deathwhore
Tormentor
Posty: 4411
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

Supreme Lord

#1

deathwhore 6 lata temu

Obrazek
Istniejący podobno od 1991 roku, acz nieprzesadnie aktywny, polski zespół death metalowy. Wszyscy powinni kojarzyć chociażby za sprawą niezmordowanego Tomasza Rejka, znanego jako Reyash, który od 26 lat przewodzi temu znakomitemu, zielonogórskiego ansamblowi wokalno - instrumentalnemu. Chociaż równie prawdopodobne jest to, że kojarzycie nazwę, a radośnie olewacie, bo to modni to oni przesadnie nigdy nie byli. W dużej mierze zresztą na własne życzenie, udział w innych zespołach lidera, do tego mało szczęścia do wydawców - pierwsza płyta w nieistniejącym Conquer Records, które sprawiało wrażenie dość konkretnego przez chwilę, a chwilę później się zawinęło, chyba w jakiejś tam małej atmosferze mało chwalebnej, ale nie jestem pewien. Druga płyta wyszła w Witching Hour, a jak wiadomo, uczciwy człowiek nic tam nie kupuje i nie prowadzi z nimi biznesów, chociaż gdy wychodziło Father Kaos to też wydawało się, że to fajna stajnia.

Tak czy inaczej taki Supreme Lord może stanowić znakomitą odtrutkę dla wszystkich zmęczonych nieco obecnymi trendami w muzyce metalowej. Nikt tam nie myślał o tym, żeby w ramach death metalu wrzucać rwane riffy, mroczne akordy bez przyjebania, czy watainowe melodyjki. Nikt nie silił się na bycie mega technicznym, czy w drugą stronę, programowo prymitywnym. Jednocześnie to nie te czasy, żeby kapele death metalowe stawiały na zasyfione brzmienie z toną pogłosu i dusiły słuchacza na płytach. Tu jest bardzo intensywnie, ciężko i mrocznie, ale przy tym bardzo przebojowo. Nikt nie stara się doprowadzić formułę Incantation do absurdu, nikt nie wpierdala w ścianę blastów melodyjnej solówki. Blasty miażdżą, ale zmuszają do machania łbem, a zwolnienia są tak motoryczne, że absolutnie nie dają momentu wytchnienia. Ale jednocześnie, jeżeli masz jądra na swoim miejscu, to numery są tak skonstruowane, że nie odbijasz się przy pierwszym odsłuchu, tylko porywają do zabawy. To prosta muzyka, w dalszym ciągu. I w tym przypadku jest to jej zaleta.

Skład:
Zaala - Drums Arkona, Taran, Monastery, ex-Demogorgon, ex-Kill, ex-Witchmaster, ex-Christ Agony (live)
Morbus - Guitars Morbus Mortifer, ex-Vomigod
Reyash - Vocals, Bass (1991-present) Witchmaster, Azarath (live), ex-Union, ex-Christ Agony, ex-Vader, ex-Incantation (live), ex-Profanum
Mihu - Guitars (2012-present) Warfist, ex-Bloodthirst, ex-Ebola
▼ Byli muzycy
V-told-o - Drums Mamy Prąd, ex-Christ Agony, ex-Witchmaster
Zlo665 - Drums Kaoskult, Zło
Pablo - Guitars
Voytas - Guitars
Shymon - Guitars Kill, ex-Witchmaster
Grigor - Guitars
Helel - Guitars
Asteck - Vocals Demogorgon
Dyskografia:
1995 - At the Black Moon Night [demo]
2000 - Metal Forever [demo]
2003 - Death Metal Beast [demo]
2003 - Two Tales of Terror [split]
2004 - X99.9
2007 - Legion of Doom [demo]
2011 - Father Kaos

Chyba największy przebój chłopaków, raczej znacie, ale nigdy nie nie wiadomo. A nawet jak znacie, to warto sobie przypomnieć jakie to zajebiste:



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Supreme_Lord/16663
FB: https://www.facebook.com/SupremeLordBand
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian

Tagi:
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#2

Nucleator 6 lata temu

Wstyd przyznać, ale znam tylko pierwszego pełniakia. Wstyd tym bardziej, że to rzecz zajebista: nie ma tu technicznych zawijasów, są za to mocarne, masywne numery, które znakomicie wybijają zęby. Gitary pięknie zabijają, podobnie jak pałker, który gra naprawdę dobrze. No i ten wokal, brzmiący niczym wkurwiony demon z piekieł. Aż się chce iść w tany... Kurwa, trzeba nadrobić zaległości, dzięki za przypomnienie!
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
deathwhore
Tormentor
Posty: 4411
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#3

deathwhore 6 lata temu

Drugi album nie przynosi zaskoczenia, tylko więcej zajebistej muzyki w takim stylu, którego trochę mi teraz brakuje.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3693
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#4

Zsamot 3 lata temu

Fajne czasy zieleniogórskiej sceny. Debiutu nie mam, wtedy, gdy to Conquer wydał nie miałem kasy na tyle, by łapać te wszystkie polskie albumy. Dwójeczka wpadła, nawet nie wiem kiedy, czy nie przypadkiem podczas jakieś aukcji na rzecz leczenia muzyków. Wszystko napisał rzetelnie @deathwhore , zatem ja mogę rzec, to samo, co przy Massachist. Kolejna mocno pomijana kapela, co nie daje powodów do ekscytacji na polu pozamuzycznym. I możecie narzekać na Behemoth czy inne pajacowanie, ale kurwa- jest rezonans? Jest, w mediach materiały, bluzganie, chwalenie... Tu zaś hiper szczere grane i znów kurwa 4 wpisy.

Nie wiem, czy ktoś ich widział na żywo. A było, co oglądać.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2415
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

#5

CzłowiekMłot 3 lata temu

Zsamot pisze:
3 lata temu
Nie wiem, czy ktoś ich widział na żywo. A było, co oglądać.
O treści artystycznej się nie wypowiem, bo nie słuchałem z płyt, ale na żywo całkiem nieźle wypadli przed Lost Soul w poznańskim Resecie. To było to wydarzenie, frekwencja nie powalała:
https://www.koncertomania.pl/koncert/21 ... -2012.html
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!

Wróć do „Death Metal”