Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2971
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Morgoth

#1

Vortex 7 lata temu

Obrazek

Obrazek
wikipedia pisze:Niemiecki zespół deathmetalowy założony w 1985 roku. Członkowie wybrali dla niej nazwę Morgoth dopiero w roku 1988. Jeszcze w tym samym roku zespół nagrał pierwsze demo pt. Pits of Utumno, zaś w 1989 wydał pierwszy minilongplay pt. Resurrection Absurd. Rok później grupa nagrała kolejną EP-ke pt. The Eternal Fall, którą zmiksował znany inżynier dźwięku Scott Burns. Karierę na większą skalę zespół rozpoczął w 1991 po wtórnym wydaniu dwóch albumów EP w formie kompilacji The Eternal Fall/Resurection Absurd. W tym samym roku został nagrany pierwszy album Cursed, który spowodował spore zainteresowanie w Europie jak również przysporzył zespołowi popularność. Wydana w 1993 płyta Odium wzbudziła niemałe zamieszanie wśród wielbicieli grupy. Zespół połączył na niej deathmetalowe brzmienie z elementami industrialnymi. Ostatnim wytworem grupy jest płyta pochodząca z 1996 Feel Sorry for the Fanatic. Krótko po powstaniu albumu zespół rozpadł się.

W 2010 grupa wznowiła działalność. Zespół tworzy dwóch muzyków z pierwszego składu: frontman, wokalista - Marc Grewe oraz gitarzysta Harrald Buse a także grający niegdyś na gitarze basowej w Morgoth Sebastian Swart, dołączyli również nowi muzycy tj. basista Thilo Mellies i perkusista Marc Reign z grupy Destruction. W 2011 zespół wystąpił na festiwalu Wacken Open Air, firmując powrót pod hasłem albumu Cursed. Nazwa zespołu pochodzi od fikcyjnej postaci z uniwersum Śródziemia stworzonej przez J.R.R.Tolkiena.
Skład:
Harald Busse - Guitars (1987-1998, 2010-present)
Sebastian Swart - Bass (1990-1998), Guitars (2010-present) ex-Action Jackson, ex-Dark Millennium
Sotirios Kelekidis - Bass (2011-present) Skinned Alive, ex-Mind-Ashes, ex-Force Trankill, ex-Tharn, ex-Blind Vision
Marc "Speedy" Reign - Drums (2011-present) Satan Worship, ex-Gunjah, Agonized, Monzen, Sandy Leather, Sodomizer, ex-Destruction, ex-Graaf, ex-Orth, ex-Pharao (live), ex-Mystic Circle, ex-Volcano, ex-Lord Brummell
Karsten "Jagger" Jäger - Vocals (2014-present) Disbelief
▼ Byli muzycy
Marc Grewe - Bass (1985-1990), Vocals (1985-1998, 2010-2014) Despair, Insidious Disease, ex-Action Jackson, ex-Power of Expression, ex-Suicide by Cop
Rüdiger Hennecke - Drums (1985-1998)
Carsten Otterbach - Guitars (1985-1998, 2010)
Thilo "T-Low" Mellies - Bass (2010-2011) ex-Action Jackson, ex-Bellgrave, ex-Secretum, ex-Volcano, ex-Barreleye, ex-Suicide by Cop
Dyskografia:
1988 - Pits of Utumno [demo]
1989 - Resurrection Absurd [EP]
1990 - The Eternal Fall [EP]
1991 - Cursed
1993 - Odium
1996 - Feel Sorry for the Fanatic
2005 - 1987-1997: The Best of Morgoth [kompilacja]
2012 - Cursed to Live [live]
2014 - God Is Evil [single]
2015 - Ungod

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Morgoth/811
"Between Shit and Piss we are Born"

Tagi:
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3976
Rejestracja: 7 lata temu

#2

Pioniere 7 lata temu

Dwie pierwsze EP-ki uwielbiam — muza w stylu "Scream Bloody Gore", późniejsze płyty również dobre, lecz przez zmianę nieco stylistyki, wracam do nich raczej rzadko. Powrotnym albumem zaskoczyli mnie zdecydowanie na plus.
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1839
Rejestracja: 7 lata temu

#3

Blind 7 lata temu

Z Morgoth to ogólnie jest taka sytuacja, że "Odium" to niestety strasznie niedoceniona płyta. Niemcy postanowili urozmaicić death metal, co zresztą wyszło bardzo dobrze, bo ten unoszący się industrialny smród to na tej płycie coś pięknego.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
deathwhore
Tormentor
Posty: 4438
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#4

deathwhore 7 lata temu

Na Odium była "progresja" czyli kradzież riffów z King Crimson :D

Ale to fajna płyta, też ją lubię.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#5

dj zakrystian 7 lata temu

Cursed to jedna z najlepszych płyt death metalowych w ogóle, Odium również świetna rzecz.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1839
Rejestracja: 7 lata temu

