Fredrik Thordendal's Special Defects

[Pan Efilnikufesin]

Fredrik Thordendal's Special Defects.

Solowy projekt Fredka z Meshuggah.

Jebnął se chłop z ekipą jeden album.

Album się zwie Sol Niger Within.



Co nagrali? Internety piszą, że:
Math Rock, Noise, Avantgarde, Contemporary Jazz, Fusion, Future Jazz, Thrash, Experimental.

Się zgadzam. Można by pewnie jeszcze parę szufladek dosypać.

Do rzeczy, kurwa... album jakiś czas temu usłyszałem, jebnął mnie jak mało co mnie potrafi jebnąć i do dzisiaj się otrząsnąć nie potrafię.

GENIUSZ.GENIUSZ.GENIUSZ.

Kurwa mać, dodam jeszcze tylko.
Dyskografia:
1997 - Sol Niger Within

Skład:
Fredrik Thordendal - Bass, Guitars, Synthesizer, Vocals (1996-present) Meshuggah, ex-Metallien, ex-Calipash
Jerry Ericsson - Bass
Kantor Magnus Larsson - Church organ
Mats Samsarga Öberg - Church organ, Synthesizer
Morgan Ågren - Drums Vargton Projekt, Casualties of Cool, Kaipa, Mats / Morgan Band, ex-Zappsteetoot
Jennie Thordendal - Gallskrik
Marcus Persson - Primal screams ex-Ravaged
Tomas Haake - Psychonaut's voice Meshuggah, ex-Barophobia
Jonas Knutsson - Saxophone
Victor Alneng - Yidaki

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Fr ... fects/1249

[yog]

Jest ta płytka całkiem spoko, choć na mój gust to przesadnie zamotana i przez to trochę męcząca, bo prawie 45 minut takich popisów dużo zaangażowania wymaga od słuchającego. Mimo to zaskoczyła mnie pozytywnie, bo z Meszugą mi trudno wytrzymać dłużej, niż 3 minuty, a Sol Niger Within mi się podobał. Często do tego wracał prawdopodobnie jednak nie będę z wyżej wymienionych powodów.

Jak kogoś interesują metalowe eksperymenty to jednak powinien zasięgnąć i wyrobić sobie sam zdanie na ten temat.

[Pan Efilnikufesin]

Jak dla mnie to idealnie ze zamotana.

Której wersji słuchałeś?

[yog]

Tej z "v" w nazwie jak dobrze pamiętam, czyli pewnie nowszej.

[Vexatus]

Jak dla mnie to idealnie ze zamotana.

Której wersji słuchałeś?

Bo ja wiem czy taka zamotana? Tak czy inaczej to najlepsza rzecz w jakiej paluszki maczał Thordendal (szczerze mówiąc to co robi pod szyldem Meshuggah mam centralnie w tyle). Wszystkie 3 wersje są mega.

[Pan Efilnikufesin]

Tej z "v" w nazwie jak dobrze pamiętam, czyli pewnie nowszej.

"V" Is for Vagina?

[yog]

Dokładnie tak! Tej Version 3.33, jeśliś taki drobiazgowy.

[Pan Efilnikufesin]

Drobiazgowosc...........szesc wersji jest.Pierwsza i druga sa pelne.Reszta okrojona,jesli dobrze pamietam,o solo na organach koscielnych.Drobiazgowosc.....

[Ryszard]

Temat o Puscifer czy Fredzie?????????????

Husaria wydała reedycje LP w dwóch Premium formatach. Jedna z nich brzmi aż za dobrze haha i odradzany jest jej zakup. Chyba że masz stereo za 500k Plus hahaha. Muzyka przeciekawa, dla fanów King Crimson i ostrzejszej gitarki. Gdyby nie irlandzki uchodźca nie ośmieliłbym się nawet sprawdzić bo rytmiczne extremalniejsze nju metale maczugi konkry i f.faktory to gowno do szesc szesc szescianu. W połowie lat 90tych każde vivy itp grały ten szit w kółko. Kurwa thrash groove nu metal plus elementy dodatkowe. Same półśrodki.