Ruin

[Hajasz]

Amerykański Ruin powstał w 1990 roku by rok później w death metalowej nawałnicy wydać jedyne demo Sickening Ruin, którym tylko nabawili się problemów umieszczając obleśny ryj znanego aktora na okładce. Po całym zamieszaniu zespół się rozpadł by powrócić w obecnym millenium z nowym demo na koncie i kilku splitach. Generalnie po co to halo ? Bo na przełomie kwietnia i maja tego roku wyszedł zajebisty album w kategorii amerykański OS death metal. 8 kawałków, 36 min obskurnej muzyki opatrzonej okładką w klimacie. Bez bulgotów i świńskich ryjów, grobowy wokal i średnie tempa. Jest brudno, wiszą pajęczyny bo tak gra Ruin.

Skład:
Mihail Jason Satan - Guitars (1990-1991, 2015-2018), Vocals (2015-present) Dead Conspiracy, Necronizer, Vrenth, Dirty Mike & The Boys, Gasp, ex-Gravehill
D-Muerte - Drums (2015-present) Aeternum, Oscuros, ex-Bourn Ultra, ex-Mictlantecuhtli, ex-Consuming Fire (live)
Spine - Bass (2018-present)
Destroy - Guitars (2018-present)
Carsten Brix - Guitars (lead) (2018-present) Destroyed in Seconds, Vrenth, ex-Purgatory's Gate, ex-Necrosic, ex-Gravehill

▼ Byli muzycy

Stefan Dick - Bass (1990-1991)
Sean Bastard - Drums (1990-1991)
Dave Dick - Guitars (1990-1991)
Phobic One - Vocals (1990-1991)
HxR - Bass (2015)

▼ Muzycy koncertowi

Jennifer Hills - Bass, Effects
Ohanzee Otaktay - Bass, Guitars
N.H.M.M. - Bass (2015-present)

Destroy - Guitars (lead) (2015-2018)
Spine - Bass (2016-2018)

Dyskografia:
1991 - Sickening Ruin [demo]
2015 - Spread Plague Hell [demo]
2016 - Ruin / Thy Feeble Saviour [split]
2016 - Churning in Vertebraes / Becoming Disease [split]
2017 - Ruin / Violation Wound [split]
2017 - Horrific Disgust [kompilacja]
2017 - Drown in Blood
2017 - Anarchus / Ruin [split]
2017 - Plague Transmissions: Vol. I [kompilacja]
2018 - VHS / Ruin [split]
2018 - Into Endless Chasms [EP]
2018 - Human Annihilation
2018 - Ruin / Anthropic [split]
2019 - Relentless Terror [EP]
2019 - Death Tomb [EP]
2019 - Drown in Annihilation [kompilacja]
2020 - Rotting Madness [split]
2020 - Ruin / Absconder [split]
2020 - Infested Death [EP]
2020 - Plague Transmissions: Vol. 2 [kompilacja]
2020 - Grave Slaughter [split]
2021 - Murderous Delirium [single]
2021 - Fukking Apocalypse [split]
2021 - Anatomia / Ruin [split]
2021 - Spread Plague Death

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Ruin/3540401007
BC: https://thedeathmetalcult.bandcamp.com/music
BC: https://trdmc.bandcamp.com/music

[Hajasz]

Tydzień temu wyszło demo Ruin - Plague Transmission (Vol.1) i pogruchotało mi kości !!! Kurwa ale ciężar panowie stworzyli, sekcja rytmiczna ciągnie jak walec drogowy jadący na jednym tłoku, wokalista jakby żywcem skopiował głos z Dawn Of Possession. Kurwa panowie co jest grane ?

Takie demo, że rozpierdala, a i czas ponad 50 min sprawiło, że dzisiaj nieźle zostałem sponiewierany. Wystarczy odrzucić ze 3-4 kawałeczki i płyta cegła, która choćby nowiutki Morbid Angel bezlitośnie odprawia z kwitkiem. Fajne sample łączące niektóre kawałki i zachowujące klimat. Niezły prezent od złego Mikołaja.

[Pioniere]

@Hajasz Jak podaje wydawca Blood Harvest, to nie są nowe nagrania, a owe demo stanowi kompilacyjny album, zawierający utwory z wydanych już demówek, EP's splitów, ect., które są dziś ciężkie do pozyskania na fizycznym nośniku.

[Hajasz]

I tak to pięknie brzmi. Klasyka przez duże "K".

[HUMAN]

jeśli przerwa spowodowana była konfliktem z prawem.......... no to oni bo nazwa bardzo podobna

[Hajasz]

u mnie Ruin pozamiatało

Płyta czy demówki ?

[HUMAN]

Plague Transmissions Vol 1 HPGD165 jebany cd-r Panie muza bardzo dobra

[Hajasz]

No wiem, tylko to składak z kawałkami z demo, splitów i innych małych wydawnictw, które ukazały się przed debiutanckim albumem.

No to taka chałupnicza składanka więc CD-R wyszedł najtaniej

[HUMAN]

no to debiut, tez zakupie, raczej się nie zawiodę

[Hajasz]

Debiut masakruje po całości. U mnie na półce stoi.

[Arson]

Proszę uprzejmie:

Pod koniec tego roku ma ukazać się drugi pełniak w dorobku Amerykanów. Premiera "Human Annihilation" datowana jest na 22 października. Album ponownie zostanie wydany nakładem Memento Mori. Okładkę stworzył Caleb Dickenson (Cosmic Void Dark Art).

