Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 5159
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

Monstrosity

TITELITURY

Obrazek
Kolega śmiał się ze mnie, że wolę ich od Archgoat. Ano wolę, bo na dwóch pierwszych płytach (innych jeszcze nie słyszałem) dali popis dość, ale nieprzesadnie, skomplikowanego technicznie metalu śmierdzi, który mi zajebiście wpada w ucho.

Ta kapela w okresie tych dwóch pierwszych płyt stała w jednym rzędzie z takimi tuzami Death Metalu jak Morbid Pędzel, dlatego mam do chłopów szacun.

Skład:
Lee Harrison - Drums (1990-present) Terrorizer, Obituary (live), ex-Atheist, ex-Malevolent Creation, ex-Midnight
Michael Poggione - Bass (2001-present) Flying, Harhoog, Human Enslavement, Human Rejection, Vile, Doomsilla, ex-Capharnaum, ex-Eulogy, ex-Lecherous Nocturne, ex-Serocs, ex-Skinned, ex-Trivium (live), ex-The Autumn Offering, ex-Lifeless Dreams... Pale Illusions, ex-Scab Maggot
Mark English - Guitars (2006-present) Deicide
Mike Hrubovcak - Vocals (2006-present) Azure Emote, Hypoxia, J.J. Hrubovcak, Vile, Nader Sadek (live), Divine Rapture, ex-Abraxas, ex-Imperial Crystalline Entombment, ex-Rumpelstiltskin Grinder, ex-XXX Maniak (live)
Matt Barnes - Guitars (2010-present) Chaos Inception, Lisiya Gori, Quinta Essentia, ex-Temple of Blood, ex-Fleshtized
▼ Byli muzycy
Todd "Old Crow" - Guitars(R.I.P. 2018) ex-Abysmal
Mark van Erp - Bass (1990-1995) ex-Cynic, ex-Malevolent Creation, ex-Solstice
Jon Rubin - Guitars (1990-1994) ex-HatePlow, ex-Malevolent Creation, ex-Elysium, ex-Paramoure
George "Corpsegrinder" Fisher - Vocals (1990-1996) Cannibal Corpse, Paths of Possession, Serpentine Dominion, Voodoo Gods, ex-Corpsegrinder
Jason "Tux" Morgan - Guitars (1994-1999) ex-Burner, ex-Wynjara, ex-Alas
Kelly Conlon - Bass (1995-1999) Infinity Minus One, Kill Procedure, Pessimist, Shatter Messiah, Sargon, ex-Fires of Babylon, ex-Wynterborne, ex-Vital Remains (live), ex-Death
Jason Avery - Vocals (1996-2001, 2003-2005) Eulogy, ex-Angel Trumpets
Tony Norman - Guitars (1999-2005) Lover of Sin (live), Devolution, Reaking Havoc, Snail Hatin, ex-Belligerent, ex-Terrorizer, ex-Voodoo Gods, ex-Morbid Angel (live)
Sam Molina - Vocals (2001-2003), Guitars (2003-2006) Terrorizer, ex-Calibos, ex-Infernaeon
▼ Muzycy koncertowi
Pat O'Brien - Guitars (1996-1997) Cannibal Corpse, ex-Chastain, ex-Slayer (live), ex-Ceremony, ex-Deus Vult, ex-Nevermore
Jay Fernandez - Guitars (1999) Brutality, ex-Eulogy (live), ex-Angel Trumpets
Steve Bailey - Guitars (2000) ex-Master, ex-Angelcorpse (live), ex-Acheron (live), ex-Execration
Bobby Earl - Vocals (2001) Belligerent
Patrick Hall - Guitars (2002) ex-Dispondency
Brian Werner - Vocals (2006) Vital Remains, ex-Infernaeon
J.J. Hrubovcak - Guitars (2007) Hate Eternal, J.J. Hrubovcak, Randall Flagg, Divine Rapture, ex-Mourning, ex-Vile (live), ex-XXX Maniak (live)
Ben Kuzay - Bass (2008) Ben Kuzay, Realm of Glass, ex-Awakening, ex-A Tortured Soul, ex-Wykked Wytch, ex-Joel Wanasek
Kelly Conlon - Bass (2008, 2013) Infinity Minus One, Kill Procedure, Pessimist, Shatter Messiah, Sargon, ex-Fires of Babylon, ex-Wynterborne, ex-Vital Remains (live), ex-Death
Andrew Guthrie - Bass (2012) ex-Flesh Consumed, ex-Secrets She Kept, ex-Upon Graves
Mark van Erp - Bass (2014-?) ex-Cynic, ex-Malevolent Creation, ex-Solstice
Dyskografia:
1990 - Horror Infinity [demo]
1991 - Burden of Evil [single]
1992 - Darkest Dream [single]
1992 - Imperial Doom
1994 - Demo '94 [demo]
1996 - Millennium
1999 - In Dark Purity
2001 - Enslaving the Masses [kompilacja]
2003 - Live Extreme Brazilian Tour 2002 [live]
2003 - Rise to Power
2004 - Relapse Singles Series Vol. 3 [split]
2007 - Spiritual Apocalypse
2012 - Live Apocalypse [video]
2018 - The Passage of Existence



