Violator

[Nucleator]

No proszę, a jednak wrócili! Brazylijski Violator od 2002 roku parał się thrash metalem, czego dowód dał na pierwszym studyjniaku Chemical Assault. No i dostaliśmy na nim 10 bezpośrednich numerów z rozwrzeszczanym wokalistą i tekstami o majestacie thrashu. Na szczęście był to tylko aperitif, bo wydana 4 lata później EPka Annihilation Process była ogromnym skokiem w jakości. Kompozycje nie są już tak jednostajne, chłopaki potrafili ciekawie pokombinować jak w Futurephobia, ale przy tym nie stronili od huraganowych ataków jak w przypadku Give Me Destruction or Give Me Death.

Dobrą passę Violator podtrzymał na następnym longplayu Scenarios of Brutality. Znów mamy do czynienia z riffowaniem czerpiącym garściami ze szkoły Slayer, Vio-Lence, Whiplash czy Dark Angel. Chłopaki nie przeginają na szczęście z długością i całość zamyka się w 37 minutach. W lirykach grupa uciekła do tematów politycznych, a ich agresywna wymowa świetnie zgrywa się z bezpośrednim strzałem w ryj w niwie muzycznej.

Mimo tego grupa w tym samym roku zostaje rozwiązana. I gdy wydawało się, że Violator nadaje się tylko do skremowania, nagle wrócił do gry i od razu dla przypomnienia o sobie wypuścili dwu utworową Epkę The Hidden Face of Death. Z piękną okładką w oldskulowym stylu koresponduje równie oldskulowa muzyka, która przypomina jakieś zaginione nagrania z okresu Hell Awaits wiadomo kogo. Brazylijczycy nie zapomnieli, jak grać dobry thrash metal, więc liczę, że teraz zostaną z nami na dłużej.

Dyskografia:
2002 - Killer Instinct [demo]
2003 - Fast-Food Thrash Metal [split]
2004 - Violent Mosh [EP]
2005 - Violent War [split]
2006 - Da Tribo #1 [video]
2006 - Chemical Assault
2010 - Raging Thrash [split]
2010 - Annihilation Process [EP]
2010 - Thrashing the Tyrants [split]
2011 - Thrashin United Tour - Live in Santiago 2007 [video]
2013 - Scenarios of Brutality
2013 - The Fall of Silence [split]
2015 - The Kids Will Have Their Say... Again [split video]
2017 - The Hidden Face of Death [EP]





Skład:
Batera - Drums (2002-2014, 2015-2018, 2018-present) Considered Dead, The Grindful Dead, Scumbag
Capaça - Guitars (2002-2014, 2015-2018, 2018-present) Considered Dead, Scumbag, ex-Pesticide
Pedro "Poney Ret" Arcanjo - Vocals, Bass (2002-2014, 2015-2018, 2018-present) A B I S M O, ex-Possuído pelo Cão, Ameaça Cigana, Scumbag
Marcio Cambito - Guitars (2006-2014, 2015-2018, 2018-present) Malicious Intent, ex-Slaver

▼ Byli muzycy

Juan Lerda - Guitars (2002-2005) ex-Possuído pelo Cão

▼ Muzycy koncertowi

Joshua Moreno - Guitars (2011) ex-Amenaza, ex-Antartandes
Felipe Gonzalez - Vocals (2015) Therrorder, War Thrashed

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Violator/5123
BC: https://violatorthrash.bandcamp.com/music

[Rattlehead]

Świetnie że Brazyliany wróciły do gry. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się że usłyszę jeszcze kiedykolwiek coś nowego od nich. Ciesze się bo Violator to taki klasyczny, czysty thrash metalowy pocisk. Bez udziwniania, bez robienia czegoś na siłę. Zazwyczaj kilka prostych ( nie prostackich) riffów, dość chwytliwy ( nie przesłodzony) refren, solówa wiercąca dziurę w mózgu i tak przez jakieś pół godziny. Nie za dużo by nie zanudzić, nie za mało by czuć niedosyt. Ot w sam raz porcja południowoamerykańskiego traszyku. Grać panowie ile wlezie!

[karp]

Strasznie kwadratowe i drugoligowe granie, ale ma swój urok, można to czasem puścić sobie w tle. No i po obejrzeniu nagrań z koncertów wygląda na to, że na żywo muszą wypadać naprawdę tłusto, bo rozpierdol tam się dzieje pod sceną konkretny. Ale może to po prostu charakterystyka ameryki południowej?

btw. nie polecam śledzenia ich fanpage, ostatnio muzyki nie ma tam w ogóle, a politykowania i antifowania aż nadmiar. To samo zresztą na fp Sacred Reich, nie mam nic do tego, że zespoły w muzyce wyrzucają to co leży im na wątrobie, ale robienie tego w płaczliwych postach na fb jest po prostu żałosne.

[yog]

Wydaje mi się, że politykowania to ostatnio bardzo dużo na każdym profilu brazylijskiej kapeli, bo ten ich świeżo wybrany prezydent gruby wariat chyba (jakiś wojskowy swoją drogą). Miałem akurat to szczęście, że dzień po jego wyborze tamtejszy Mystifier grał w Warszawie, więc wkurwieni tylko lepiej dołożyli do pieca na scenie Antifowanie to już inna sprawa oczywiście

Co do muzy Violator to słyszałem ten Scenarios of Brutality przynajmniej i z jednej strony było spoko na tyle, że bez cierpienia dotrwałem do końca, a z drugiej mi się wracać nadto nie chciało już. Tylko chyba miałem wtedy mocno nie-thrashowy okres. Bardziej mi się okładka z tego wszystkiego kojarzy, niż sama muza.