#6

Blind 7 lata temu

No "Cursed" bardzo spoko. Hit na hicie, bo to taka płyta, co można sobie potem riffy pod nosem nucić. "Odium" to świadectwo dojrzałości muzyków i choć oddalili się na niej nieco od klasycznego death metalu to wkurw jest nadal wszechobecny. Podany został po prostu w innej formie, której nie łykają wszyscy.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2971
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#7

Vortex 6 lata temu

"Cursed" świetnie brzmi nawet po tylu latach, odświeżałem ten album ostatnio i naprawdę to kawał zajebistej muzyki.
"Between Shit and Piss we are Born"
Rattlehead
Moderator globalny
Posty: 142
Rejestracja: 7 lata temu

#8

Rattlehead 6 lata temu

Lubie Epki, Cursed i Odium. Wszystkie trochę inne ale pasują mi Niemcy i w tym klasycznym death metalowym wydaniu jak i w tym bardziej nowatorskim na Odium. Bardzo mi podchodzi wokal Marka Grewe, uważam że to jeden z najbardziej charakterystycznych wokali europejskiego deathu.

Natomiast najnowsza płyta Ungod specjalnie nie przypadła mi do gustu. Tragedii nie ma ale w mojej opinii to bardzo przeciętny album. Nie ma w sobie tego klimatu i specyficznego pierwiastka który wyróżniał stary Morgoth na tle innych kapel.
Awatar użytkownika
Odrowąż
Master Of Puppets
Posty: 165
Rejestracja: 6 lata temu

#9

Odrowąż 6 lata temu

Dla mnie Morgoth to epki, szczególne druga (Burnt IdentutyYYYYYY)- europejska odpowiedź na Death. Pierwszy long już grzeczniej, dlatego nie wracam zbyt często. Reszty nie słuchałem. A huj idę sę zajebać epeczki pod bimberek.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#10

Zsamot 6 lata temu

Poznałem od Odium i nadal uważam ten album za jeden z ciekawszych z death metalowej szufladki. A klip z czołgami w ogóle perfekcja. ;)

Po latach kupiłem Cursed, który jest cholernie klimatycznym albumem. Od samego początku mieli swój styl.

Ungod - naprawdę sympatyczny album powrotny. Nie jest słaby, słucha się hiper przyjemnie.

A do tego na finał: świetna płyta koncertowa. ;)

Pamiętam ich super koncert u Bazyla. Sympatyczni kolesie, bez żadnego napinania. A sam koncert w temperaturze chyba +60 stopni. ;) Do tego szkło na podłodze i najebani fani Incantation w tle. Jest, co wspominać. Na finał przepychanki z palantami z okolic Szczecina o 1-2 na mieście...
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5475
Rejestracja: 6 lata temu

#11

pit 6 lata temu

Nikt nawet nie wspomniał rip-offu Killing Joke? ;)
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#12

yog 5 lata temu

Nie żyje Carsten Otterbach, gitarzysta i jeden z założycieli Morgoth. Wygląda na to, że cierpiał na stwardnienie rozsiane.

Przy okazji, nie wiem czy ktoś wcześniej wspominał - kapela została jakiś czas temu zawieszona.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
EdusPospolitus
Tormentor
Posty: 838
Rejestracja: 7 lata temu

#13

EdusPospolitus 5 lata temu

Szkoda chłopa jak i zawieszenia działalności Morgoth. Liczyłem, że następca "Ungod" powstanie w miarę szybko.
I don't know
I just took that knife
And I cut her from her neck
Down to anus
And I cut out the vagina
And I ate it
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2971
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#14

Vortex 5 lata temu

Osz kurwa, to są bardzo niedobre informacje, liczyłem ja na następcę "Ungod" mocno....
"Between Shit and Piss we are Born"
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2667
Rejestracja: 6 lata temu

#15

Pan Efilnikufesin 5 lata temu

Dawno,dawno temu krecilem suty przy 'Odium'.
deathwhore
Tormentor
Posty: 4438
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#16

deathwhore 5 lata temu

Odium? To ta płyta której progresja polegała na kradzieży riffów z King Crimson? :D
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
karp
Fallen Angel Of Doom
Posty: 357
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#17

karp 5 lata temu

Ajjjj niedobrze, chociaż tyle, że zdążyłem kilka lat temu zobaczyć Morgoth na żywo :/ Ale liczyłem na drugi raz, bo koncertowo dawali radę mocno. A i ostatni krążek niczego sobie.
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2971
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#18

Vortex 4 lata temu

deathwhore pisze:
7 lata temu
Na Odium była "progresja" czyli kradzież riffów z King Crimson :D

Ale to fajna płyta, też ją lubię.
Ja to i nawet Slayera tu słyszę, ale to nieważne, bo to naprawdę dobra płyta.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#19

Zsamot 4 lata temu

Cholera, co za pech... Cieszę się tym bardziej, ze ich na żywo zobaczyłem. A powrót ich był naprawdę udany. Koncertówka ładnie to wszystko podsumowała.

