Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2482
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

Candlemass

CzłowiekMłot 7 lata temu

Obrazek

Obrazek

Sztokholmscy pionierzy epickiego doom metalu grający z krótkimi przerwami od 1984 roku (w latach 1982 - 1984 jako Nemesis), posiadający na swoim koncie 11 albumów osadzonych w ciężkich i zarazem emocjonalnych klimatach w których nie brakuje melodii charakterystycznych dla szwedzkiej sceny. Na przestrzeni lat w Candlemass udzielało się aż siedmiu wokalistów.

Skład:
Leif Edling - Bass (1984-1994, 1997-2002, 2004-present), Vocals (1984-1986) Leif Edling, The Doomsday Kingdom, ex-Abstrakt Algebra, ex-Witchcraft, ex-Krux, ex-Nemesis, ex-Avatarium, ex-Trilogy
Mats "Mappe" Björkman - Guitars (rhythm) (1985-1994, 2001-2002, 2004-present) ex-ATC, ex-Zoic
Johan Längquist - Vocals (1986, 2018-present) ex-Jonah Quizz, Impulsia, ex-D-Project
Jan Lindh - Drums (1987-1994, 2001-2002, 2004-present) ex-Creozoth, ex-Zoic, ex-Warning
Lars "Lasse" Johansson - Guitars (lead) (1987-1994, 2001-2002, 2004-present) ex-Creozoth, ex-Zoic, FAT.MO.MAC, ex-Shock Tilt
▼ Byli muzycy
Mats Ekström - Drums (1984-1986) ex-Nemesis
Christian Weberyd - Guitars (1984-1985) ex-Nemesis
Jonny Reinholm - Guitars, Drums (1984-1985) Shock Tilt, Highlights, Jay and Jay, Mercy, The Stuff, Thore Skogman
Messiah Marcolin - Vocals (1986-1991, 2001-2002, 2004-2006) ex-Colossus, ex-Memento Mori, ex-Stillborn, ex-Therion (live), ex-Mercy, ex-Requiem (Swe), ex-Rough Lizzards, ex-Sounds
Mike Wead - Guitars (1987) Bibleblack, Hexenhaus, Kamlath, King Diamond, Nattas, Mercyful Fate, ex-Warchild, ex-Memento Mori, ex-Maninnya Blade, ex-The Haunted (live), ex-Abstrakt Algebra, ex-Warning, ex-Firegod, ex-Hemisfear, ex-Kryptillusion
Thomas Vikström - Vocals (1991-1994) 7days, Dark Illusion, Therion, Stormwind, ex-Enlighted, ex-Mehida, Covered Call, ex-Demon Angels, ex-Silent Memorial, ex-Tommy Vitaly, ex-Afterglow, ex-Brazen Abbot, ex-Talisman, ex-Talk of the Town, ex-Thomas Vikström, ex-Symphonic Rhapsody of Queen (live), ex-Vinnie Vincent Invasion (live)
Jejo Perkovic - Drums (1997-1999) ex-Abstrakt Algebra, ex-Gomora, ex-Mustasch
Patrik Instedt - Guitars (1997-1998) ex-Abstrakt Algebra
Michael Amott - Guitars (1997-1998) Arch Enemy, Spiritual Beggars, ex-Carnage, Black Earth, ex-Carcass, ex-Entombed (live), ex-Disaccord
Björn Flodkvist - Vocals (1997-2001) ex-Enter the Hunt
Mats Ståhl - Guitars (1998-1999) ex-Enter the Hunt
Carl Westholm - Keyboards (1998) Jupiter Society, Leif Edling, Tiamat (live), ex-Abstrakt Algebra, ex-Krux, CarpTree, ex-Avatarium
Tony Martin - Vocals (2004) Giuntini Project, The Cage, Tony Martin, ex-Rondinelli, Silver Horses, ex-Empire, ex-Black Sabbath, ex-Bailey's Comet, ex-Blue Murder, ex-Cozy Powell's Hammer, ex-M3, ex-The Alliance, ex-The Bailey Brothers
Mats Levén - Vocals (2006, 2015-2018) Aeonsgate, Cem Köksal, Ludor, Trans-Siberian Orchestra (live), ex-Abstrakt Algebra, ex-Southpaw, ex-Krux, AB/CD, FAT.MO.MAC, ex-At Vance, ex-Fatal Force, ex-Yngwie J. Malmsteen, ex-Firewind (live), ex-Gus G. (live), ex-Therion (live), ex-Adagio, ex-Sabbtail, ex-Capricorn, ex-Dogface, ex-Swedish Erotica, ex-Treat, ex-Anette Olzon (live), ex-Symphonic Rhapsody of Queen (live)
Robert Lowe - Vocals (2006-2012) Tyrant, ex-Solitude Aeturnus, ex-Concept of God, ex-Solitude, Disciple of Doom, Gathered in Darkness, ex-Last Chapter, ex-Graven Image, ex-The Holy, ex-Muthalode (live)
▼ Muzycy koncertowi
Marcus Jidell - Guitars (2012, 2018-present) Avatarium, The Doomsday Kingdom, ex-The Ring, Marcus Jidell, Soen, ex-Evergrey, ex-Royal Hunt, ex-Pain (live), ex-Krux (live), ex-Jekyll & Hyde, ex-Kreegah, ex-Punchline
Per Wiberg - Keyboards (2012-present), Bass (2014-present) Spiritual Beggars, Switchblade (live), Tiamat (live), Kamchatka, King Hobo, ex-Opeth, ex-Grand Magus (live), ex-Krux (live)
Jörgen Sandström - Bass (2015-present) Domedagen, The Project Hate MCMXCIX, Kongh (live), Misery Loves Co. (live), ex-Grinding Death, ex-Putrefaction, ex-Torture Division, ex-Vicious Art, ex-Haystack (live), ex-Krux, ex-Corpse, ex-Entombed, ex-Grave, ex-Death Breath (live), ex-God Among Insects, ex-Anguish, ex-Toolshed
Lord K. Philipson - Bass (2016-present), Guitars (2018-present) Domedagen, Kadaverkult, The Project Hate MCMXCIX, ex-God Among Insects, ex-House of Usher, ex-Leukemia, ex-Torture Division, ex-Misery, ex-Odyssey, ex-Dark Funeral (live), ex-Grave (live), ex-Habitat, ex-Rosicrucian