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Monstrosity/893
BC: https://monstrosityofficial.bandcamp.com/music
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Gruby Wiór
Tormentor
Posty: 415
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Ziemia Żelaza

Gruby Wiór

TITELITURY pisze:Kolega śmiał się ze mnie, że wolę ich od Archgoat.
Robił słusznie.
Jeśli metal to jest tort, a Slayer to jego wisienka, to ja kurwa nie chcę być na tych urodzinach.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6296
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Cóż, Monstrosity znam tylko z nazwy, zaś Archgoat to jedna z moich ulubionych śfińskich kapel i mam większość ich płyt na półce.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4114
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

Z jednej strony podobnie jak autor wątku cenie se szczególnie dwie pierwsze płyty Monstrosity. Z drugiej strony w ogóle nie bardzo widzę, co można w tych kapelach porównywać. Chyba tylko to, że obie grają Metal, bo nijak się ma war-metalowe rzemiosło Finów do Death Metalu granego przez ekipę z Florydy. Jedni i drudzy robią to b. dobrze, lecz stylistycznie dzieli ich przepaść — wolę być po amerykańskiej stronie tej przepaści, choć nie twierdzę, że nie lubię od czasu do czasu posłuchać bluźnierczego łomotu od Finów.
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 5159
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Nie ode mnie porównanie. Koleś wspomniał, że goście z M. robili nielegalnie koszulki Finów i od tego się zaczęło.
Robił słusznie.
Chuja tam. Tylko ja "robię słusznie".
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
EdusPospolitus
Tormentor
Posty: 838
Rejestracja: 8 lat temu

EdusPospolitus

Obrazek

Coś nowego się w końcu szykuje ;)
I don't know
I just took that knife
And I cut her from her neck
Down to anus
And I cut out the vagina
And I ate it
Awatar użytkownika
pampa
Master Of Puppets
Posty: 164
Rejestracja: 7 lat temu

pampa

Pięknie czekam właśnie słucham ,,IMPERIAL DOOM". Ostatni krążek też niczego sobie. :P Okładka trochę pod ,,Altars of Madness" MA!!!
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: LIPSK

Nucleator

Nowy wałek:

Ryszard pisze: 6 lat temu Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18199
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Takie okej i tyle. Oldskul, wokal w porzo, reszta jakaś specjalna nie jest, ale ujmy na honorze nie przynosi.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Metalized
Tormentor
Posty: 424
Rejestracja: 7 lat temu

Metalized

Okładka jak zawsze miła oku niczym gruba baba w legginsach, ale to chyba ich znak firmowy. Muzyka wcześniejszych płyt wynagradza jednak straty molarne po konfrontacji z okładkami. Tylko wolę Archgoat i tak :D
Awatar użytkownika
pampa
Master Of Puppets
Posty: 164
Rejestracja: 7 lat temu

pampa

brakuje trochę szybkości ale zobaczymy całość!
Awatar użytkownika
EdusPospolitus
Tormentor
Posty: 838
Rejestracja: 8 lat temu

EdusPospolitus

Takie sobie. Jak na 11 lat od "Spiritual Apocalypse" trochę typowo nawet jak na nich.

