
Zespoł założony w Szwecji, w mieście Nyköping (ok. 30 tys mieszkańców). Zespół parał się oczywiście tradycyjnym szwedzkim death metalem, ale w tej bardziej melancholijnej, mniej melodyjnej formie. Generalnie bliżej temu momentami do Finlandii niż do Szwecji. Wbrew nazwie kapeli teksty oscylujące w klimatach samotności, rozpaczy i mroku. Nie ma tutaj więc zbyt dużo tarmoszenia zwłok, chociaż muzycznie trup ściele się gęsto. Ach bym zapomniał, jak to zwykle ze Szwedami bywa zmieniali kilkakrotnie nazwę, ale warto odnotować jedynie dwa aliasy - omawiany Gorement i to co powstało z jego szczątków Pipers Dawn. Pozostałe nazwy mają jedynie charakter historyczny gdyż nic pod ich szyldem nie wydano.
Tutaj zdjęcie jak prezentowała się ta banda kucy w okolicach wydania ich najważniejszego materiału: "The Ending Quest":

Skład:
Nicklas Lilja - Bass (1991-1996) ex-Pipers Dawn
Patrik Fernlund - Guitars (1991-1996) ex-Pipers Dawn
Daniel Eriksson - Guitars (1991-1996) ex-Moribund, ex-Pipers Dawn
Jimmy Karlsson - Vocals (1991-1996) ex-Cretoria, ex-Necrofeast, ex-Grief of Emerald
Robin Bergh - Drums (1994-1996) ex-Amaran, ex-Pipers Dawn, Aoria, Palefeather, ex-October Tide
▼ Byli muzycy
Mattias Berglund - Drums (1991-1994)
Mikael Bergström - Vocals (1991)
Mikael Bergström - Vocals (1991)
1991 - Human Relic [demo]
1991 - Obsequies... [demo]
1992 - Into Shadows [EP]
1994 - The Ending Quest
1995 - Promo '95 [demo]
2004 - Darkness of the Dead [kompilacja]
2012 - Within the Shadow of Darkness – The Complete Recordings [kompilacja]
Jak już wspomniałem esencja zespołu to płyta The Ending Quest z 1994. Zdecydowanie TOP 10 Śmierć Metalu ze Szwecji. Ma wolniejsze, atmosferyczne momenty ale żadnej melodyjno-popelinowej inklinacji przypisać im nie można. Najciekawsze porównanie jakie uda mi się tu napisać to połączenie powolnego ciężaru Paradise Lost z przebojowością kapel takich jak Entombed, Dismember czy Grave. Z ciekawostek "Recorded and mixed in 11 days of February 1993 at Delta Studio in Wilster, Germany." Należy podkreślić, że ktoś z tego studia zrobił kawał dobrej roboty, bo produkcja jest na tip-top.
Demówek niestety zbyt dobrze nie pamiętam, ale sporo z tych kawałków poszło na pełniaka. Promo '95 to historia podobna do innych kapel z tego regionu. Próbowali nagrać melodic death'n' roll czy jak się to badziewie nazywa, ale chyba sami uznali, że to chała wydawać takie smrody pod swoim chwalebnym szyldem. Z tego względu zmienili nazwę na Pipers Dawn, dobrali babeczkę na wokal i wydali jedną EPkę pt. Moonclad. Takie gotycko doomowe melodyjne pierdy, nawet dla mnie niestrawne.

Wieść o kapeli nie zginęła i materiały doczekały się dwóch kompilacji. Pierwsza z 2004, wydana przez Necroharmonic Productions, zawiera cały materiał do 94 i jeden utwór z promówki. Wydana w 2012 przez Century Media zawiera wszystko, czyli pełne promo plus jakieś live i inne pierdy. Ponoć ktoś spierniczył mastering i brzmi to zbyt dobrze. Szkoda bo okładka całkiem fajna.
MA: https://www.metal-archives.com/bands/Gorement/9649