Od ostatniego wpisu pojawiło się wiele nowego materiału, jak na przykład zeszłoroczny album
“Spectres” który, powstał w wyniku ponownej współpracy ze
Scottem Hedrickiem, gitarzystą
Skeletonwitch. Nie jest to metalowa płyta – a przynajmniej jest nią w znacznie mniejszym stopniu niż niektóre z wcześniejszych dokonań duetu (ze wskazaniem na free-grindcore'ową petardę w postaci
"Rat Licker") – a jest ciężka, duszna, hipnotyczna. Oparta na repetytywnej partii perkusji, do której z każdą minutą dokładane są kolejne warstwy syntezatorów i gitar. Muzyka Holendrów przypomina szamański rytuał gdyby tylko odbywały się one w towarzystwie psychodelicznej mieszanki krautrocka z jazzem, dronami i postrockiem.
Na swoim najnowszym albumie
"Cast Down And Hunted" duet połączył siły z
Aidanem Bakerem, aby zabrać słuchacza w transową podróż. Oba utwory tworzą gęstą, niemal przytłaczającą atmosferę, pełną ciężkich i wielowarstwowych struktur dźwiękowych, które tworzą niepokojącą, niemal filmową atmosferę.
Dopiero odkryłem
Dead Neanderthals - i zastanawiam się, na jakiej półce ich umieścić, gdzieś w szerokiej przestrzeni między
Sunn O))) a
Lotto ? To zespół, który gatunkowe ograniczenia i wytyczne ma za nic.
Jakiś czas temu odłożyłem se linka do Gestation i Random Acts of Nuclear Devastation, teraz je odsłuchuję (już pół dnia) i siedzi mnie ten Dżaz tak mocno że aż zakładam temat... Jak się do-edukuje to podopisuje.... haha