No nic, zobaczymy jak wypadnie całość jak już się ukaże.
I don't know
I just took that knife
And I cut her from her neck
Down to anus
And I cut out the vagina
And I ate it
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4542
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Pamiętam ich na żywo, jakoś mnie porwali. Ot solidna druga liga. Jeżeli wiecie, co chcę powiedzieć. Nie mam sentymentu, więc pewnie sprawdzę z ciekawości tylko. nie licząc na żadne rewelacje.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4114
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

Żadna ram druga liga, Monstrosity to jebany DM-owy monolit, szczególnie na dwóch pierwszych albumach, które to wcale nie odstają od najlepszych amerykańskich wykonawców tegoż gatunku. A i później nie jest wiele słabiej, jedynie ostatni album jaki dotąd się ukazał, zliczył wyczuwalny spadek formy. Oby nowy album to naprawił i powrócili w chwale do swych dni świetności.

Brzmienie promocyjnego wałka jednak trochę nie do końca mi pasuje, zbyt nowocześnie i lekko zalatuje to plastikiem, jak w wypadku większości współczesnych OS produkcji. Na razie nie będę więcej krakał, zobaczymy jaka będzie całość.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5901
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Pioniere pisze: 6 lat temu Żadna ram druga liga, Monstrosity to jebany DM-owy monolit, szczególnie na dwóch pierwszych albumach
No i chyba na tym można zakończyć to opowiadanie. Pamiętam akcję promocyjną kiedy miał ukazać się debiut, że zespół był porównywany do Morbid Angel a Imperial Doom to odpowiedź na Altars Of Madness.

Ja tam i tak najbardziej wolę wspomniany debiut, drugi trochę mniej. Pozostałe kompletnie nie dla mnie.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4542
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Logika Hajasza

Kapela ma dyskografię:

Imperial Doom (1992, Nuclear Blast)
Millennium (1996, Conquest)
In Dark Purity (1999, Olympic Recordings)
Rise to Power (2003, Conquest)
Spiritual Apocalypse (2007, Conquest)

Ja tam i tak najbardziej wolę wspomniany debiut, drugi trochę mniej. Pozostałe kompletnie nie dla mnie.

Czyli istotne dwa, na 5! Ale: jednak to monolit i nie druga liga. To ja znam więcej kapel, co nagrali zajebisty 1, ba nawet 2 albumy potem nędzne i też będą pierwszą ligą? ;)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18199
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Deicide.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Czit
Tormentor
Posty: 1163
Rejestracja: 8 lat temu

Czit

Entombed.
yog pisze: 5 lat temu Uważanie Seasons in the Abyss za lepszą od South of Heaven istotnie nie da się wytłumaczyć inaczej, niż kindermetalstwem ;)
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5901
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Zsamot pisze: 6 lat temu To ja znam więcej kapel, co nagrali zajebisty 1, ba nawet 2 albumy potem nędzne i też będą pierwszą ligą? ;)
Co Ci mogę powiedzieć drogi Watsonie ? Hmm. Tak sobie głośno myślę i widzisz Ty nie widzisz jednego drobnego szczegółu. To był początek lat 90-tych kiedy death metal nabierał rumieńców a zajebiste płyty pojawiały się jedna po drugiej i trzeba było mieć na prawdę niezłego pecha albo po prostu być cieniasem aby wtedy nie nagrać płyty, która dodawałaby kolejną cegiełkę do monolitu z napisem Death Metal.

Jak widzisz Imperial Doom pozamiatał na starcie więc i Monstrosity z miejsca znalazło się w tej wyższej lidze. Drugi album tylko utrzymał status.

Pozostałe płyty ukazały się kiedy death metal wyzionął ducha i praktycznie świat stracił zainteresowanie tym gatunkiem więc nawet najlepsze zespoły nie były w stanie utrzymać pewnego poziomu z tej prostej przyczyny.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5909
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Czit pisze: 6 lat temuEntombed.
No bez jaj. Cztery doskonałe strzały pod rząd.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4542
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Co ma kreatywność do mody czy popularności gatunku?

Morbid machnął pierwsze 4 genialne, Obituary pierwsze 3 genialne, ...

Zaistnieli, dali coś ciekawego i tyle. A nie zaraz pierwsza liga...
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5901
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

A co ma piernik do wiatraka ?
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4114
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

Tomku z tym swoim przekonaniem tkwisz akurat w błędzie, gdyż Monstrosity to jak najbardziej pierwsza liga, lecz z tą różnica do wymienionych przez ciebie zespołów, że nie współtworzyli jej jako pionierzy gatunku od początku, a dołączyli do tejże, nagrywając bardzo dobre albumy, które odcisnęły znaczące piętno na kolejnych pokoleniach DM-owców.

