Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3357
Rejestracja: 5 lat temu

Live

kurz

Albumy na żywo. Takie fajne, raczej nieoczywiste ale jak ktoś wstawi Iron Maiden czy Judas Priest to też ok.

Takiego tematu nie znalazłem, nie liczę koncertów z odmętów jutuba, ale jeżeli jest to proszę o wypierdolenie tematu i przeniesienie moich polecanek.
Oto one:

Metallic K.O. The Stooges and Iggy Pop



Fela with Ginger Baker Live!



Minimum - Maximum Kraftwerk

Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4046
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

Te kolo, przynajmniej zacząłbyś od metalu !!!

Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4350
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Ja nie lubię koncertówek i ich po prostu nie słucham. Nigdy żadnej nie kupiłem i nie kupię. Koncerty wolę osobiście na żywo.

Ale jest jeden wyjątek, pewnie dlatego, że nie brzmi to jak koncert a i dobór utworów jest nietypowy. Ten wyjątek to jedyny słuchany przeze mnie album koncertowy i dodam, że słuchany regularnie.

Sunn o))) - Dømkirke

I pyk, w sumie sobie odpalę, bo na ostatni koncert dotrzeć mi się nie udało.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4046
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

jeden z najlepszych
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1964
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

Dokładam swoje trzy grosze. Sepultura w szczytowej formie.


Metallica w szczytowej formie.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4046
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

To też mimo prostoty formy zakurwiście lubię - jest poczerniały speed, death, black, tharsh i jest jazda
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3357
Rejestracja: 5 lat temu

kurz

DiabelskiDom pisze: rok temu Ja nie lubię koncertówek i ich po prostu nie słucham. Nigdy żadnej nie kupiłem i nie kupię. Koncerty wolę osobiście na żywo.
Zamykasz się na wiele wspaniałych albumów, z których niektóre są kwintesencją muzy zespołu.
Koncerty na żywo to coś innego.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4046
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

kurz pisze: rok temu
DiabelskiDom pisze: rok temu Ja nie lubię koncertówek i ich po prostu nie słucham. Nigdy żadnej nie kupiłem i nie kupię. Koncerty wolę osobiście na żywo.
Zamykasz się na wiele wspaniałych albumów, z których niektóre są kwintesencją muzy zespołu.
Koncerty na żywo to coś innego.
@DiabelskiDom spróbuj "teleportować w wymiarze czasu", na jakiś wspaniały koncert zespołu, który odbył się np. 20-30 lat temu - od tego są m.in właśnie takie płyty live, a nie słuchając ich, bardzo wiele tracisz.
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1164
Rejestracja: 5 lat temu

Derelict

Już mija prawie 24 godziny od założenia tematu, a jeszcze nie wymieniono poniższej pozycji:

Obrazek

https://en.wikipedia.org/wiki/Space_Ritual
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3357
Rejestracja: 5 lat temu

kurz

Derelict pisze: rok temu Już mija prawie 24 godziny od założenia tematu, a jeszcze nie wymieniono poniższej pozycji:

Obrazek

https://en.wikipedia.org/wiki/Space_Ritual
O i to jest właśnie kwintesencja grupy, właśnie album live. Dla mnie takim jest też MTV Unplugged in New York Nirvany. Przykładów jest więcej, tylko pogrzebać w pamięci. @DiabelskiDom do ciebie piję. To są konkretne grupy, nie jakieś piździki.

Pioniere pisze: rok temu Te kolo, przynajmniej zacząłbyś od metalu !!!
Proszę Rude Awakening Megadeth:
https://www.youtube.com/playlist?list=O ... SjmhbdcrNE
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3262
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

Bardzo dobry album koncertowy Anathemy. Wszystko tu gra jak należy. KScope nie szczędziło ani grosza i nadało temu wydarzeniu ogromny rozmach. Antyczny, rzymski teatr wypełniony bułgarskimi fanami po brzegi, orkiestra, dynamiczne światła oraz Lasse Hoile w roli reżysera. Muzyczny i wizualny efekt tej współpracy – Anathemy, orkiestry i Lasse Hoile – to klasyczny must have dla każdego fana progresywnego grania.

Ponad 2-godzinny koncert zawierający dosłownie wszystko, co chcielibyście zobaczyć i usłyszeć.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4046
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

Mam nagrany na VHS, na winyl (bootleg '91) się w czas nie załapałem, a został wydany na CD/DVD dopiero po latach (2002).
Obrazek
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3357
Rejestracja: 5 lat temu

kurz

Sodom świetny, słucham właśnie.

Double Live Assassins W.A.S.P zwierzaki koncertowe.



Co do oglądania koncertów na nośnikach, to nie. Wolę słuchając wczuć się w atmosferę. Efekty wizualne tylko na żywo, choćby jak wspomniany Sunn O))), który był tak hipnotyzujący muzycznie i wizualnie, że uśpił mnie jak niemowlaka.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2930
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Blind pisze: rok temu Dokładam swoje trzy grosze. Sepultura w szczytowej formie.


Metallica w szczytowej formie.
Sepa zdecydowanie u szczytu. Max jeszcze nie przechlany, wokalnie i wiosłowo rozpierdala. Co do Mety, to oni nadal są w świetnej formie koncertowej. Najlepszy koncert, to jednak ten z Seattle z 89 lub 90. Podobał mi się też ten z Woodstock 94, miałem na VHS nagrany z Tvp2, ale został zajechany jak sandały Mojżesza.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4046
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

dj zakrystian pisze: rok temu Sepa zdecydowanie u szczytu. Max jeszcze nie przechlany, wokalnie i wiosłowo rozpierdala. Co do Mety, to oni nadal są w świetnej formie koncertowej. Najlepszy koncert, to jednak ten z Seattle z 89 lub 90. Podobał mi się też ten z Woodstock 94, miałem na VHS nagrany z Tvp2, ale został zajechany jak sandały Mojżesza.
Panowie, ale to miał być wątek o albumach koncertowych, tych wydanych na CD, winylu lub kasecie MC, a nie video DVD, VHS itp. youtube'ach.