Płytki, szczególnie Odium i Cursed zawsze się przewijają na "plejliście".
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#20

Kozioł rok temu

Hajaszowi stanął bo sobie o masakrze przypomniał, a ja przed kościołem, pomasturbuje się przy:

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Młode wilcy muszą koniecznie sprawdzić... Najlepsze niemieckie płyty death metalowe?
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#21

yog rok temu

Najlepsze jest Dark Millennium :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#22

Zsamot rok temu

Stanowczo "Cursed" i "Odium". Szczególnie druga nic się nie zestarzała. Perfekcyjna pod każdym względem.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#23

dj zakrystian rok temu

Cursed to jedna z najlrpszych płyt w death metalu. Brutalna, mroczna i ze świetnymi melodiami, ale nie cukierkowymi. Są blasty, są walcowate i przestrzenne zwolnienia, no i świetny wokal. Do tego genialne intro.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#24

Zsamot rok temu

A całości dopełnia rewelacyjna okładka. ;-)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5281
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#25

Hajasz rok temu

Kozioł pisze:
rok temu
Najlepsze niemieckie płyty death metalowe?
Znam lepszą, która do dzisiaj jest w nieśmiertelnym moim top 10 ale owszem Cursed świetny long.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#26

Zsamot rok temu

Dawaj Hajasz Swój typ. Chętnie poznam, bo wierzę, coś tam mi mogło umknąć.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5281
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#27

Hajasz rok temu

Sztuka Ukrzyżowania to najlepszy niemiecki album z death metalem po wsze czasy.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#28

Zsamot rok temu

To?
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#29

dj zakrystian rok temu

Hajasz pisze:
rok temu
Sztuka Ukrzyżowania to najlepszy niemiecki album z death metalem po wsze czasy.
Rzecz gustu, dla mnie z Dojczlandu i w ogóle z death metalu jako takiego, Cursed jest w tym top 10. Kasetę piracką zresztą, nabyłem jako smark, gdzieś ok roku 94. Razem z Cursed, kupiłem wtedy debiut Master. Obie płyty srogo przeorały mi beret. Master swoją prymitywną brutalnością, Morgoth również był brutalny, ale do tego kurewsko niepokojący i mroczny. Samo intro powodowało dziwne reakcje, a dalej już tylko zagłada. Isolated to chyba najlepszy numer, to zwolnienie w środku numeru i proste a dosadne solo. Miut w uszach!
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5281
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#30

Hajasz rok temu

Przy debiucie Jumpin Jesus płyty Morgoth brzmią jak kolędy.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#31

Kozioł rok temu

Jakby tak pomyślał, to scena germańska wydala kilka dobrych matexow...









Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3976
Rejestracja: 7 lata temu

#32

Pioniere rok temu

Blood i ENT się nie liczą, nie ta kategoria, lecz taki debiut Atrocity to niedościgniony majstersztyk. Jak dla mnie sporo lepszy od wspomnianego Jumpin' Jesus, które również przegrywa w mym rankingu z fenomenalnymi początkami Morgoth. Owszem Jumpin' Jesus jest bardzo dobre, nad wyraz oryginale, bardziej brutalne i pokręcono dzikie, lecz nie jest tak chwytliwe, jak utarte patenty z Death, przełożone na swoje przez bohaterów wątku.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5281
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#33

Hajasz rok temu

Kozioł pisze:
rok temu
Jakby tak pomyślał, to scena germańska wydala kilka dobrych matexow...
Nikt nie twierdzi, że nie wydała tylko jak to z każdą sceną jest wyszły albumy ciężkie, brutalne itp. Debiut JJ zaliczam do tych brutalnych a Morgoth do tych ciężkich. Debiut Atrocity też rewelacja ale tam mocno technicznie co odbiło się na brutalności. Można jeszcze szepnąć słówko o debiucie Incubator, o którym to istnieniu pewien mieszkaniec Łodzi dowiedział się w styczniu 2023 roku.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#34

Kozioł rok temu

Wiadomo, Lódź to patologia :) -
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#35

Zsamot rok temu

Lemming Project uwielbiam. Ale nie ukrywam, że chwytliwość Morgoth sprawiła, że ich darzę największą sympatią. Atrocity wolę na Willenskraft. Dopracowana płyta, nie jest pozbawiona przebojowości.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.

Wróć do „Death Metal”