Mats Levén - Vocals (2006, 2012-2015) Aeonsgate, Cem Köksal, Ludor, Trans-Siberian Orchestra (live), ex-Abstrakt Algebra, ex-Southpaw, ex-Krux, AB/CD, FAT.MO.MAC, ex-At Vance, ex-Fatal Force, ex-Yngwie J. Malmsteen, ex-Firewind (live), ex-Gus G. (live), ex-Therion (live), ex-Adagio, ex-Sabbtail, ex-Capricorn, ex-Dogface, ex-Swedish Erotica, ex-Treat, ex-Anette Olzon (live), ex-Symphonic Rhapsody of Queen (live)
Johan Längquist - Vocals (2007, 2013) ex-Jonah Quizz, Impulsia, ex-D-Project
Peter Stjärnvind - Guitars (2010) Merciless, Pest, Serpent Omega, VOJD, Murder Squad, ex-Born of Fire, ex-Damnation, ex-Krux, ex-Black Trip, ex-Entombed, ex-Nifelheim, ex-Unanimated, ex-Face Down, ex-Regurgitate, ex-Loud Pipes
Olle Dahlstedt - Drums (2013, 2014) Entombed A.D., ex-Entombed, ex-Misery Loves Co. (live)
Dyskografia:
1985 - Witchcraft [demo]
1985 - Demo [demo]
1986 - Epicus Doomicus Metallicus
1987 - Demo with Marcolin [demo]
1987 - Nightfall
1988 - Samarithan [single]
1988 - At the Gallows End [single]
1988 - Ancient Dreams
1989 - Tales of Creation
1990 - 3-Way Thrash [split video]
1990 - Candlemass - Live [live]
1992 - Kerrang! [split]
1992 - Chapter VI
1993 - Sjunger Sigge Fürst [EP]
1994 - The Best of Candlemass: As It Is, as It Was [kompilacja]
1998 - Dactylis Glomerata
1998 - Wiz [single]
1999 - From the 13th Sun
2001 - Nimis [single]
2002 - Documents of Doom - Live at Fryshuset 1990 [video]
2002 - The Black Heart of Candlemass / Leif Edling Demos & Outtakes '83-99 [split]
2003 - Doomed for Live - Reunion 2002 [live]
2003 - Diamonds of Doom [kompilacja]
2004 - Essential Doom [kompilacja]
2005 - Doom Songs: The Singles 1986-1989 [boxed set]
2005 - Solitude / Crystal Ball [single]
2005 - At the Gallows End / Samarithan [single]
2005 - Mirror, Mirror / The Bells of Acheron [single]
2005 - Dark Reflections / Into the Unfathomed Tower [single]
2005 - Candlemass
2005 - The Curse of Candlemass: Live in Stockholm 2003 [video]
2007 - Black Dwarf [single]
2007 - King of the Grey Islands
2007 - 20 Year Anniversary Party [video]
2008 - Lucifer Rising [EP]
2009 - If I Ever Die [single]
2009 - Death Magic Doom
2009 - Hammer of Doom [single]
2010 - No Sleep 'til Athens [live]
2010 - Ashes to Ashes [video]
2010 - Doomology [boxed set]
2010 - Don't Fear the Reaper [EP]
2012 - Dancing in the Temple of the Mad Queen Bee [single]
2012 - Psalms for the Dead
2013 - Live At the Marquee 1988 [live]
2013 - Introducing Candlemass [kompilacja]
2013 - Candlemass vs. Entombed [split]
2013 - Epicus Doomicus Metallicus - Live at Roadburn 2011 [live]
2014 - Gothic Stone [kompilacja]
2016 - Behind the Wall of Doom [kompilacja]
2016 - Death Thy Lover [EP]
2017 - Dark Are the Veils of Death [single]
2018 - House of Doom [single]
2018 - House of Doom [EP]
2018 - The Nuclear Blast Recordings [boxed set]
2019 - The Door to Doom
2019 - Dynamo Doom [live]
2020 - The Pendulum [EP]