Under Siege nie ma na wspomnianych nośnikach, wiec się nie łapie, podobnie te wymiennie przez DJ'a
deathwhore
Tormentor
Posty: 4627
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

No Under Siege chyba jednak tak, tyle że nieoficjalnie - wydaje mi się, że mam kasetowego bootlega, chyba to też jedna z pierwszych Sepultur które kupiłem.
Nebiros pisze: 4 lata temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4046
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

deathwhore pisze: No Under Siege chyba jednak tak, tyle że nieoficjalnie - wydaje mi się, że mam kasetowego bootlega, chyba to też jedna z pierwszych Sepultur które kupiłem.
Dobra, dodam jeszcze, bo widzę, ze trzeba - tylko oficjalne wydania!
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2930
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Pioniere pisze: rok temu
dj zakrystian pisze: rok temu Sepa zdecydowanie u szczytu. Max jeszcze nie przechlany, wokalnie i wiosłowo rozpierdala. Co do Mety, to oni nadal są w świetnej formie koncertowej. Najlepszy koncert, to jednak ten z Seattle z 89 lub 90. Podobał mi się też ten z Woodstock 94, miałem na VHS nagrany z Tvp2, ale został zajechany jak sandały Mojżesza.
Panowie, ale to miał być wątek o albumach koncertowych, tych wydanych na CD, winylu lub kasecie MC, a nie video DVD, VHS itp. youtube'ach.

Under Siege nie ma na wspomnianych nośnikach, wiec się nie łapie, podobnie te wymiennie przez DJ'a
Mortal Way of Life, Sodoma też chyba tylko na VHS wyszło? A sam wrzuciłeś powyżej😉. Poza tym, uważam, że tak godne występy live, obojętnie czy wyszły jako osobne live płyty, czy tylko w formie DVD, VHS, wypada w tym wątku przywołać. W zasadzie koncert z obrazem daje dwa razy tyle, co samo CD. No to dorzucam Somewhere in Poland od Kata. Ostatnie wydawnictwo trv Kata z Romkiem i Kałbojem. Zarówno na sedesie jak i dvd wyszło. Świetna koncertówka, poprawiana studyjnie co prawda.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4046
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

Bzdury wypisujesz DJ, klikaj zatem https://www.metal-archives.com/albums/S ... _Live/3121
Twój koncept wątku rozmija się z intencją zakładającego wątek - patrz post nr 1 (to nie wątek o koncertach video, a o albumach live) o czym wspomniał autor szerzej, gdzie indziej - chciały słuchać bez oglądania, kompa itd., a z cd, czy tam winyla.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Jeśli zaczniecie wrzucać linki do koncertów z youtube to jest już z tym wątek, pewnie niejeden. Ten jest raczej, o ile rozumiem, o wybitnych albumach koncertowych.

Ja tam bardzo lubię Live Kreation i Death comes in 26 carefully selected pieces.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3357
Rejestracja: 5 lat temu

kurz

Zdecydowanie o albumach koncertowych.

Dorzucę kolejny, gdzie grupa jest rewelacyjna, a na studyjniakach jest z tym różnie, tzn świetne kawałki przeplatają się z średniakami.

Scorpions Tokyo Tapes

deathwhore
Tormentor
Posty: 4627
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

Koncert Metalliki z Seattle w '89 chyba wyszedł oficjalnie, nie? Zdecydowanie pasuje w temacie najlepszych albumów koncertowych.
Nebiros pisze: 4 lata temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3262
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

Pierwszy album koncertowy AC/DC - "If You Want Blood You've Got It". Jeśli ktoś chciałby ograniczyć swoją znajomość AC/DC do jednego albumu z dyskografii, to moim zdaniem to jest najlepszy wybór. Album ten jest dobrym podsumowaniem dotychczasowej działalności grupy. Nagrania dokonano podczas koncertu w Glasgow 30 kwietnia 1978 roku, na miesiąc przed wydaniem albumu „Powerage”. Tutaj wciąż zespół jest praktycznie na wyciągnięcie ręki. Nie ma jeszcze napompowanych gumowych lal, armat i robienia igrzysk z koncertu.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5756
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Osobiście zawsze jakoś wolałem studyjne albumy Hawkwind od Live Ritual.


Być może, prawdopodobnie to najlepszy album Greatful Dead.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3357
Rejestracja: 5 lat temu

kurz

Jak dla mnie ten Grateful Dead był zawsze mocno przehajpowany. Nawet jak miałem półtora roku to mi się nie podobał. Za to ace piorun dece oczywiście sztos.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5756
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3262
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

Absolutnie kultowy materiał koncertowy Destruction "Live Without Sense". Pomarzyć można, żeby grupa wspięła się na takie wyżyny jak podczas trasy promującej "Release From Agony". Widziałem już ich kilka razy, jeszcze z Mike'm Sifringerem, zawsze był to solidny strzał.

Kto wczoraj był na koncercie? Jak wrażenia?
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3262
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

W boksie "Live 1978 - 1982" zebrano dotychczasowe albumy koncertowe Dire Straits poszerzone o kilka numerów. Dodatkowo dodany został niepublikowany koncert z 1979 r., a do tego w kilku ostatnich kawałkach pojawia się Phil Lynott z Thin Lizzy.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3262
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

„Decade of Aggression”, tytuł tej koncertówki doskonale oddaje jej zawartość. Pierwszorzędny repertuar obejmujący głównie klasyczne kawałki z najlepszych płyt.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.