A mi się podoba to Wildfire, chyba na tyle, że z wydawnictw Destroyera bym je dał zaraz za Unchain the Wolves i Cold Steel. Takie łupanie lubię najbardziej - przebojowy speed metal w blackowym sosie - a i tak na albumie znalazło się kilka kawałków w trochę poważniejszym tonie które oprócz biczowania po plerach potrafią jeszcze nacieszyć się fajną kompozycją. No a ten... ta nowa EPka faktycznie trochę mogłaby być lepsza, raczej do przesłuchania i zapomnienia.
Endymion pisze: ↑2 lata temu
Nic się nie zmieniło niestety po wysłuchaniu całej EPki - niestety, dla mnie Destroyer 666 umarł. Kompletnie mnie ta wolta stylistyczna nie przekonuje.
No nie przesadzajmy, to tylko EPka mało to zespołów które między dobrymi albumami miały średnie EPki? Poczekajmy na jakiś długograj, ja jestem dobrej myśli bo D666 to zbyt pewna marka, żeby coś spierdolić.