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Candlemass/34
BC: https://candlemass.bandcamp.com/music
YT: https://www.youtube.com/channel/UCIXDUC ... 5_PZRTHqWg
http://www.candlemass.se/doom/
Ostatnio zmieniony 19 lis 2016, 14:04 przez CzłowiekMłot, łącznie zmieniany 1 raz.
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!

Tagi:
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17568
Rejestracja: 7 lata temu

yog 7 lata temu

Reżyser klipu do Bewitched, w którym wystąpił Dead nakręci fabularne Lords of Chaos. Można by więc powiedzieć, że to odpowiedni człowiek do takiej roboty, o ile coś takiego ma już w ogóle powstać ;)

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Rattlehead
Moderator globalny
Posty: 142
Rejestracja: 7 lata temu

Rattlehead 7 lata temu

Nie ma dla mnie lepszej kapeli w klimacie takiego epickiego doom metalu jak Candlemass. Zakochałem się w nich od pierwszego odsłuchu i do dziś jak leci "Nightfall" czy "Ancient Dreams" to po prostu ciary mi przechodzą po plecach. Jest w tej muzyce (w szczególności na 4 pierwszych krążkach) jakaś magia.
Awatar użytkownika
Gruby Wiór
Tormentor
Posty: 415
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Ziemia Żelaza

Gruby Wiór 7 lata temu

Candlemass to true epic metal w stylu Manowar, z tym, że zagrany wolniej.