Sytuacja podobna jak w Thrashu w wypadku takich grup jak: Testament, Death Angel, czy Nuclear Assault, które to do czołówki dołączyły już nieco po czasie, lecz wcale jaj nie ustępowały, ba nawet potrafiły ją przebić.
Awatar użytkownika
Czit
Tormentor
Posty: 1163
Rejestracja: 8 lat temu

Czit

pit pisze: 6 lat temu
Czit pisze: 6 lat temuEntombed.
No bez jaj. Cztery doskonałe strzały pod rząd.
No co Ty gadasz?!! Dwie pierwsze, a reszta to bagno.
yog pisze: 5 lat temu Uważanie Seasons in the Abyss za lepszą od South of Heaven istotnie nie da się wytłumaczyć inaczej, niż kindermetalstwem ;)
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5909
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Przecież nie mówimy o Dismember. Dwa filary death metalu i dwa filary death' n rolla. Dzięki nim mogę sobie posłuchać np. Black Breath nie będąc skazanym na ciągły swedish death metal revival.
HUMAN
Tormentor
Posty: 1921
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

sprawa otwarta , trzeba wysłuchać całości , tak po jednym utworze może to być dobry album ....zresztą pierwsza czy dziesiata nie ma dla mnie znaczenia , ja Ich po prostu słucham , a reszta może grać w kręgle
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4542
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Pioniere pisze: 6 lat temu Tomku z tym swoim przekonaniem tkwisz akurat w błędzie, gdyż Monstrosity to jak najbardziej pierwsza liga, lecz z tą różnica do wymienionych przez ciebie zespołów, że nie współtworzyli jej jako pionierzy gatunku od początku, a dołączyli do tejże, nagrywając bardzo dobre albumy, które odcisnęły znaczące piętno na kolejnych pokoleniach DM-owców.

Sytuacja podobna jak w Thrashu w wypadku takich grup jak: Testament, Death Angel, czy Nuclear Assault, które to do czołówki dołączyły już nieco po czasie, lecz wcale jaj nie ustępowały, ba nawet potrafiły ją przebić.
Z mojej perspektywy to nie pamiętam żadnego bardziej porywającego albumu wydanego później.

Niestety, nie chwyciłem bakcyla, a o jednej płycie to wciąż się gadało, ale z racji na cenę CD, jakie absurdalne poziomy osiągał.
Hajasz pisze:A co ma piernik do wiatraka ?
Że raptem dwa albumy są uznawane za przełomowe, a i to też wśród osób, które poznawały to na bieżąco.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
EdusPospolitus
Tormentor
Posty: 838
Rejestracja: 8 lat temu

EdusPospolitus

Kolejny nowy wałek, tym razem dużo lepszy

I don't know
I just took that knife
And I cut her from her neck
Down to anus
And I cut out the vagina
And I ate it
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18199
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Nie sądzicie, że 2018 rok to czas najwyższy na skończenie z nazywaniem kawałków np. "Królestwo ognia"? :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Belzebóbr
Tormentor
Posty: 1372
Rejestracja: 7 lat temu

Belzebóbr

Nie.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6296
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Mieliśmy kiedyś kawałek "Black Fire" w kapeli, w której grałem, ale chłopaki go sklepali zanim do nich dołączyłem. Trzeba przyznać, że od zawsze wydawało mi się to czerstwe w chuj, ale sam wałek naprawdę spoko był.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
EdusPospolitus
Tormentor
Posty: 838
Rejestracja: 8 lat temu

EdusPospolitus

I kolejny utwór z "The Passage of Existence":

I don't know
I just took that knife
And I cut her from her neck
Down to anus
And I cut out the vagina
And I ate it
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18199
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Cała płyta:

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pampa
Master Of Puppets
Posty: 164
Rejestracja: 7 lat temu

pampa

Jest wszystko oprócz powera, solówki zajebiste, technicznie nie ustepuje wcześniejszym dokonaniom. Jeszcze parę razy muszę przemielić.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18199
Rejestracja: 8 lat temu

yog

W samochodzie po Demilich całkiem całkiem ten nowy Monstrosity podszedł. Solówki takie pod Immolation (ale ja się nie znam). Dobrze całkiem to leci, a chyba album długi, bo 12 kawałków. Death metal na bdb poziomie, tylko wszystko to się raczej słyszało, ale ma to ten plus, że pokiwać głową łatwo, bo rytmy wzięte z deathmetalowych sztandarów.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
EdusPospolitus
Tormentor
Posty: 838
Rejestracja: 8 lat temu