Tracklista:
1. Secreted Guts
2. In Horrific Disgust
3. Corpse Infestation
4. Death Meditation Trance
5. Savage Mutilation
6. The Embrace of Demons
7. Purification Rite
8. A Grisly Fate Awaits
9. In Their Blood...
10. Shadows

[Hajasz]

Podziękował za wspaniałe info.

[yog]

Kurde, spodziewałem się jakiegoś wariactwa, a tu ot taki standardowy gruz, z lekkim ukłonem w stronę Autopsy Z Drown in Blood poleciałem, co tam wcześniej się działo - nie mam pojęcia, ale nie ukrywam, że jak mieli przerwę spowodowaną kłopotami z prawem, to jestem ciekaw, o co chodziło.

Logo zajebiste.

[HUMAN]

Podkreślę bo chyba warto z cd materiał masakruje ten wspaniały ciężar, zwolnienia przyspieszenia i przede wszystkim klimat i cudowne "intra" oraz wokal.

Natomiast wiadomość o nowym album bardzo mnie cieszy, Panowie się w tańcu nie pier olą, wiec będzie mocna rzecz dla lubiących konkret a nie baśnie i lukier.

[Nucleator]

Bez rewelacji ten nowy utwór.

[HUMAN]

RUIN albumem Human Annihilation mnie absolutnie nie zawiódł, nie jest to może wybitna płyta, ale daje radę. Tyle na szybko po pierwszym odsłuchu, są intra nie ma lukru, raczej wolne tempa może trochę mniej grozy i ciężaru w stosunku do 1 czy demo, wokal bardzo dobry, fajne motywy bardzo masywne momentami. Niestety odsłuch z komputera, pewnie z cd będzie o piekło lepiej, więc pewnie więcej, jak kupię cd.

[Hajasz]

Świetny jest ten nowy album. Idealnie czasowo, death metal jaki uwielbiam. Średnio wolne tempa, spierdolone brzmienie, gdzie wszystko dudni i rzęzi wyszło tylko na plus. Ten rzężący bas z pogłosem to mistrzostwo a do tego ten grobowy mocno zachrypnięty wokal. Bez zbędnego kombinowania w lewo i prawo Ruin ponownie rozdał karty z napisem OS Death Metal.

[HUMAN]

Tak jak napisałeś naprawdę jest Panie, świetny album.

[Pioniere]

Split do spółki z Absconder wydany na kasecie przez Goat Throne Records

[Pioniere]

Pt. Infested Death dwa dni temu na ich firmowym BC ukazała się na nowa EP-ka:

[yog]

Spadła powyższa epko-płytka z bandcampowego rowerka. Chuj wie dlaczego, w każdym razie wczoraj dodawałem bandcampy do tematu, bo dawny profil zwący się jakoś w stylu ruinthedeathmetalcult.bandcamp.com poleciał cały, zostały jeszcze thedeathmetalcult i tdmc.

Może panowie zeszli totalnie do podziemia, płytka na bandcampie była tylko po to, żeby ją sprzedać i jak się wyprzedała kaseta w setce sztuk to ją wywalili Ale chyba nie, bo wg. metal archives to tylko w digitalu wyszło.

[Pioniere]

To dobrze, że zdążyłem się zaopatrzyć w czas. Pozostałe EP-ki i kompilacje, jak widzę są tu: https://thedeathmetalcult.bandcamp.com/ za co łaska (free), włącznie w longplayami.

[yog]

Sporo wydawnictw ostatnio najebali, a 3 album wyjdzie 27 sierpnia 2021 i nazywać się będzie Spread Plague Death.



Pierwszy kawałek na bandcampie - Ornaments of Flesh.

[Pioniere]

Dziś premiera, wiec Jest już i całość Spread Plague Death na powyższym bandcampie !

[Hajasz]

Zajebisty jest ten nowy album. Istne szaleństwo. Co tam się odpierdala w sekcji rytmicznej to istne zniszczenie. Masakrujące wokale i wjeżdżające przy totalnie rozdartym gardle świdrujące solówy. Kompletna masakra nienarodzonego.

[kurz]

Słucham najnowszego wyziewu i ciężar jest co się zowie. Muza absolutnie przytłaczająca, aż jestem zdziwiony że nie przypałętał się tutaj niejaki @DiabelskiDom i nie spłodził 666 linijek tekstu, jakie to nie jest piękne w swojej obskurności.

[deathwhore]

Słucham sobie płyty z zeszłego roku i trochę się dziwię, że do tej pory nie padła w tym temacie nazwa MORTICIAN. Oczywiście Ruin nie gra nuta w nutę tego samego, jest trochę mniej duszno, trochę więcej blackowych harmonii, mniej blastującego wpierdolu, ale specyfika riffów bardzo często przypomina kapelę Rahmera.

[kurz]

Zajebista jest ta kompilacja.

[Hajasz]

Można posłuchać składaka z kawałkami z czterech splitów a także świeżutką EP'kę, która trwa 25 min.

[Vortex]

Zajebisty jest ten nowy album. Istne szaleństwo. Co tam się odpierdala w sekcji rytmicznej to istne zniszczenie. Masakrujące wokale i wjeżdżające przy totalnie rozdartym gardle świdrujące solówy. Kompletna masakra nienarodzonego.

To fakt. Walec, to pierwsze słowo, które przychodzi mi do głowy. Do tego łapie pobocza, w postaci bardzo inteligentnych słowno/roboczych wstawek. Rozperdziela deathowe serce ten krążek.