Od samego początku, czyli od demówek pod szyldem Nemesis, hołdowali oni Amerykańskiemu epic heavy, a nie żadnym sabbsom. Już widzę jak ta kapela będzie stawiana obok jakichś Electric Wizardów i innych nieudolnych reanimatorów lat 70tych :lol:

Candlemass to kult największy, pierwsze 4 płyty to jebana BIBLIA TRUE METALU - NIE DLA PIZDECZEK.
Jeśli metal to jest tort, a Slayer to jego wisienka, to ja kurwa nie chcę być na tych urodzinach.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3813
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot 7 lata temu

Fenomenem jest, że kapela mimo wielu perturbacji nadal potrafiła wydać takie perełki jak albumy tytułowy czy Death Magic Doom. ;)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
ecth
Posty: 18
Rejestracja: 7 lata temu

ecth 7 lata temu

Legenda. Starocie bdb, najwięcej słuchałem King Of The Grey Islands i to jest esencja heavy metalu. Ideał.
Awatar użytkownika
Chopped-Air
Posty: 30
Rejestracja: 7 lata temu

Chopped-Air 7 lata temu

Zespół stalowy jak jaja cara Iwana. Totalny props, zwłaszcza za wczesną jego twórczość. Pierwsze albumy dalej należą do moich ulubionych w tym gatunku.
O bracia poloniści, siostry polonistki! Sto trzydzieścioro było nas na pierwszym roku. Myśleliśmy, że nogi Boga złapaliśmy, że oto nas przyjęto do szkoły poetów. Szkoła poetów, Dżizas, kurwa, ja pierdolę!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17568
Rejestracja: 7 lata temu

yog 7 lata temu

Chopped-Air pisze:Pierwsze albumy dalej należą do moich ulubionych w tym gatunku.
W epic doom metalu? xD A car Iwan to akurat, zdaje się - jeśli by wierzyć filmom Eisensteina choć trochę - był wariat, a nie miał stalowe jaja :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Chopped-Air
Posty: 30
Rejestracja: 7 lata temu

Chopped-Air 7 lata temu

yog pisze:
Chopped-Air pisze:Pierwsze albumy dalej należą do moich ulubionych w tym gatunku.
W epic doom metalu? xD A car Iwan to akurat, zdaje się - jeśli by wierzyć filmom Eisensteina choć trochę - był wariat, a nie miał stalowe jaja :P
Konkretnie Doom Metalu. A Car Iwan co by nie mówić potężnie zmienił oblicze swego kraju. Do tego trzeba mieć stalowe jajca.
O bracia poloniści, siostry polonistki! Sto trzydzieścioro było nas na pierwszym roku. Myśleliśmy, że nogi Boga złapaliśmy, że oto nas przyjęto do szkoły poetów. Szkoła poetów, Dżizas, kurwa, ja pierdolę!
Awatar użytkownika
Gruby Wiór
Tormentor
Posty: 415
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Ziemia Żelaza

Gruby Wiór 7 lata temu

Sam Doom Metal bez poprzedzającego czynnika "Epic" to tylko Metal, Epic Doom to stal, moc i barbarzyństwo. Rosjanie i Brytyjczycy z najbogatszą w ten gatunek sceną coś o tym wiedzą.

A polaczki? A polaczki walą konia do jakichś wątpliwej jakości zespołów typu Kyuss czy Death Doomowych wypierdów ze Szwecji.
Jeśli metal to jest tort, a Slayer to jego wisienka, to ja kurwa nie chcę być na tych urodzinach.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6099
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 7 lata temu

Wielkim fanem doom metalu nie byłem nigdy, ale bardzo szanuję Candlemass, bo choć znam jedynie 2 pierwsze albumy, to są one fenomenalne. Większe wrażenie zrobił na mnie debiut, który niebawem pewnie sobie odświeżę. Z czasem przydałoby się nadrobić resztę dyskografii, bo z tego co napisaliście wygląda, że przynajmniej 2-3 płyty są jeszcze warte sprawdzenia.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17568
Rejestracja: 7 lata temu

yog 7 lata temu

Z serii historyczne ciekawostki:

Za kontrakt na Epicus Doomicus Metallicus odpowiada nie kto inny, jak Mark Shelton z Manilla Road - kolesie z francuskiego Black Dragon spytali go o opinię o tej kapeli, na co on odparł: "Jeśli nie podpiszecie z nimi kontraktu, to jesteście wariatami". Mark znał Leifa Edlinga, basistę oraz autora muzyki i tekstów Candlemass jeszcze z jego wcześniejszego projektu, Nemesis, którego był fanem. Manilla zresztą w tony epic doomu uderza dość regularnie.