EdusPospolitus

Wymęczył mnie ten The Passage of Existence przeokrutnie zanim dotrwałem do końca, choć kilka dobrych utworów oczywiście też tu jest. Krążek brzmi jak lżejsza wersja Spiritual Apocalypse, który jak wiadomo sam w sobie też brutalny zbytnio nie był :D No nic, mimo wszystko fajnie, że powrócili, może następnym razem będzie znacznie lepiej.
I don't know
I just took that knife
And I cut her from her neck
Down to anus
And I cut out the vagina
And I ate it
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 3232
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex

Nawet nie sprawdzam, próbowałem się już kilka razu z Monstrosity, ale nie wypaliło, więc wątpię żeby nowy krążek miał to zmienić.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

Ryszard

Pisałem do Hajasze i w międzyczasie przesłuchałem do the Hive, i zaraz wyłączę bo to też nie ma już sensu. Jak dla mnie pisane na kolanie i w ogóle analogiczne do Deicide. Niektóre patenty czy przejścia, nawet teraz w tym całym HIVie normalnie wstyd słuchać.

Prozaiczne, generyczne, pompatyczne, geriatyczne. W sam raz na support dla Bentona.

Zero jajec, sickness czy sejtana. Fisis

@Vortex bo tak naprawdę liczy się jedynka. Dwójka i trójka dla gatunkowych purystów. Reszta fisis.
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18199
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Znaczy się trzeba takich płytek w aucie słuchać, jak rytmy perkusji są równie urozmaicone, co stukanie opon o nawierzchnię ;p
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 3232
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex

Czyli na niemieckie autostrady nie za bardzo :D
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4114
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

A mnie tam The Passage of Existence nawet się dobrze słucha. Oczywiście nie jest to żadne wielkie dzieło i nawet nie zbliża się poziomem kompozycji do ich wczesnego okresu, lecz ogólnie nie jest tak źle, jak wyżej piszecie — są całkiem fajnie wplecione elementy progresji, tu i tam łanie plumkający bass, nie brak też dobrych riffów, czy solówek, choć te niekiedy zbytnio przesłodzone i nawet czasem mam wrażenie, że to Dave Murray (Iron Maiden) gra. W riffach niepotrzebnie też występują skoczne wpływy Groove Metalu, co strasznie zmienia charakter muzy, odzierając ją z brutalności i ciężaru oraz chyba największy mankament płyty — zbyt przewidywalna generyczna perkusja i jej kijowe brzmienie oraz wokale, te wyższych rejestrów, które niezbyt mi pasują i są jakby poupychane na siłę. Ot wyszedł im taki całkiem przyjemny średniak i gdyby nie te skoczne elementy Groove oraz generyczne tłuczenie pałkera, to byłoby nawet nieźle.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18199
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Perkusja jest na maksa przewidywalna, praktycznie zawsze wiadomo, co będzie za 3 sekundy grane. Słodkość solówek też rzeczywiście ciutkę od czapy w stosunku do reszty.

@Vortex możesz jeździć po Polskich, o ile często zmieniasz pas ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pampa
Master Of Puppets
Posty: 164
Rejestracja: 7 lat temu

pampa

Płyta fajnie mi wchodzi ,,Monstrosity" prezentuję trochę innych death metal niż np ,,hate eternal" ale taki też mi się podoba . Jest dużo melodyjnych solówek i ciężkiego grania. Napewno będę wracał do tego albumu.
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 3232
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex

Po wpisie @Pioniere i solówkach ala Dave jednak obadam. @yog wbrew pozorom mamy lepsze autostrady niż Niemcy (jakość) także tu Monstrosity też wejdzie ;)
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Astral
Fallen Angel Of Doom
Posty: 336
Rejestracja: 6 lat temu

Astral

Nawet nieźle się tego słuchało, choć brzmienie jest niestety spierdolone i razi sztucznością - coś w stylu Pinnacle of Bedlam Suffocation. Fajne kompozycje, świetne solówki, których jest tu od groma - co uważam za plus. No i świetne partie perkusji. Dobra płyta, zwłaszcza, jeśli nie przeszkadzają ci melodie w death metalu.