La Mer to jednoosobowy projekt naszego rodaka Jeremiego, który na co dzień stacjonuje w Szkocji. Nie znam wcześniejszych dokonań tego jegomościa, ale najnowszy materiał -
„Tetrahedra” - to rzecz niezwykle intrygująca. Rozpiętość stylistyczna jest naprawdę szeroka: od wściekłego naporu mechanicznych blackmetalowych blastów, poprzez bardziej awangardowo-artystowskie spojrzenie na gatunek, aż po ewidentny flirt z rockiem gotyckim czy brawurowo wykonanym coverem
Myslovitz. Jeremi odpowiada za wokale i wszystkie instrumenty (perkusja jest programowana), z imponującą swobodą przeskakuje od momentów lirycznych do stricte metalowej nawałnicy, czego dobrym przykładem jest już otwierający album
"To the End". W tym i kilku innych fragmentach wspiera go wokalnie jego żona
Agathe. Jeżeli chcielibyście doświadczyć reprezentatywnej próbki tego, czym jest
"Tetrahedra", proponuję na dobry początek trzy utwory.
"Patina" z zimnym, gotyckorockowym pulsem basu, desperacko brzmiący
"Strach" (z tekstem, którego nie powstydziłby się Kvarforth z Shining) i
"Hell Can Wait" brzmiący jak
Paradise Lost z czasów płyty "Host".
Skład:
La Mer - Everything
ex-Necrocrac
Dyskografia:
2020 - Silence
2020 - Kingdom of Hell
2020 - Kingdom Come [single]
2020 - Persistence [single]
2020 - Fear Nothing [EP]
2021 - Everything Is Falling Apart
2022 - Funeral [single]
2022 - Death Verses
2023 - Gallow Hill [single]
2023 - Strach & Death Dogs [single]
2023 - Tetrahedra
MA:
https://www.metal-archives.com/bands/La_Mer/3540469950
BC:
https://roadtripgod.bandcamp.com/music