Ale jesteście pewni, że piszecie na pewno o ostatniej płycie a nie o
Seven Chalices lub ewentualnie
Death??
A bardziej poważnie.., no ok, to nie jest zła płyta tylko jak dla mnie zabrakło tu pomysłów, które przyciągnęłyby na tyle by wsiąknąć w ten materiał i się nim pozachwycać. Jest zło, diabeł i czeluści piekieł, no tak.. z tym że to wszystko było już przez nich zagrane o klasę lepiej...Tu mam wrażenie, że trochę jadą już na swojej nazwie.
Całe szczęście, że kończą bardzo dobrym, długaśnym kawałkiem, (o czym już było na poprzedniej stronie) bo uratował im on skórę.
tomder pisze: miesiąc temu
Polakom z Pralaya życzę wszystkiego dobrego i kibicuje ale do Hiszpanów im zdecydowanie daleko.
Do TTB jako zespołu oczywiście, że daleko ale jeśli weźmiemy pod uwagę wyłącznie tegoroczne albumy to osobiście stawiam na naszych ziomali.