

big lebowski rok temu

Spoko płyta do posłuchania jednak za miesiąc już raczej nie będę o niej pamiętał. Za mało się tu dzieje.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 3500
Rejestracja: 6 lata temu

DiabelskiDom rok temu

big lebowski pisze:
rok temu
Spoko płyta do posłuchania jednak za miesiąc już raczej nie będę o niej pamiętał
Coś w ten deseń. Jak leci, to fajnie, nóżka chodzi, różki są pokazywane paluszkami. Ale kończy się i w głowie nie zostaje zbyt wiele. No to słuchamy raz jeszcze, może się nie skupiliśmy? No nie, to samo.

Debiut był bardzo udanym materiałem, nawet wyżej pisałem, że odświeżyłem go na potrzeby konfrontacji z nówką. I tam zostaje w pamięci o wiele więcej. Nowy album jest spoko do posłuchania i tyle. Nie ratuje tego ani trochę więcej heavymetalowania, ani więcej mrocznych parapetów. Trochę zawód, bo jednak liczyłem na więcej.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4142
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY rok temu

No jest gorszy, może dlatego, że to kawałki jeszcze z poprzedniej kapeli, gdy Słowacy nie byli tak wyrobieni w graniu, jak teraz. Wiadomo, że ćwiczenie czyni mistrza. Mimo wszystko jednak uważam, że nie ma przy czym kręcić nosem. Ale słychać, że poprzeczki ustawionej przez poprzedni album nie przeskoczyli. Z drugiej strony, poczucia zawodu nie odnotowano podczas analizy wrażeń.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1712
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

Nucleator rok temu

Oj, też mam wrażenie, że członkom tego zespołu zabrakło pary w trakcie pisania materiału, przez co nowy album przy odsłuchu po pewnym czasie zaczyna nużyć. Co prawda ciężko mi określać Funeral Winds & Crimson Sky jako jakiś badziew nadający się jedynie do wyrzucenia w bycze odchody, niemniej jakoś tak od czwartego kawałku napięcie zaczyna siadać, a Krolok nie potrafi niczym zaskoczyć ani sprawić, by końcowe kompozycje płyty były w jakiś sposób zapamiętywalne. Jest parę fajnych momentów, na przykład otwierający całość Black Lore of the Fens fajnie zestawia klawisze a la Emperor z riffem wprost zerżniętym z (Beyond the) North Winds Celtic Frost. Albo trzecie The Reptile Abyss Beneath Dowina, ciekawie przechodzący z niemal speedmetalowego riffu do średniotempowych zagrywek black metalowych. Niemniej sumarycznie jestem rozczarowany drugim długograjem, ponieważ w przeciwieństwie do świetnego poprzednika nie ma w nim nic, co odróżniałoby go na plus od innych wydawnictw składających hołdy czarcim hordom z lat 90-tych.
Ryszard pisze:
4 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4142
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY rok temu

No już tak nie narzekajcie. ;) To i tak lepsze od większości tego, co się nagrywa. Poza tym album zyskuje po głębszym słuchaniu.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3803
Rejestracja: 6 lata temu

Pioniere rok temu

TITELITURY pisze: No już tak nie narzekajcie. ;) To i tak lepsze od większości tego, co się nagrywa. Poza tym album zyskuje po głębszym słuchaniu.
Nawet ja się zawiodłem, takie to nijakie. Od świetnego debiutu dzieli to niemalże przepaść.

Wróć do „Black Metal”