Krążek wydał w USA Leviathan Records, którego szefem był David Chastain, również znajomy Sheltona - znany oprócz z trzecioligowego heavy/speed/powera z babką na wokalu - Chastain (bardzo skromne ego typ ma, o ile wiem).
Destroy their modern metal and bang your fucking head
IrasArgor
Posty: 80
Rejestracja: 6 lata temu

IrasArgor 6 lata temu

Candlemass to zjawisko, inaczej nie umiem opisać ich muzyki. Zespół dla mnie wyjątkowy, nie pamiętam kiedy po raz pierwszy się z nim zetknąłem ale walnął między oczy i nie dał o sobie już zapomnieć. Widać "Bewitched" działa także na odległość :P. Nie będę wdawał się w oczywistości co do pierwszych albumów, to wszystko wiemy. Jednak wszystkich tych co zatrzymali się tylko na tym etapie bardzo chciałbym zachęcić do przesłuchania nowych wydawnictw, od Candlemass w górę. Każdy z tych albumów jest wysublimowaną doomową ucztą. Fajne, jest to, że każdy z nich jest inny. Aktualnie katuje Psalms for the Dead. Świetny album, bardzo heavymetalowy z wspaniale wplecionymi hammondami, który dodaje niesamowitego klimatu.

Przy takiej "Waterwitch", czekałem tylko aż ściany biura rozpadną się w perzyny i świat się skończy.



Drugim albumem, z tych nowych to najbardziej mi się podoba historia króla szarych wysp.

KVLT :twisted:
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

Nucleator 6 lata temu

Wielbię Candlemass, a większość albumów wznosi się wysoko ponad przeciętność. Najbardziej lubię te nagrane z Messiahem Marcolinem, zwłaszcza drugi album z taki perłami jak The Well of Souls, Samarithan czy okraszony fajnym klipem Bewitched. Później jednak nastąpił spadek formy - o ile Chapter VI był jeszcze ok, tak dwa następne to niesłuchalne gnioty.

Powrotny biały album to znów strzał w ryj, jednak Messiah został wyrzucony, a za niego Leif dokoptował Roberta Lowe. I tak Króla Szarych Wysp zlewam całkowicie, ale z kolei Death Magic Doom zajebisty. Ostatni Psalms of the Dead to pokaz mocy pionierów doomu, bez najmniejszego wysiłku rozstawiających po kątach konkurencję.

A na początek przyszłego roku Leif Edling zapowiada nowy album. Wszystko fajnie i super, ale ciekawe, co się stało z Edlingiem? Dwa projekty mu nie wystarczą? Przeca po premierze mówił w wywiadach, że to koniec i żadne złoto nie przekona go do zmiany zdania. Wiem, że tylko krowa nie zmienia zdania, niemniej trochę mnie to zastanawia. A tymczasem zapuszca A Cry from the Crypt...
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Endymion
Master Of Reality
Posty: 296
Rejestracja: 6 lata temu

Endymion 6 lata temu

A co, no brak floty. Inne projekty nie dadzą mu takich zysków jak Candlemass. Co nie zmienia faktu, żer album chętnie przesłucham, bo pierwsze cztery to kult absolutny!
IrasArgor
Posty: 80
Rejestracja: 6 lata temu

IrasArgor 6 lata temu

Endymion pisze:
6 lata temu
A co, no brak floty. Inne projekty nie dadzą mu takich zysków jak Candlemass. Co nie zmienia faktu, żer album chętnie przesłucham, bo pierwsze cztery to kult absolutny!
Jasne, ale mimo wszystko jakoś nie boję się tego albumu. Jeśli nagrają go bez spiny jak ostatni album to jestem spokojny. Zespół przez dekady trzyma się jak monolit więc na pewno podejdą do sprawy profesjonalnie i rzetelnie. Będzie dobrze.
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

Nucleator 6 lata temu

Obrazek
Nowa EPka House Of Doom 25 maja ukaże się pod egidą Napalm Records.

