Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: LIPSK

Mortal Sin

Nucleator

Obrazek

Obrazek

Powstały w 1985 roku australijski Mortal Sin to jeden z pierwszych bandów z kraju kangurów i Aborygenów.

Grupa od początku sporo koncertowała, budując swoją nazwę w podziemiu, potem wygrała kontrakt z wytwórnią Phonogram Records, pod egidą której wydała swój chamski debiut Mayhemic Destruction. Ta już zapomniana płyta to kawał znakomitego, archaicznego, utrzymanego w przeważnie średnich tempach thrashu, na którym można wychwycić wpływy Razor, wczesnego Destruction, Onslaught czy Metal Church z okresu ich debiutu. Ponadto była to pierwszy thrashowy album pochodzący z Australii.

Następny ich album to wydany 2 lata później Face of Despair, który również był bardzo fajnym kawałkiem muzyki. Słychać już tu więcej wibracji z Bay Area, zwłaszcza Testament i Metalliki. Jednak tuż po ukazaniu się na światło dzienne owej pozycji w grupie dochodzi do rozłamu, w efekcie czego Mortal Sin przestaje istnieć. Basista Andy Eftichiou wskrzesił ją na początku lat 90-tych, ale rezultatem tego był gówniany Every Dog Has It's Day, na temat którego szkoda strzępić ryja.

Reunion grupy dokonał się w następnym wieku, po drodze dochodziło do różnych prób reaktywacji, a przez zespół przewinęło sporo osób. An Absence of Faith niestety również pozostawał sporo do życzenia - od słabego wokalu Mata Maurera po przeginkę z grooviastymi motywami. Wydany 4 lata później Psychology of Death był już lepszy, a co ciekawe, znów zaśpiewał tam Maurer, ale tym razem poradził sobie o piekło lepiej. Kompozycje kopią dupsko, gitary cykają jak trzeba - czuć w tym wszystkim moc i energię.

Mimo wydania świetnego albumu grupa rok później przestaje istnieć.

Skład:
Andy Eftichiou - Bass (1985-1992, 1996-1998, 2004-2012) ex-Who's Guilty
Ryan Huthnance - Guitars (2010-2012) Gaped, Indisperse, The Seer, The Amenta (live), Chrome Bison
Dave Tinelt - Vocals (2012) Metreya, ex-Nekrofeist
▼ Byli muzycy
Wayne Campbell - Drums (1985-1992, 1996-1998, 2004-2005) Baltak, Saint Lucifer, ex-Grungeon, ex-White Trash, ex-Temtris, ex-Wizzard
Paul Carwana - Guitars (1985-1990, 1996-1998)
Keith Krstin - Guitars (1985-1987)
Mat Maurer - Vocals (1985-1990, 1996-1998, 2004-2012) ex-Wizzard
Mick Burke - Guitars (1987-1990) (R.I.P. 2017) ex-Slaughter Lord
Steve Hughes - Drums (1989-1992) ex-Slaughter Lord, Eternum, ex-Nazxul, ex-Primordial (live), ex-Presto
Dave DeFrancesco - Guitars (1990-1992) ex-Enticer
Tom Dostoupil - Guitars (1990-1992)
Steve Sly - Vocals (1990-1992)
Nash Hall - Drums (1991-1992)
Tony Matesa - Guitars (1991) ex-Lazarus, ex-Pokket Foxx, ex-Sulkus
Anthony Hoffman - Guitars (1996-1997) Baltak, Temtris, ex-Grungeon
Troy Scerri - Guitars (1997) Fattura della Morte, ex-White Trash, Daredevil, Death Mission, This Thing
Mick Sultana - Guitars (2004-2010) ex-Addictive
Joe Buttigieg - Guitars (2004-2005) ex-Addictive, ex-My Therapy
Nathan Shea - Guitars (2005-2012)
Luke Cook - Drums (2006-2012) ex-Killrazer, ex-The Seer, ex-Vaticide
▼ Muzycy koncertowi
Andrew Lilley - Guitars (2009-?) Daemon Pyre, ex-Mortality, ex-Depravation, ex-As Silence Breaks, ex-Killrazer, ex-Atomizer, ex-Daysend, ex-Infernal Method, ex-Psi.Kore