Tracklista:
01. House of Doom
02. Flowers of Deception
03. Fortuneteller
04. Dolls On A Wall
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 880
Rejestracja: 6 lata temu

mork 6 lata temu

Epicus Doomicus Metallicus (1986), Nightfall (1987), Ancient Dreams (1988) i Tales Of Creation (1989) - MISTRZOSTWO. Reszta średnio mi podchodzi. Za mało epic, za bardzo w stronę heavy (poza wyjątkami w postaci pojedynczych utworów). Gdzieś uciekła ta magia.
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

Nucleator 6 lata temu

Trochę powątpiewałem w sens reaktywacji, ale ten utwór mi szybko zamknął japę.

Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17568
Rejestracja: 7 lata temu

yog 6 lata temu

Ta płyta to jest jakiś soundtrack do gry komputerowej? Coś takiego mi się obiło o uszy.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

Nucleator 6 lata temu

Ta, do jakiejś gry od Hyperfrost pod takim samym tytułem jak udostępniony utwór. Ale nowy longplay też nadciąga.
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 880
Rejestracja: 6 lata temu

mork 6 lata temu

Hm, no nie wiem. Do starego Candlemass to się nie umywa. Kawałek nie ma w sobie nic z epic. W takim stylu zdecydowanie bardziej wolę The Doomsday Kingdom.
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

Nucleator 6 lata temu

Myślę, że masz tak za sprawą braku Messiaha Marcolina, czego i ja nie mogę przeboleć. Przynajmniej w mojej opinii jego wokalizy na Ancient Dreams czy Nightfall nadawały takiego podniosłego, a zarazem niepokojącego klimatu. Spójrz na takie At the Gallows End - niby riff z heavymetalową motoryką, a Messiah za sprawą swojego śpiewu nadaje mu patetyczny ton. Udostępniony tytułowy kawałek nawiązuje właśnie do takiego AtGE czy A Cry from the Crypt i robi to w mojej opinii udanie. Nie mogę też go postawić na równi z The Doomsday Kingdom, którego raz posłuchałem i jest takim heavy doprawiony doom metalem, nie na odwrót jak w przypadku ostatnich płyt Candlemass. Takie Hand of Hell nie pasowałoby nawet na ostatnie Psalms of the Dead, gdzie niektóre kawałki uciekały nawet w klimaty Kinga Diamonda.

Na tej nowej EPce najbliższy wczesnym albumom jest kawałek Flowers of Deception. Bardzo dobry wolny kawałek z natchnionymi wokalami Levena bodajże, nawet solówki przywodzą na myśl utwory pokroju Bewitched. Fortuneteller to akustyczny pierd, no ale to soundtrack do gry, więc jestem w stanie zrozumieć, że musieli coś nagrać bez przesterowanych gitar. Ostatnie Dolls on the Wall to instrumental, który ponownie nawiązuje do Nightfall i Codex Gigas. Ogólnie to dobre wydawnictwo i nie ukrywam, że zaostrzyło mi apetyt na nadchodzącego longplaya.
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 880
Rejestracja: 6 lata temu

mork 6 lata temu

Pewnie masz rację. Dorzucić do tego też można heavy metalowy mastering który nie ma już tej przestrzeni.
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
pp3088
Moderator globalny
Posty: 1517
Rejestracja: 7 lata temu

pp3088 6 lata temu

Mi się EP-ka z kolei bardzo podoba. Różnorodna i ładnie płynie, nie to co poprzedniczka. Na Thy Lover myślałem że umrę z nudów.
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself

Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay

"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

Nucleator 6 lata temu

Coś w tym jest, co piszesz. Death Thy Lover okazał się niestety niewypałem, po przesłuchaniu którego w głowie nie zostaje absolutnie nic. Może kawałek tytułowy się jeszcze broni, reszta to słabizna.
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 880
Rejestracja: 6 lata temu

mork 6 lata temu

Przez weekend katowałem nowości od Candlemass oraz ich klasyki, a także The Doomsday Kingdom. Przekonałem się do House of Doom i Psalms for the Dead z 2012 (zwłaszcza do tego). Także może jest nadzieja i dla innych wydawnictw bez udziału Messiah. Zarówno w House of Doom i Psalms for the Dead odnalazłem epic doom i dostrzegłem różnicę między The Doomsday Kingdom.
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17568
Rejestracja: 7 lata temu

yog 6 lata temu

Nucleator pisze:
6 lata temu
Myślę, że masz tak za sprawą braku Messiaha Marcolina, czego i ja nie mogę przeboleć.
Debiutu też nie możecie przeboleć? :o
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 880
Rejestracja: 6 lata temu

mork 6 lata temu

yog pisze:
6 lata temu
Nucleator pisze:
6 lata temu
Myślę, że masz tak za sprawą braku Messiaha Marcolina, czego i ja nie mogę przeboleć.
Debiutu też nie możecie przeboleć? :o
Teraz to mi zabiłeś ćwieka. Sprawdziłem i faktycznie głównym wokalem na Epicus Doomicus Metallicus był Johan Längqvist i gościnnie Cille Svenson dograł swoje partie na A Sorcerer's Pledge. Johan Längqvist był sesyjnym muzykiem i dopiero po nagraniu (lub jeszcze w trakcie) Candlemass zdobyli pełnoprawnego członka zespołu na wokalu - Messiah Marcolin. Dograł wokale podobno na dodatkowych utworach ale chodzi chyba o wersje live na reedycji albumu. Ale dałbym sobie rękę uciąć, że na Solitude słyszę Marcolina.
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17568
Rejestracja: 7 lata temu

yog 6 lata temu

No moim zdaniem, Messiah w może być najwyżej drugim najlepszym wokalistą w Candlemass, z całym szacunkiem dla niego :) W Solitude to zdecydowanie nie jest on :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

Nucleator 6 lata temu

Nie no co wy, w Solitude śpiewa Johan. Na EPM daje sobie radę, w Under the Oak nagrał piękne partie, ale uważam, że Messiah jest lepszy. Czemu? To proste, grubasek jest lepiej wyszkolony i wszechstronny: potrafi zaśpiewać niczym diwa operowa, ale też niczym polecieć wokalizami pod pierwszego studyjniaka jak w Samarithan na przykład. Przecież ten utwór by znakomicie tam pasował. I z tego to powodu w mojej opinii właściwy Candlemass to wrzucone do jednego tygla wokale mnicha, riffy Edlinga i solówki Larsa Johannsona. Ta receptura dała najlepszy na świecie band doom metalowy.

A debiut jest zajebisty, podoba mi się uwarzona aura starych horrorów, która bije z utworów takich jak Demon's Gate. Jednak stawiam go odrobinę niżej niż Nightfall czy Ancient Dreams.
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17568
Rejestracja: 7 lata temu

yog 6 lata temu

Może i równiejsze płyty później, ale do kawałka Solitude to się Candlemass już nigdy nie zbliżył :P

Nawet w linku do niego na youtubie jest słowo woe: https://www.youtube.com/watch?v=woe_4gkS4XU ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5534
Rejestracja: 6 lata temu

pit 6 lata temu

yog pisze:
6 lata temu
No moim zdaniem, Messiah w może być najwyżej drugim najlepszym wokalistą w Candlemass
Uważam podobnie.
Endymion
Master Of Reality
Posty: 296
Rejestracja: 6 lata temu

Endymion 6 lata temu

A dla mnie wokale na debiucie to jedyna jej wada. Messiah jednak dużo lepszy, tego nowego też średnio trawię.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5534
Rejestracja: 6 lata temu

pit 6 lata temu

Endymion pisze:
6 lata temu
A dla mnie wokale na debiucie to jedyna jej wada. Messiah jednak dużo lepszy, tego nowego też średnio trawię.
Wokal z debiutu brzmi mocno jak proto-Albert Witchfinder, przeto jestem zobligowany do uwielbiania. Marcolin jest może bardziej bombastyczny, ja wolę style Erica Wagnera i Scotta Reagersa.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17568
Rejestracja: 7 lata temu