Dyskografia:
1987 - Mayhemic Destruction
1988 - The Hot Metal Hell EP 2 [EP]
1988 - Rehearsal Tape 16/1/1988 [demo]
1989 - Voyage of the Disturbed [single]
1989 - Face of Despair [EP]
1989 - Face of Despair
1990 - I Am Immortal [single]
1990 - Face of Mayhem - Live [video]
1991 - Every Dog Has It's Day
1991 - Every Dog Has Its Day [single]
1997 - Revolution of the Mind [EP]
2005 - Demo 2005 [demo]
2006 - Out of the Darkness [EP]
2007 - An Absence of Faith
2007 - Mortal Thrashing Mad - Official Live Bootleg [live]
2007 - Out of the Darkness [video]
2009 - Into the Inferno (Live in Oslo) [live]
2011 - Psychology of Death



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Mortal_Sin/709
Ryszard pisze: 6 lat temu Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha

Tagi:
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4055
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

Jakoś rzadko ostatnio do nich wracam, choć ich dwa pierwsze albumy to zajebisty Thrash.

A tak przy okazji powstania tematu skorzystam i posiłkując się tekstem z pewnej recki na MA, nieco zareklamuję ich "bliźniaczy" band, który pod względem czysto muzycznym również i moim zdaniem zasługuje na znacznie większą uwagę, niż może nawet sami bohaterzy wątku:
It’s interesting to note that despite the relative popularity of Mortal Sin (nothing major but they are quite well known in the metal scene), their “sister-band” Addictive (half of Addictive are/were in Mortal Sin) never really got any fame. It’s a damn shame too, as Addictive is just as good, if not better than their better known cousins.

Addictive play a similar, yet slightly darker brand of thrash than Mortal Sin, featuring a stronger Slayer influence than the aforementioned band but still based within that “Metallica with giant testicles and actual good riffs!” framework. It actually comes off as quite Germanic sounding at times, reminding of Kreator and Sodom getting together and deciding that belting out some American thrash riffs would be fun for a change. It’s remarkably well executed as well; melodic riff work meets brutal chugs and the occasional Sodom-esque shriek with constantly hard-hitting drum work. Essentially, it’s everything thrash should have!
Awatar użytkownika
umagon
Posty: 73
Rejestracja: 7 lat temu

umagon

Słuchałem ostatnio Mayhemic Destruction. Uwielbiam brzmienie na tej płycie, szorstkie i ciężkie ale z świetnie uchwyconymi szczegółami, szkoda, że brazylijskie demówki tak nie brzmiały(oczywiście mogę się mylić, wtedy proszę o link), wokalista mi trochę przypomina gościa z Metal Church.

Lebanon to taki utwór hymn myślę, ten złowieszczy wstęp robi robotę. Fajna płytka.
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2065
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

Mayhemic Destruction oraz Face of Despair bardzo dobre albumy, choć trzeba podkreślić, że ten drugi jednak jest bardziej nastawiony na granie pod Testament chociażby (tak jak Nucleator zauważył), niż na bardziej bezpośredni łomot. Na debiucie na sam koniec też miła niespodzianka, bo utwór tytułowy jest o wiele bardziej, nazwijmy to, bestialski, i oprócz prostszego, bezpośredniejszego grania wokalista śpiewa zupełnie inaczej. Przez większą część albumu wokale są bardziej na próby śpiewania nastawione, a na finisz próbę tę chyba porzucił i zdecydował się powarczeć, wręcz proto-pogrowlować :) Warte uwagi albumy ze złotego okresu thrash metalu.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Thorgal
Master Of Reality
Posty: 206
Rejestracja: 2 mies. temu

Thorgal

Czy Tobie też allegro zrobiło reklamową wrzutę winyla "Mayhemic Destruction"? :lol:
Jeśli nie, to skąd, tak nagle... ???

Ja zapomniałem już kompletnie o tym bandzie a ww album od dawna jest na liście.