yog 6 lata temu

No kurwa sorry ale wokale w solitude to pierdolone mistrzostwo!!!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5534
Rejestracja: 6 lata temu

pit 6 lata temu

No przecież.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17568
Rejestracja: 7 lata temu

yog 5 lata temu

Do zespołu wrócił oryginalny wokalista - Johan Längquist z Epicus Doomicus Metallicus.
https://www.facebook.com/candlemass/photos/a.10151464958001433/10155460343656433/ pisze:We wanted to find our way back to the roots of Candlemass, back to the soul and essence of the band. Johan Langquist is back and we hope this will give us some new energy and kickstart the heart of doom again. We don’t know if it will last 10 more years or even 5, but if it will give us just another year of having fun and playing the music that we love so much, it will be a blast! The circle is closed, Johan is back!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 880
Rejestracja: 6 lata temu

mork 5 lata temu

To:
We wanted to find our way back to the roots of Candlemass
i to:
This is right in the middle of recording the new album
Nie mogę się kurde doczekać :D . Świetny news!
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
twi
Posty: 34
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Białystok

twi 5 lata temu

Tego chyba nikt się nie spodziewał :o
IrasArgor
Posty: 80
Rejestracja: 6 lata temu

IrasArgor 5 lata temu

Kurde jacy tu wszyscy dobrze poinformowani. Godzinę od newsa :D. No co mogę powiedzieć, jestem ciekawy jak po 32 latach funkcjonują struny głosowe tego Pana.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5534
Rejestracja: 6 lata temu

pit 5 lata temu

I to jest słuszna koncepcja.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17568
Rejestracja: 7 lata temu

yog 5 lata temu

Tutaj jak to wygląda po przerwie (minutka z próby Solitude):

Destroy their modern metal and bang your fucking head
twi
Posty: 34
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Białystok

twi 5 lata temu

Komentarze z pierwszego live'u są dość pozytywne
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 880
Rejestracja: 6 lata temu

mork 5 lata temu

Świetnie to brzmi, brakuje mi tylko wysokich wokali w fragmencie "Ashes to ashes".

Ej, a kto to na basie gra? Leif taką brodę nagle zapuścił?

Tu na live też nie on:

It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5534
Rejestracja: 6 lata temu

pit 5 lata temu

Niżej to pan ze Spiritual Beggars / King Hobo.
Awatar użytkownika
Piekielny Stolec
Master Of Puppets
Posty: 164
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Dupa

Piekielny Stolec 5 lata temu

Próba brzmi dobrze, Johan nie utracił swego wyjca, jestem rad z jego powrotu. :) Choć bardziej cenię sobie tego sympatycznego grubaska, co kiedyś dziewoje na cmentarzach oczarowywał i w trumnach sobie smacznie spał. No, historia zatoczyła koło, to kto wie, może Marcolin kiedyś wróci? Tak czy (siu)siak, fajno, że coś się w sprawie Masy Świecowej dzieje, czekam z utęsknieniem na ich kolejny krążek.
Czasem idzie gładko, czasem jak po grudzie. Czasem jest ulga, czasem boli i piecze. Czasem czuć słabo, czasem dość mocno. Czasem wiele się nie ma, czasem całkiem sporo. Życie jest jak sranie...
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17568
Rejestracja: 7 lata temu

yog 5 lata temu

Materiał podobno zarejestrowany, a płytka ma wyjść wiosną 2019 roku. Mix ma być zrobiony w październiku. Album wyjdzie w Napalm Records, podobno liczne koncerty są już bookowane.

Na ich fejsie jakieś tam sample ze studia czy coś, nie klikałem tego.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Keeganab
Posty: 9
Rejestracja: 5 lata temu

Keeganab 5 lata temu

Czy ktoś może wie co aktualnie porabia Messiah Marcolin?
Kivitetty Saatana od Alamaailman Vasarat. Sztuka.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17568
Rejestracja: 7 lata temu

yog 5 lata temu

Ot, se chyba żyje powolutku... Dwa tygodnie temu sobie śpiewał na przykład, pewnie lubi.

Destroy their modern metal and bang your fucking head

Wróć do „Doom / Stoner / Sludge Metal”